WTF: Kabriolet o absolutnie nieznanym pochodzeniu
Witajcie!
Dziś na złomniku spróbujemy ustalić, jakiż to pojazd jest oferowany na Allegro za niezawrotną kwotę 1000 zł. Lubię takie zagadki, bo od razu wyobrażam sobie całą historię związaną z tym autem, a przede wszystkim to, jaki musiało robić lans, kiedy jeszcze jeździło.
Zdaniem sprzedającego jest to Ford z lat 50., jednak z wyjątkiem kilku oderwanych od pojazdu detali ze znakiem Forda, nic o tym nie świadczy, ponieważ na nadwoziu brak jakichkolwiek tabliczek znamionowych. Bez wątpienia koła są od Syreny. Poza tym brak jakichkolwiek informacji. Podjąłem więc szybkie złomnikowe śledztwo, w wyniku którego nie ustaliłem… nic.
Na jednym ze zdjęć widzimy znak Forda z tzw. lion crest logo. Używano go w latach 1950-1965 na niektórych modelach amerykańskich. Oczywiście żaden z tych modeli absolutnie nie jest podobny do naszego eksponatu, ponieważ wszystkie są znacznie większe, a żaden nie ma wnętrza wykonanego z drewna. Samochód ma kierownicę po lewej stronie, nie powstał więc w Wielkiej Brytanii. Bez wątpienia jest to rodzaj kit-cara. Sposób wyprofilowania błotników i krawędzi grilla wskazuje, że może to być samoróba, jednak jak na samoróbę jest bardzo ładnie wykonany. Chociaż przyszedł tu teraz kolega mechanik i powiedział, że jak na jego gust, wykonany jest tak średnio. Ja tam nie wiem. Nic już nie wiem!
Przód coś a la ferrari, ale reszta… Nie ma czegoś łatwiejszego z okazji piątku?
nazwa sprzedającego mówi sama za siebie – 30 lat spędził na dochodzeniu co to jest i h.jgostrzelił.
“Być może to gratka dla konesera a być może tylko kupa złomu. Nie potrafiąc oszacować jej wartości zapraszam do licytacji od intuicyjnego pułatu 1000 zł.”
Normalnie nie wierzę co paczę. A gdzie “jedyny taki prototyp unikatu Ferrari dla konesera i pasjonaty”??? Frajer jakiś, nie sprzedawca 😛
A śruby do pływania nie ma z tyłu? Może to legendarny SAM Pana samochodzika?:)
To jest Thunderbird z ostatniego wypustu ;P http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:2002-2005_Ford_Thunderbird.jpg&filetimestamp=20090120143457 a, że to Ford, to dlatego tak kiepsko wygląda, bo wiadomo, że “Ford g…znaczy nic nie wort”. Nie wiem, co to za auto, ale skoro ktoś go wyrejestrował, to na pewno zachowały się dokumenty gdzieś w archiwach na temat tego samochodu.
Na pewno coś tam jest napisane na tych trójkątnych szybkach. Poza tym kiera wygląda, jakby wychodziła przez przednią szybę, to wygląda na kiepską samoróbę na bazie skarpety.
Wyglada jakby drzwi byly od serii a reszta dosztukowana. Za bardzo to wszystko odstaje.
“kiera wygląda, jakby wychodziła przez przednią szybę” – no jeśli to była jedna długa szyba z akwarium wzięta…
Tył wygląda jak od Taunusa 12M w wersji cabrio, podobnie podpowiada tylna lampa na aluminiowej ramce, którą widać na jednym zdjęciu z kierownicą, ale przód wogóle nie taunusowy. Zagadka jakaś, albo wytwór jakichś “carrozeria” włoskich- wariacja na temat starego Taunusa (tak jak obecnie Włosi zdłubali Fordowi Focusa cabrio).
Taunus 12M cabrio to może być właściwy trop. A co do przodu to nie od dziś wiadomo, że “solidny dzwon podstawą tjuningu”
Profesjonalne zawiasy pokrywy schowka przed pasażerem raczej są kolejnym argumentem przeciwko uznaniu tego wytworu myśli technicznej za pojazd seryjny.
Taunus to nie, prędzej Consul Convertible mk1, a przód? Nie mam bladego pojęcia 😀
Wygląda na replikę Forda Cisitalia
http://www.autowp.ru/pictures/cisitalia_ford/808xf/autowp.ru_ford_cisitalia_808xf_1.jpg
Założyłem że seryjnie był to kabriolet,poszukałem w latach 50 i 60 i wycodzi(sugerując się drzwiami że to Wartburg 311 cabrio lub legendarna 313)
ktoś jakby do Taunusa/Consula drzwi od Wartburga wstawił…
Dziewczyny, chyba żaden seryjny europejski kabriolet nie miałby taakiego zwisu z tyłu. Wygląda to na naturalizowanego sedana i wtedy 12M prawie pasuje, gdyby nie to, że 12M tylko po 3 śruby na koło miał.
ajaj: http://www.flickriver.com/photos/tags/fordtaunus12m/interesting/
Może to być więc transkontynentalny eksperyment jakiegoś pana marynarza i wtedy pasuje nawet ford.
a może właśnie ktoś odnalazł właśnie egzemplarz Syreny Sport Cabrio? 😀 Tak tajny projekt że nie został nigdy nigdzie opisany :d
Kluczem do rozwiązania zagadki mogą być dwa duże zegary, trzeba by się pokusić o ich wyjęcie i odczytanie numerów/znaków czy czegoś tam. Licznik przebiegu w górnej części prędkościomierza też nie jest czymś powszechnym, a do tego wyskalowanie prędkościomierza do 140 wskazuje raczej na kilometry niż mph..ale ja się nie znam
Chciałem tylko sprostować, że Ford of Britain robił auta z kierownicą po lewej stronie i ich głównym rynkiem zbytu była Skandynawia, ale nie tylko. Na kontynencie można było zakupić Consula, Corsaira, Cortinę, Zephyra itd. ale nie przypominam sobie by jakikolwiek z tych Fordów miał takie felgi, może poza staruteńką Anglią, ale to nie ten sam krój:
http://www.motorbase.com/pictures/contributions/990330-european/std_1953_ford_anglia_saloon_svr_max.jpg
tyle amelinium w tamtych czasach ? czym oni go pomalowali ? 😀
Niekoniecznie. Są tu znacznie lepsi rozpoznawacze ode mnie. Chociażby “impishgrin”, a czasem nawet Tricky ma swój lepszy dzień.
Sprzedający zawarł w opisie dość ciekawy przelicznik, pułatu, czyli pół Poloneza Atu, ktore wycenił na 1000zł. Czyli cały wart jest 2000.
Konstrukcyjnie to jakoś wygląda na samodział.
Czym jest zabezpieczony ten Kaszlaczek z linku wyżej? Zacieki podpowiadają, że jest faktycznie to nie jest bitex ale coś o dużo płynniejszej konsystencji. Widać dobrze się spisało. Ktoś ma pomysł?
Zostałem pozdrowiony, za co dziękuję. Tym samym środkiem jest zabezpieczony mój Maluch. Mam pytanie odnośnie tego Malucha z aukcji: czy pluje olejem?
W tamtych czasach powstały pierwsze Land Rovery z ameliniowymi karosami, więc i malować umieli.
Zegary do 140 to jest europejski trop, ale najlepiej byłoby zajrzeć pod podwozie – to musi być na jakiejś podłodze lub ramie, półramie – skoro lata 50te. Widać nawet podłogę od góry:-)
Niepokojące są dwie kierownice, każda inna, bo może i zegary są zupełnie z innego okresu i innego samochodu.
Takie koła w kwiatki miały Ople z lat 50/60.
Olympie i te tam.
Licznik przebiegu w górnej części prędkościomierza ma Opel Rekord C i nie ma tripomierza. Układ wszkaźników zegara lewego też oplopodobny…
Prawdopodobna historia tego pojazdu:
Syrena sport zamiast być zniszczona została przerobiona dla niepoznaki na jakieś auto za zgniłego zachodu (kapitalizm tfu!) i wstawiona do garażu brata ojca syna sklepikarki z megasamu w którym stałym klientem był jeden z milicjantów który miał serce do prototypów i skrzynkę wódki delikatesowej (kierowcy starów jeżdżą za szybko) oraz wiedział że brat ojca syna sklepikarki z megasamu pojechał żubrem do Союз Советских Социалистических Республик i wróci nieprędko.
(Idealny scenariusz na film komediowy [jak taki będzie poświęcę wszystkie oszczędności na kupno])
mały błąd
prototypów i skrzynkę wódki delikatesowej DLA KOLEGI (kierowcy starów jeżdżą za szybko)
ciekawy jestem jak to coś wygląda z tyłu.Może tam jest jakiś element pasuje z innego auta.A ja jednak myślę że to 311 Cabrio po porządnym dzwonie i wyklepane-aby aby ale żeby przypominało to imperialistyczne świństwo.
Przednia szyba składała się z dwóch(spójrzcie na deskę rozdzielczą przy szybie)czyli miała pałąk,czyli szukamy auta z pałąkiem.
No dobra to nie jest dżag, choć przód łudząco podobny do jednego z modeli. Na teraz najbardziej przypomina (przód) Cobrę… ale reszta nie z tej bajki. No bo kurde się do Gliwic wybiorę!
stawiam, że przód na bank jest nieoryginalny.
czy widoczny przez przedni wlot pas blachy na dole nie zakrywa przypadkiem resora poprzecznego, jak w syrenie?
Moim skromnym zdaniem jest to IFA ADK 125 w wersji Melkus czyli bez dźwigu, lecz ze sportowym zacięciem. Wskazują na to dwie kierownice we wnętrzu kabiny.
Lesio – to jest poważna sprawa, Ty tu sobie jaj nie rób 😀
Plucie olejem zostało wyeliminowane podczas 9 zlotu maluchów w warsztacie 😉 wprawne oko notlaufa jak zawsze niezawodne
Niedokończony “projekt życia” z epoki bez internetu sczezł w garażu.
Lata 50 ‘e obfitowały w różne ulepy i samodiełki.
Próbuję się umówić na oględziny. Jakieś sugestie? Scenariusz wizyty?
To chyba nie było wcześniej kabrioletem. Tylko ktoś ją tak chamsko oliredopił
Z gryla podobnu zupełnie do nikogo.Jestem za samo zróbkom.
Na czwartym foto lampa od Gogomobila -może to “składak” ? Tzw przegląd garażu co w rękę to na auto i zapał …. siada … mam to samo ..ryś żak babetta w garażu i zapał ….siadł , no dobra podeślę na złomnik .
Lesio ma ode mnie dyspensę na robienie sobie jaj na złomniku w pełnym wymiarze godzin.
Wygląda trochę jak Ford Italmeccanica IT160 a trochę jak Atlas V8 Special. Czy tylko mi się wydaję że to autko niema nawet otworów z tyłu na lampy?
zróbcie zdjęcia komory silnika, to pozwoli ustalić, czy to cudo stoi na podwozsiu syreny, wartburga czy blizej mu do konstrukcji zachodnich.
W Ochabach co roku są organizowane zawody złomnikowych ciągników samoróbek http://gazetacodzienna.pl/article/sport/ochabskie-papaje-na-mecie-zdjecia
@Cooger – w aukcji nie ma numeru. Posłałem maila i jeśli się właściciel odezwie to jadę. Albo idę ew., zależy od dzielnicy, w której to stoi
tak, znamy, dziękujemy
czy możesz wymyślić jakiś inny zmyślony email? takie rzeczy wpadają mi do spamu.
no syrena toto nie jest, na zdjęciu z góry widać wał w miejscu gdzie zapewne kończyła się ś.p. skrzynia biegów…
A’propos-ten kaszlun,to na pewno 85r?większe wloty powietrza i środekMnie zastanawiają.
premek, zobacz czy to na bazie sareny, czy coś tył-napęd.
Szukałem po encyklopediach czegoś, co było dawcą tych drzwi. Poddaję się. Myślę, że trójkątne szybki mają jakieś oznaczenia, które ułatwiłyby identyfikację.
Ja obstawiam, że to coś nie jest na bazie syreny, bo też widzę wał. Choć tylne piasty jakoś syreną zalatują… Czekam na odpowiedź sprzedającego. Jak tylko się odezwie biorę aparat i oglądam.
Dziwnie wyglądają tyle błotniki- jakby ktoś coś uciął nad i za kołem oryginalne i naspawał jakąś inną część (chyba, że ktoś w taki dziwny sposób szpachlówkę kładł). Ale jednak ja bym obstawał przy Taunusie.
Zegary, przednia i tylna maska maja w sobie cos z Austina Healey – model 100 albo Spitfire Mk II. Ale obydwa byly krotsze. Ta drewniana deska rozdzielcza (ze sztukowanymi zawiasami) wyglada bardzo brytyjsko. Zeby zrobic taki sposob otwierania maski tez trzeba bylo sie sporo naglowic, a u Austina Healey to bylo popularne. Pewnie samochod sprowadzony “po dzwonie” i sztukowany w latach 60tych w Polsce czym sie dalo.
facet uczciwie napisal co o tym sadzi a wy se jajca robicie…IMO szacum dla goscia za uczciwosci brak sciemniania
Skojarzenia naprowadzily mnie na nastepujace znaleziska: znaczek forda uzywany do amerykanskich modeli z pierwszej polowy lat 50, znaczek na kierownicy to moze byc lagonda poczatek lat 50 (jakkolwiek niewiarygodnie to brzmi), przod zas (poza dzielem wioskowego maniaka) ma cos ze stylizacji Zagato dla Alfa Romeo, Fiata i Astona Martina – rowniez poczatek lat 50. I jeszcze ta deska rozdzielcza bardzo mocno podobna do Austina-Healey. Nie daje mi ten samochod spokoju.
dla mnie ten przod i linia tylu wyglada jak by ktos probowal z pamieci wyrzezbic ferrari http://img820.imageshack.us/i/57sz.jpg/
Zegary w tym wynalazku to chyba coś takiego:
http://www.ebay.com/itm/Vintage-German-VDO-Speedometer-135MPH-Trip-dated-1957-/110833881097#vi-desc
ale w wersji czarnej i wyskalowanej w km/h.
ford spedometer 1951:
http://jammatun.blogspot.com/2011/06/our-1952-vintage-ford-truck-speedometer.html
ODOmeter powyżej wskazówki, brak TRIPometra., rocznik podobny. To znaczy, że Ford stosował zegary tego typu.
Trafilem na cos. Moze komus sie skojarzy albo znajdzie konkretny model: Glasspar. Ta firma na podwoziu Forda, z silnikami Forda, robila kabriolety w latach 1950-1955 z nadwoziem z wlokna szklanego. Byly bardzo porzadnie wykonczone (drewniana deska itp), prawie zawsze mialy dzielona przednia szybe (jak tutaj), ale nie moge znalezc zadnego modelu ktory bylby tak dlugi. Znalazlem natomiast sporo ich projektow ktorych elementy widac w tym modelu. Glasspar robil samochody na konkretne zamowienie wiec mogl tez popelnic cos takiego. Ale wlasciciel pisze “kupa zlomu” a nie “kupa wlokna szklanego”?
Glasspar chyba nie koniecznie, ale ktoś już wskazywał na Atlas/Allied – spójrzcie na stylizację przodu modeli Swallow, Falcon.
Tak nawiasem mówiąc to te Atlasy/Alliedy były wzorowane na Cisitalia…
@premek to pierwszy test to czy aby napewno to jest amelinium 😀
pierwsze skojarzenia jakie miałem, to Dyna Veritas, ale dosyć-bardzo luźno to podobne jest.
Znalazłem niebezpiecznie podobne auto – Ford Comete Coupe. Lata 1951-1954. Producent: FORD SAF (Francja). Produkcję później przejęła SIMCA. Głównie nie pasuje mi jeszcze dzielona szyba. Ale FORD SAF połączył się czy został przejęty przez Simca – obejrzyjcie model Simca 8 Sport. Oczywiście to nadal wszystko snucie domysłów…
@cooger – simca jest wyraźnie krótsza. Do tego nochal inny.
@premek, Simcę podawałem w kontekście szyby, tył w sumie też bardziej podobny. Zasadniczo Simce 8 Sport i Forda Comete łączy to samo biuro projektowe. Może to jeszcze inny wypust Facel-Metallon.
Ale wszystkie te Auta (simca, comet austiny-haileye) miały krótki tył, a ta jest nieproporcjonalnie długa
Ja tam nadal obstawiam koślawą przeróbkę Taunusa 12M- może jakiś właściciel Taunusa w PRLu zamarzył sobie o Italmeccanica, Simce albo Fordzie Comete (taki ichny “peerelowski” hipster), a że miał “drobną stłuczkę” z tramwajem, albo Jelczem z PEKAESu, to miał już gotową fordowską bazę i tylko dorobił przód u jakiegoś kowala?
Tyle że ten tył też nie jest zbytnio podobny do Taunusa 12M – tam są “kwadratowe” linie http://motoburg.com/images/ford-taunus-12m-cabrio-01.jpg a w Simce owale: http://www.philseed.com/images/sim9sporttek.jpg tak jak na tym z naszej sekcji 😀
Teraz wszystko w rekach (i oczach) Premka. Nasze wspolne skojarzenia zmierzaja wyraznie w strone unikatu wartego duze pieniadze. Jezeli to faktycznie wytwor ktorejs z tych firm robiacych karoserie z wlokna szklanego na podwoziu i podzespolach forda z poczatku lat 50, to takich cudow uchowalo sie w Europie zaledwie kilka. No coz, po tym jak kilka lat temu w Polsce znaleziono w szopie Bugatti t57c 1939 ktore po 2 latach renowacji sprzedalo sie na Pebble Beach za kilka milionow $, roznych cudow mozna sie spodziewac.
Premek już pewnie odkrył co to jest i teraz otwiera szampana negocjując z kolekcjonerami z Europy, Stanów oraz Argentyny 😀
Albo sprawdza ile dają za kilogram amelinium na najbliższym skupie …
Odkrył, odkrył. Fotek nie ma, bo dotarliśmy późno, ale znalezisko robi nie lada wrażenie. Biorąc pod uwagę fakt, że dzieli garaż z c’eedem kombi. Wszystko wskazuje na to, że to auto jest czyimś dziełem. Zawieszenia nie zidentyfikowałem, ale przednie wygląda na przedwojenne jeszcze. Z tyłu tylny most od niewiadomoczego, natomiast wiele elementów mechanicznych istotnie ma sygnatury forda. Są cuda w rodzaju amortyzatorów tarciowych itp. Leży też uszczelka pod głowicę jakiegoś niedużego, dolnozaworowego czterocylindorwca. Ale do rzeczy. Z dobrych wieści – da się pomalować, bo to stal. Miejscami blacha ok 1,5mm (ocynk dachowy) wspawana stosunkowo niedawno (podobno w latach 90tych. Jeśli to prawda to auto ma naprawdę dobre warunki). Kolejna fajna rzecz to to, że ta buda nie ma rdzy i w zasadzie da się coś z niej zrobić. Tylko właśnie – co? Biorąc pod uwagę sposób wykonania drzwi, maski i bagażnika można z nich zrobić SAMa. Ktoś z pewnością był zainspirowany którymś ze wspomnianych modeli, ale to wyrób garażowy. Nie to, żebym narzekał, bo naprawdę kawał pracy w to włożono.
I tu dochodzimy t kii c’eed. Jak bardzo się zmieniła motoryzacja. Ktoś ~50-60 lat temu wyrzeźbił całkiem fajny samochód, bo marzył o jakimkolwiek. Auto pewnie prawie nie jeździło i było oczkiem w głowie właściciela. A c’eed? Kupiony bez problemu, za 2-3 lata trafi do innego właściciela, za 10 na złom i obecny właściciel nawet o nim nie będzie pamiętał…
Kawał pracy kawałem pracy ale i tak szkoda, że to nic z wymienionych
Jak by to było coś z wymienionych to już byłoby u mnie w garażu 😀 Taki projekt mnie przerasta w tej chwili, choć nie ukrywam, że może z tego być coś bardzo fajnego.
Czyli to jednak jakiś peerelowski hipster stworzył ten pojazd na elementach od Forda i innych pojazdów, bo chciał być niemainstreamowy 😛 Chociaż tyle zgadłem haha Fajnie, że kolega Premek sprawdził co to jest. A co do Kii Cee’d, to fakt, teraz samochód jest czymś powszechnym, kiedyś pojazdy traktowano inaczej- nie każdego było stać i szanował je, chuchał i dmuchał. Dlatego ludzie w dalszym ciągu w garażach znajdują zakonserwowane rodzynki z małymi przebiegami. Czy ktoś wyobraża sobie za powiedzmy 20 lat znaleźć w jakimś zamkniętym garażu Passata B5 FL z autentycznym przebiegiem na ten przykład 1000km, który po nalaniu diesla/benzyny zakręci silnikiem i wyjedzie o własnych siłach? To co napisałem pokazuje też, że nie tylko użytkownicy zmienili podejście do samochodów. TakŻe producenci przewidują małą żywotność aut, konstruują coraz delikatniejsze silniki i nadwozia…przykład- niektóre elementy konstrukcji (nie tylko lusterka i zderzaki) są z tworzyw sztucznych. Sam tego doświadczyłem zimą, jak Citroenem Berlingo II HDi przy około -15 stopniach lekko puknąłem inne auto- cały przód poszedł w rozsypkę (chłodnica też), a to dlatego, że pas przedni żabojady zrobiły z plastiku (cały!)…a co ciekawe blacharz powiedział, że gdyby było powyżej zera, to miałbym może rysę na zderzaku i połamaną ramkę do tablic. Poprostu producenci stosują obecnie maksymę, że zbyt duża jakość towaru jest zła. Bo jeśli budowaliby trwałe auta, to kto kupiłby nowe w czasach, gdy gama modelowa jest odnawiana średnio co 3-4 lata?
Mnie się ten wynalazek podoba. Gdyby nie to, że obawiam się, że moje wnuki znalazłyby go w takim stanie jak jest to pewnie wziąłbym.
@pete379 – pasy z tworzywa są powszechne np w grupie VAG od połowy 90 lat.
@Premek- rozumiem, wiem, że są, bo rozbierałem Seata i VW, wskazałem tylko to, że przez takie plastikowatości w samochodach po lekkiej stłuczce w zimie samochód wygląda jak po solidnym dzwonie latem. Ale wszystko w imię ochrony pieszego. Tyle, że aluminium mogłoby być równie dobre (lekkie i wytrzymałe) i nie idzie w drobny mak przy mrozach tak jak to się dzieje z plastikiem. Czasem z grupy VAG Audi nie ma pasów przednich z aluminium właśnie?
A nie jest to czasem radosna twórczość na bazie BMW 503 Cabrio ?? Ramki szyb się zgadzają , nawiewy (deska jest obcięta i cofnieta – zrobiona na nowo – widać też po otwartych z góry wzmocnieniach słupków drzwiowych – podszybie podniesione na dwudzielną szybę), kształt maski się zgadza … 4 osobowość, wielkośc samochodu i proporcje drzwi do błotników w środkowej części też …. Kształt przednich błotników w nadkolu zupełnie nie pasuje do tylnych – wiec raczej niefabryczny.
Drugie możliwe auto to Alvis TC108G – to by tłumaczyło stronę wlewu paliwa którego nie widać, wysokość klamki w drzwiach – ale już nie ich przednią zaokrągloną linię w szparze z błotnikiem. Nowszy TD odpada – klapa wspina się zbyt wysoko.
Dolna linia klapy nie pasuje ani do BMW ani do Alvisa … Pasuje za to do Talbota Lago 1957 😉 Ale nie pasuje proporcja długości przedniego błotnika i opadający zbytnio nosek przed maską i przy reflektorach(która to maska w allegrowym szrociku jest krótsza niż w Talbocie) (sam grill i otwory na kierunkowskazy miałyby sens). Zegary w desce też przypominają te z Talbota (f-my JAEGER) – ale to akurat było stosowane dość powszechnie.
Na Cisitalię miedzy krawędzią drzwi a przednim kołem za krótkie.
Stawiam 90% na BMW 503 Cabrio z modyfikacjami 😉
Ze wszystkiego co wymieniłeś mnie najbardziej pasowała cisitalia. Jednak auto jest ewidentnie zrobione. Klapy mają stelaże z rurek, po przejrzeniu internetu wygląda na to, że siedział tam dolnozaworowy silnik z gaza 69 z jego skrzynią. Nadal uważam, że auto fajne.
Z tego co dziś zobaczyłem na 95% oprócz samoróbki której nie można wykluczyć (ale te tłoczenia wokół składanego dachu?) było to BMW 502 lub 503 Autenrieth (tak wygląda Coupe http://www.bmwism.com/all_bmw/bmw_autenrieth_coupe_1961_rear_side_view.jpg )
lub http://www.cartype.com/pages/5070/the_werkshop_recovers_two_rare_treasures_ready_for_restoration_perfection – kształt tylnej klapy i błotników + brak klapki wlewu paliwa wskazuje na firmę karosującą Autenrieth wlasnie.
Wariantów kształtu karoserii było sporo
http://www.supercars.net/gallery/119513/2855/1038645.jpg
http://www.supercars.net/gallery/119513/2855/1038644.jpg
Zmiany wersji w stosunku do seryjnego BMW 503 Cabrio (wyprodukowali tylko 139 ! sztuk – silnik V8) to nizej umieszczone klamki zewnętrzne, inny kształt przodu, tylnej klapy itp – tak wygląda seria : http://www.flickr.com/photos/zappadong/5088419543/in/photostream/
Tak czy siak – w tym stanie w którym to było i stopniu kompletności warte było tyle ile waży. Oryginał warty dziesiątki tysiecy euro z tego raczej mizerne szanse uzyskać. Ktoś kupił – ciekawe co z tym będzie się działo dalej 😉 Oby nie wypłynął na jakims podwoziu Isuzu jak pewien wyjątkowo obleśny Ford T
Magiczne słowo w przypadku tej zagadki może brzmieć Autenrieth – oczywiście trzymając się nadal modeli BMW 502 lub 503 Cabrio . Ta firma karosująca wypuszczała warianty BMW o kształcie tylnej klapy przypominającym dokładnie owo ze zdjęć – tyle , że klapa miała ukryte zawiasy i była nieco dłuższa – szczególnie w modelach Coupe.
Ponadto – brak klapki wlewu paliwa w prawym tylnym błotniku , niżej położona klamka w drzwiach oraz nieco inny kształt przodu (różne warianty). Tylne błotniki z nieco wyższymi płetwami. BMW 503 cabrio miało właśnie tak masywne słupki drzwiowe w miejscu mocowania zawiasów drzwi.
Przy podszybiu i desce rozdzielczej było coś majstrowane – więc tym się nie sugerowałem (oprócz nawiewów na przednią szybę).
Tak czy siak – ktoś to kupił. W takim stopniu kompletności i stanie zachowania było to niestety warte tyle ile waży ;-/ Chociaż można było zrobić ciekawy projekt. Oby nie wypłynęło jak pewien Ford T na podwoziu Isuzu ….
http://static.flickr.com/1078/988835289_0eeaf95abf.jpg
Podobne nie?
Tylko nie cabrio, znalazłem to przez przypadek, też nie wiem co to… Ale może coś pomoże?
W ustaleniu co to za złomnik?