zlomnik.pl

Home |

FSO Polonez jakiego nie znacie

Published by on April 08, 2012

Czytasz ten tytuł i myślisz sobie “LOL co za gość, przecież ja wiem wszystko o FSO Polonezie”. Co nowego można o nim napisać? Wbrew pozorom, sporo.
Niezwykłe jest bowiem to, jak zmienia się nazewnictwo samochodów w zależności od rynku. Toyota Yaris nazywa się Vitz albo Belta, a Land Cruiser na różnych rynkach nazywał się Meru, Roraima, Banderainte i Macho, a Hilux – Kavak. Volkswagen nazwał Golfa “Rabbit”, Passata “Magotan”, a nie wspomnę już o Fiacie, który mógł nazywać się Ritmo albo Strada, a i tak nic mu to nie pomogło. I tak od słowa do słowa doszliśmy do produktu FSO, czyli Fiata 125p Pickup, który na rynku czilijskim nazywał się Polonez. HA!

Zatkało kakało?!
Bo mnie trochę tak. Szkoda, że Wiesław Marmota i Andrzej Śrubak nie odbierają telefonów – na pewno opowiedzieliby z chęcią o tym, co stało za pomysłem, by 125p w tej wersji wysyłać do Chile jako Poloneza. Nie wiadomo dokładnie ile sztuk trafiło do Chile, ale czilijscy farmerzy chwalili sobie Poloneza, do którego bez problemu mogli dopasować części z argentyńskiego Fiata 125 Mirafiori. Po krótkich poszukiwaniach natrafiłem oczywiście na ogłoszenie o sprzedaży takiego 125p-Poloneza w Chile – LINK. Ktoś w komentarzach do aukcji pyta, czy dany sprzedawca nie chciałby wymienić go na kserokopiarkę.

Jako ciekawostkę można dodać, że w Chile pod nazwą Polonez można było kupić sobie również 125p kombi i sedana. Nie wiem jednak, czy w Chile był dostępny pojazd znany nam jako Polonez. Strach pomyśleć jakby się nazywał – skoro 125p zapgrejdowano na Poloneza, to Polonez powinien nazywać się co najmniej FSO Prestiż, albo bardziej po hiszpańsku, FSO Lujo.

Nadesłał taaajasne




Comments
Marlon Said:

Lujo, me gusta!


Szybki Lopez Said:

Niezła jazda. A 126p też tam trafiał?? Ciekawe pod jaką nazwą 😀


Marlon Said:

126 nazywali cinquecento, to oczywiste


notlauf Said:

sin papeles, pero discos de freno en las cuatro ruedas!


_krrl Said:

‘Ktoś w komentarzach do aukcji pyta, czy dany sprzedawca nie chciałby wymienić go na kserokopiarkę.’ to zrobiło mój dzień, piękne


kuba-s Said:

Widziałem zdjęcia z salonu FSO w Paryżu, już z czasów, gdy na Żeraniu zaczynało królować Daewoo. We Francji wszystko działało jeszcze pod swojskim znaczkiem FSO, a Polonezy stojące tam na “salonach” miały napisane FSO Azelle 1.6


garwanko Said:

Norma. Toyota Camry bywała też Toyotą Vistą lub też Holdenem Apollo. Skoro już jesteśmy w temacie Camry, to odnalazłem swoją w Google Street View. Tzn. tutaj jeszcze nie jest moja ale już się znaliśmy 😉
http://images39.fotosik.pl/1434/4d06266711b7bf23.jpg


maciek_dm Said:

to naprawdę piękna historia i do tego już w czasie rzeczywistym mogę do gościa w czile zapodać; stary jaki brzydki polonez, prawie tak samo jak u nas, nie przysyłajcie go nam, proszę…. tak czy siak, kombi wygrywa. i jeszcze jedno: czemu całe życie kanty mają zderzaki, które łapią wszystkie możliwe kąty, z wyjątkiem tego jaki przewidział dla nich projektant?


Do Chile wyeksportowano 1290 sztuk. A polonezem 125p był także w Holandii:
http://fiat125p.pl/pro.hol.84.1.jpg


tommm Said:

@kuba-s
Raczej “Alize” – takie było jedno z oznaczeń Poloneza na rynek francuski :)

Mnie najbardziej podoba się całkiem pokaźna liczba dealerów FSO w Chile. Ciekawe, jak długo przetrwali. Może wkrótce rozpoczną import Arrinery?


Sosin Said:

Polonez to taka ładna nazwa.
Skoro w ten sposób zwano w Chile DF 125p, to może “nasz” Polonez nazywał się tam po prostu Polonez hatchback?
Chyba że postawiono na nazwę podkreślającą nowatorstwo konstrukcji, np. Polonez Nuevo lub Moderno, a może nawet Grandioso?
Już wiem: Polonez Innovador – jakże dumnie to brzmi!


miwo Said:

sporo Polaków pracowało jako inżynierowie przy dużych chilijskich projektach infrastrukturalnych, a do tej pory astronomowie i astrofizycy z UW ma swoją placówkę badawczą w Valparaiso oraz w obserwatorium na Atacamie – jeśli dobrze pracowali, byli cenieni i przyczyniali się do dobrej renomy polskiego produktu 😉


sosin Said:

Przepraszam, nie hatchback tylko Polonez Cinco Puertas. Pieknie!


Szela Said:

@дипломат
piękne felgi mmmm


Prot Said:

Widać zmiana nazwy robi swoje, 200.000 $ za taką sztukę! Czas na odświeżenie eksportu!


Tomek Said:

Naprawdę ciekawe, nie znałem tej historii :) Pozdro.


Znafca finansista Said:

Półtora melona baksów za Poldzimierza w pikapie, co to naprawdę kredensem jest – to jest kurna prestiż! Obiłbym go ryflem od dachu aż po chlapacze. Niech ma.


Piotr Said:

FSO Polonez w Ameryce Południowej był sprzedawany jako FSO Crusader albo FSO Cruzado.


gehazi Said:

Ciekawe linki do teraz aktywne.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1