zlomnik.pl

Home |

Bierz lawetę: Międzynarodowy Żniwiarz Podróżujwszystko

Published by on September 12, 2013

Dzień dobry!
Wielokrotnie nabijałem się z nazwy International Harvester Scout. Międzynarodowy Żniwiarz Harcerz. Wspaniała nazwa handlowa – oczywiście nie tak wspaniała jak traktory, które budowano pod marką International-McCormick-Farmall, w tym mój ulubiony model Cub. W Polsce znam jeden przepiękny egzemplarz Międzynarodowego Żniwiarza Harcerza, auto jest czerwone, z Warszawy, ma czarne blachy i należy od lat do jednego właściciela, któremu z tego miejsca chciałbym gorąco pogratulować pięknego zabytku. Wszystko wskazuje jednak na to, że oto pojawił się nowy pretendent do miana najciekawszego Międzynarodowego Żniwiarza w Polsce – model Travelall.

Travelall (nie Travellal jak napisał sprzedający) był odpowiedzią na rosnącą popularność Chevroleta Suburbana. BTW, nie wiem czy wiecie, że Suburban to najdłużej stosowana (nieustająco) nazwa modelu, w użyciu od 1948 r. Travelall zadebiutował 4 lata później – początkowo oba auta były uterenowionymi furgonami 2-drzwiowymi (+ drzwi bagażnika), potem obydwa podążyły tą samą drogą, tzn. dodano im drugą parę drzwi – w Travelallu stało się to w 1958 r. Standardowo auto miało silnik 4.2, napęd na tył i drzwi tylne otwierane na boki. Dopłacało się za V8, ręcznie dołączane 4×4, trzeci rząd siedzeń oraz tylną klapę dzieloną w poziomie z elektrycznie opuszczaną tylną szybą. Zupełnie nową generację pokazano w 1961 r. – wyróżniała się tym, że nie miała już resorów z przodu, tylko bardziej “życiowe” drążki skrętne, dzięki czemu dało się nią podróżować po asfalcie nawet z prędkością 50 mil/h. Ciekawostką jest to, że International Harvester swojego Travelalla nie zaliczał do “trucks and pickups” (choć był zbudowany na ramie z pickupa), tylko do “station wagons” i porównywał go właśnie z innymi kombi na amerykańskim rynku. Więcej o tym możecie poczytać sobie w –>TYM KATALOGU<--. Opisuje on ze szczegółami zalety Travelalla z 1961 r.

Travelall był nowoczesny i bardzo dopracowany jak na swoje czasy. Nawet za bardzo jak na redneków tradycyjnie kupujących takie pojazdy. Być może to spowodowało, że zniknął z rynku w 1975 r., a Suburban walczy do dziś. Można jednak zadać sobie inne pytanie: w Suburbanie podkreślano, jak bardzo jest wysoki, terenowy, mocny, rugged & robust, natomiast w Travelallu rozpisywano się nad obniżoną linią nadwozia ułatwiającą wsiadanie, bogatym wyposażeniem, rodzinnym charakterem, funkcjonalnym ustawieniem foteli (“all seats face forward”). Napęd 4×4 nie był natomiast aż tak istotny. Zaraz zaraz, czy to nie brzmi znajomo? Uwaga, uwaga, czy to przypadkiem – wyczuwam awanturę w powietrzu – nie był pierwszy prawdziwy SUV? Auto uterenowione, ale o cechach osobowych, a nie użytkowych, gdzie bardziej postawiono na komfort niż na realne zdolności pokonywania terenu – jeśli przyjmiemy taką definicję SUV-a, to nie da się zabrać Travelallowi palmy pierwszeństwa. HA HA HA I CO TERAS?

Ocieka zajebistością. Ale trochę poza moim budżetem. I chyba był strażakiem w poprzednim życiu.

link

Ale bym nim podróżował na chwałę międzynarodowych żniwiarzy.




Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1