zlomnik.pl

Home |

Repliki Syreny Sport – i Ty zbuduj własną!

Published by on April 05, 2012

Panuje ostatnio prawdziwy szał na budowę replik Syreny Sport. Zadziwiające, że jak przez 22 lata po upadku komuny nic się nie działo, to nagle wszyscy się rzucili i budują. Niektórym wychodzi dobrze, innym źle, a jeszcze inni powinni wziąć duży rozpęd i pierdyknąć baranka w ścianę.
Przede wszystkim należy zastanowić się, po jaką cholerę budować taką replikę Syreny Sport. To auto było może ładne, ale absolutnie nie sportowe. Miało dwa cylindry i jakąś tam śmieszną moc, a w dodatku napęd na przód, więc było równie sportowe co normalna Syrena. Sądzę, że twórcy tego prototypu mieli łatwiejsze zadanie, bo mogli zrobić zasadniczo co chcieli, a obecni budowacze replik muszą ściśle trzymać się tego, co wykonał Cezary Nawrot ze swoimi ziomami, często najprawdopodobniej na zasadzie “dobra, może być! Aby się trzymało!”.

Z tego co wiem, jednocześnie powstaje lub już powstało pięć replik Syreny Sport. Oto subiektywna lista z całkowicie subiektywnym komentarzem na koniec.

Numer jeden: model Syreny Sport w skali 1:43, o którym pisałem tutaj LINK. Może mała ta replika, ale wygląda całkiem przyjemnie.

Numer dwa: wspierana przez magazyn Classic Auto projekt Syrenasport.eu. Panowie do sprawy podchodzą bardzo poważnie. Zaliczyli nawet okładkę w Classic Auto. Zasadniczo nieco mniej zaawansowana niż powyższa replika numer jeden, ponieważ na razie mają wizualizację w 3D i nieskończony model w skali 1:4, ale szumu medialnego było przy tym tyle, jakby przynajmniej odnaleziono oryginalną Syrenę Sport gdzieś w stodole. Z pewnością wizualizacja w 3D jest piękna i wspaniała oraz wymagała mnóstwa pracy, jednak nie przybliżyła ona twórców do zbudowania jeżdżącej repliki ani o centymetr. Oczywiście w dzisiejszych czasach internetu wizualizacja jest ważniejsza od realnego produktu, a dobry fanpejdż na fejsie ważniejszy niż umiejętność obsługi automatu TIG.

Numer trzy: próba zbudowania repliki Syreny Sport przez Wódkę Żołądkową. Moim zdaniem pomysł nieco karkołomny, żeby producent wódki budował samochód. Czy to będzie samochód, którym będzie można jeździć po półliterku Żołądkowej? A może tyle trzeba będzie wypić, żeby dostrzec jego podobieństwo do Syreny Sport? A może po obejrzeniu gotowego produktu trzeba będzie zażyć żołądkowe, ale nie wódkę, a krople? Jedno jest pewne: replika Syreny Sport to to nie będzie, ponieważ pojazd zostanie oparty na bazie Triumpha Spitfire 1500 TC wydłużonego o 18 cm. Zasadniczo pomyślałem sobie, że jakby wziąć szczura, podkleić mu ogonek od spodu żeby nie wystawał i oblepić kolcami, to otrzyma się jeża jak w mordę strzelił (w mordę jeża), NIE DO ODRÓŻNIENIA od oryginału i ta Syrena Sport – o której wszyscy wiedzą jaki miała w oryginale silnik i na co napęd – będzie właśnie takim szczurem przerobionym na jeża. Uważam że twórcy tego projektu zdecydowanie wkładają w niego zbyt dużo wysiłku. Należy wziąć Triumpha Spitfire, nakleić znaczki FSO i tablice W303 PR, pomalować go na czerwono i wułala. Syrena Sport jak żywa.
LINK

Numer cztery: zupełnie nieznana szerszej publiczności próba zbudowania Syreny Sport w wykonaniu Piotra Peli. Baza to Cinquecento. Odważnie, choć oczywiście bez większego przywiązania do szczegółów, ale i tak ze wszystkich przedstawionych do tej pory replik pan Piotr zaszedł najdalej, ponieważ ma już jeżdżące podwozie i nawet jakiś niewielki fragment nadwozia. Trudno stwierdzić jak to będzie ostatecznie wyglądać, ale jak zwykle wszystkim, którzy ROBIĄ SAMI życzę wszystkiego najlepszego.
LINK

Numer pięć: Mirosław Mazur z Lublina i jego gotowa, jeżdżąca replika Syreny Sport z dwucylindrowym silnikiem bokser i napędem na przednie koła. Uwaga do powyższych budowaczy: ten samochód jeździ o własnych siłach i jest zarejestrowany. Jest najbliższy oryginałowi ze wszystkich wcześniej wymienionych aut, nie licząc oczywiście wizualizacji, która nie jest żadnym autem, tylko zbiorem bitów i bajtów. Pan Mirosław nie wygląda na człowieka, który bawi się w trójwymiarowe obrazki i klika “lubię to” na fejsie. Wygląda na gościa, który bierze automat spawalniczy w dłoń i bierze się do roboty. Może jego produkt nie do końca trzyma proporcje, ale na miłość Cezarego Nawrota, oryginał też był ręcznie zbudowaną wydumką, metodami niemal garażowymi. Może auto nie jest idealne, ale wszyscy którzy je krytykują powinni zadać sobie pytanie, jaką Syrenę Sport oni sami zrobili. Dla mnie TO właśnie jest replika Syreny Sport: produkt pana Mazura przypomina Syrenę, ale nie jest idealnie nią. To pojazd wzorowany na Syrenie, a nie dokładna kopia. O to właśnie chodziło w budowie repliki Syrsporta: pan Mazur zobaczył oryginał, zakochał się w nim i na swój własny sposób go odwzorował. Brawo, brawo, po stokroć brawo. Nie mogę się doczekać, kiedy podczas oficjalnej prezentacji w Warszawie będę mógł osobiście zobaczyć ten pojazd i obiecuję że zostanie bliżej zaprezentowany na złomniku. To jest RÓB SAM zasługujące na szacunek: zamiast robić szum, robi się furę, a potem się nią wyjeżdża i od razu można odsiać marudzących hejterów od ludzi, którzy potrafią docenić własny wkład pracy.

LINK




Comments
subarumax Said:

Ten ostatni jest jakiś ściśnięty. Poza tym widać, że ludzie w wizualizację 3D dużo pracy włożyli i to podoba mi się najbardziej. :)


notlauf Said:

Dużo pracy. Podobnie jak ja w złomnik. A jakby wyłączyć prąd to by guzik z tego było.


subarumax Said:

Oczywiście, że lepiej by było, gdyby tak samo wyglądał gotowy model, niemniej jednak model 3D bardzo mi się spodobał.


D Said:

Podziwiam twórcę ostatniego pojazdu, za upór i motywację. Trzeba przyznać – mnóstwo wkładu własnego, ale nie da się ukryć, że efekt średni. Wygląd zewnętrzny mocno odbiega od pierwowzoru, choćby przez sam fakt, że samochód jest nieco zbyt wysoki i masywny. Szkoda.


mwod Said:

Ciekawe kiedy panu Mazurowi fso zarekwiruje syrene i mu ją przykładnie zmiażdży


miwo Said:

na początku myślałem, że Stock Polska (tzn. Polmos Lublin) wspiera właśnie pana Mazura, a tu proszę – facet poszedł własną drogą ze swoimi narzędziami :)


Buckel Said:

Powiem coś niepopularnego: uważam, że budowanie repliki Syreny Sport, podobnie jak czegokolwiek innego, co się nie zachowało, jest totalnie bez sensu. Nie otrzyma się Syreny Sport, tylko SAMa z roku 2012. Tak jak makieta Zamku Królewskiego w Warszawie, wybudowana w roku 1974, która jest gorszym zabytkiem niż mój oryginalny blok 10-piętrowy z 1972. Lepiej było włożyć energię i pieniądze w remont istniejącego pojazdu, choćby miał to być Polonez Caro albo Audi 80.


matti5d Said:

Fajny artykuł!

Syrena syreną, a czy widzieliscie prosie Targa z Austrii?

http://www.youtube.com/watch?v=ZJeyUxSa6Mg&feature=player_embedded


gonzo Said:

Ej no, tak picowali to 3D, żeby potem samochód przypominał oryginał ;> Zresztą już zaczęli dłubać w materiale. Więcej szczegółów u nich na stronie:
http://www.facebook.com/Syrena.Sport.Rekonstrukcja
A w ogóle to nie kumam, czemu operatorzy MigoMatów uważają ludzi od 3D za jakieś wrogie alieny z Nostromo ;>


Szybki Lopez Said:

Szacunek dla Pana Mazura. Replika jest dość mocno podobna. a przedewszystkim sprawma. Chciał bym mieć tyle samozaparcia by zrobić równie udane auto.


MSK Said:

Posiadam taką w 1:43, numer 10z50 czuję się przez to bardzo kompetentny do wypowiadania się na temat replik Syreny Sport. Akurat tutaj zgadzam się z autorem tekstu, najlepsza jest ta ukończona bo jest ukończona.


Harry Reems Said:

O bosz! I zlomnik dolacza do tych, co twierdza ze nie liczy sie efekt, liczy sie ze “ktos wsadzil w to duzo pracy”, wzglednie “w to poszla kupa kasy, wiec szacun”? Bo to dla nich jest harakterystyczny tekst, ze “Ci, ktorzy krytykuja niech najpierw sami zrobia”. To jeden z najpopolarniejszych tekstow w internecie, powtarzany tak czesto, ze powtarzajacy nie probuja nad nim pomyslec. A gdyby pomysleli, byc moze zorientowali by sie, ze jest bzdurny. Taka argumentacje najczsciej slysze w ustach ludzi, ktorzy oburzaja sie za krytyke jakis wyjatkowo paskudnych slubowozow. “Przeciez tworca sie napracowal”.

Owszem, ta replika z Lublina jezdzi (podobno). Ale ani to, ani fakt ze sam nie zbudowalem jeszcze zadnej Syreny Sport nie powstrzymuje mnie przed zauwazeniem, ze jest zwyczajnie brzydka. To nie jest replika Syreny Sport, tylko jej karykatura. Zle sa proporcje, a detale – bardzo toporne.

Ten samochod ja moge docenic tylko wtedy, kiedy potraktuje go nie jako kopie czegostam, a po prostu jako roadstara zbudowanego na bazie Syreny. Podobne pojazdy ludzie buduja wszedzie na swiecie na bazie roznych samochodow, wiec fajnie ze w Polsce ktos to zrobil na bazie Syreny. A ze pojazd jest brzydki? Garazowe pseudosportowe wydumki czesto takie sa.

Tylko ze w takim potraktowaniu tego dziela przeszkadza mi fakt, ze gosc, nawet jesli chwali mu sie “niefejsbukowosc” to trąci jednak przypadlosciami rasowego kolekcjonera starej daty. Chodzi mi glownie o bajdurzenie i o te historie, jakoby niby do budowy wykorzystal cudownie odnalezione fragmenty Syreny Sport.


notlauf Said:

Jak ja mogę do nich dołączyć? Ja im przewodzę, jestem tubą tych, którzy tak uważają. Lepiej jest robić jakoś niż nie robić nic. Twórca się napracował. Auto jeździ. Nie wygląda jak oryginał i guzik nam oceniającym do tego.


Remq Said:

Wiele razy zagadywałem Cezarego Nawrota o tą syrenkę (był moim profesorem na Wzorkach). Opowiadał jak to pełni entuzjazmu lepili nadwozie z laminatu, organizowali deficytowe materiały i zostawali po godzinach żeby równać powierzchnie (równali dzięki odbitym w powierzchniach liniowym świetlówkom które z najwyższym trudem załatwiali gdzieś u władz).
Projekt wspominał jako turbo-pionierski. Laminat pod koniec lat 50-tych to była w Polsce nowość. Trochę tak jakby budować dzisiaj samochód z tytanu czy jakiegoś super-kompozytu. Poza tym auto miało wiele pionierskich (jak na tamte czasy w Polsce) rozwiązań, jak choćby pierwszą wajchę do biegów w podłodze. Wielki szacunek dla tych ludzi i św. pamięci Profesora który był świetnym gościem.
Dzisiejsze zabawy w repliki są może ciekawe, ale czy kotś zrobi takiego kalibru nosnik technologii i stylistyki w naszym kraju? (tylko nie linkować mi tu arrinery :)


8-VOP Said:

Syrena Sport to ładny wóz był. Jak dla mnie przy ROBieniu SAMów liczy się primo projekt i wkład pracy własnej oraz w drugiej kolejności efekt. Komercyjna zabawa w rozdmuchiwanie nieistniejącego to jednak straszny syf.


gajson Said:

dzięki za podsumowanie , rozjaśniło mi się :) a Pana Mazura prawdziwa jest i silnik prawie jak w org i zbudowana bez 3d , super


Oxej Said:

A ja już widziałem tego Sporta z Lublina:

http://img19.imageshack.us/img19/1220/dsc00025wm.jpg

Jak widać (powiedzmy 😛 ) – raz jedzie, raz nie, ale fajnie, że chociaż jest


kush Said:

jesli chlopaki od 3d dopracuja projekt to bedzie kosa,
nie sadze zeby bylo dla nich dyshonorem ze Pan mietek wystrugal sobie migomatem syrenke jako pierwszy, jakie to ma znaczenie kiedy kto skonczyl, uwazam ze liczy sie efekt.
Fajnie ze sie wzorowal, ale blizej temu do auta Pana samochodzika niż syreny sport.
Porownanie do karykatury bardzo trafne – jak z tych obrazkow co sprzedaja na krupowkach/molo w sopocie.
Uwazam ze zatracila lekkosc lini – czyli to co odroznialo ja od innych polskich projektow.


ponczak Said:

Doceniam tą ostatnią Syrenę oraz wkład pracy który włożył w nią autor. Doceniam ten wysiłek tak mocno, że gdyby w czasach komunistycznych podwładny pokazał mi taki projekt to sam kazałbym go zniszczyć.


Krecix Said:

Ja z wielką ciekawością śledzę te dwa projekty (tzn. 3D i pana Mazura), bo również miałem zaszczyt rozmawiać z ś.p. profesorem Nawrotem o kulisach powstawania Syrenki Sport. Jak dla mnie porównywanie ich całkowicie mija się z celem. Zbudowanie samochodu w garażu, samo ręczne wykonanie wzorca z gipsu to niezwykle trudne zadanie i myślę że sam pan Mazur nie oczekiwał tutaj w efekcie idealnego odwzorowania oryginału – liczyło się samo zbudowanie jeżdżącego auta, dla którego pierwowzorem była właśnie Syrenka Sport. Natomiast projekt 3D – w tym widzę ogromny potencjał odtworzenia oryginału. Dziś każdy samochód powstaje najpierw w 3D łącznie z każdą najmniejszą śrubką! A z modelu 3D do gotowego auta potrzeba już niewiele (tzn. wiele 😉 – głównie kasy na frezowanie form.. Jeżeli uda się ten projekt doprowadzić do końca, będziemy mieli okazję obejrzeć w rzeczywistości, a nie tylko na zdjęciach, ten najpiękniejszy samochód, który powstał kiedyś w naszym kraju…


TaTo Said:

Uważam, że Twoja, Złomniku, opinia o wkładzie pracy jest krzywdząca dla twórców 3D. Jako projektant spotykam się z tym często, gdy prezentuję swoje dokonania klientom: “to za te parę kartek A3 takie pieniądze?”. Komputer, wbrew obiegowej opinii nic za nas nie robi, jest takim samym narzędziem, jak deska kreślarska czy pilnik do metalu, trzeba się nim umieć posługiwać i wiedzieć, co się robi. Panowie włożyli masę pracy w to dzieło, które jest próbą udokumentowania jakiegoś kawałka historii. W dodatku Syrena Sport, nawet jesli powstawał w sposób pioniersko- partyzancki, to była wykonana w jednym egzemplarzu, więc studia nad nią można doprowadzić do konkretnego efektu, bez nadmiernej wariantowości. Sądzę, że to opracowanie, nawet jeśli nie doczeka się realizacji, jest najsensowniejsze, jesli mówimy o replice. reszta to luźne improwizacje na temat.
Z resztą niedługo może się okazać, że panowie wezmą ten projekt na pendrive-ie i zaniosą do drukarni 3d, skąd wyjadą gotowym autem.


Harry Reems Said:

Tworca np czterodrzwiowego lambo omawianego niedawno na zlomniku tez sie napracowal. I jego auto tez jezdzi. Czy do jego wygladu tez nam guzik?

Nie oceniam Syreny roadstar z Lublina tak samo. Ma swoje wady, ale podoba mi sie nieporownywalnie bardziej niz Ślubolambo. Ale to nie zmienia faktu ze liczy sie efekt, a to, czy ktos sie napracowal – przykro mi, ale nie. To troche smutne, ale jesli ktos osiagnal dobry efekt stosunkowo malym nakladem pracy i inych srodkow, to nalezy go docenic za efektywnosc. A jesli ktos osiaga mierny efekt olbrzymim nakladem pracy, to przeciez nie ma w tym nic chwalebnego.

Fajnie ze “Pan Mazur” zrobil sobie taki pojazd, tylko kurcze, rozmawiajmy o tym jaki on jest naprawde. Mysle ze jako ze jest to realny, dzialajacy samochod, to na trzezwa ocene zasluguje. Zarowno jako replika, jak i jako po prostu garazowa wydumka, zarowno pod wzgledem technicznym jak i stylistycznym ma i wady i zalety. I jedne nie staja sie drugimi tylko przez to, ze jego tworca sie napracowal, tak samo jak samochod nie staje sie piekniejszy albo brzydszy w zaleznosci od tego czy powstal w garazu, hali malej firemki czy warsztacie wielkiego koncernu.


Zz Said:

Ta konstrukcja z rurek wygląda lepiej niż “samochód” Arrinera za 3 miliony.


LiveLetDie Said:

Czepiamy się proporcji? Poważnie? Bo niby oryginał je miał? Kabina wyglądała jak kapsuła w pojeździe Jetsonów a atrapa chłodnicy jak pysk walenia.


tchopz Said:

W ostatnim odcinku serii “A car is born” padło stwierdzenie: “Każdy kto zbudował kit-cara powie ci, ze jego auto jest naj i do tego będzie miał rację…”.


sylwekszu Said:

a dla mie ta ostatnia z Lublina jest piękna i szacun dla Pana Mazura budowniczego i kóniec….i wszyscy krytykanci i krzykacze – spróbujcie coś zbudować sami a dopiero potem otwierajcie paszcze….

Pozdrawiam dziekuje i życze mokrego dyngusa i smacznego jajeczka


Maryjan Said:

jak chłopaki od wizualizacji zrobią, lepszą od Pana Mirka to chwała im za to ale właśnie kiedy…

Ja tam zawsze podziwiam gości którzy z uporem maniaka budują jakąś nawet i trochę koślawą syrenkę albo robią SLRa na podstawie modelu burago:)
Tacy zwykli ludzie z Tigiem w ręku i kiełbasą w drugiej, co tworzą to co mają w głowie. Żaden z nich nie pierdoli,ze się nie da!- wiecej takich i polska miałaby zaraz wynalazków na miarę rewolucji przemysłowej


ddd Said:

Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie która deoga jest słuszna: jedni szkicują na kompie i mogą sobie popatrzeć na kolejny obrazek Sporta, a inni jak Pan Mazur budują prawdziwą replikę która jeździ, skręca i pachnie benzyną. Ja wybieram drugą drogę.


semo Said:

Mieszkam w górach i mam bezpośredni kontakt z turystami. Moich Gości nie interesuje to że się staram, tylko faktycznie dobrze wykonana usługa.
Pan Mazur się napracował. Jego fura z grubsza przypomina Syrenę Sport i jeździ. Chwała mu za to, że nie marudził, nie gadał że się nie da, tylko samochód zrobił.
Minusem wersji 3D jest to póki co jest wirtualna. Ale kiedy na podstawie wizualizacji zostanie wykonany model 1:1 (a wierzę że tak będzie :) to efekt będzie (mam nadzieję) rewelacyjny. Nie zdziwiłoby mnie również to, gdyby się okazało że na stworzenie modelu 3D zostało poświęcone więcej czasu, pracy i środków niż na gotową samoróbkę Pana Mazura.


Momik Said:

Syrena Pana Mazura ma te przewagę nad pozostałym że …. JEST!!


kaszub Said:

wg.mnie Pan Mazur zasluguje tu na 1sze miejce, jak pisze ZLOMNIK, moze i nie do konca proporcje odpowiadaja pierwowzorowi ale pamietajmy jakie byly realia PRL, zrobic cos z niczego – wiec o jakim ideale mowimy. To byl mega ciekawy amochod na tamte czasy ale byl zlepkiem pasji i tego co bylo pod reka. Minely lata i mamy inna rzeczywistosc, ktos zakasal rekawy, wzial sie do roboty i przez nascie miesiecy odtwarzal SS, zostawiajac rodzine w domu. Liczy sie praca ale, moim zdaniem, do efektu tez nie mozna sie przyczepic! Jsli Wspolpracownik P. NAwrota poweidzial “Czarek bylby b.zadowolony” to dla mnie wystarczy. Projekty sa fajne ale auta, ktore mozna zobaczyc i dotknac sa jeszcze fajniejsze.


japanfan Said:

Ci z 3d robią rekonstrukcję.A pan Mazur zrobił replikę.
Replika z bokserem brzmi świetnie ale powinien być tył napęd.
Albo zrobić na hahahihi roku płycie i podzespołach.


hmmm... Said:

Jakby w Stanach budowali to na 100% użyli by jako bazy Pontiaca Fiero ;]


notlauf Said:

TaTo: nie odmawiam panom “rekonstrukcja w 3D” ogromnego wysiłku co zresztą przecież napisałem. Tylko że to nie jest budowanie samochodu, a tworzenie jego wizji.


tsss Said:

Harry ma rację jeśli chodzi o ostatni projekt. Szacunek za włożoną pracę to jedno a efekt końcowy drugie. Mi się to nadwozie zwyczajnie nie podoba, bo wygląda jak sportowa wersja GAZ-a 13.
Z wszystkich projektów nie licząc modelu 1:43 najbardziej pasuje mi praca panów z syrenasport.eu. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że projekt 3d nie przybliża do wykonania repliki. Przybliża jak najbardziej, bo dobrze wykonany projekt umożliwia wykonanie wierniejszej repliki i oszczędza problemów typu “tego się nie da tutaj upchnąć”. Gdyby odłączyli im prąd to pewnie siedliby nad kartkami i skrobali to ręcznie, zeszłoby dłużej ale efekt ten sam. To po prostu jest kawał dobrej inżynierskiej roboty i dlatego reszta projektów nie może się z nim równać.
Syrena Żołądkowej też mi się podoba ale nie jako replika. Jeśli im się uda to będziemy mieli polski samochód w stylu wołgi wrzuconej na bmw 6 tylko lepszy, bo bez zbędnej nowoczesności i paskudnej przedniej szyby z grubymi słupkami.


paulus77 Said:

ja krótko: do zobaczyska 1 maja pod Pajacem :)


v8tatra Said:

wizualizacja 3d nie 3ma proporcji wlotu powietrza- tzw gryla. widać to po zdjęciu oryginalnej syreny sport widocznego na str.projektu żołądkowej.


Harry Reems Said:

Czy nastepnym razem, jak ktos bedzie ocenial czyjas samorobke, bede mogl zacytowac komentarz kolegi sylwekszu , czy tez naruszy to jakies prawa autorskie?


maciek Said:

Syrena MIKROBUS do kroćset! Prototyp pierdylion razy lepszy od tej BEZSENSOWNEJ syreny sport! Wspaniały wielofunkcyjny bus, z niziutką podłogą, bez resora z tyłu, zwrotny, a przede wszystkim POTRZEBNY polskiej gospodarce jak, jak, no bardzo potrzebny.


Tjo Said:

Uśmiałem się z tego szczura przerobionego na jeża 😀


marian601 Said:

frankli spiking ta zrobiona z ze spitfajera jest (właściwie będzie) najsensowniejsza. powinna być taka od początku :)


skorrak Said:

najsensowniejsza to jest ale syrena mikrobus. przecie to prekursor minivanów 😉 i to ile lat przed voyagerem, espacem itp


skorrak Said:

kto zbuduje replike mikrobusa? a moze juz jest? a moze odnajdzie sie prototyp;)


i love classic cars.. Said:

Złomniku Drogi.. jeśli ma się coś sp#$%^& lić, to lepiej siąść na dupie i nie zrobić w tym kierunku nic. Warte odnotowania są wysiłki Pana Mazura bo chałupniczymi metodami odwzorował pierwowzór i zbudował jeżdżący “przypominacz” o Syrenie “Sport”. Brava za silnik. Jednak 100% replika to nie jest. Auto nie ma zachowanych proporcji przez to jest, po prostu, brzydkie. Cała lekkość i finezja kształtów poszła “za chatę z wujem Tomem” (SF). Prawdziwą replikę mogą zbudować goście 3D i tego im życzę. Nie tylko spawanie MIG/MAG, TIG się liczy ale sens tego spawania. W przypadku karykatur szkoda drutu i gazu. No i czasu. Jeżeli to tylko ma chodzić o to aby TO było jeżdżące to ja wybiorę Tarpana bo jest równie “piękny” a i dizelka, jedyn dziewinć se wstawie TDCDDIe i bedem jezdzieł. Co mi tam piękno i czar to dla pedałów! Cytryn & Gumiak woleliby tą “ścisniętą” jak ktoś napisał.


PawDan Said:

3D – CZY ABY NAPEWNO PROPORCJE TEGO PROJEKTU ODPOWIADAJĄ PROPORCJOM ORYGINAŁU? CZY MOZE JEST TO WERSJA 3D TZW POPRAWIANIE ORYGINAŁU?


mw525 Said:

A mi by się najbardziej podobało coś w stylu nowej Syreny Sport, tak jak to podeszli do tematu z nową Lancią Stratos. Auto by nawiązywało wyglądem do Syreny Sport, ale budowane byłoby w stylu lat obecnych.
Ewentualnie podejście jak z Mercedesem Bent czyli coś podobnego,ale jeszcze doskonalszego.


Pankracy Said:

http://moje.radio.lublin.pl/27-09-2011-reportaz-cafe-reportaz-czeslawy-borowik-inzynier-do-spraw-trudnych.html Polecam posłuchać tego wywiadu z Panem Mazurem. Jest tam między innymi o tym o czym pisał Harry Reems (czyt. o cudownie odnalezionych oryginalnych częściach od Sporta), ba Pan Mirek nawet w czasie wywiadu odbiera telefon od kolegi który właśnie znalazł na pchlim targu oryginalne znaczki od Syreny Sport. Pytany wielokrotnie o pochodzenie rzekomych części, nigdy nie odpowiedział. Plus jest taki, że on jako pierwszy wykonał SyrenoSporto podobny samochód i za to mu się należy szacunek za umiejętności i miłość do starych aut także, ale za ten wywiad stracił uznanie wielu miłośników zabytkowych pojazdów. Na razie jego pojazd wygrywa, bo po prostu jest, czy będą lepsze fizycznie, czas pokaże, ja trzymam kciuki za wszystkie projekty, każdy kto coś robi w tym kierunku zasługuje na doping, nawet gdyby robił Syrenę Sport techniką origami. Pozdro.


mw525 Said:

A tak to powstanie po prostu 5 samochodów udających syrenę sport.


Cezary Said:

Niech każdy w domu lepi co chce, ładne, brzydkie, kształtne bądź nie, na tym polega piękno pomysłowości ludzkiej. I niech każdy ocenia je jak chce, ale pamięta o odrobinie empatii.
Osobiście cieszy mnie, że powstanie dokumentacja SS tak bardzo wierna oryginałowi, na ile to możliwe. I nieważne czy SS było autem przyszłościowym, pięknym czy po prostu rozdmuchanym narodowym kompleksem, ważne jest, że niedługo pojawi się nowy, ciekawy samochód na ulicach, prawdopodobnie jakaś firma będzie oferowała bodykit, a kolekcja aut do samodzielnego montażu powiększy się o ten projekt z ciekawą historią gratis.

PS Pomyślcie o juesejach kupujących bodykit SS i montujących V8 miliard litrów, angolach, którzy wsadzili do niego silnik od kawasaki nindży i polskie rzeźby Syrena Sport, wersja czterodrzwiowa do ślubu i silnikiem o MB 123 2.0 diesel :) Ahhh temat na oddzielny złomnik


Tjo Said:

Niedługo po polskich drogach będzie jeździć więcej Syren Sport niż np. Panhardów jakichkolwiek, tak więc ciekawszy zaczyna się robić projekt rekonstrukcji CWS T-1 http://www.cwst1.koon.pl/galeria.php


Tjo Said:

@Buckel, piszesz “uważam, że budowanie repliki Syreny Sport, podobnie jak czegokolwiek innego, co się nie zachowało, jest totalnie bez sensu. Nie otrzyma się Syreny Sport, tylko SAMa z roku 2012.”
Aha, czyli np. Mercedes Renntransporter, zbudowany od podstaw, to tylko nic nie warty SAM? W ogóle, nawet jeśli coś się zachowało w 50% to i tak po co to odbudowywać, skoro 50% brakuje? Przecież to totalnie bez sensu, bo te 50% to nie będzie oryginał tylko wyprodukowane gdzieś w nowoczesnym warsztacie części zamienne.
Reprodukcje mają jak najbardziej sens!


Tjo Said:

@rusty_mike, głowy sobie za to uciąć nie dam, ale wydaje mi się, że Pan Mazur budował swoją Syrenę Sport znacznie wcześniej, niż pojawił się medialny szum związany z tą wersją 3D. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Syrenę Pana Mazura na zdjęciach, to miała już niemal kompletne nadwozie a na pewno zajęło sporo czasu doprowadzenie jej do tego stanu (a było to w lipcu ubiegłego roku).


rusty_mike Said:

Przepraszam, ODSCZEKUJE wszystko co powiedziałem. Szkoda, że niema opcji usuń post. Dlatego proszę o usunięcie wszystkich moich wypowiedzi w tym wąku. Niepotrzebnie szerze bzdury, jeszcze raz przepraszam : (


notlauf Said:

rusty_mike: proszę, punkt za szczere podejście, każdy może się pomylić


marago Said:

~Harry Reems

Przestań hejtować. Akurat w mietkowej sportówce źle są wycięte nadkola, stoi na jakichś dziwnych oponach i ma za wąski rozstaw kół. No i niedomalowane progi.

Ale to kosmetyka – wóz jest zrobiony w deseczkę, w 90% przypomina prawdziwą SS. Szacunek 100%. Jest piękna. Sam bym ją kupił i sobie jeździł.


brazer Said:

to jest nic.

są “naukowcy” w Polsce, którzy za piniondze nasze, podatników, próbują sklonować przeróżne zwierzęta, po to żeby TURA, wyrżniętego dawno temu, uwaga! – odtworzyć. Park, kufa, jurajski w Polska.

Takie skojarzenie.

Wspaniałe wizje, genialne pomysły. Powodzenia.
:(


Harry Reems Said:

@marago
Do twojej listy mozna by dodac ksztalt poszczegolnych przetloczen (o ile mozna uzyc tego okreslenia w wypadku laminatu) w nadwoziu. Zobacz sobie jak sa osadzone swiatla i jaki jest profil przetloczenia, ktore idzie przez przedni blotnik i drzwi. Sa nie tylko dobranie niedokladnie, ale na dodatek tak nieszczesliwie, ze sprawiaja, ze cale samochod sprawia toporne wrazenie. Biorac te wszystkie elementy pod uwage, to nie “kosmetyka”, ale caloksztalt.
Jak juz pisalem, samochod wzbudza moja sympatie jako roadstar na bazie Syreny, ale repliką jest po prostu złą.
Nie do konca rozumiem co oznacza czasownik “hejtować”. Przypuszczam ze pochodzi z jezyka mlodziezy, a ja do niej nie naleze. Wydaje mi sie jednak ze jest to wyrazenie pejoratywne. Rozumiem ze w/g Ciebie zlomnik powinien byc jak klasyczny.com, tzn miejsce, gdzie kazdy kazdemu mowi ze jest zajebisty, niezaleznie od tego czy komus naprawde cos wyszlo dobrze, czy tez nie, a jakakolwiek krytyka jest absolutnym faux pas, przeznaczonym do natychmiastowej moderacji?


marago Said:

@Harry Reems,
Ależ nie, panie kolego.
Hate (ang. nienawiść) – pol.hejtować – czyli kolokwialnie “srać żarem w internecie”.
Nie wiem, nie odwiedzam ów strony klasyczny.com, ale, jak mniemam, to wzajemne słodzenie typu “10 i liczę na rewanż”. Nieważne.

Chodzi mi o sam fakt tej repliki SS; wcale nie uważam, że jest idealna – ma pewne niedoróbki, to fakt, jak już wspomniane nadkola czy te światła, które mają ramki. Ale nie zgadzam się z twierdzeniem, jakoby sprawiały, że jest ten samochód wykonany topornie i bez wyczucia. Bez jaj, to nie Nestor Baron!
A już zupełnie nie zgadzam się z opiniami, że ta replika nie zasługuje na miano rekonstrukcji SS, “czekamy na chłopaków z syrenasport.eu” i “w ogóle schowajcie to, albo potnijcie”.

Upraszczając: uważam, że samochód zbudowany jest solidnie, to kawał dobrej roboty, auto ma dynamiczne linie SS i nie wygląda jak garażowy ulep. Oczywiście jest i łyzka dziegciu, ale to DETALE, mające mały wpływ na całośc.

Tyle ode mnie.


Qropatwa Said:

No niby fajnie, niby fajnie ,że koleżka zrobił tą swoją interpretację SS ale generalnie zgadzam się z tym co Harrym prawi. Również mnie denerwuje określenie, twierdzenie, filozofia: “ktoś się napracował nad kupskiem, więc kupsko nie jest już ot takim sobie zwykłym kupskiem, jest ładniejsze, hmmmm może już jest nawet złotem, a nie kupskiem”. I nie jest to hejterstwo tylko zwykła ocena, w końcu “nie jak – tylko co”. A i oczywiście przykład z kupskiem jest hiperbolą, nie odnosi się wprost do SS. Ale jestem zły.


J.K. Said:

Czytając te wszystkie komentarze odnoszę wrażenie że co najmniej połowa rodaków była kiedyś posiadaczami właśnie takiego modelu Syreny Sport. Z wyżej wymienionego powodu pamiętają i znają ją do najdrobniejszej śrubki. Zastanawia mnie na jakiej podstawie można tak coś krytykować nie mając możliwości porównania z oryginałem. Ile ludzi widziało tak na prawdę jeden jedyny oryginał ? Podejrzewam że wielu z tych co się najbardziej krytycznie wypowiada, nie było jeszcze na świecie gdy istniał prototyp i nie mają pojęcia o tamtych czasach i realiach. Wielu zapomina że prototyp był zrobiony na częściach od istniejących i produkowanych syren bo takie były w tedy czasy. Wystarczy porównać inne modele samochodów z tamtych czasów aby się przekonać że miały części wymienne między sobą. Odnoszę wrażenie że im głośniej ktoś krzyczy i bardziej krytykuje tym bardziej chce na siebie zwrócić uwagę. Zapominają jednak że ktoś myślący uzna ich po prostu za w czystym wydaniu ignorantów. Myślę też że nigdy sami nic nie zrobili a może nigdy nie pobrudzili sobie rączek pracą a tylko co umieją na prawdę to głośno krzyczeć. Zamiast krzyczeć niech sami zrobią idealną replikę i pokażą światu jaki był na prawdę ten prototyp a co za tym idzie uwierzytelnią to co mówią. Na koniec chciałbym zapytać Twórce tego “Złomnik”-a dlaczego polska strona jest obsługiwana w obcym języku i w jakim celu te wymagania ( required ) ograniczające wymianę opinii ?.


notlauf Said:

Odpowiedź: bo tak mi się podoba.


fabrykant Said:

Witam. Dołączam się poniewczasie bo temat emocjonujący. Pan Mirosław Mazur już już prawie załapywał się na mój głęboki szacunek i wdzięczność, niezależnie od niedoskonałości swojej repliki, ale niebacznie w pierwszej prezenatcji na łamach Automobilisty złośliwie zjechał konkurentów z projektu “3D”. Czy to przypadkiem nie jest rasowy objaw? Najfajniej by było jakby wszyscy twórcy sportowych syren spotkali się na jakimś wspólnej konferencji żeby móc lżyć się nawzajem obelżywymi słowy. A tvn powinien to transmitować.


karlos Said:

świetnie prezentuje się Syrena Sport na tym archiwalnym filmie
http://www.powrotlegendy.pl/filmy/pokaz-specjalny,10


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1