MIKS Z ŻUBREM vol. 1
Witajcie w sobotnim miksie. Tym razem jest to miks z Żubrem. Teraz pozostaje mi tylko czekać na komentarze, że złomnik sprzedał się wielkiemu bankowi i ten bank mi płaci. Niestety nie płaci – pobiera za obsługę karty, a odsetki są tak małe, że na koniec miesiąca mam mniej niż miałem na początku.
Jednak zanim przystąpimy do miksu, wrócimy do sprawy Arrinery. Ostatnio “Motodziennik Jacka Balkana” napisał i powiedział dokładnie to, co pisałem rok temu – że supersamochód Arrinera to SAM-Bojar w nowym nadwoziu. Oczywiście nie pozostało to bez natychmiastowej reakcji Veno Automotive, które w wielu punktach odniosło się do oskarżeń pana Balkana. Myślę że obie strony, o dziwo, nie mają racji, a zarazem ją mają. Przede wszystkim, nie ujmuje supersamochodowi posiadanie panelu klimatyzacji z Audi, nawiewów z Corsy i paru innych elementów z popularnych samochodów, bo tak postępują wszyscy producenci superaut. Wystarczy popatrzeć od czego taka superpadlina ma tylne lampy – wiele “supersamochodów” miało tylne lampy od Scirocco czy nawet Mercedesa R107, jak np. Isdera Imperator. Jednak nie to jest ważne. To właściwie jest nieistotne w świetle tego, czego wiele osób nie zauważa: Arrinera to jest samochód typu SAM. Samodział. Jednostkowa sztuka, wykonany w jednym jedynym egzemplarzu “prototyp”. Czego nie ma Veno Automotive, a co ma na przykład, taki Citroen z modelem C1? Powtarzalności procesu produkcji. Biorąc z taśmy produkcyjnej dwa dowolne egzemplarze C1, możemy być w 99,9% pewni że są identyczne we wszystkich kluczowych parametrach. W Arrinerze o niczym takim nie ma mowy. Wsadzenie tam silnika z Corvette ZR1 zamiast starego klunkra z Audi A8 to banalna, garażowa robota dla dwóch zdolnych mechaników.
Nie sztuką jest zbudować auto (dobra, to jest sztuką, ale innego rodzaju), sztuką jest stworzyć linię produkcyjną na której otrzyma się powtarzalność wytwarzanego pojazdu, z elementami obliczonymi i obmyślonymi tak, aby można było z gotowych podzespołów składać identyczne pojazdy, i to w sposób taki, żeby było to jeszcze dochodowe oraz nie generowało lawiny roszczeń gwarancyjnych. A to, drogie Veno Automotive, drogi panie prezesie, jest kilkaset razy droższe niż ta całkiem urodziwa samoróbka, która jest prezentowana jako supersamochód Arrinera. Bez tego elementu wszystko jest jedynie SAM-em, dokładnie takim jak Arrinera i jak SAM Bojar.
A teraz miks. Dziś dużo japońszczyzny. A Żubr? Będzie.
Polski grzyb jeździ Taunusem.
English hag drives a Cortina.
Kombinacja. Wkrótce jej rozwinięcie.
Żemapel 201. Peżo 201.
Nie wiem czy wiecie, ale dokładnie taką Ładą z przyczepką jeździł w latach 80. do Berlina Zachodniego Adam Gierek.
Nysa kamper, która…
Lata temu zaliczyła okładkę “Motoru”.
Z31
Ewidentnie dla konesera.
Ależ bym porównał taką 929…
Z taką “kolejną z jedynych w Polsce” Cressidą MX73. W ostatniej chwili wygrałby Nissan Laurel.
Winnica, Ukraina. Kombo poczwórne z JDM-em na pierwszym planie.
Obsługa schroniska górskiego w Górach Sowich. Tam liczy się skuteczność.
Trochę przesadna dosłowność.
Nie ma miksu bez Malucha, oraz oczywiście…
ISUZU!
Dostawcze koneserstwo spod znaku Nissana. Jak się nazywał ten model? Urvan? Econovan? Vanette? Optima LWB? Caravan?
Panda I zawsze mnie wzrusza, nawet jak byłem w Neapolu i tam stało np. siedem obok siebie.
“Zdurniałeś chyba że wrzucasz te plastiki do miksu” – ponieważ stwierdziłem że na pewno ktoś to napisze, to już go wyręczyłem. Wrzucam. I co?
“PASSACIE B5! RZUĆ ZNACZEK TDI NA ZIEMIĘ I WYJEDŹ Z PODNIESIONĄ MASKĄ! JESTEŚ OTOCZONY!”
Miły ROOT. Specjalnie dla brazera.
Kadett czy Moskwicz?
“Miałem kiedyś takiego”. A dokładniej dwa. Miały tablice różniące się jedną cyfrą. Czasem przekładałem z jednego na drugie (NIEPRAWDA NIGDY TAK NIE ROBIŁEM BO TO NIELEGALNE)
Po weselu w Dzbądzu, na którym pijany Gumiak wjechał w ślubną limuzynę traktorem “Władimiriec”, właściciel śluborollsa starał się dokupić zderzak na Allegro. Zrozpaczony brakiem oferty używanej blacharki do marki Rolls-Royce, rzucił żelazo na podwórku i tak stoi. A może było całkiem inaczej?
BIJ WUR? Chodzi o boks, czy o… nie, to niemożliwe
Apokalipsa za pasem.
Apokalipsa apokalipsą, ale VAT bym sobie odliczył…
Ja to nie wiem. Samochód zaprojektowany od ekierki, nudny i koszmarny, a jednak wzbudza we mnie niedający się opisać entuzjazm. Jak to możliwe? Czyżbym miał w sobie cząstkę cuore sportivo? Trochę strach…
Lista autorów:
Rybencjusz, Kuba Stradomski, Beemix, Maranelo, Ulv, lukas nazimek, Sebastian G., Piotr Wojtuściszyn, Karol Filas, Weasel, Czajka, kamok, Robert Marhula, smor, Paweł Dejko, Tomasz Komorowski, Ziemo, jarekszymek, Rafał Roch, Frugoman, aero951, dzban, dtech, Gecko, józek, Andrzej Dudziak, szczubar, Marcin Lewiński, Adam Żyszkowski, Piotr Zagalski, Tomeqs, Tomasz Jakubowski
i brazer
Byde pierwszy:D
Ano ano takim NYSOwanem to bym ale zwiedzał i dokumentował wszystkie rozkładające się okazy ,,dla konesera”
Ten kadet czy moskwicz… uff,czasem najlepszy kom. to brak komentarza…
Mix pycha, powiem szczerze ze tylko 1/3 nie znam,czyli nabijam expa w złomnikowej dziedzinie:D
A co do Veno… od pierwszego kontaktu z tematem mam ochotę zarzygać im to na sile oklepane Lambo!!!
Zaraz zaraz… nie ma moich fot tutaj. Wiec domyslam sie ze może będą w drugiej części mixu
Giulietta jak marzenie. Ale to fatamorgana. One były rewelacyjnie zabezpieczone przed korozją, więc wszystkie grzecznie zbiodegradowały.
Isuzu Midi na złomniku, gdybym wiedział już dawno wysłał bym fotki mojego, stoi już ładnych pare lat, i wcale nie chce gnić, podobno będzie jeszcze jeździć, na razie trzymam w nim graty do setki i węgiel do grilla.
Giulietta, rzeczywiście coś w niej jest…
Może zegary takie jak ma teraz Aston Martin?
Zastanawiam się nad takim Midi. Albo może Lublin? Berlingo i Partner są zbyt mainstreamowe…
Kurcze. Mam apel. Przeglądam graty i trafiłem na to foto: http://www.graty.art.pl/auta/fiat/fiat_127/16.jpg TO JEST MÓJ BYŁY FIAT!!!. Ktoś wie, gdzie można go znaleźć? Chcę go z powrotem!
może przesadna inowrocławska dosłowność z tym Chairmanem, ale i znaczek MB taki malutki, tyci, tyci 😉
Fajna Gelenda i UAZy Mam do nich słabość, co roku oglądam kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt na zlocie w Bornym Sulinowie… Może muszę poszukać fotek i podesłać 😉
W Nysie nie zgadza się masa detali – m.in. zderzak, czy lusterka. To na 100% ta sama?
przemekk, na mojej ulicy stał przez lata, a właściwie parkował Midi w stanie który na pierwszy rzut oka można by określić jako totalny rozpad, różne kolory drzwi, masa rudej, odpalany śrubokrętem… Teraz jak go chciałem pstryknąć to się okazuje, że już go nie widuje :/
@ premek – znalazlem! http://allegro.pl/nn-zyletki-solingen-do-pedicure-10szt-zyletka-i2318570332.html
Ciekawa zabudowa tej gelandy
Otoczona przez Zuki, oprocz B5tki, jest tez Marea. Wlasciciel to pewnie jakis koneser-nonkomformista, ktory rozumie logike, zna sie na samochodach naprawde i do tego pochodzi z miasteczka powyzej iluśtam tysiecy mieszkancow.
Z31 dokładnie w tym samym kolorze (to samo?) widziałem na parkingu jednego z warszawskich hipermarketów, z którego cukierki niejednokrotnie w miksach lądowały.
A Mercedes ze śródmieścia został przeze mnie cyknięty jakoś pod koniec zeszłego roku dokładnie w tym samym miejscu.
Koło mnie się kręcą dwa fajne japońskie dostawczaki – Urvan i Hiace. Oba naprawdę w świetnym stanie (Toyota nawet na czarnej blaszce). Jak przyuważę to zapytam czy nie chcą sprzedać.
Energa w mojej okolicy też kocha UAZ`y..tam gdzie skutecznośc potrzebna, tam ruskie sie pojawiają 😀
Urzekł mnie koreański Mercedes. Widzę, że moje fotki będą jutro w miksie – ciekawe Seat Terra przeszedł sito eliminacyjne. 😀
*czy Seat Terra przeszedł sito eliminacyjne – miało być. Czy jest na złomniku zapotrzebowanie na Fiaty 125p – bo ostatnio mam szczęście spotykać je w dużym stężeniu (a także Skody 120 we wszelkich możliwych konfiguracjach).
Z31 mieszka na parkingu na rogu Chmielnej i Miedzianej w Warszawie. Ogólnie w tamtej okolicy dużo złomnika stoi.
O przepraszam, julka napewno nudna nie jest. Przecierz mechaniczno-stylistyczna ekstrawagancja mozna by obdzielic ze dwa inne auta 😉
WB – mysle ze podobnych propozycji wlasciciele uslyszeli juz sporo od obrotnych laweciarzy chetnych zamienic je w Hamburgu na tedeiki.
WB: czekam na info. Tylko wiesz. Musi być mniej zardzewiały niż T4. Czyli w sumie każde auto…
premek: w mojej drugiej ksiazce w zyciu, kujpionejw wieku lat 9: “samochody wloskie” Podbielskiego (pierwsze były “francuskie”) autor nietypowo rozwlekle rozwodzi się na zabezpieczeniem antykorozyjnym w Giueliettie, ktore to o niebio przebija poprzedniczke Alfettę… (ach te włoskie nazwy, ach chce krzyczeć maseratti quatroporte evoluzione!!)
Nysa ma czarne oczy! Jak ci źli w de iks fajls! http://www.chrisnu.com/s3/gal/pipermaru/Screenshot89.jpg
@rozynant, cóż za przypadek! “Samochody włoskie” kupiłem sobie dziś za 2zł na targowisku.
@rozynant – Podbielskiego znam bardzo dobrze. “Zincrometal” to nazwa zabezpieczenia. Szkoda tylko, że julki rdzewiały przez nie 2 razy szybciej niż inne alfy (nie dotyczy Alfasuda, ale wiadomo, że włoscy rolnicy tylko pszenicę durum umią uprawiać :))
@Piotrek: wprew pozorom Giulietta to bardzo ciekawy konstrukcyjnie wóz, stylizacja wiadomo kwestia gustu, mi się podoba 😀
Nysa prawie identpatent ta sama. To jest jeszcze model 501 z niskim dachem się zdaję. Z tego co wiem to powstało kilka tych nysokamperów. Nawet jeżeli to konkretnie nie ten sam egzemplarz co w Motorze to i tak pochodzi z tych czasów i tej produkcji. Gruby sprzęt jednym słowem!!
Nysa jest wygrubaszona. Postawiłbym ją chętnie w garażu razem z mało u nas znaną Skodę 1203 Camping.
Miałem taką Giuliette i chętnie bym ponownie nabył :).
Jak ktoś wie gdzie takie cudo stoi to proszę o namiar.
W banku z Żubrzykiem rabota Miłość Żywota Mego i Przyszła Matka Mych Niepoczętych Jeszcze Dziatek i serdecznie odradza.
A BIJ WUR brzmi… Boleśnie.