Ad łocz: Skoda Yeti "Fix My Ride"
Przeczytałem dziś chyba w “Polityce” na temat UEFA i tego, jak ta organizacja wymusza na krajach, w których organizuje mistrzostwa w bieganiu za piłką, zmianę lub zawieszenie wielu przepisów. Że nie płaci podatków, ale to co najbardziej mną wstrząsnęło, to to, że jest lista sponsorów, którzy są oficjalni i mogą w swoich reklamach nawiązywać do piłki nożnej, a reszta firm, zdaniem UEFA, nie może w swoich reklamach w ogóle umieszczać niczego co jest związane z piłką nożną, ponieważ jest to tzw. marketing pasożytniczy. UEFA rości sobie prawa do całości piłki nożnej jako swojej własności. Niedługo żeby zamieścić filmik z meczu klasy Va przeciwko Vb w szkole podstawowej nr 304 trzeba będzie mieć zgodę UEFA.
O ile w przypadku piłki nożnej jest to przerażające, o tyle w większości innych przypadków marketing pasożytniczy to norma i nikt się szczególnie nie dziwi. Ja jednak dziś się dziwię: oto Skoda zrobiła reklamę nawiązującą w oczywisty sposób do “Pimp My Ride”, oczywiście bez używania tej zastrzeżonej nazwy. Mamy więc “Fix My Ride”, X to the Z oraz “Czech Coast Customs”, zresztą obejrzyjcie sami.
Obejrzałem i nasunęło mi się tak na myśl:
– tym Suzuki Swift można było jeszcze spokojnie jeździć następne 15 lat. Niszczenie jakiegokolwiek samochodu w reklamie innego samochodu natychmiast działa na mnie odpychająco. Czy wyobrażacie sobie reklamę leku, w której po zażyciu konkurencyjnego leku pacjent umiera w męczarniach? A może reklamę banku, w której klientowi konkurencyjnego banku komornik wyrywa ostatnią bułkę?
– CZECH COAST CUSTOMS to firma, która potrafi tylko zniszczyć samochód, a w jego miejsce dać nowy. Ja to rozumiem w ten sposób, że ASO Skody nie umie nic naprawić, umieją tylko sprzedać nowe auto.
– Przyjeżdżając do salonu Skody zabiorą Ci za darmo Twój stary samochód i go zniszczą, a w zamian dadzą (za darmo) nowy. Zatem nigdy nie udam się do salonu Skody, bo wolę sam wybrać co chcę zrobić ze swoim starym samochodem.
– Xzibit to oszust, obiecuje że “he will fix the car”, a potem go niszczy. Czyli Skoda to banda oszustów i wandali niszczących cudze mienie, czerpiących z tego sadystyczną radość.
Może się czepiam, ale potencjalny klient oglądający reklamy jest szczególnie czuły i dobrze jest go nie obrażać. Skoda tymczasem robi to perfekcyjnie i z pełną premedytacją. W poprzedniej reklamie z zakładem tuningowym nabijano się z kretynów tuningujących auta, kretynem był też główny bohater, który chciał żeby wywalić tylne siedzenie, ale gdzieś je wsadzić. Dodam też, że nie rozumiem, dlaczego reklama dla klientów europejskich została osadzona w amerykańskich realiach. Skoda nie sprzedaje swoich samochodów w USA i nie zamierza zacząć, więc wszystko nie trzyma się kupy (w bidecie). Dla mnie sprawa wygląda tak: reklama z tuningiem spodobała się, więc Skoda poszła za ciosem i zrobiła następną. Niestety jak dla mnie cios jest zbyt silny. Ale nie martwcie się – już jutro, jeśli Buk pozwoli, rozłożę na czynniki pierwsze Volkswagena Up!. A od poniedziałku wraca szpachla, rdza i obciach tuningowy w natężeniu trudnym do zniesienia bez maski spawalniczej.
Pamiętam serię reklam piątej generacji golfa “ge te i”. Nazywało się to “un-pimp your ride” i było w miarę zabawne. Widać vag odkurzył pomysł i dał skodzie na jej szkodę podobne coś jednak kompletnie z d..y. Swojo drogo przypomniało mi to pewną plotkę o opolskim “wetereniarzu” leczącego chomiki przez ich podmianę.
pamiętam jak w roku pańskim musiałem kupić jakieś II auto, bo nój vw1200 jeździ tylko w pogodę bezdeszczową, no i zamierzałem się na takiego swifta. ostatecznie zabrakło mi 1TPLN i za 4TPLN kupiłem CC703, czego żałowałem potem częstokroć, szczególnie jadąc do Pargi na koncert pasem awaryjnym autobany z Vmax 50 km/h, na jednym garze…
reklama – no comments..
btw. to czasem, by dać upust perwersji mej, wciągam tv TRWAM lub radio MARIA. no i w tv TRWAM natknąłem się na program “jazda próbna” w którym pan prowadzący (koło 45l.) wraz z panem znawcą (koło 45 l.) omawiał zalety i wady syren 104/105. w tle asystowały mu dwie hostessy (koło 45 l.) i ogólnie było mio. Na koniec, podsumowując wypowiedź pana znawcy (że syrena to ogólnie fajne auto i co chwilę się psuła, np. jadąc na zlot do Poznania, pan zmawca musiał wymienić silnik na nowy), pan prowadzący podsumował, iż syrena to dobry, niezawodny i przede wszystkim polski produkt…
kończę, bo przynudzam
TRWAM na platformę!!!
Yeti dostało trzy silniki TSI i wszystkie z problemami z napędem rozrządu – wspomniany przez Złomnika na wallu 1.8 oraz 1.2 i 1.4 http://www.auto.cz/problem-u-motoru-1-4-tsi-vytahany-rozvodovy-retez-65864
Można sobie sporo w sieci poczytać na ten temat, np na forum autogalerii zbiór różnych przypadków z Yeti – problemy z softem, z turbo, z napędem rozrządu, z rdzewiejącymi drzwiami, itd, itd.
a swift swoją drogą tak podtuningowany, żeby nikt się w razie czego nie czepiał. a może to nawet pierwotnie był nie tyle swift, co geo metro…
Po prostu reklama golfa mk5 gti sprzed paru lat w nudniejszym wydaniu. Z takim budżetem można było zrobić coś dużo lepszego i przede wszystkim trzymającego się kupy.
Jak można nazwać warsztat Czech Coast Customs? Ktoś kto to wymyślił pewnie żyje w przeświadczeniu że Czechy leżą nad morzem albo nawet oceanem.
Taka mała uwaga, najpierw urywają kierownice a kilka sekund później kierownica dalej jest na swoim miejscu mimo iż auto jest jeszcze bardziej zdezelowane:P taka tam mała wpadka
Ja tam poczucie humoru mam ale podobnie jak pan Zlomnik nienawidze niszczenia jakichkolwiek przedmiotow, nawet w gta4 staram sie nie rozwalac wozow bez sensu. Oraz polaczenie idiotycznego zachowania z haslem ‘Simply clever’ jest znakiem naszych czasow i nawiazuje do poprzedniego wpisu na zlomniku. Fuj.
Ja bym się na jego miejscu wku.wił. Zmienili mu kolor, lamusy. Ponadto z reklamy wali rasizmem: że niby czarnuch to potrafi tlko złotem się obwiesić i fury demolować.
No i 100% sukcesu reklamy Skody – pojawiła się nawet na Złomniku i ludzie o niej gadają.
Mają świetnych speców od marketingu, full respekt.
Pozdrawiam
a ja mysle ze polska powinna zamiast uciskac obywateli im pomagac np tak jak sad w USA..
tutaj jak sie cos reklamuje a sie pozniej tego nie sprzedaje to sie naklada kare lub zasadza odszkodowanie.. bo reklama nie do konca polega na nabijaniu w butelke tak jak u nas.. ( pepsi jest dobre do jedzenia, buty wygodne itp…)
Jak cos nie jest tym czyms co sie pozniej sprzedaje albo sie klamei w zywe oczy no to przychodzi reka sprawiedliwosci i daje klapsa..
Obrazanie sie na ta reklame jest jak obrazanie sie Jaroslawa Kaczynskiego na Hiszpanow za ostatnia reklame Coca Coli z polskim budowlancem.
Jednym slowe miejcie troche dystansu do siebie i poczucia humoru ludzie.
@ delta
“vytahany-rozvodovy-retez”… niom, zawsze powtarzałem, że z rozwodami jest tylko rwetes. Wytachany.
a propos kompleksów europejskich firm samochodowych wobec Ameryki: a pamiętacie reklamy faiata STILO, tego ze szklanym łamanym dachem, nakręcona na moście w NY? tamtego auta też nikt nigdy nie miał nawet zamiaru w juesej sprzedawa, bo był zbyt lujowy. rynek to zweryfikował: stilo to jedna z większych finansowych wpadek geniuszy z Turynu.
Ale trzecie słowo od końca podsumowuje doskonale, to co się w tej reklamie dzieje.
Szkoda.
Przyszło mi jeszcze na myśl, że reklama idealnie obrazuje pojęcie “szkody całkowitej”.
@brazer tak, niewątpliwie przyczyną klapy sprzedażowej Stilo była reklama nakręcona w Stanach, lol
a samo stilo złym samochodem nie jest (może z wyjątkiem 2.4 selespeed), trochę producent dał dupy próbując sprzedawać “po niemiecku” stylizowanego fiata za “niemieckie” ceny, w dodatku tylko w bogato wyposażonych wersjach.
Podoba mi się Twój login “żydomason”. Chciałbym być żydomasonem. Jak do Was przystąpić?
@brazer – lujowy samochód? Luj to wg najnowszych definicji wrocławsko – lubiewskich taki wioskowy heteryk, ktorego uwodzi ciotka a ten nie orientuje się. Dla nich samochody robią nawet?
a pamiętacie Pl wersję Pimp My Car? Koleś oddał im zdezelowanego Mercedesa w123 w ersji karawan pogrzebowy. Mieli go przerobić na wóz dla DJ-a. W wersji US pewno by to po prostu zrobili a u nas kompletnie rozbili ten wóz i dali mu podrasowanego cadillaca kombi. Owszem był piękny ale co stary mercedes to stary mercedes.
zdaje się z poldkiem też podobna akcja była – gość jakimś standardowym parchem się zgłosił, a w zamian dostał poloneza trucka.
@bjks88 – nie ma hondamatic.. szkoda ale bym pojezdzil taki nudnym automatem
Posiadanie automatu to jestnamiastka posiadania niewolnika i w dzisiejszych czasach jedyna przyjemnosc z legalnego wyzysku 😛
W zeszłym roku żona zarządziła, że zmienia Almerkę na coś nowego, więc padło na Yeti. W salonie Skody okazało się, że fajne to jest niby (jedno z najważniejszych kryterium, by się pies zmieścił), cenowo zaś wyglądało tak, że auto jest w normie, ale za każdy duperel jak radio, podłokietnik, listwa, klimka, płaciło się ekstra HGW ile. Nie wiem ile, ale dużo. Obsługa tej simply clever była tak jednoznaczna, że poczułem się jak Cygan, który przyjechał Dacią 1310 obładowaną po dach i na dachu kuframi, z bagażnika wystawałaby mi pralka, a pod pachami nosiłbym dwie kury, więc zaraz po tym, jak podsumowałem wizytę słowami “tępe chuje”, pojechaliśmy do Nissana i w ciągu 20 minut zdecydowalismy się i kupiliśmy Kaszkaja na wypasie za taniej niż Yeti w podobnej konfiguracji, a przy okazji było tak zajebiście, miło, bez problemowo, że co jakiś czas sprzedawcy zawożę flszenę. Srał pies Skodę, ostatnia dobra Skoda to model 105/120. Naschledanou!
@Zoltan.
Interesujący wybór. Marek Kondrat też kaszkani się po mieście.
Coś innego z rodziny VW => http://moto.allegro.pl/vw-golf-ii-60-tys-km-idealny-z-niemiec-i2212218912.html
idealny. brac, jezdzic codziennie. tylko o gazie nie zapomniec. 😀
czy tylko mi sie wydaje czy na naklejce z serwisu widnieje przebieg 69k z 2008 roku? a na blacie 60k?
bo na naklejce jest napisane, kiedy należy się stawić na następny przegląd (“Ihre naechste Service – Termine) – podana data oraz sugerowany przebieg…
Tak, i przyjechal na kolach. Na dorobionych w budce na granicy tablicach bez stempli. Jak to Zoltan mawia, tępe chuje.
‘właściciel’ suzuki a potem skody jest znany z piosenki ‘wrong hole’ – polecam 😀
To nie jest Swift, tylko jeden z jego amerykańskich klonów
Fajna rekalama. Niema się czego czepiać. Licencia poetica itp.
Ale UEFA i oficjalne mistrzostwa w bieganiu za piłką działają mi na nerwy.
to co, teraz “szkoda”, a już nie “skołda”? na tolka banana, nie ma chyba innej marki, tak często zmieniającej swoją nazwę.