Nowy Seat Leon: silniki z serii line-up
Dostałem dziś komunikat prasowy na temat nowego Seata Leona. Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem że jest jakiś nowy Seat Leon. Przyjrzałem się zdjęciom i rzeczywiście – jest inny niż poprzedni, ale gdyby ktoś postawił obok siebie starą i nową generację i kazał mi powiedzieć, która jest stara, a która nowa, to wcale nie wiem czy bym wiedział. No ale to nic, bo na szczęście wszystko wyjaśnia nam komunikat prasowy, który jest wyjątkowy pod wieloma względami. Przytoczę kilka najciekawszych cytatów:
Nowy Leon to zaprojektowany całkowicie od podstaw i pełen nowoczesnej technologii samochód – włączając w to systemy wspomagania jazdy użytych w zawieszeniu i napędzie.
Nie to żebym był takim specjalistą od deklinacji jak Michał Rusinek (pozdrawiam) ale mam graniczące z pewnością przeświadczenie, że powinno być “włączając w to systemy wspomagania jazdy UŻYTE w zawieszeniu i napędzie”.
Na ich czele uplasował się Leon z silnikiem 1,6 TDI z systemem Start/Stop posiadającym średnie zużycie paliwa na poziomie zaledwie 3,8l /100km i emisję CO2 oszacowanej na zaledwie 99 g/km.
Kolejny raz nie udało się utrafić w przypadek (“oszacowaną”). No cóż. Jest ich aż siedem. Kto by to spamiętał. Dodam, że nie wpadłbym na to, że można posiadać zużycie paliwa. Można posiadać paliwo – to pewne.
Drobne szczegóły i precyzyjne projektowanie zwłaszcza we wnętrzu odzwierciedlają wysokie standardy rzemiosła Nowego Leona” wyjaśnia dr Matthias Rabe, wiceprezes działu badań i rozwoju SEAT SA.
Wypisz-wymaluj pasuje do mojej przypowieści o jeżozwierzu.
Dr Rabe dodaje: „Zbudowany na platformie MQB Grupy Volkswagena o nowej, współdzielonej architekturze, Leon, jest jeszcze lżejszy niż dotychczas. Nowy Leon oferuje imponującą wydajność, niską emisje CO2 i zużycia paliwa.
Ene due rabe, zjadł Tadeusz żabę. Przecinki, były, na, promocji, dorzucono też kolejny zły przypadek “zużycia”.
Ma bardzo dobre proporcje, z lekkim, wizualnym przesunięciem masy kabiny nad tylnymi kołami, przy zachowaniu płynnego przejścia między przednim błotnikiem, a kabiną. Powierzchnie zostały wyraźnie wyrzeźbione w celu zwiększenia jego trójwymiarowości, widocznej dzięki wpływom światła i cienia, a jego linie mają zaznaczać asertywność, jak na przykład zewnętrzny kształt reflektorów i lamp tylnych.
Asertywność. To zrozumiałem. Postaram się więc być asertywny: co to jest k… za bełkot? Podoba mi się “zewnętrzny kształt reflektorów”. Ten wewnętrzny jest znacznie ciekawszy gdy przychodzi do wymiany żarówki.
Przy 4,26 metrach długości, nowy Leon jest o około 5 centymetrów krótszy od swojego poprzednika, jednak jego rozstaw osi zwiększył się o prawie 6 centymetrów. Tak sprytne opakowanie umożliwiają krótkie zwisy poprawiając silną wizualna obecność kół…
Silna wizualna obecność kół. To jest dobre. Na przykład moja ciotka zeszła kiedyś rano na dół do swojego auta i doznała silnej wizualnej nieobecności kół.
Charakterystycznie nieprzerwana „Linea Dinámica” biegnie do tyłu nad nadkolami przypominając napięcie dobrze wyrzeźbionego mięśnia. Charakterystyczne dla Leona trapezoidalne słupki C są krótkie i mieszczą skierowane ku górze trzecie okna.
Mięśnie. Siła. Stejki. Nie ma lipy. Ale skierowane ku górze trzecie okna to już coś, czego pojąć nie mogę.
Tył nowego Leona został intensywnie nakreślony.
Słowo-klucz: intensywnie. Gdyby ktoś mi powiedział, żebym ułożył zdanie ze słowem „intensywnie”, ułożyłbym np. “Marian intensywnie marszczył freda do filmiku z Lisą Sparxxxxx”, jednak nie przyszłoby mi do głowy nigdy w życiu użycie tego słowa w powyższym znaczeniu.
Deska rozdzielcza jest niekonwencjonalna i elegancka, o dwutonowej konstrukcji, sprawiając wrażenie unoszącej się w powietrzu.
Dwie tony unoszące się w powietrzu to rzeczywiście coś zupełnie niezwykłego. W warunkach normalnej grawitacji huknęłyby z całej siły o ziemię.
Drobne szczegóły podkreślają wysoki standard rzemiosła Leona – szczegóły takie jak duże otwory wentylacyjne czy elementy sterujące klimatyzacją obleczone w trapezoidalne kształty zapewniające trójwymiarowość ich wykończenia.
Trójwymiarowość wykończenia jest bardzo ważna dla klientów. Wszyscy pamiętamy dwuwymiarowe samochody jak Maluch czy Trabant, które miały tylko szerokość i wysokość, a nie miały długości.
SEAT wysyła nowego Leona na bitwę wydajnych i oszczędnych silników TDI i TSI
TDI będą biły się z TSI. Aż chce mi się iść po popcorn.
auto zużywa tylko 3,8 litra oleju napędowego na 100 km w cyklu NEDC – Nowym Europejskim Cyklu Jazdy (cyklu mieszanym) co przekłada się na wydalanie 99 gramów CO2 na kilometr.
W języku polskim słowo “wydalanie” ma dość jednoznaczną konotację i używanie go w komunikacie prasowym uważam za wysoce ryzykowne.
jednostka napędowa 2,0 TDI zużywa teraz średnio zaledwie 4,0 litra paliwa na 100 km w wersji Ecomotive, generując przy tym maksymalnie 110 kW (150KM) i 320 Nm momentu obrotowego, przez co jest silnym i zdecydowanym bodźcem dla nowego Leona.
Bez jednostki napędowej Leon rzeczywiście byłby pozbawiony istotnego bodźca.
UWAGA MEGA HIT!!!
SEAT będzie szybko rozwijać silniki line-up. Na początku 2013 roku ujrzymy nadejście nowych jednostek 1,2 TSI w dwóch wersjach z 63 kW (86 KM) i 77 kW (105 KM), 1,4 TSI o mocy 90 kW (122 KM) oraz dopełniającej szczytu gamy benzynowej 1,8 TSI o mocy 132 kW (180 KM) z kombinacjom bezpośredniego i wielopunktowego wtrysku paliwa. Gama jednostek wysokoprężnych line-up zostanie wzbogacona o 1,6 TDI – 66 kW (90 KM) oraz nową 2,0-litrowa jednostkę TDI produkującą 135 kW (184 KM) i zapewniającą maksymalny moment obrotowy na poziomie 380 Nm.
Silniki line-up! TEGO JESZCZE NIE BYŁO! Seat jest jedynym producentem, który oferuje w swojej gamie silniki w tej rewolucyjnej technologii. Trzeba być MEGA KOSMICZNYM GENIUSZEM żeby przetłumaczyć “engine line-up” jako “silniki line-up”. Jakież to daje możliwości! Oto ich próbka:
“Model range” = Modele z serii range.
“Body style” = Nadwozie w wersji style.
“Chassis set-up” = Podwozie w wersji set-up.
Płyta podłogowa nowego Leona nadaje mu zwinności i sportowego ducha. Przednie zawieszenie to kolumna MacPhersona z ramą pomocniczą. Z tyłu nowego SEAT-a zastosowano zawieszenie z belką skrętną dla silników do 110 kW (150 KM). Mocniejsze wersje wyposażone będą w zawieszenie typu milti-link, które lepiej oddziałuje na obciążenia wzdłużne i poprzeczne.
Z pewnością płyta podłogowa z makfersonem i belką skrętną z tyłu nadaje zwinności i sportowego ducha.
Wraz z trybem pracy wspomagania, reakcji na pedał przyspieszenia i dźwiękiem zmieni się również LED-owe oświetlenie nowego Leona przechodząc z białego w trybach Eco i Comfort do emocjonująco czerwonego w trybie Sport.
Tryb reakcji na pedał przyspieszenia? Ja na pedał przyspieszenia reaguję zwykle tak, że staram się go jak najmniej dotykać, bo ogólnie nie lubię pedałów. Przejdźmy jednak do sekcji Infotainment.
Podstawą jest utworzony przez Easy Connect, system operacyjny kontrolujący system multimedialny kontrolujący szeroką gamę funkcji pojazdu za pomocą dotykowego ekranu na kokpicie.
Kontrolujący kontrolujący kontrolujący. Fajne słowo. Kon-troll-ują-cy. Koń troll ujął “C”.
W ofercie Leona znajdzie się również SEAT Sound System, czyli system audio dysponujące jeszcze bardzie wyrazistym dźwiękiem płynącym z nagłośnienia składającego się 10- głośników i subwoofera.
ZATRÓDNIĘ KORKETORA MORZE BYC NIE WIDMOY
Funkcja wykrywania senności rozpoznaje, kiedy kierowca traci koncentrację i sugeruje przerwę.
Nasuwa się pytanie, komu kierowca sugeruje tę przerwę. To pewnie przez ten brak koncentracji.
Nowy Leon wyposażony jest także w asystenta utrzymywania pasa ruchu, który dokonuje niewielkich poprawek toru jazdy dzięki elektromechanicznemu wspomaganiu kierownicy,
Nie to żebym się nadmiernie znał na nowych samochodach, ale moim zdaniem on dokonuje poprawek toru jazdy dzięki systemowi kamer wokół samochodu, a elektromechaniczne wspomaganie ma z tym tylko tyle wspólnego, że akurat jest w układzie kierowniczym. Gdyby go nie było, to Leon nie dokonałby poprawki?
To zniewalające połączenie designu, technologii, sportowych osiągów i wysokiej jakości, która zachwyci dotychczasowych klientów jak również przyniesie nowych nabywców Hiszpańskiej marce”, mówi James Muir, prezes SEAT SA.
Mówić z błędami ortograficznymi to też sztuka. Dlatego jest się prezesem.
Bardziej sportowe i czyste, przejrzyste w swej formie, nowe logo SEAT-a opisuje precyzję i elegancką stylistykę marki. Jest także odzwierciedleniem zaawansowanej inżynierii firmy i jej jakości.
Poprzednie logo było niesportowe i trochę brudne. Też mi się tak wydawało.
Cóż można rzec w podsumowaniu? Może to, że teraz właściwie nie trzeba już nic umieć. Prezes pieprzy jak potłuczony, marketing nie ma zielonego pojęcia o samochodach, ale to w sumie nic nie szkodzi, bo potem tłumacz i tak skaszani robotę i wyjdzie oszałamiający bełkot stukniętego jeżozwierza. Można więc, jak w Misiu, pisać cokolwiek, bo on się i tak pomyli przy dodawaniu. Ciekawe, czy inżynierowie Seata też tak samo świetnie przyłożyli się do nowego Leona i czy silna wizualna obecność kół podczas jazdy np. nie zamieni się w ich silną, realną dewiację w zupełnie innym kierunku, której nie zniweluje obecność elektrohydraulicznego wspomagania kierownicy.
PS. Po frazie “CO2 oszacowanej na zaledwie 99 g/km.” znaczniki powinny wyglądać tak: , a nie </em> – jak poprawisz, to na całej stronie BOLD wróci do normy Komentarz do skasowania.
No tak, się okazało się, że w komentarzach filtruje znaczniki W każdym razie powinny być takie, jak po każdym innym akapicie.
KOMBINACJOM bezpośredniego i wielopunktowego wtrysku??? Wężykiem Jasiu!
Lubię cię Notlauf, naprawdę. Zaskakujesz szeroką wiedzą z różnych dziedzin.
Wchodzę sobie na złomnik, czytam, czytam i nagle w moje oko wpada znajome nazwisko. I nie chodzi tu bynajmniej o Matthiasa Rabe ani Michała Rusinka
http://otomoto.pl/polonez-1-5-akwarium-C25178704.html
Polonez sprzed kilku dni, z normalną ceną Są jeszcze uczciwi ludzie na tym padole!
Dobra trójwymiarowe nadwozie i wnętrze , a silnik ? Nie napisali więc nie wiem :]
Ten silnik 1.6 TDI 90 KM z serii line-up zmiecie konkurencję ROTFL!
W działach marketingu powinni na stałe zablokować dostęp do tłumacza google.
Jeżeli nie miałby elektrojakiegośtam wspomagania, tylko zwykłe hydrauliczne, to (komputer)nie mógłby zmienić toru jazdy układem kierowniczym- nie mógłby być zdalnie sterowany.
Pozdro:)
System Start/Stop posiada średnie zużycie paliwa? Tak na własność?
Najsłabsze w tym jest to, że poleci jakiś podrzędny specjalista, na którego świeże barki-tuż-po-studiach zadanie “napisania piarki” zepchnął manager, który na nic czasu nie znajduje, bo jest tak na fejsie zarobiony i ogólnie nic nie umie, pracę ma po znajomości.
i dziwią się, że Seat ledwo przędzie – kogo oni zatrudniają do kuja i churwy???!!!
czy wszystko, co się dziś projektuje musi być uzasadniane tymi mdłymi, new age’owymi epitetami – co mnie obchodzi, czy coś symbolizuje czystość, a coś wolność – to nie sztuka sakralna do wuja!!!
w sumie czemu dziwić się tej ortografii – jak widzę, jak piszą i słyszę, jak mówią młodsi tylko o 10 lat, to już nic nie powinno dziwić…
dobrze, że notlauf ma tu trzeźwe podejście (choć urżnąć się na smutno pewnie można samym czytaniem takich bzdur), ale podejrzewam, że w większości motoryzacyjnych redakcji prasowo – internetowych będzie tradycyjny VAGowski zachwyt (szczególnie tych bauerosprigerowych). a te teksty zostaną (szczególnie objaśniające nam wszystko filozoficzne wypowiedzi dumnych prezesów i dyrektorów) wraz z pierwszymi zdjęciami, wykorzystane w prezentacjach na łamach pism i stron www. no bo na pierwsze jazdy i testy jeszcze przyjdzie czas…
Że zacytuję mój ukochany Kabaret Potem – “wal głową o ścianę, to pomaga każdemu”…
Cały ten bełkot udowadnia jedynie pewną moją tezę. Otóż nie ma czegoś takiego, jak kultura korporacyjna. Jest albo kultura albo korporacyjna.
Standard. Większość opisówek w reklamach nowych samochodów to kompletne bzdury, ale za to zapodane ładną czcionką i opatrzone dobrymi zdjęciami. Kogo obchodzi styl i kompetencje, liczy się sprzedaż!
McPherson i belką skrętną z tyłu nadaje zwinności i sportowego ducha.
To znaczy, że moja Octavia, rocznik 97 ma zwinność i sportowego ducha. WOW!!! Ale mam nowoczesny, zwinny i sportowo uduchowiony samochód. A ja myślałem, że to stary rupieć.
GLORY GLORY ALLELUJA!!!
Ale czad, pewnie będzie jak zwykle. Niemiecki temperament i hiszpańska precyzja.
Ale trzeba z duchem czasu 😉
Korporacyjna powiadacie…. Żebyście zobaczyli materiały prasowe przesyłane przez Urząd Miasta w pewnym popularnym turystycznie mieście w północno-wschodniej Polsce… I oni tego nie tłumaczą – oni to sami wymyślają…
Moja Ukochana usłyszawszy o silnikach z serii line-up zaproponowała jeszcze tłumaczenie “wheels” jako “węgorze krzyczące wheee”.
Night rider – skąd masz nicka? Bo tak się również mój zespół nazywa 😉
Lisa Sparxxx??? Notlauf, kiedy ty ostatnio pr0n oglądałeś? W latach ’90? Ależ przeciez zapomniałe, że z Ciebie koneser vintydżu, szacun…
😀
Klient który przypadkiem przeczyta taki tekst, doznaje rozległego urazu muzgó i kópi jusz frzystko.
Grafików też zatrudniają słabych, bo Leon na tej grafice ma turkusową/zieloną tylną lampę.
@Tjo
obawiam się, że tak ma być. taki mają target marketingowy – tych, którym barwione na zielono klosze lamp podchodzą. masakra.
Ostatnio oglądałem porno na Discovery o wielkich wozidłach kopalnianych. Kto by tam chciał patrzeć na jakieś stare raszple.
Tjo: to ja mu zmieniłem kolor na bardziej tuningowy
Skoro już ktoś inny dodał link w komentarzach i uznał cenę za uczciwą – http://otomoto.pl/polonez-1-5-akwarium-C25178704.html może któryś z czytelników Złomnika się skusi – cena jest jeszcze do negocjacji, rozważę każdą propozycję.
A! Chyba, że tak! Przyznam jednak, że kolor bardzo mi się spodobał.
no to nas obu zaskoczyłeś, notlauf. a z tymi filmami to jak z Wanią – rozbierał traktor i oglądał gołe przewody. ruski pr0n, znaczy.
@Leniwiec Gniewomir – logując się na jakimkolwiek forum, etc. biorę pierwszy najgłupszy nick, jaki mi przyjdzie do głowy. Nie odczytaj tego absolutnie jako przytyk w kierunku nazwy Twojego zespołu
@night rider
o w dupę, dzięki Tobie DZIŚ odkryłem, że na złomnik można się zalogować, ale czad.
Nowy Leon wyposażony jest także w asystenta utrzymywania pasa ruchu, który dokonuje niewielkich poprawek toru jazdy dzięki elektromechanicznemu wspomaganiu kierownicy,
Nie to żebym się nadmiernie znał na nowych samochodach, ale moim zdaniem on dokonuje poprawek toru jazdy dzięki systemowi kamer wokół samochodu, a elektromechaniczne wspomaganie ma z tym tylko tyle wspólnego, że akurat jest w układzie kierowniczym. Gdyby go nie było, to Leon nie dokonałby poprawki?
Trochę ma wspólnego. Na hydrauliku by poprawki nie dokonał, na elektryku tak. Co nie zmienia faktu, że cała insza reszta jest totalną MA-SA-KRĄ!
Akurat tłumacz google lepiej rozpracowałby ten case.
PS Jednak nie. Sprawdziłem i odszczekuję. Wg g.translate engine line-up to silnik line-up. Widać oszczędzili na tłumaczeniu i poszło z automatu 😀
PS2 Engine lineup bez kreski translatory łapią już poprawnie 😀 😀 😀
à propos “posiadania” – co idę na stację LOTOS to pan się pyta: “Czy posiada pan kartę Navigator?” Patrzę na kartę – a tam jak wół stoi:
KARTA JEST WŁASNOŚCIĄ FIRMY LOTOS… bla bla.
Jak mogę posiadać coś co jest czyjąś własnością? Posiadać mocne słowo, zbyt mocne, nawet dla paliwa co podwaja wartość samochodu przy zatankowaniu pełnego baku.
A wracając do pana na stacji – podobno tak kazali im się pytać na szkoleniu. Polska język trudna język, a spec od marketingu łatwo brać kase….
Kiedyś w serialu “Przyjaciele” Joey chciał napisać list polecający dla swoich przyjaciół, którego potrzebowali do adopcji. Jako że gość był nierozgarnięty, ktoś wskazał mu słownik synonimów w Wordzie. Z normalnego, prostego tekstu wyszły podobne bzdury
Boże jestem dyslektykiem, dysortografikiem i dysgrafikiem, który nawet we własnym nazwisku robi notorycznie błąd. Ale kłuje mnie w oczy to co oni napisali! Nie mówiąc o tym że nie chciał bym takiego auta.
Uważam ten wpis za bardzo niesprawiedliwy.
Moim zdaniem Google Translator poradził sobie całkiem nieźle.
Przypomniał mi się wpis o portalu ałtoflesz, który moim zdaniem przegrywa teraz z materiałami Seata, bo mimo wszystko bredzenie jak bredzenie, ale takiej hałdy bzdurzenia i żenujących błędów nie przypisywałbym wcześniej do przedstawicieli tej prestiżowej marki.
Generalnie ale bym szkolił autorów tego tekstu, nawet pomimo tego, że autorytetem absolutnie nie jestem. Apropo szkoły… W technikum miałem dwie panie od j. angielskiego i obie bardzo lubiłem, natomiast tylko jedna przypominała mi niezwykle intensywnie pewną postać z internetu, której tożsamość poznałem po dłuższym czasie, kiedy to kolega podesłał linka. Wniosek? Zasadniczo jak dwie zakrętki Mixolu.
Dziękuję Notlauf za zarysowanie mi silnej wizualnie obecności przeszłości w moim życiu przeszłym.
“McPherson i belką skrętną z tyłu nadaje zwinności i sportowego ducha”.
Cholera; nie wiem co mam o tym sadzic. W Micrze K10 mam MacPhersony z przodu, ale z tylu niestety tylko sztywna os – zadnych skretnych belek. Czyli tylko 50 proc. zwinności i sportowego ducha. Tu pytanie do szanownego jury – czy bedzie mi policzone do sportowosci ducha, ze przy tej sztywnej osi tez mam MacPhersony? A nie jakies ordynarne sprezyny z amortyzatorami obok jak jest to rozwiazane np. w K11? Czy mam w ten sposob szanse chocby na 70 proc. zwinności i sportowego ducha? Pytam, bo uderzam na miasto, co by sie troche polanserzyc. Katalizator i EGR mam juz odciete – 6 koni piechota nie chodzi
Ostatni raz tak plakalem ze smiechu czytając zlomnikową recenzję ostatniego Passata. VAGVAGVAG
@cotam: no akurat posiadanie i wlasnosc nie są synonimami, takze mozesz posiadac karte będaca wlasnoscia lotosa i nie ma w tym nic dziwnego
Qrcze.. Ciekawe jak brzmią teksty z broszur zagranicznych. To jest makabryczne jeśli jest tłumaczeniem. Pełno takich kwiatków teraz, zauważam to w innych tekstach także. Nasunęło mi się nawet przypuszczenie, że to celowe. Takie działanie marketingowe obliczone i wycelowane wprost w laików motoryzacyjnych. Najlepiej jak najmłodszych i zafascynowanych niektórymi określeniami, których pełno teraz, typu: “trójwymiarowe”, “asertywne” ogólnie tzw. ładnymi słówkami. Takie sugerowanie odbiorcy wiedzącemu b.mało, że produkt jest 3 razy Naj.. Poprzez oddziaływanie na jego osąd o własnej(rzekomo dużej) wiedzy lub inaczej byciu “na czasie”. Nieładnie, bardzo ale chyba takie właśnie czasy mamy. I dlatego nawet nie wiemy jakie “nowe” auta pojawiają się na rynku bo zwyczajnie przestaje się to obserwować jak wszyscy wypuszczają podobne a warte uwagi są nieliczne. A może to rzeczywiście tylko Google Translator i(albo) nieudolni “tłumacze” ale nie wydaje mi się:( O Leonie 3 dowiedziałem się dzisiaj ze złomnika;) Z taką gorliwością śledzę teraz motoryzacyjne “nowości” i wtórne pomysły.
Taki bełkot można też spotkać w materiałach reklamowych RTV, AGD, mebli itp. Nie wiem jak w Was ale we mnie się “gotuje” jak na coś takiego trafię..
A we mnie się nie gotuje. Przeciwnie, studiowanie folderow rozmaitych produktow jest dosc rozrywkowe, jakkolwiek przebrniecie przez dluzszy tekst bywa jednak nudne (szacun dla zlomnika, ze doczytal do konca pean na czesc vag-owych popluczyn i jeszcze to opisal).
Mamy dziś duży odsetek wyrzuconych komentarzy. Informuję że komentarze “LOL”, “haha”, “ale głupie”, “pwned” itp. niestety nie będą się ukazywać.
Junior Brand Manager normalnie.
“Musimy to szybko zrobić, bo prezes chciał żeby było jeszcze dzisiaj, więc korekty nie zrobimy. Ale to pisała nasza agencja, więc musi być dobrze. No czemu ty zawsze kłody pod nogi mi rzucasz, daj spokój z tym czepianiem się o te szczegóły. Klient przecież i tak tego nie rozumie. No a gdzie są twoje uwagi w trybie zmian? No jakto nie ma? Nie ma bo nie da się tego poprawić? Nie możesz tak po prostu powiedzieć że to trzeba napisać od nowa, czy ty wogóle zdajesz sobie sprawę, ile czasu i pracy jest z takim tekstem? Jesteś bezczelny mówiąc że to trzeba od nowa zrobić. To przecież projekt Kazika, takie mamy daty, przecież tego nie zmienisz”.
Dżizas, jak dobrze że już z takimi ludźmi nie pracuję…
A o co chodzi z tym line up ? to jakaś innowacja że tłoki skaczą do góry w lini prostej ?
@i love classic cars: broszury zagramaniczne brzmią, jak brzmią. Też bywają naciągane. Ale tłumaczenie dramatic albo striking design, czy nawet banalanego seats wymaga jakiejkolwiek znajomości tematu. Bo później są koszmarki w stylu mikrohybryd, zrobotyzowanych skrzyń i innego chłamu.
Dość mam już tych nowych “samochodów” i żałosnego bełkotu opisującego jakie to one nie są nowoczesne, bezpieczne, piękne i co tam jeszcze. Spójrzcie tylko na tego Seata – przecież to jest tak obrzydliwe, że dłużej niż na 5 sekund wzroku na tym nie zawiesisz. Albo BMW X1 – to jest dopiero okropne. Brawo notlauf! Super wpis! Osobiście mógłbym do końca życia jeździć Syreną 105. I mam nadzieję, że mi się uda ten plan zrealizować.
Słyszałem o historii gdzie jakaś tłumaczka tłumaczyła work shop manuala jakiejś francuskiej marki i przetłumaczyła moment obrotowy z francuskiego na polski… tak: “wirująca chwilka”
ale dlaczego akurat syreną 105??? jest tyle zajebiszczych aut a ty chcesz to coś z motopompą pod maską??? czemu?
czytam zlomnik od jego początkowych “początkuw”, ale tak jak dziś to się jeszcze nie uśmiałem
albo BMW X6,X3 i inne nowe auta potworki “wszystkomające” i paskudne jak qpa.. ja też mam dość. Ludzie tego nie rozumieją i raczą stwierdzeniami “mówisz tak bo cię nie stać a inni kupują i zazdrościsz”. Ręce opadają i za nic nie da się im wytłumaczyć, że wolałbym Alfę Romeo Duetto albo Porsche 356. Wtedy się słyszy “takie stare? a skąd to teraz wezmiesz i czemu chcesz tym jezdzić bez klimatyzacji?” :))
Żałosne są te marketingowe bzdety, których świat jest pełen i jestem pewny – jakieś 30% czytelników złomnika samemu tworzy na codzień. Żałosne jest też swoją drogą pisanie “kierwa”, “kuźwa” (moje ulubione), do wuja itp. K!@#$%a to k!@#$a, do c!@#$a to do c!@#$a.
Kontra do cukierkowego stylu SEATa:
http://otomoto.pl/fiat-uno-C25188432.html
SIF i malaria. Ale robi robotę
@Hooligan, czyli masz w micrze tylko zwinność :), bo sportowego ducha temu auto nigdy bym nie przypisał ;P
EGR trzebabyło puścić przez przełącznik, na który walnąłbyć wielki napis “ECO-mode”
Jakoś mnie to nie dziwi (szkoda, bo powinno), ale do marketingowego bełkotu przywykłem i uodporniłem się. Dla chcących pośmiać się z marketingowców proponuję udać się do salonu z czterema kołami w logo i zapytać się o “przewagę dzięki technice”. Ubaw przedni!
Ja ich podziwiam. Tyle wypierdzieć na temat całkiem zwykłego samochodu. Już sobie wyobrażam te elaboraty na temat unikalnego wzornictwa zmywaka do naczyń.
A swoją drogą, jeśli system start/stop zużywa zaledwie 3,8l, to razem ze spalaniem silnika daje całkiem spory rezultat. Mój system start/stop działa tak, że jak naciskam gaz to mam start, a jak naciskam hamulec to mam stop. Przy czym w pozycji “stop” spalanie spada z 14 litrów do zera.
problem dzisiejszymi nowymi autami jest taki że one wszystkie są praktycznie takie same. Z daleka wiele marek jest nieodróżnialnych, bo bryła w każdym taka sama. Jeszcze 25 lat temu można było z daleka rozpoznać markę i model nowego auta, dzisiaj już niekoniecznie.
I te wysilone silniczki 1.2 TSI, brrrr
@brazer, od małego mam konkretne zboczenie na punkcie akurat tego samochodu. Ciekawa historyjka. Rzecz działa się we Wrocławiu, ładnych kilka lat temu w zdezelowanym autobusie MPK. W okolicach ulicy Śrubowej ustawiona była na reklamie właśnie taka ładna, żółta Syrenka 105 (ludzie z DW powinni kojarzyć, teraz stoi w jej miejscu Trabant z oponą na dachu). Wtedy po raz pierwszy widziałem taki “śmieszny samochodzik”. Jakoś od tego momentu strasznie mi się ten samochód spodobał i tak już zostało, że nie chcę nic innego tylko Syrenę 105. Jakoś później zauważyłem kolejną. Fabryka Reklamy wystawiła “105-tkę” na Strzegomskiej. Ależ uwielbiałem obserwować ją z okien autobusów. Wyobraźcie sobie moją reakcję, jak niedawno znalazłem jej zdjęcie w internecie! http://www.syrena.nekla.eu/uploads/pub/galp/gal_230/normal_97caa3a1bf12898df0184d56ca37034e.jpg . No i tak to jakoś było, ponad 10 lat temu. Widywałem Syrenki w różnych miejscach Wrocławia, m.in. na Sienkiewicza stały dwie Bosto obok siebie. Zawsze mi to “imponowało”, że ktoś posiada taki fajny samochód. Potem się okazało, że u kuzyna w szopie stoi pomarańczowa Bosto. Ale to już materiał na inny post. Koledzy z podwórka zawsze woleli E36 czy inne partactwo, natomiast o czym marzyłem ja to już wiecie. I jeszcze jedno! Liczba w moim nicku to oczywiście mój rocznik. 😉
Czyżby tłumaczka artykułów do Automobilisty przetłumaczyła broszurę tego Leona? Oj, tam też są cudeńka. Niezły jest np. totalny brak lokalizacji artykułów, czyli dostosowania ich do potrzeb odbiorców w danym kraju. I tak dowiadujemy się, ile kosztuje zamontowanie katalizatora, niemiecki podatek drogowy, albo że mając Tatrę 603 najlepiej zgłosić się do niemieckiego klubu Tatry w sprawie części zamiennych. Czytając te artykuły tłumaczę je słowo w słowo na niemiecki, żeby coś zrozumieć.
Pod nowymi samochodami na Złomniku jest zawsze najwięcej komentarzy.
@ buckel:
przez pierwsze kilka lat Auto Świata takie przekładki z Auto Bilda z całym dobrodziejstwem inwentarza to była normalka (ale wtedy nie mieli jeszcze Google Translate i chociaż składnia była ciut lepsza)
“…z kombinacjom bezpośredniego i wielopunktowego wtrysku paliwa.” – a hamstwu w rzyciu nalerzy sie przecistawiać siłom i godnościom osobistom!
@Buckel, uwielbiam te tłumaczenia z Automobilisty, wspaniała lektura!
“1,8 TSI o mocy 132 kW (180 KM) z kombinacjom bezpośredniego i wielopunktowego wtrysku paliwa” to jeszcze nic. Ja spokojnie czekam na czterocylindrowy silnik z bezpośrednim monowtryskiem. Czytając (pacząc?) na wypierdy tzw. speców od marketingu seata wiem, że i to jest możliwe.
Robson: to jeszcze nie wszystko. Można byłoby jeszcze zrobić połączenie gaźnika i wtrysku bezpośredniego.
@estamorales
Joey: Oh. “They’re warm, nice people with big hearts.”
Chandler: And that became, “They’re humid, pre-possessing homosapiens with full-sized aortic pumps?”
P.S. Mam Seata. Wstyt mnie. Jedynom dla mnie ratunkiem teraz go zprzedać.
“Drobne szczegóły i precyzyjne projektowanie zwłaszcza we wnętrzu odzwierciedlają wysokie standardy rzemiosła Nowego Leona”. Mnie to cieszy, że auto było projektowane “zwłaszcza we wnętrzu”, tylko we wnętrzu czego? Biura projektowego? To chyba nic nowego, ale “wysoki standard rzemiosła Nowego Leona”? Chyba zapytam prof. Bralczyka o przetłumaczenie tego tekstu z seaciego na polski.
ciekawe czy dział pijaru seat Polska zareaguje na złomniku.
😀
pamiętam jak dział pijaru MB Polska zareagował na wpis o mercedesie pani Dagamary…
oj działo się, działo…
Dział pijaru Seat Polska może do mnie zadzwonić ponieważ od lat znamy się osobiście. Szczerze mówiąc jestem bardzo zdziwiony że kolega J. wypuścił coś takiego. No ale mleko się wylało, nie można było tego pozostawić bez komentarza.
we wnętrzu, czyli im Innern. Po niemiecku z sensem, po polsku nie. Zachwyca mnie niemiecka składnia tego tekstu.
… a abo wy to czytacie jak prozę, a to jest nowoczesna poezja.
Połączenie gaźnika i wtrysku bezpośredniego mam u siebie – wtrysk paliwa ( z pompki przyspieszającej) bezpośrednio do gaźnika 😉 W dodatku Jest to bezpośredni wtrysk wielopunktowy – 4 gaźniki Nie zmienia to faktu, że specjaliści od Seata (ciekawe, dlaczego nie przetłumaczyli tego w tekście, mogłoby przecież być” Nowy Fotel Leon: silniki z serii line-up”
notlauf, “jesteś tak prawy na tak wielu poziomach” > do google tlumacza
kombinacja wtrysku bezpośredniego z gaźnikiem…mmm rozmarzyłem się, takie 4 bezpośrednie gaźniki na cylindrach każdy dla jednego, dwugardzielowe po jednej gardzieli na zawór ssący…mmm rozmarzyłem się
proponowałbym, aby słowo “wydalanie” zastąpić innym, równie precyzyjnym i ciekawym – WYPRÓŻNIANIE, i tak mielibyśmy np. “co przekłada się na wypróżnianie 99 gramów CO2 na kilometr.”; myślę, że Seat powinien łyknąć to bez zająknienia…
@notlau
nie zrozumiałeś – mnie interesuje czy chłopcy z pijaru, może być nawet J., będą mieli jaja żeby się tu, publicznie ustosunkować…
Notlauf: Raczej “Nowy Fotel Leszek”. Chociaż, kto wie. Aż takim poliglotą (jak Panowie z Fotela) nie jestem.
Czepiasz się przecinków, a w pierwszym akapicie, tak na szybkości patrząc, zapomniałeś co najmniej trzech ;D
Lepiej dać minus jeden przecinek niż plus trzy.
Które zdanie jest bardziej niezrozumiałe?
Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem że jest jakiś nowy Seat Leon.
Szczerze, mówiąc nawet nie, wiedziałem że jest, jakiś nowy Seat Leon.
Generalnie co by nie napisali panowie i panie z pr o gaźnikach na wielowytrysku, rzemiośle, o budowach wewnętrznych i dwutonowych deskach rozdzielczych, czy o tym, że nawet jak stoi to jedzie (a jak leży to stoi), to wystarczy jedno spojrzenie na furę i wszystko staje się jasne: nuda, nuda i jeszcze raz nuda; i nic już nie pomaga, ani kreski czy ścieżki o poranku, ani przebieranie się za nazistów, ani chłosta od prostytutek, nic, po prostu dno. I mam takie niejasne przeczucie, że nawet jak go już dosięgną na dobre, to na tym nie poprzestaną i zaczną ryć rylcem dalej… PS. Starałem się nie przesadzić z interpunkcją
Panowie z “Żandarmu” opisując statek kosmiczny też upodobali sobie kształt trapezoidalny. To musi być coś na prawdę mocnego.
To ja już wolę swoja sportową Rondę, bo:
Nie ma wspomagania wogle
Nie ma wielowachaczowego zawieszenia wogle
Ma system start stop z natury
I ma rewolucyjni rewelacyjny silnik “System Porsche” na gaźniku Solex
I ma znaczek Seata.
Cos dla Brazera:
I maluch z przyczepka dla tesciowej 😀
http://otomoto.pl/fiat-126-elegancki-maluszek-z-przyczepk-C25193878.html
Przyczepka do dzików jest super! To jest nisza rynkowa. A czym Wy wozicie dziki?
@Buckel
Ona jest nie tylko super, ale jest także asertywna, trójwymiarowa, posiada zwinną linię nadwozia i niską emisję CO2 oraz może przewozić szeroką gamę zwierząt line-up! (Ale tylko line-up, zwykła świnia nie jest line-up.)
Ja obstawiam, że gośc bez koszulki uwieczniony na ostatnim zdjęciu miałby coś do powiedzenia w temacie komfortu jazdy tą przyczepką 😀
@garwanko
nie, dzięki. ja gniję jedną mazdę o wiele bardziej malowniczo, ta się nie umywa.
Te pismaki pierniczą teraz takie farmazony, że się czytać tego nie da.
Po co komu asystent utrzymywania pasa ruchu i miliony innych bezsensownych elektronicznych “gadżetów” czy kij go wie co jeszcze?
Przyjdzie mróz -30 i tak się wszystko zawiesi :D. Oglądałem kiedyś relację w TV z Moskwy. Wszystkie jakieś nowe badziewia napakowane tzw. “elektroniką” stanęły, a Łady tak jak jeździły tam od wieków tak dalej jeżdżą. Mróz nie mróz, upał, burza piaskowa, wojna atomowa, a one dalej będą jeździć :D.
Niech żyje prostota i konstrukcja cepa 😀
@lordessex:
http://cdn.humorswitch.com/wp-content/uploads/2011/12/LadaPerfectFromTheBeginning.jpg
ciekawe jak długo jeszcze będą produkować :>
Żelazko: typowy obrazek stworzony przez laika. Po pierwsze na zdjęciu jest piatiorka a nie siemiorka. Po drugie zaś zakończono produkcję w tym roku, choć popyt wciąż był spory. Obowiązki przejmie Samara sedan.
Jeśli idzie o “silniki z serii line-up” to nie można nie wspomnieć także o zasilaczu marki CAUTION: http://img233.imageshack.us/img233/2559/httpwwwallegroplitem432km5.jpg
A wpis świetny i niestety prawdziwy – tak właśnie wygląda bardzo wiele tekstów użytkowych tłumoczonych obecnie za ćwierć ceny przez specjalistów od wszystkiego, a następnie puszczanych w świat bez korekty.
A propos zasilacza marki CAUTION – kolega kupił kiedyś na alledrogo wałek rozrządu do bmw z silnikiem m40. Wg opisu aukcji, wałek wyprodukowała znana, brytyjska firma Camshaft:) Pojeździł pół roku i przestał mieć 6 z 8 krzywek 😀
@ble, ble… Czyli marketing i “tłumacze” zapewne po studiach kierunkowych. Wiem, domyślam się. Nie! Po prostu wiem jak to wygląda. Pozdrawiam
Jezusie wszechmogący! Chyba zatrudnili Lopeza :-))))
Słuszna koncepcja panie Żelazko :D. Szkoda że produkcję zakończyli w tym roku, jak wspomniał Notlauf :(. Ja poluję na wersję Fińską :D, ponoć była jedna na Allegro całkiem niedawno. Czytałem również że modele 2105/07 były produkowane m.in w Egipcie, Ekwadorze czy Kolumbii nawet :D. A montowane były na Ukrainie.
“Mocniejsze wersje wyposażone będą w zawieszenie typu MILTI-link, które lepiej oddziałuje na obciążenia wzdłużne i poprzeczne.”
Zawieszenie typu MILTI-LINK ? Dobrze, że nie MILF-LINK….
To, że to poszło w świat to jeszcze nic, sprawdźcie sobie na ilu portalach umieszczono toto bez poprawek… A Lisa Sparxxx chyba ciągle gra, tyle, że się jej przytyło jak nowym Oplom…