Swap na sobotę: MX-5D i Vauxhall-epilog
Dzień dobry,
sprawa Vauxhalla Veloxa, o którym niedawno pisałem tutaj znalazła dziś swój epilog. Ok. godziny 18.00 przyjechało żółte Iveco-laweta i zabrało Veloxa. Próby zakupu podejmowane przez kolegów ze Stada Baranów spełzły na niczym. Cóż, nie chciałbym być pesymistą większym niż zwykle, ale już wkrótce możemy dowiedzieć się, że ten Vauxhall jest nie tylko “jedyny taki, dla konesera”, ale też “do poprawek blacharskich” i “w dobrym stanie jak na swoje lata”. Cena zakupu nie jest znana.
Na szczęście mam dziś coś, co świadczy o tym, że złomnik jeszcze nie umarł, a co więcej, ma się świetnie. Oto na forum MX-5 pojawił się wątek pewnego właściciela, który w celu obniżenia kosztów eksploatacji doposażył swoją Mazdę MX-5 w diesla VW 1.6 D o mocy 54 KM. No genialne. Dlaczego ja na to nie wpadłem? Przecież aż się prosi żeby to pociągnąć i zrobić Hondę S2000 z fiatowskim 1.7 D, Nissana 200SX z 1.9 SDI (enenek, to do Ciebie), no i wreszcie coś mocarnego, czyli Suprę JZA80 z 5-cylindrowym dieslem VM z Jeepa Grand Cherokee – nazywałaby się VMA80. There’s nothing wrong with a car, that an old fashioned diesel cannot fix, że się tak obcojęzycznie wyrażę, czyli tłumacząc na nasze “Żadne auto nie jest tak dobre, żeby ze starym klekotem nie mogło być jeszcze gorsze”. Żółty kolor nadwozia i diesel pod maską jednoznacznie świadczą o tym, że MX-5 została przygotowana do zastosowań jako taksówka lub samochód kurierski. Pamiętam, że kiedyś była na Grochowie restauracja sushi, w której dowożono potrawy na Harleyu albo BMW M6, bo właściciele nie mogli się zebrać i kupić Cinquecento na gaz. A przecież taką Mazdą MX-5 z dizelkiem byłoby jeszcze bardziej stylowo. Z ekonomicznego punktu widzenia nie widzę większego sensu dla takiego swapa, ponieważ przebiegi tej MX-piątki musiałyby być naprawdę ogromne, żeby zrekompensować koszt zakupu silnika i robocizny, ale jestem pełen podziwu dla twórcy tego dzieła, bo zaplanować i doprowadzić do końca przedsięwzięcie już w założeniu pozbawione sensu jest umiejętnością daną tylko nielicznym. Jak napisał autor maila z linkiem do wątku – Andrzej Grabczyk – ta MX-5 pozwala poczuć wiatr we włosach i zapach smażonych frytek równocześnie, a to rzeczywiście warte jest każdych pieniędzy. Złomnik gratuluje.
Idea TwinTopa w dieslu wiecznie zywa! I rozchodzi się na kolejne marki, wspaniale
W Lublinie jeździ Volvo C70 Mk.I, do którego właściciel przeszczepił Volvoskie 2.5 TDI (D5252T). Temat na forum: http://volvoforum.pl/topics136/c70-25tdi-by-me-vt48625.htm
Dzięki takim ludziom świat idzie do przodu! Dobre, dobre. Ale ja odpadam. Miałem syrenę 104 kabrio z silnikiem od warczyburga, ale dizel…?
Ja właśnie wyczytałem na tym forum klubu MX-5, że gość jeszcze planuje podnieść tą MX-5, żeby dało się nią zapuszczać w lekki teren… Dodam sobie ten wątek do ulubionych 😀
Lubię tego gościa od MX-5 :D:D:D
świetna sprawa. już dawno nudząc się na wykładach wymyślaliśmy tego typu swapy. do Supry proponowaliśmy jednak TDI 90 KM na pompie wtryskowiej, a 2.5 TD VM niesety nie pamiętam do czego, ale ten silnik pasuje wszędzie. zwróciłbym również uwagę na arcyciekawe Oplowskie 2.3, zarówno w wersji D i TD, a już w szczególności wersję z Senatora A ze sprężarką Comprex. może do jakiegoś MuscleCara z garbem na masce jak Rekord 2.3? a Miata cudowna. jej żółty kolor przypomina mi jak po Poznaniu jakieś 18-19 lat temu jeździł żółty Kadett GSI, który generalnie wyglądał świetnie, ale… pod maską miał 1.7D
Coś Mazdy MX-5 ostatnio mocno cierpia: http://moto.onet.pl/1661343,1,bmw-z3-miata-wystawiony-na-aukcji,artykul.html?node=24
mnie nic nie zdziwi – mój stryj szczepił 200tkę c3 jak 4 letnią, potem jeszcze jedną, a sam wkładałem łapy przy szczepieniu V8ki na 2,5 ael, wraz z ów stryjem. No nic nie idzie wytłumaczyć,diesel musi być!
no, to chyba wygrało z moim pomyslem swapniecia budy z mx-5 na rame samuraia (rozstaw osi sie zgadza)
Myslalem, ze go wyzwa od hererytków i pojebów na tym forum, a tu proszę, niemal emtuzjazm
http://otomoto.pl/subaru-inny-libero-4×4-benzyna-lpg-C23279236.html
😉 tylko jechac w teren…
Ja mialem okazje powozic fajnie zmodzonego fiata coupe oryginalnie turbo 16v 195hp a po zazgonieniu silnika na pokladzie zagoscil dobry stary 90 konny 1.9 turbodiesel z tipo:) 😀
O żesz karwa. Koleś ma nierówno pod sufitem :O . I te forum też słabe. Spodziewałem się, że go tam zamordują a tu jeszcze pogłaskali po główce. Świat się kończy
Haha, to ja dołożę łyżkę dziegciu tak apropo wspomnianego w artykule swapa hondy s2000 – nie, nie swapuję dizla do eski ale silnik eski do poldka…
Trafiłem dziś na inną, ale też całkiem ciekawą przeróbkę, tym razem rozegrała się wyłącznie na polskim podwórku, bez udziału Niemiec i Japonii. Otóż zastanawiam się, czy tak wyglądałby efekt wjechania ramą i skrzynią od Żuka w skład Toi Toi’ów i dochodzę, do wniosku, że mogłoby to tak wyjść: http://otomoto.pl/zuk-inny-C24541737.html
no coz.. cale to tlumaczenie ze to praca i duzy naklad sil i umiejetnosci.. coz to tak jakby maz (chirurg) obcial zonie piersi bo ma za duze.. no i za duzo chlopow na nia patrzy a jemu siwe wlosy wyrastaja..
Niech teraz parchem jezdzi i niech mu ropa smierdzi.. i niech mu ptak do srodka zrobi jak ma zlozony dach to bedzie pikny obrazek.
Ja tam wole oryignalne miaty.
Powtorze za jakims amerykanskim poeta =>
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m5sr1x5JGf1qj7qqmo1_1280.png
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-rabbit-2-2-vtec-vti-C24445880.html
Golf z 2.2 VTEC Gdyby to bylo jakies prelude, a nie mx5 to bym podejrzewal, ze sie zamienili
dopiero zauwazylem ze jestem wymieniony z imienia, myslalem co prawda o swapie na 1.0 z polówki gaźnik, ale dieselek też wejdzie, ale może z mesia?