Idąc ulicą: Kaluch i Viva Las Vegas!
Dzień dobry,
dawno nie było nic ciekawego o Maluchach, a zatem dziś będą dwa rodzynki, oba spotkane przypadkiem na ulicy, jeden w Łodzi, a drugi w Łodzi USA, czyli Las Vegas. A zatem zacznijmy od numeru jeden.
1. Nie wiem czy zauważyliście, ale jak dzieje się coś dziwnego albo głupiego, to w Łodzi. Z Łodzi pochodził gość, który zbudował komputer Atari (niedawno zmarł), do Łodzi przeprowadzili się znani celebryci Bartosz i Katarzyna W., ogólnie co nie wejdę na jakiegoś niusa typu “jeździł nago na rowerze śpiewając hymn Trzeciej Rzeszy” albo “pijany policjant nasikał na fotoradar”, to zawsze areną tego typu zdarzeń jest Łódź. Życie tam musi być bardzo ciekawe. Jeszcze ciekawsze jest to, że w Łodzi gnije sobie Kaluch:
Jak widać, jest to garażowa produkcja na bazie Malucha doposażona we front od Forda Ka. Najwyraźniej ktoś chciał stworzyć supernietypowego SAM-a i naprawdę szło mu bardzo dobrze, pytanie dlaczego zaprzestał i zniechęcił się, porzucając niedokończoną budę pod napisem “Warsztat”. Przecież auto wygląda świetnie, wymaga tylko (używając terminologii allegrowej) “drobnego wykończenia”. Właściwie można byłoby też wsadzić silnik i jeździć tak jak jest, wówczas powstałby Kaluch w stylu Rat, w skrócie KaRaLuch, i rzeczywiście, pojazd ten od razu skojarzył mi się z tymi sympatycznymi zwierzątkami biegającymi sobie po kuchni i wesoło machającymi czułkami.
2. Można pojechać do Las Vegas i powłóczyć się trochę po tych ohydnych kasynach (które zresztą są wypierane przez inne formy rozrywki typu malle, sklepy tematyczne i restauracje), ale mieszkać tam to nie daj borze. Gorąco i pić się chce, jak pisał Wiech. Oczywiście ktoś tam mieszkać musi i na przykład dzięki temu dostałem dziś zdjęcia auta parkującego sobie przy Spencer St. w tymże pięknym mieście. W USA żeby się wyróżnić, trzeba naprawdę sporo zachodu, który najwyraźniej właściciel sobie zadał. Nie dość, że ma Fiata 126, nie dość że z kierą po prawej, nie dość że dowalił lusterka wyglądające jakby Maluch był japońskim kei-carem, to jeszcze nie ma kratki wlotu powietrza z prawej strony, a szybę od FL-a wkleił na taśmę klejącą. Święty Bojdzie Kodingtonie, jakiż to musi być lasvegaski hipster. Laski z Coyote Ugly pewnie kleją się do niego jak Polak do tedeika.
Zdjęcia: Rafał Rosiak z samochodyswiata.pl
oraz animus
Jutro będzie wieczorem relacja z BGC, w niedzielę z rozpoczęcia sezonu Youngtimer Warsaw, a w poniedziałek szykujcie się na PAŁER MIKS.
Jakby AMC robiło jeszcze mniejszy model niż Pacer – np. AMC Dwarf – to by wyglądał jak Kaluch.
Ech, chciałem zrobić kurektę obywatelską że Coyote Ugly to w njujorku na istsajdzie, ale potem sprawdziłem na wiki i się okazało że zrobili franczyzę, jeden z “oddziałów” jak najbardziej w Vegas.
KaLuch przypomina mi karykaturę i tak karykaturalnego Forda Pinto.
Pierwsze skojarzenie: AMC – jak widac jedyne sluszne. Jezdzilbym Dwarfem oklejonym w wiesniackie krasnale po Wroclawiu.
Tomash: a ten z filmu to był który? Bo ten w LV to syf i kupa. 20 dolarów za wejście LOL!
Kaluszek mi z kolei podchodzi wolwem trzystaczterdziesci. Całosc wzruszajaca, jak autoreklama jaką usłyszał od zatrudnionej moj rozrywkowy kolega wizytując w agencji towarzyskiej, cyt.: kurwie z Łodzi nikt nie dogodzi.
To naprawdę był kolega.
Ze tak napisze, ten kaluch kojarzy mi sie, ze juz gdzie taki sie przewijal. Mial inny przod, ale sylwetka jest znajoma. Tak gdzies okolo 1999-2002 roku go datuje w mej pamieci.
A tak w ogole to czy ktos kojarzy i zna dalsze losy tego malucha?
Gnil kiedys na Bielanach, potem trafil na ul. Przewodowa w Wawrze.
@Gary Wanko HAHAHAHA! CO TO JEST?! Wygląda jakby miał zagrać dinozaura w jakimś polskim filmie dla młodzieży z lat 90 😀
Złomniku, dostałeś mojego maila z “jedynym takim na allegro” F150 skrzyżowanym z Renault?
od dwóch dni mijam karalucha w drodze do pracy i nie miałem czasu zatrzymać się na zdjęcie
złomnikowcy są wszedzie, przerażające
:-/ Czytam złomnika codziennie od blisko roku i nie widziałem. Być może przeoczyłem. W każdym razie przepraszam za spam.
Złomik 100% – http://auto.fishki.net/comment.php?id=30621 pseudoamfibia-samoróba znaleziona w garażu nieotwieranym od lat
Zawiasy w karaluchu mnie roztkliwiły. Da się tę skorupę odkupić? Zamontuję silnik 1.0D z daihatsu i będę królem złomnika!
Poważnie – ktoś wie gdzie toto stoi? Obrzydlistwo takie, że AMC Gremlin przy tym truchleje.
Wara Ci od Gremlina!!!! Przy nim wszystko jest piękne, nawet karaluch!!!
Kaluch stoi w okolicy skrzyżowania Lutomierskiej i Bazarowej w Łodzi tuz przy postoju taksówek. Ciężko tylko zrobić fotki, bo odgrodzony jest z każdej strony.
[…] pojazdu są… oryginalne. Spodziewam się, że jest to dokładnie to auto, o którym pisałem TUTAJ, tyle że z wyciętym frontem od Ka i częściowo dokończone, o ile wyrąbanie tasakiem przednich […]