Relacja z rozpoczęcia sezonu Youngtimer Warsaw 2012
Trudno jest winić kogokolwiek za paskudną pogodę, ale to właśnie jej paskudność sprawiła, że na otwarciu sezonu Youngtimer Warsaw byłem tak krótko. Padało i było paskudnie zimno.
Trochę się spóźniłem, bo na parking pod Torwarem przyjechałem o 12.20. Nieco się zdziwiłem, bo na parkingu pod Torwarem youngtimerów było jak na lekarstwo, a w dodatku nigdzie nie widziałem ich właścicieli – samochody były pozamykane, parking zatłoczony pojazdami raczej nie przypominającymi youngtimerów, no ale coś tam udało mi się sfotografować. Oto co ciekawsze pojazdy spod Torwaru.
BMW E23 prezentowało się nadzwyczaj godnie.
Renault 5 zawsze spoko.
Chyba najbardziej zadbany youngtimer na całej imprezie.
A to – najciekawsze auto japońskie, czyli E9 GTi, ale liftback.
Pojawił się Ford Proboszcz
oraz coś dla fanów aut z USA – oldskulowy Cziroki XJ.
Podobna Sierra była wczoraj na BGC – to prawdziwy youngtimer.
Jako miłośnik hiszpańskiej motoryzacji, zatrzymałem się na dłuższą chwilę przy Seacie Marbelli.
Tu kilku odważniejszych właścicieli, śmiało atakujących kategorię “youngtimer” ze swoimi autami – Vectrą A, Renault 19, baleronem i Passatem B4.
Cieszę się że na takie imprezy wreszcie zaczynają przyjeżdżać Passaty B3 – najwyższy czas, w końcu minęło 25 lat od uruchomienia produkcji tego modelu.
Uznałem że pewnie parking był tak zatłoczony, że wielu właścicieli youngtimerów poparkowało w okolicznych uliczkach i na osiedlach, i rzeczywiście.
Niektórzy wyglądali, jakby na rozpoczęcie sezonu przyjechali dużo za wcześnie.
Jako że aut było niewiele i padał deszcz, uznałem że pewnie ruszyli wcześniej aby pojechać kolumną przez Warszawę. Ale i tu czekało mnie rozczarowanie, ponieważ po okolicy kręciły się tylko pojedyncze youngtimery.
No cóż – może źle zrozumiałem lokalizację, może pogoda wygoniła uczestników pod jakiś dach i po prostu poszli na piwo, może byłem za późno lub za wcześnie, ale tak czy inaczej ani frekwencja, ani samochody jakoś mnie nie poraziły. Z drugiej strony, Youngtimer Warsaw oznacza dla mnie “warszawiaków, którzy jeżdżą youngtimerami” i widzę, że jest ich naprawdę wielu, widuję ich codziennie w ruchu ulicznym i na parkingach, szkoda tylko że ich właściciele są tak słabo zorganizowani.
Spójrz w tło na pierwszym zdjęciu – tam byli wszyscy, dokładnie po drugiej stronie ulicy 😉 Frekwencja mimo deszczu dopisała, atmosfera bardzo fajna
oby tylko panewki w tym over 9000 nie jebły. jak u mnie w equal 9000.
Z opisu wychodzi na to że lepiej było jechać pod tesco lub innego molocha żeby pooglądać yongtimery.
No nie było najlepiej jedyne pocieszenie w DAFie Variomaticu i jeszcze większe w Toyocie notlaufa z nim samym w środku.
Na niedzielna wycieczkę lepiej wybrać się w takie miejsce http://auto.fishki.net/comment.php?id=119308#/
Haha! Czemu tak ;)? Zalezli wam za skórę czy coś ;)? Plus za niestandardowe podejście do tematu 😉
ja byłem po drugiej stronie, postałem, potem postałem w korku w paradzie a na miejscu gdzie miały byc koncerty i próby sprawnościowe nie postałem bo nie było toalet.
Nikt mi nie zalazł za skórę. Ja uwielbiam youngtimery. Zwłaszcza te, które mało kto docenia, jak Passat B3.
Po trzecim zdjęciu wnioskuję, że na Ciebie też patrzą się jak na dziwaka, gdy fotografujesz “zwykłe” samochody. Znam to, z chęcią odwzajemniam.
To nie są zwykłe samochody – to youngtimery. Nie fotografuję przecież Golfów V i Opli Astra H.
Na placu po drugiej stronie ulicy było 310 samochodów przybyłych na spotkanie YoungtimerWarsaw.
Jeśli zabłądziłeś – Twój pech. Ładne rodzynki wyszukałeś.
Haa, szkoda że Ci się parkingi pomyliły…
Aut było ze 300 ale ani jednego nie widzę na Twojej śmiesznej relacji
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.402301386460325.98086.100000414019405&type=3
notlauf się na Was odgrywa, za ostatni artykuł w którym tak gremialnie broniliście B3 i jego freszoyoungtimerowości (ale potworek słowny) 😉
Kurcze, a ja wciaz nie moge trafic na ta oryginalna dyskusje o Passacie B3, co jako autentycznego fana tego modelu bardzo mnie boli.
Niezły żart 😛 escort, vectra, B4 i pokrewne jako youngtimery bez jaj
Dobre, mocne 😉
Parking był zajęty, dlatego zlot przeniósł się na drugą stronę ulicy 😉
Była cała masa fajnych samochodów!
niektorzy niezajarzyli sarkazmu, bez kitu, jestem w cięzkim szoku.
Mimo tego ,że Cię lubię i mam do Ciebie szacunek to przystopuj i zacznij siebie szanować bo robisz z siebie kretyna ! Dziwne bo widziałam Ciebie po właściwej stronie parkingu i trafienie tam nie sprawiło Ci problemu. Jednak by zrobić sensację napisałeś artykuł. To poziom “Super Expresu” nie twój. Wróć do starego stylu pisania gdzie byłeś kąśliwy, ciekawy ale nie obrażałeś ludzi.
Jak widać, niektóre osoby traktują siebie śmiertelnie poważnie. Proponuję nieco więcej autoironii. Nie wydaje mi się żeby mój wpis kogoś osobiście obrażał. Ale spoko, następnym razem, solennie obiecuję, będzie taki miód, cukierki i głaskanie po główce że się nie pozbieracie.
wpis ubawił mnie setnie, komentarze niektórych – tysięcznie;-)
Brawo! Dawno mnie tu nie było,ale z przyjemnością wróciłem
Tak w ogóle, to ja od dawna chciałem zrobić spot zlomnik.pl. Niestety uświadomiłem sobie, że w kategorii złomnika nie mam szans ze spotem, który odbywa się regularnie pod giełdą spożywczą na Broniszach i zrezygnowałem.
Ja bym prosił o odrobinę powagi ponieważ są tu poważni miłośnicy motoryzacji a może nawet giełdy w Broniszach.
Nie znam ludzi z youngtimer warsaw, nie jeżdżę po zlotach ktore polegają na staniu i brandzlowniu powietrza, ale wnioskuję, że mają pewne problemy z dystansem do tego co robią?
Youngtimerowa reszta kraju, w tym moje rodzinne Opole też miewa problemy z organizacją podobnych imprez. W większości przypadków szybkie spoty mają miejsce na parkingach hipermarketów – jednak zupełnie anonimowo, w okolicach kościołów w niedzielę czyli spiknijmy się z sąsiadami, bądź też raz w roku w okolicach cmentarzy – w rodzinnej atmosferze (wuj Georg ma balerona na wąskiej listwie, szwagier podleci bx’em etc.).
Ten cały yt warsaw, to czasem nie ci, co byli kiedyś tak bardzo zniesmaczeni pojawieniem się twojego plebejskiego malucha, psującego im elitarną youngtimerową atmosferę zlotu, hę? Dobrze kojarzę?
Jangtajmery o wiele ciekawsze, niż kolejna beczka w kupecie, 126, zastava, t3 w westfalii i taunus. Na żółtą blaszkę większość się już kwalifikuje, to przecież o czymś świadczy! Ja bym tam jednak zamiast w140 widział Chairmana, ale przecież nie można mieć wszystkiego:D
Lipton91: pikanterii dodaje fakt, że to nie był mój Maluch, tylko Harrego, a mój nadal leży w kawałkach, bo brakuje mu jednej blaszki, bez której nie mogę go poskładać.
hahahaha… brawo dla złomnika! nie pamiętam już tak dobrego wpisu, przy którym naśmiałem się do rozpuku! 😀 ładnie opisana polska rzeczywistość youngtimerów
p.s. kiedy zlot złomnik.pl? Stawię sie jako pierwszy!!!
Ja tam nic do YTW nie mam, nie znam ich. Mają fajne samochody, tyle da się zauważyć. Na zlot Złomnika jednakże z chęcią bym się stawił, więc gdyby ta idea jakkolwiek była prawdziwa i miała ewentualną rację bytu to popieram.
czad. nieprawdopodobne jakie ludzie mają ciśnienia i wprost do nich proporcjonalny brak dystansu.
Relacja spoko. Ale z wizyty pod supermarketem. Jak dla mnie podpisywanie tego jako “rozpoczęcia sezonu Youngtimer Warsaw 2012” jest lekkim przegięciem. W następną niedziele poproszę relacje z supermarketu…
Poziom opisujacy zlot bardzo trafny. Nie to ze mam cos do organizatorow ale to co sie dzialo na Zwirki to przegiecie. Lepiej bylo sie nie ruszac z Torwaru. Ilosc uczestnikow przerosla oragnizatorow… niby bo na fejsie sami mowili ze beda 3 setki aut. Wiec ch… wie co o tym myslec. Wspolczuje tym co przyjechali z daleka na 3h spotkanie. A i najlepsze napinki do zlomnika ze pomylil parkingi itd, hehe dobry brech jest jak zlomnik daje relacje i mixy. Zlomnik pamietaj w nastepnym mixie musi byc maluch i b5 obowiazkowo !!!
Modelowy przyklad cudownie sarkastycznego pojazdu, niestety przez wielu niezrozumianego, czego przejawem jest napinka YTW siegajaca poziomu nomen omen gleby.
Sarkazm sarkazmem ale zlomnik obfocił Youngtimery, przynajmniej według mojej definicji 😉 YT to takie auta o którym mówią: po co ci ten stary rempel, kup sobie coś nowszego, ha ha zabytkiem to to będzie za sto lat, itd czyli auta bez wartości zarówno materialnej jak i sentymentalnej. No bo jaki to YT co ma żółte blaszki, kosztuje zylion i wzdycha do niego tabun matołków
Czytajac Warsaw widze przed soba Pana Gienka ze szczerba generujacego 100ml sliny na minute rozmowy.. czemu w Polsce coraz czesciej trudno znalezc polskie nazwy. Ja rozumiem ze “mózg elektronowy” to katastrofa jesli chodzi o nazewnictwo komputera.. ale prosze czemu to wydarzenie nie nazywa sie, skoro juz Youngtimer musi byc, “Youngtimer Warszawa”; Klub a nie “club”.. eh szkoda bo ja jeszcze pamietam czasy kiedy “Made in Poland” nie bylo synonimem zlej jakosci i kiedy w ogole mozna bylo zobaczyc ten napis na czymkolwiek.
Co do samego reportazu to wydaje mi sie ze zamiast 2012, 2021 by moglo lepiej zafunkcjonowac.. takie przewidywanie co za 9 lat bedzie mlodocianym klasykiem
bemehow – czasy, kiedy “made in poland” nie są synonimem zlej jakości są właśnie teraz, więc nie jest trudno je pamiętać.
A co do anglicyzacji nazw… moja najbliższa impreza nazywa się Warsaw Extremizer Motor Show 😛
Najlepsze są te emocje miłośników YTW, których denerwuje wesoła relacja złomnika, który pokazał prawdziwe youngtimery, ale jakoś nie przeszkadza im, że sami podniecają się dwukolorową albo pomarańczową syreną, garbusem, p1800 czy amazonem – rzeczywiście youngtimery pełną gębą 😉
Niewykluczone, że przyczyną “pobłądzenia” Złomnika było rozpylenie helu, albo coś w guście tych, którzy wszystko wiedzą lepiej.
I choć wydawało by się, że trafiają tu ludzie co najmniej nieprzypadkowi, to sądząc z niektóych komentarzy ich istnienie może być zupełnym przypadkiem (i jeszcze ten zółty jad nienwaiści…).
Jak słusznie napisał na fejsbukowym profilu YW jeden z komentatorów:
“Ja pierdole… umyć się widelcem! Co Ty masz w głowie kolo?!”
przecież na zlot YTW powinien być zakaz wjazdu aut na żółtej blaszce.
czyli wjezdzajac do warszawy lepiej zaslaniac naklejke zlomnika w obawie przed smutnymi bojowkami YTW?
Nie sądzę. Jakkolwiek bym nie był kontrowersyjny, nie podejrzewam żeby ktokolwiek posuwał się do uszkadzania youngtimerów, takich jak Opel Vectra A, Passat B3 czy Escort Bolero z montowni w Płońsku.
Brakuje mi forum youngtimer. Też takie niekończące się dyskusje można było prowadzić. A jaki burdl! Może złomnik foruma uruchomi, hę?
Zakaz wjazdu na żółtych tablicach OK, więcej nie przyjadę.
I znów ktoś podzielił na tych dobrych i tych co stoją tam gdzie stało ZOMO. A przecież było b. sympatycznie i pobiło się piany o tym i owym.
Na naszych spotkaniach Jaguarowych wszyscy są mile widziani i witani,
bez względu na rocznik, typ, czy blachy.
Ja też się nie zgadzam z zakazem wjazdu na żółtych blachach. A jakby taki gość z Piły swoim E34 kombi LPG chciał przyjechać. I wy byście go nie wpuścili. A to być może Wasza matka.
Jakie 25 lat Passata? Toż B3 szło od 1988, więc jak by tu nie liczyć – 24 lata.
dobra, na zlot YTW przyjadę na żółtych blachach zasłoniętych czerwonymi blachami. ależ będzie lans…
😉
eee, chyba jednak nie przyjadę. te jangtajmery sa takie śliszne a = u mnie – wiadomo. rdza.