Bierz lawetę, odliczaj VAT: Peugeot 404 Pick-up
Co jakiś czas w Polsce wypływa bardzo interesujący zabytek, którego interesującość polega na tym, że zazwyczaj jest dla przeciętnego człowieka przerażająco straszny. Bo dla przeciętnego człowieka zabytek to Fiat 125p i Mercedes W115. W żadnym natomiast razie nie można nazwać zabytkiem Peugeota 404 Pick-up. A może można?
Z opisu dowiadujemy się, że to “wspaniały klasyk”. W istocie, 404 w takim stanie, w jakim był ten czerwony sedan, który jakiś czas przewijał się po Allegro, jest wspaniałym klasykiem. Wystawiony model to raczej wspaniały dowód na to, jak długo da się utrzymać w eksploatacji samochód, jeśli jest porządnie wykonany. Ten na przykład ma 44 lata. Wprawdzie sprzedający nie zająkuje się ani słowem o tym, czy on jeździ, ale sądzę, że gdybym pojechał tam z kolegą wws, to by odpalił i popędził przed siebie jak za starych dobrych czasów, w myśl powiedzenia, które sam wymyśliłem, a brzmi “podłącz prąd i ropy nalej, a Peugeot pojedzie dalej”.
Jak widać, wnętrze delikatnie mówiąc delikatnie odbiega od oryginału. Fajnie byłoby pokusić się o taką listę płac, jak zawsze była z boku na autach po tuningu, typu Sparco, Eibach, K&N, Tesco – tu by brzmiała “Łada (zegary), Ikarus (przednie kierunkowskazy), Polonez Truck (tylne lampy).
Powiedzmy sobie szczerze: nikt raczej nie odrestauruje auta użytkowego, bo nie da się nim wozić ślubów (choć Kąkol Przodkowo na pewno by się ze mną nie zgodził). Istnieje jednak mocny powód, dla którego należy nabyć ten pojazd. Dwa powody, dla których należy nabyć ten pojazd. Pierwszy to OC. Peugeot ma 44 lata, kwalifikuje się na pojazd historyczny, więc można go postawić sobie w ogródku i nie płacić OC. Drugi to VAT. Ten Peugeot jest ciężarówką. Nie ma co do tego cienia wątpliwości – ma otwartą przestrzeń ładunkową. A zatem mamy auto, za które nie trzeba płacić OC, ale można odliczać sobie VAT od paliwa, i to od diesla. Właściwie ten 404 jest maszynką do zarabiania pieniędzy. A jeśli do tego doda się współczynnik złomnika w postaci kierunków od Ikarusa, naprawdę trudno mu się oprzeć.
Zdecydowanie lepszy niż ten http://otomoto.pl/C23537914.html 😀
Chociaż bardziej mi do nich pasuje kolor “kość słoniowa” bardzo popularny w Tunezji.
Nareszcie wypłynął!
Długo korzenił się na uboczu ekspresówki do Katowic, w Orzeszu.
Migał mi zalotnie zza szyby, ilekroć go mijałem.
Zaś gdy ostatecznie postanowiłem się za niego wziąć i zorganizowałem manewry fotograficzne – na placyku oczekiwała mnie już tylko smutne truchło Warszawy. Ważne, że żyje i zachęca do wożenia nim skrzynek z cukiniami, gdzieś na Riwierze.
Jak odliczać VAT to może Multipla ’63 z paką?
http://motoallegro.pl/fiat-600-multipla-rocznik-1963-zabytek-i2406694386.html
Nie no – wspaniały! Skąd się biorą takie wozy w naszym kraju, to ja naprawdę, naprawdę nie mam pojęcia.
no to macie tego troche jeszcze
http://www.leboncoin.fr/voitures/280048506.htm?ca=7_s
http://www.leboncoin.fr/voitures/324595544.htm?ca=7_s
http://www.leboncoin.fr/voitures/322635675.htm?ca=7_s
http://www.leboncoin.fr/voitures/321732696.htm?ca=7_s
Trochę off-topic, ale ten się dopiero kwalifikuje na lawetę i wywiezienie jak najdalej…
http://motoallegro.pl/youngtimer-lancia-y10-1-1-lx-ie-z-klimatyzacja-i2418159855.html
“Tablice tylko do zdjęcia” zdjęte z uwaga Porsche 911, a spodziewałem się Golfa albo E36. Rozmiary wałków kręconych przez handlarzy chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać.
„podłącz prąd i ropy nalej, a Peugeot pojedzie dalej”
To był porządny ropniak bez żadnych “komputrów”, to na ch.. mu prąd??? :-))
Szatański pomysł! Ciekawe, jak oprócz podkręcenia licznika uwiarygodnić, że fura bez oc wyjeździła 2 hektolitry ropy
Bianchi jak bianchi, jaktajmer jak się patrzy – w sam raz na trackday’a, ale lewizna powinna mieć jakieś granice, nawet dla sprzedawców zabytków które wyprodukowali w 1993 roku.
W nawiązaniu do postu @nicz’a. Ten śmietnik z Lancią na podwórku znajduje się na totalnym zadupiu, kawałek drogi od ogromnego cmentarzyska ciężarówek, gdzie wyciekający złomnik można podbierać beczkowozami marki Jelcz. Są to oczywiście Pracze Widawskie.
Spojrzałem na inne okazje i już widać z czego Lancia ma blachy 😉
Znalazłem też coś całkiem złomnikowego, oczywiści jedyne pod słońcem polskim i każdy wie o co chodzi: http://motoallegro.pl/i2418159854.html
Kierunkowskazy nie pochodzą raczej z Ikarusa. Sa za małe.
“hej, do baku ropy nalej i odliczaj VAT”
bądź
“hej, uciekaj jak najdalej bo to stary grat”
Wybór należy do Was 😀
Jak to teraz jest, że jest pewna nisza w Europie dla pick-upów, którą zapychają takie brzydale jak Fordy ściągane ze stanów, L200, Nissany Navara albo, o zgrozo, Amaroki, a żaden producent nie zacznie robić po prostu porządnego auta średniej wyższej klasy z paką za przednimi siedzeniami? Taki Citroen mógłby zrobić C5 pick-up, reprezentacyjny pojazd dla właściciela kilku ferm drobiu, a z takim dieslem V6 mógłby nawet zapewniać sportowe emocje i to wszystko ciągle z odliczaniem VATu! VW zamiast tworzyć takie szkaradne dziwactwo jak Amarok mógłby po prostu uciąć tyłek Passatowi i zarzucić mu pakę, najlepiej taką rodem z Poloneza Trucka, klienci na pewno by się znaleźli szybciej, niż na tego Amaroka. Po 10 latach, jak już taki pickup trafiłby do Polski to właściciele małych chlewików zabijaliby się o takiego paska! VW + Passat + Diesel i jeszcze świnie w klatce można wozić a nie zostawi smrodu tak jak w kombi.
wnusiu94 dokąłdniej rzecz biorąc to jest jeszcze Wrocław a bliżej to ulica księgarska. Gość ma firmę ff custom and clasic cars i miałem tą “przyjemność” być u niego na okresie próbnym. Wałki jakie tam odchodzą mogę opisywać w wypracowaniu. Szczerze? Nawet tego żwiru bym od nich nie odkupił a co dopiero auto. Gośc się zna ale trochę zabłądził po drodze.
Strasznie lubię 404. Jeden z najfajniejszych modeli Peugeota w historii marki – a prawdopodobnie najtrwalszy.
@ Tjo :
Jest tak, że tylko w PL, Holandii i Włoszech ktoś ma problem z faktem odliczenia podatku od samochodu używanego przez firmę. Mam działalność w PL i w Niemczech – tam mogę kupić choćby i Porsche i odliczę wszystko, jeśli tylko uzasadnię sens posiadania właśnie takiego samochodu dla firmy (prestiż wpływający na klientów wystarczy!).
A u nas – choć komputer, oprogramowanie czy maszynę kosztujące 30’000,- zł możesz w całości wrzucić w podatki, odliczając dochodowy i VAT, samochodu za te same 30’000,- zł odliczyć ci nie wolno!
Banda populistów i ściemniaczy rządzi polską polityką fiskalną i stale szuka możliwości wytknięcia kolejnych “niesprawiedliwych według ogółu społeczeństwa” możliwości stojących przed przedsiębiorcami i nagłośnienie ich “janosikowej naprawy”. Ciupagą, policją skarbową i serią kontroli…
Szkoda gadać…
@nicz Lancia ma blachy z porsche 911 😉 chcesz dokument z potwierdzeniem ? ;d
@Pawian
O to napisz coś więcej o tych FF Customach, bo to moi niemalże sąsiedzi (mieszkam jakieś 400m od nich). Oprócz beemek, fajna była ta replika 356, którą ostatnio zmontowali, a zwłaszcza jej wygar.
Notlauf, nie potrzebujesz? – http://imageshack.us/g/269/p1050997w.jpg/
Wyglądają na oryginał, nierozpakowane.
@Bodo – toteż napisałem, że ma blachy z Porsche 911, a na zdjęciach z “fejsa” tej firmy nawet widać z którego ;]
Qropatwa, ogólnie gosc się zna i ma zamiłowanie do starych aut ale zabrakło czegoś takiego jak precyzja i ręka jeśli wiesz o czym mówie. Na okresie próbnym dostałem do ożywienia BMW 635, silnik nie palił, oraz wnętrze było do poskładania. Jako że od lat śmigam starymi beemkami to chętnie się zabrałem za motor. Jedyne komentarze jakie słyszałem to było: “szybciej” “nie ma czasu” “zrób tak żeby odpalał” itp.
Potem przyszła pora na środek: “weż to tu tylko podklej” “ma się trzymać” a jak chciałem zmienić gumę na zderzaku przednim i założyć oryginalne mocowania (które były tylko do lekkiego prostowania itp) to usłyszałem: “Tam masz dwustronną taśmę”
Coś więcej muszę mówić?
Silnik odpalił ale pracował tragicznie, jak dla mnie były do zrobienia pierścienie, do regeneracji glowica i pewnie coś by wyszło, wtedy poszedł tekst że go wystawiamy na zewnątrz i on ma to już w dupie bo się robią coraz większe koszta.
Porsche to laminat nad którym akurat się spuszczali trochę ale widziałem tylko skorupę przed malowaniem i już wsadzony, nieodpalony silnik.