MIKS NA NIEDZIELĘ: Głogów, Legnica – złomu stolica
Dobry,
często jest tak, że ktoś przysyła mi miks z jakiegoś miasta, w którym albo nigdy nie byłem (jak Głogów), albo raz przejeżdżałem (Legnica) i nic z niego nie pamiętam, nawet tego, gdzie to było. Jedyne, co pamiętam, to że jak byłem mały, to miałem układankę z 49 województwami – uwielbiałem ją – i nigdy nie mogłem dopasować Legnicy, bo jej województwo miało taki głupi kształt z dziubkiem/dzióbkiem u dołu. No i przeglądam sobie takie miksy i zazwyczaj sobie myślę tak: no tak, Escort, Tico, Nexia, B_O_R_I_N_G, 125p, T3… czyli jak zwykle, nic ciekawego. Tym razem było jednak inaczej. Miks, który przysłał Paweł Evening wyglądał tak, że co chwilę po twarzy chłostała mnie rdza, szpachla i blachowkręty, a po obejrzeniu tego miksu miałem całe ręce w smarze od mentalnego rozkręcania samochodów w nim zawartych. Już mniej więcej po trzecim zdjęciu wiedziałem, że to się nadaje na mocny niedzielny ficzur, który umili Wam to leniwe popołudnie. I pamiętajcie, jeśli ktoś, kto interesuje się motoryzacją z wysokiej półki typu Porsche i Ferrari spojrzy co oglądacie i zacznie się temu dziwić, lub wręcz nabijać, odpowiedzcie, że każdy leszcz z kasą może kupić sobie 500-konne superauto, ale wyhodować mech na Morrisie Marina potrafią tylko koneserzy i pasjonaci.
Zaczynamy tak zupełnie mięciutko i sympatycznie. Oto Opel Corsa sedan. El vehiculo tipico espańol. Que chulo.
W sumie dobry kolor, jak się tak głębiej nad tym zastanowić. To taki trochę manifest: jestem maczo, nie boję się chodzić w różowej koszuli.
Fajny, taki po prostu. Mógłbym nim wszędzie jeździć. Wczoraj zrobiłem Maluchem ze 60 kilometrów i powiem szczerze, to świetne auto do jeżdżenia, zwłaszcza jeśli nie ma gęstego ruchu.
LIE: FORD AEROSTAR IS A GREAT CAR
Cytrynki, Gumiaczki, wszyscy wejdą do kaczki
Liftback i diesel. Ale bym nią jeździł. Nie wiem ilu z Was słyszało w oryginale te słowa od ich autora. Jest w nich takie przekonanie, taka siła, która mówi “to nie są tylko czcze zapewnienia”.
Paryżanin w Głogowie gnije fornir wespół z kolegą
Przechodzimy teraz do poważniejszych tematów. Na początek dobre Uno. Wydaje mi się, że wszyscy właściciele Uno mają po 80 lat.
Policz śruby i wkręty
Wlewik od gazu też trzeba dokręcić
Widoki ogólne
WRC. Jestem tego pewien.
W mordę jeża lampy od Golfa, ale prestiż!
Chyba ta okolica stoi tuningiem, tak coś czuję.
A jego znak to wkręty.
W najbliższym numerze czasopisma “WSPÓŁCZESNY ŚWIR” – wywiad z człowiekiem, który od 15 lat jeździ samochodem Prince Brougham i dalej nie wie, jaka to marka.
To wygląda jak po prostu bardzo nieudana przeróbka Warszawy na kabrio.
Jak bardzo duża, żółta wanna na deszczówkę.
Ale dlaczego ktoś ją tak idiotycznie uciął?
Sunny.
Sun Sunny.
No i na koniec coś, co mnie zwaliło z nóg. Trzy Taunusy, jeden Morris Marina. Jak to dobrze, że nie mieszkam na ładnej posesji z domkiem, bo też by tak wyglądała.
Przecież to jest dzieło sztuki nowoczesnej. Postawiłbym je w takim sterylnym, białym salonie w patio, żeby tam stał i budził moją radość codziennie o poranku.
czy marina ma silnik 1,3? jak tak to pozadam jej celem skanibalizowania 😛
flap, nie mam pojęcia, ale moglibyśmy tam pojechać, ja wezmę sobie te Taunusy do ozdobienia podjazdu na ganek, a Ty weźmiesz Marinę.
Z tą Warszawą ktoś miał niezłą fantazje. No ale od czego jest fantazja http://www.youtube.com/watch?v=jGKZVELkVn8
Ehh.. co za mech..
Piękne to podwórko – fota z kurczakiem rządzi.
A co do wkrętów, na Uno mnie nie rażą – ktos ma w d… jak wygląda auto, przykręca wlewy wkrętami i jeździ. Ale jak do cholery można chcieć poprawić (we własnym mniemaniu) wygląd fury zakładając megarasowy zderzak, a potem naprawić go jak półkę w piwnicy..
No i szkoda, że Warszawa kabrio tak skończyła, bo chętnie zobaczyłbym brezentowy dach do niej według twórcy tego dzieła
Głogów jest fajny – bardzo nie-widać-gdzie-koniec rondo, most toleracji w różowym kolorze, baaardzo klimatyczny rynek i dużo ciekawych fur z racji bycia bilsko granicy i KGHMu
Stężenie genialnych wozów na czarnych powaliło mnie na kolana.
Jak zwykle zachwycam się zdjęciem z kurą na pierwszym planie i mechozłomem na drugim. To już nie pierwsze zdjęciwo tego typu na złomniku stąd też wysuwam wniosek, że prawdziwi koneserzy do odganiania takich jak my(“Panie za ile Pan to sprzeda”) wykorzystują tresowane agresywne kury. Niepozorne z wyglądu, zabójcze w starciu.
glogowski most byl najpierw rozowy, dopiero potem (chyba z 5 lat pozniej) ochrzcili go mostem tolerancji.
ale zeby glogowski rynek byl klimatyczny? toz nawet ten McDonald stojacy nieopodal jest starszy od ichniej starówki (serio)
Chcę kupić coś z 1.0 klimą i automatem do stania w korkach. 5 drzwi. Dzisiaj byłem obejrzeć atosa ale nawet nie odpalił a najbliższy daihatsu sirion stoi w Bogatyni. Wawa. Znacie coś co warto wziąć?
Zawsze najlepsze zdjęcia w miksach to te z kurami. Tu też tak jest.
Witam wszystkich, to mój pierwszy komentarz na złomniku. Chcialbym tylko powiedzieć:
WIĘCEJ!!! MOAR!!!
Najlepszy miks od dawna. I ta kura… i do tego calibra.. i cała reszta…
A ile autor ma wzrostu skoro dobrze mu się jeździ kaszlakiem?
Ważną rolę w gniciu Morrisa spełnia zapewne daszek komórki i północna ekspozycja.
Fantastyczny ten Prince!
Ale najbardziej bym chciał Chairmana przerobionego na W140 (albo i W220!) i powypadkowe W140 z frontem od Chairmana!
też miałem taką układankę z podziałem administracyjnym Polski. drewniane puzzle 😉
dzięki niej w wieku 7 lat w miarę dokładnie rozkminiałem, co gdzie w Polsce leży.
kilka słów o Głogowie: na studiach miałem kolegę z Głogowa, geniusza i laureata olimpiad licealnych, dzięki któremu mimowolnie sporo dowiedziałem się o polskiej sztuce kibicowania w piłce nożnej, bo ciągle opowiadał, jak bardzo Chrobry Głogów nie lubi Miedzi Legnica, gdzie jest sztama, a gdzie kosa (no bo, kto by to wiedział, że wszyscy w Głogowie lubią Widzew, ale akurat na jego osiedlu Widzew to są (pardon) “Żydy”). No i jeszcze to największe w Polsce rondo.
Po obejrzeniu Uno, Celiki i Artysty Zgnijacza napiszę: ojapiexxxxę!
To prawda, mnie też ta układanka nauczyła skutecznie gdzie są np. takie miejscowości jak Sieradz, Krosno, Tarnobrzeg, a nawet Wałbrzych.
słyszałem te słowa na żywo z ust autora i zaprawdę powiadam wam: jest w tym prawda, siłą i ciężar gatunkowy.
Nie chcę być monotematyczny (choć bywam), ale wyżej pokazana calibra jak raz doskonale pasuje do mojej teorii, że nie ma fajnych opli calibra, tylko dzieła różnej maści mrocznych mistrzów ultrasowego tuningu…
Przykry widok tego sunny…, oby mój tak nie skończył, natomiast dziwnie super podobna wydaje się ta toyota liftback (corolla/carina?), aż przezchwilę pomyślałem, że to jednak sunny.
Carter: Toyota i Nissan mieli takie fazy, że robili identyczne auta, choć zupełnie inne technicznie. Najlepszy przykład to Laurel i Cressida z tych samych lat.
Tego nie wiedziałem, ale jeśli tylna półka z toyoty pasowałaby do mojego nissan, jestem gotów wybrać się w te malownicze motoryzacyjnie strony!
Toyota Celica z wkrętami? To isę nie godzi…wkety pasują do rózowej Calibry, ale nie do Toyoty
Bzdury, pasują do Celiki nawet lepiej, w Calibrze to mainstream, a w Celice nowa jakość tuningu
Ten w Mercu wiedział gdzie stanąć – “Najwyższa jakość w super cenie”
Carina liftback jest cudowna. Była taka benzynowa w całkiem całkiem stanie na Allegro. W okolicach sierpnia bieżącego roku. Sprzedawca straszył, że jak nie pójdzie poprzez Allegro, wywiezie ją do Hamburga. Auto znikło, aukcja z archiwum także. Ciekawe jak skończyła?
Ja gdybym mniał ładną posesje z domkiem to bym z niej zrobil drugi Kaufdorf:)-szkoda że już go nie ma:(,to był “złomnikowy raj”.
Żal mi takich podwórek, poważnie. Tam musiał być jakiś plan, jakiś pomysł, może pasja, cholera wie, ale w końcu ktoś ma jakiś cel, żeby kupić trzy takie same wozy (jeden już na białych blachach). Smutne, bo wygląda jak niedokończone dzieło, za które nikt się nie zabiera. Sporo takich podwórek jeszce.
No chyba, że artysta – wtedy oddaję szacunek, bo na sztuce się nie znam.
notlauf: to jak wiesz gdzie jest Wałbrzych to podeśle ci kilka zdjęć może coś wybierzesz na miksa.
Aha, jeszcze jedno. Ten Merc kaczka jest w stanie “wie neu” w porównaniu z tym, który posiadał wujek mojej żony i którym miałem okazje powozić czasami
Co ciekawe, samochód kupili od niego Ukraińcy i byli wielce zadowoleni, że im się “tak tanio taki dobry Mercedes trafił”. Teraz podobno wozi pieczywo w piekarni!
A ten ligier stoi w Zielonej Górze. Wydawało mi się, że już kiedyś był w jakimś miksie lubuskim, dla tego sam go nie podesłałem
@garwanko:
“kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja…”
Odwieczny kierunek migracji żelaza. W Dojczach wytworzone, wg ich norm wyeksploatowane, sprzedane na wschód. Polak kilkanaście lat temu zakupił świetny wóz, drutem naprawił, jeździł 15 lat i sprzedał Ukraincowi, który znów kupił dobry wóz.
Żelazo migruje na wschód…
Za dwa tygodnie jade do rodziców do tarnobrzega. Dostaniesz odemnie taki miks z tbg i okolic że padniesz 😀
@sovvv – właśnie miałem pisać, że Ligier jest z Zielonej Góry. Jeździ nim 80 letni grzyb. Nawet chyżo pomyka tym z górki. Ja bym się bał 😛
Pontiaca w boazerii bym przytulił <3
Rzadko komentuję, ale dzisiaj muszę: Te Taunusy są piękne!!! Co za kompozycja, przemyślana, ile tu znaczeń, jakie napięcie (dwudrzwiowy przeciwnie zwrócony do dwóch czterodrzwiowych,chyba opowiada historię swojego życia, ten z lewej zainteresowany, zwraca się do narratora, drugi jakby zirytowany, jakby młodszy, niecierpliwy, mający jeszcze blachy, myślący “co ja tu robię”. Tamci dwaj pogodzeni już z losem.) Postaci jak z Rembrandta, albo Piero della Francesca. Jakie turpistyczne podwórko, jaka proza i smutek a zarazem piękno! A ten Morris Marina, zatopiony w kwieciu, samotny (wygląda trochę na geja), młodszy od tamtych trzech, pije tylko wino (Taunusy – wódkę). Jest to estetyka najwyższej próby, a wiem co mówię, gdyż jestem magistrem sztuki. Bardzo chciałbym mieć te zdjęcia w hajresach.
Jedyny rzetelny opis ostatnim czasem znalezniony na alledrogo. Niech go ktos przygarnie
Pontiac Parisienne :-D. Jak dawno takiego sprzętu nie widziałem. Aż szkoda patrzeć jak gnije
@bemehow: Rzeczywiście szkoda żeby takie cacko się zmarnowało :-D, choć urodą nie grzeszy, no ale to już kwestia gustu.
@Martysien: Żelazo migruje na wschód…
no o mamy gotową odpowiedź na przyczyny przebiegunowania Ziemii;-)
Jesli ktoś chce zdjecie w wyższych rozdzielczościach to wpisywać e-maile to podeślę tylko pisać w jakich rozdzielczosciach potrzebne.
BTW. co do sunny, gdyby ktos potrzebowal jeszcze jakies czesci z tego modelu to pisac moze uda sie cos pozyskac z niego jeszcze, chociaz zbyt wiele nie zostalo.
Lieger faktycznie jest z Zielonej gory /jakos te zdjecia sie zaplataly wraz z innymi, zamiast kilku innych/ sorki
Ciesze sie ze podobal sie mix mysle ze kolejny bedzie rownie mocny, chociaz nie wiem gdzie ja teraz wytrzasne combo lepsze nic 3x taunus + marina :/ chociaz mam juz pewna idee 😀
może kogoś zainteresuje stary radziecki złom w dieselku
http://tablica.pl/oferta/wolga-gaz-24-CID5-IDWDrP.html#719b08b1;r:;s:
lub coś zza wielkiej kałuży:
http://tablica.pl/oferta/buick-century-CID5-ID1ELIh.html#0b6b2637;r:;s:
O rany! Ten Buick Century jest porażający, poziom polszczyzny autora też pozostawia wiele do życzenia :-D. Już mógł sie chociaż postarać o diesla od Mercedesa beczki!
“Double shifter” – czy podwójna gajga od biegów (jedna przy kierownicy, a ta druga, w podłodze – to chyba polonez?) sprawia, że podróż Buickiem nigdy nie będzie nudna. Nawet w Mitsu nie wpadli na taki pomysł tworząc dawno temu skrzynie biegów z preseslekcją.
Mmmm
warszawa została przygotowana, ucięta, a potem któś wytrzeźwiał, doszedł do wniosku, że to będzię kujowo wyglądać i tak ją zostawił
ZAJEBISE ZDJECIE Z KURĄ ! niczym kosmita przypadkowo w kadrze zdjecia !
Oddałbym sporo za półkę bagażnika z tego sunny, jeśli pasowałaby do mojego b12… ale znając moje szczęście nie zapasi nawet na inny kolor bym nie marudził 😉
Carter tam chyba nie bylo polki ;/ moge podjechac sprawdzic jesli chcesz, tylko musialbys dac przez e-maila swoj nr tel bylby wygodniejszy kontakt do uzgodnienia szczegolow. Ewentualnie czy cos jeszcze moze by Ci podpasowalo z niego.
Sprawdzilem na innych fotografiach, tylnej polki brak :/ niemniej w miare wolnego czasu podaje do goscia i przeszukam w aucie pod tymi gratami ktore sa w srodku
Ja nie mam jeszcze ani grafik ani zdjęć, więc bladego pojęcia nie mam co tam jest. Wiem natomiast, że kupiłem sobie dość ciekawy wóz pod kątem szukania części. Napisz maila to się zdzwonimy
Kurcze blaszka, trochę tu namieszałem, dostałem Twój mail od notlaufa (chyba, skoro tu tylko on może), ale numer wysłałem gdzie trzeba
Ale to jedyny sposób, żeby te maile nie przedostawały się nie tam gdzie trzeba. A jakiś podstawowy sposób logowania musi być, żeby zapobiec takim atakom spamu jak ten sprzed dwóch tygodni (400 komentarzy w 2 godziny)
Ja dopiero dzisiaj przy kolacji się zarejestrowałem, więc nie marudzę, jest git Dzięki za pomoc i skasowanie.
Kurcze, pamiętam tego seledynowego taunusa 12m na Allegro kilka dobrych lat temu, był idealny, podziadkowy, nawet go licytowałem.
Nie mogę pojąć jak można go było tak skundlić- okej, podwórko jestsuperklimatyczne, ale mnie, starego taunusiarza serce boli gdy widzę taką koneserską kolekcję. Ja bym go uratował- czy ktoś zdradzi, gdzie on stoi?
Na ten moment sa nie do ruszenia. Wyzej masz do mnie e-mail napisz to napisze ci adres dokladny jesli chcesz. ale taunusy sa kolo Legnicy woj. Dolnoślaskie.
hmmmm…. zamurowało mnie….
tać ta zagroda z kurczakiem to mój przybytek
skąd te zdjęcia tutaj???? ha???
zresztą, nieistotne….
@12m_P6 jeśli jesteś zainteresowany to te tauniaki mogą zmienić właściciela, morris zresztą też. Kurczak niestety nie – babcia by mnie objęła ekskomuniką. Oprócz tego co na zdjęciach jest jeszcze jedna buda do 12-ki, stoi ona w Legnicy. Stan tych taunusów jest taki jak widać (w realu może być jednak jeszcze gorszy – uczciwie ostrzegam), oba są wypełnione do wysokości szyb dodatkowymi częściami.
Seledynowy , i owszem, był kiedyś ładny – ale na fotach. W istocie jest na nim betoniarka szpachli. Rozsądniejszym zakupem tauniaka byłaby 12-ka z Płocka, która jest na alledrogo – ale to tylko takie moje zdanie.