Złomnikowe modele: A jak Alpine
Dobry wieczór,
ostatnio ktoś wrzucał na fejsbukowego złomnika swoją stronę z modelami 1:43 – tak się składa, że i ja co nieco zbieram. Dziwne byłoby gdyby nie, w końcu nie można mieć wszystkich samochodów na świecie, a modele pozwalają częściowo to osiągnąć. Najważniejsze, żeby zawsze na początku stworzyć jakiś ciekawy profil kolekcji i potem twardo się go trzymać. Ja też jak zaczynałem to kupowałem wszystko co mi się podobało, ale to zostało szybko ukrócone, wszystko co nie pasowało – sprzedane i tak został prosty temat: auta francuskie z lat powojennych, ale tak do maks. 1980-1982. Przy czym przez “francuskie” rozumiem, że to model jest wyprodukowany we Francji, niekoniecznie sam pojazd jest francuskiej marki. Oczywiście i od tego są wyjątki, jednak zasadniczo staram się bardzo ograniczać. Największym ograniczeniem jest to, że Ikea nie produkuje już gablotek z serii JARNA.
Dziś litera A jak Alpine. Z Alpine mam trzy sztuki:
1. Gazetową A110 Del Prado, kupiona w Hiszpanii, nieźle odwzorowana, kosztowała grosze (to ta z prawej). Ogólnie seria Del Prado była trochę niedoceniana, tysiąc razy lepsza niż te “legendarne samochody” które teraz szły w kioskach.
2. Jet-Car de Norev A310, rzadki model i w niezłym stanie, kupiłem go w Wielkiej Brytanii.
3. Pies z kulawą nogą nie zainteresował się tą aukcją na Allegro, a jest to niezwykle piękny, plastikowy Norev z lat 70. – czerwona A110 1.3, praktycznie bez deformacji. Kupiłem od gościa dwa bloki dalej. Nic więcej nie miał.
Jeśli się spodoba, będę co jakiś czas wrzucał kolejne żelaza i plastiki. A jak nie, to pozostaje mi tylko przytoczyć historyjkę – kiedyś znajomy pytał mnie, po co mi te modele. Przecież to durne, tak zbierać i one stoją. Nie bawię się nimi, nie zarabiam na nich – po co? A potem zaciągnął się papierosem.
Popieram pomysł!
Po przeczytaniu zacząłem się zastanawiać jaki jest profil mojej kolekcji i wyszło, że 90% to auta włoskie i polskie – wniosek z tego taki, że kupuję je sercem, nie rozumem.
Naparzaj dalej, ja myśle ze panowie to zawsze troche dzieciaki, i modeliki były swoistym substytutem samochodu, a nie tylko zwykłą zabawką, kazdy chyba wyobrazał sobie jak w realnej skali wsiada i robi nimi złotą rundę po mieście – to taka jak najbardziej mała motoryzacja:)
Mi się bardzo taki pomysł podoba i chciałbym, abyś kontynuował ten wątek.
Osobiście w mojej kolekcji panuję wielki chaos. Nie mam żadnego profilu, ani obranej skali modeli. I nie uważam tego za złe. Zbieram takie modele, jakie mi się aktualnie podobają, a większość z nich kryję za sobą jakieś małe historie związane z chwilą ich nabycia.
A więc oczekujemy na “B jak….” albo kontynuację A.
Kurde mnie to by krew zalała i by mnie poskręcało z żalu że to tylko modeliki.
Kontynuować, sam zbieram głównie włoszczyznę i polskie cuda techniki (dorobię się dzieci to im pokaże że ‘kiedyś to były czasy’)…
Ale to sa Alpiny – powazne sportowe wozy. Nie chce mi sie wierzyc ze w kolekcji zlomnika nie ma jakis ‘glupszych’ samochodow.
Podobno mężczyźni dojrzewają do 6 roku życia, a potem już tylko rosną.
A ten tzw. “kryzys wieku średniego” to żaden kryzys. Po prostu dopiero wtedy stać cię na realizację dziecięcych marzeń… Jeśli stać.
A z tym obraniem profilu, to przypomniał mi się jeden z odcinków TG. Clarkson przedstawia gościa i wymienia jego historię samochodową. Ferrari Testarossa, F-40, California, California Spider, i jeszcze z 5 innych “F”, po czym pyta: “Kupujesz auta przypadkowo, czy może masz jakąś konkretną, ulubioną markę?”
kolekcja Fiatów 1:43 pozdrawia francuskich przyjaciół również 1:43
Ja zacząłem od nowa zbierać “żelaźniaki”, w końcu urodził mi się syn. To nic, ze ma dopiero 5 miesięcy 😉 Choć ten nowe to już nie to co stare majorett czy matchboxy, ale można też ciekawostki znaleźć. ostatnio trafiłem dwa fajne Nissany z kolekcji hotwheels. Wiem to nie są modele przed duże em, ale też sprawiają mi radochę
Modele… Wrzucać zawsze.
Szczególnie jak są w wersji złomnik.
Ja zbieram tematycznie tylko VW (uprzedzając: tak TDIki też:)), ilość trudna do określenia (moja żona mówi że jest ok 80 szt ale to nic pewnego). Samodzielnie skleiłem Kubelwagena (w kolejce czeka Schwimmwagen) – reszta różne roczniki i skale (chyba najfajniejsze są H0 – 1:87).
Ja mam Paska B3
A pomijajac wyjatki i prezenty, zbieram tylko resoraki. Daja mi najwiecej radosci. Najlepsze sa te wygrzebane na jakiejs imprezie albo w supermarkecie. Jedyny jasny punkt zakupow to odepchnac dzieci od stoiska z zabawkami i rozgrzebac kosz z resorakami w poszukiwaniu czegos co wpadnie w oko.
Chetnie zobacze co tam u Zlomnika amerykanskiego stoi bo sam zbieram takowe. Moze jakis suplement do dzisiejszego wpisu – A jak AMC na przyklad.
Ja zbierałem HW od kiedy pojawiły się wolno na naszym rynku – koniec 2001. Z początku tematycznie wozy z USA. Wszystko praktycznie skończyło się w 2006. Od tamtej pory przybywa 5 w porywach do 10 sztuk rocznie. Obecnie jest ich w sumie około 200.
W 2009 ogarnęła mnie mania (o zgrozo) SKODY ABREX 1:72. Z muzeum Skody w Mlada Boleslav przywiozłem większośc modeli, które co śmieszniejsze były tam 20% tańsze niż wszędzie indziej. Na 8 modelików paszło kupe hajsu, i to na co? Na SKODY. Nie żałuję jednak, bo wtedy nie wiedziałem czym jest Złomnik a Skodę w każdej postaci bardzo lubiłem. Jarałem się Superbem, Octavią II FL, TSI, TDI. A modeliki stoją w gablotkach tak, jak je zapakowano, nie zdejmowałem z gablotek nawet taśmy. Potem jeszcze długo polowałem na coś na Allegro, jednak ceny były zaporowe. Dziś nie ma to już takiej wartości kolekcjonerskiej, ktoś wszystkie warianty do Polski importuje i sprzedaje zazwyczaj po 20 zł.
Koniec Cool Story.
Przy okazji nie obraziłbym się na ten model:
http://www.abrex.cz/produkty/skoda?id=1633&actioneshop=detail
Problem jest jednak taki, że ile razy były w PL to kosztowały majątek.
Wątek modeli ofc do kontynuowania.
Pewnie, że kontynuować Ja zbieram modele firmy Siku z lat 70/80, oprócz tego moje “pozycje konieczne” w 1:18. No i Kultowych też kilka mam
KONTYNUOWAĆ PLIZZZZ….
Ja głównie sklejam, ale też zbierałem 1:43 i 1:24-1:25.
U mnie króluje amerykański złomnik taki made in USA. (To Ci obok USB)
nie znałem renault z tej strony… miłe zaskoczenie;
http://www.ebay.co.uk/itm/1977-Renault-Alpine-A310-sale-/260962952611?pt=Automobiles_UK&hash=item3cc29aa5a3#ht_500wt_1282
Kontynuować 😀
Przecież chyba każdy wie, że facet rozwija się do 6-7 roku życia, a potem tylko rośnie
O właśnie! Na to czekałem! Dalej złomniku, modele też mogą być wybitnie złomnik.
brawo, co do tego “ostatnio ktoś wrzucał na fejsbukowego złomnika swoją stronę z modelami 1:43” to byłem ja;) Zapraszam do siebie i prosze kontynuować!
Witam – gdzieś na jakimś forum już nie pamiętam gdzie bo to i tak nie ważne ktoś napisał tak ” człowiek bez hobby to producent gówna”. Wiec człowieku rozwijaj swoje hobby i nie daj się innym. Twoje modele to być może perełki wiec dlaczego nie zbierać te perełki dalej ?
Pozdrawiam kolekcjoner