MIKS TVR STYLE vol. 2 "-cedes"
Przyszło mi dziś do głowy, że jak chcesz zjeść sobie przed snem wielką porcję lodów czekoladowych, ale nie robisz tego ze względu na zdrowie i na otyłość, z nadzieją że dzięki temu będziesz dłużej żyć, to właściwie na cholerę mam żyć dłużej, skoro i tak nie będę mógł zjeść tych lodów? Wiem. “Nie filozuj, dawaj miks”. No dobra.
Na początek coś lajtowego, czyli tzw. ślimak: dom ma zawsze ze sobą.
Profi obrotomierz, mierzy też wakum, temperaturę oleju i ciśnienie doładowania, funkcja zapamiętywania pików i alarmu przy ich przekraczaniu. Producent: Junghans
Wbijamy na chwilę do Bukaresztu. Rumuni bardzo lubią francuskie auta.
Nie pogardzą jednak angielskim.
I hiszpańskim.
W Polsce lubiane są natomiast auta rumuńskie, czego przykładem ta Dacia.
Trzy diamenty, trzy diamenty, Colt przez rdzę został zjadnięty (licencia poetica).
Jakiż to model Fiata, niech mnie kule biją, ale nie wiem.
GUNG HO! Mój borze, przepraszam, nie mogłem się powstrzymać
A skoro była Regata, to niech będzie i Malaga.
Nudy. Maluch z tramwajem w tle…
Tarpan z Uno w tle…
Zachwycający Pontiac “spalony słońcem” Sunfire
Suzuki Carry – nie wiedziałem że tę generację sprzedawali w Europie, zresztą chyba nie sprzedawali.
Interesujące, długie drzwi. Z wersji 242?
Te auta są niezniszczalne.
PEГE PEГE PACTAMAH
Trochę go szkoda, w sumie to taki… jangtajmer.
I na koniec obiecane -cedesy. Malcedes…
…i Żukcedes.
BONUS!
W tym miksie było mało japońszczyzny. Ten koleżka nadrabia za wszystkich. Ależ bym nim pojechał na wyprawę np. do Włościejewek lub Otaląża.
Czy mnie się wydaje, czy ten nissan ma konfesjonał na pace. To taki wóz misjonarski, ma się rozumieć?
Malcedes i Żukcedes rządzą. A i swoją drogą powróciłem na łono ojczyzny, niedługo się odezwę w wiadomej sprawie.
Drzwi w karawanie są z 242 ewidentnie. Nota bene jest w rękach prawdziwego fana marki, tzn. nie pierdzieli się z nim i wozi duże ilości zimnego mięsa na pace zamiast chuchać, dmuchać i trzymać w garażu.
i tak jak mi sie wydawalo to bartowy jest http://www.fiat132.boo.pl/viewtopic.php?t=70
Dokładnie tak, to Fiat Dino Coupe. Dobre 30 lat temu był taki egzemplarz w Lublinie.
Rasta-Tavria z krakowskiej Polibudy jest piękna, choć do dzisiaj nie mogę uwierzyć w jej istnienie..
Fajni by było żeby tego Fiata Dino zrobili! Piękna maszyna!
a z czego są wyjęte te monstrualnie piękne zegary leżące na tym dino, ktoś może wie?
poza tym, -cedesy wymiatają
co do tego VW typ 3 to muszę podpytać, co gość chce z nim zrobić. Może chociaż jakieś części bym odkupił. Smutny fakt jest taki, że to foto zrobiłem na złomie.. ;/
Mercomalcza jak by ktoś chciał to można sobie kupić. Lakier w miare świerzy. Jeszcze gdzieś widziałem taką kratke z mesia na aucie tylko nie moge obczaić gdzie. Jak upoluje to znów podeśle.
a w tym Malczedesie to jest i silnik od beczki?
bo co do Żukcedesa to nie mam wątpliwości 😛
Miwo: zegary są z argenty – 132 miało podobne, ale nie było w nich wakuometru, a w ramce mieścił się włącznik świateł.
Biorę Żukcedesa 😉 A zegary które leżały na fiacie to Opel Rekord? Opel Senator?
Jako świeży (1000km) właściciel niezgnitej Rondy, pragnę zauważyć niezgnitą Malagę. I nie wiem jakim cudem hiszpańska blacha może być tak o w h. lepsza od włoskiej.
@ Mlecyk – no właśnie charakterystyczny układ sugerowałby jakiegoś Opla, ale to jednak Fiat, dzięki Kosa!
Bart istotnie nie ma Dino, ale to jego. Kolor się zgadza i zegary z argenty. Nie może być inaczej 😀
A ja się powszczymałem przed zjedzeniem lodów, wszedłem przed snem na Złomnik i oto mój deser ;-D A tak w ogóle nie wiedziałem, że w Fiacie ksywę “Weekend” miały nawet tak wiekowe kombi jak Regata. Dziś już nie ma ani Regaty, ani Weekendu. Zostało tylko ciche brawa… Jedno Bravo, w zasadzie. Szkoda tej marki i takich modeli jak to Dino.
offtopic: wchodzę na ulubioną stronę ze zdjęciami nowych aut, a tam niespodzianka http://www.netcarshow.com/arrinera/2013-supercar/
pytanie do Kolegów Złomnikowców: czy da rade jakoś dotrzec do głoszenia z oto-moto z połowy kwietnia 2012??? Szukałem w takim jednym oto moto archiwum i tam to chyba za wczesnie na to głoszenie…. link: http://otomoto.pl/mercedes-benz-206-camping-T2933983.html
Czy to ogłoszenie przepadło bezpowrotnie…….
rzuraf Malcedes ma silnik 280E według znaczka na tylniej klapie.
PawDan To sie da odnaleźć tylko oni chyba z opóźnieniem arhiwizują. Wiem że też miałem problemy z odnalezieniem ogłoszenia w arhiwum swego czasu
O ile dobrze pamietam, to takie Carry bylo sprzedawane przez moment nawet w Polsce. Malcedes jest przerazajaco wspanialy, taki prawdzwie polski. BTW, czy pod pkin wczoraj pokazano tę rekonustrukcję Syreny Sport, wokol ktorej rozpetala sie taka wielka klotnia na zlomniku? Ludziom niemajacym pojecia o wygladzie oryginalu bardzo sie podobala czyli pelen sukces jak widac http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,wielki-powrot-syreny-sport,43463.html
Suzuki Carry było swojego czasu w cenniku Suzuki Motor Poland i to właśnie chyba ta generacja (na przełomie wieków), ale hitem sprzedaży to rzeczywiście nie zostało.
To biało zielone Carry od wieków parkuje naPowiślu. Wczesniej bylo całe białe i miało alufelgi ale widze ze ostatnimi czasy przeszło niezły remoncik blacharski!
Ktos mus igo luubic:)
Globy Said:
“Dziś już nie ma ani Regaty, ani Weekendu”
… hehe jak nie ma? jest dlugi weekend majowy wlasnie a pod blokiem stoja mi dwie ladne regaty:) o prosze, tu stoja:
http://imageshack.us/photo/my-images/402/dscf8347.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/824/dscf8351q.jpg/
A fiata dino bardzo milo wspominam, mimo, ze wiecej stal niz nim jezdzilem:)
Jeśli chodzi o umercedesowienie kaszlaka to jak dla mnie ten:
http://www.hajpa.pl/f/594/Fiat,126p,zrobiony,na,Mercedesa
nie ma sobie rownych. On naprawdę wygląda dobrze. Zobaczyłbym to od tyłu bo zdaje się, że tam lampy tez są inne.
Nie wiem jak w Europie, w UK ten model Carry był sprzedawany i to raczej z sukcesem. Spotkać toto można na każdym kroku, a pracują ciężko. Widziane przeze mnie: pralnia, mleczarz(pick-up), serwis ścinający drzewa(!). Keep calm, and CARRY on…
Obstawiam, że to z egzemplarza złotego, ew. niebieskiego (mowa o argencie).
carry było sprzedawane w polsce. osobiście takie widziałem w salonie w krakowie.
Widze sporo furek z radomska , ciekawe czy w kolekcji złomnika jest też żuk “strasz”