BMW serii 5 E34, ruchomy zabytek techniki
Oto historia z kantem
co podwójne ma dno
gdyby napisał ją Dante
to nie tak by to szło
Jeden kozak miał beemki i pochodził gdzieś spod Piły
dla pana konserwatora był podobno bardzo miły
tu uprzejmość, tu przysługa, tutaj jedna, tutaj druga
dzięki temu różne akcje z tablicami przechodziły
I na żółte szły przeróżne etrzydwa i etrzycztery
a w Warszawie nie da rady nawet kanta, do cholery
wniosek prosty, chcesz na żółte, wal na zachód, Piła czeka
tam nareszcie władza stoi frontem do człowieka
Statek Piła-tango
żółte tablice
to tylko Piła-tango
korzyści liczę
płynie statek Piła-tango
mam żółte blachy
pan konserwator
nie robi łachy
Konserwator to porządny gość co do starych aut ma serce
Dzisiaj wpisał do rejestru serię 5 na dużej nerce
Jutro wrzuci kwaśniewskiego z trzylitrowym kopciuchem
Podczas kiedy ja mam problem z 77 rok Maluchem
Ale gdy się mieszka w Pile, to wszystko trwa jedną chwilę
Wszystko niby jest legalne, chociaż śmierdzi na milę
ale jak już raz się dało, to się da i razy osiem
a wtedy te przeglądy i OC można mieć w nosie
Statek Piła-tango
żółte tablice
to tylko Piła-tango
korzyści liczę
płynie statek Piła-tango
mam żółte blachy
pan konserwator
nie robi łachy
Te kryteria, obostrzenia to są tylko dla frajera
to żółte blachy-tango, tańczysz to teraz
dziewięć trzy idzie w żółtej, to zabytek pełnym ryjem
zna się tego i owego, dobrze się tu żyje
Nic nie szkodzi że te blachy to jest jedna wielka ściema
Ważne że za brak OC kary żadnej wreszcie nie ma
Ważne że nie trzeba co rok stawiać się na przeglądzie
No to jadę, skóra, klima, żółte blachy, szyby w prądzie
Statek Piła-tango
żółte tablice
to tylko Piła-tango
korzyści liczę
płynie statek Piła-tango
mam żółte blachy
pan konserwator
nie robi łachy
to jest jakieś złudzenie optyczne, tych żółtych blach wcale tam nie ma, raz, dwa, trzy, nie ma. nie ma.
Ależ owszem, są i kilka osób podpisało się pod tym, żeby się tam znalazły…
a jednak są. chciałbym zobaczyć tego pana konserwatora, na pewno ma na imię Zdzisław, brudny podkoszulek i lubi najtańsze piwo
Rozumiem, że Zafira ’99 mojego dziadka też kwalifikuje się wg tych kryteriów na żółte blaszki?
Tekst podoba mi się bardziej, niż cokolwiek mejd baj Grabaż po “Styropianie”.
A bunia rok 93 M60B30 na żółtej blaszce daje nadzieję, że moja E30 wąska z M20b25w M-Techniku powinna iść do muzeum techniki, albo w ogóle Santo Subito. Tym bardziej, że jako relikwia stoi od 3 lat bez ruchu.
Obawiam się, że woli sok z gumijagód w butelce z emblematem spotykanym najczęściej na transformatorach, bo inaczej nie byłby w stanie puścić choćby takiej wyrwy w zderzaku jako zabytek.
hmmm…. może by tak moja octavia na żółte? W końcu to już staruszka, 1997 😉
Grimm Reaper: domagam się żółtych tablic na żółtego T4! To jest ZABYTEK! 1992 r., stan oryginalny, przebieg 560 000+ i nawet jeszcze czasem odpala!
to nie jest złudzenie optyczne,to się dzieje niestety na prawdę,mieszkam w tym mieście i widzę ten pazdzież niemal co dzień,a co gorsza jest jeszcze jedna piątka na żółtych w sedanie.o siódemce na szyldach pct już też tu było…sad but true.
to jest po prostu wizjonerstwo, za kilkanaście lat większość takich bumek będzie na żółtych blachach, ignoranci ;D
Tango z górnej półki.
Zderzak M5 pałer lecz
Wisława odeszła
Świat…
próżni nie znosi
Kto nie jeździł na żółtych betą
Nie był Poetą
W gazie nie jest
– lecz tylko na razie
Smutek
Pani Wisława lubiła limeryki
W wielkopolskiem, mieście Pile
Piąteczka jeździła, e-czy-cztyry, jakich wi(e)le.
I już po kilku flaszkach
smigała na żółtych blaszkach.
Trudno, Co robić, ludzie to debile.
Był pewien dżentelmen z Anglii który za pewne skomentował by to słowami; “Dis is fakin dżoooołk!…” A ja się czasem martwię, że moje auto nie jest kropka w kropkę zgodna z informacjami w karcie auta historycznego… Za mało Polaka we mnie.
Nie wierze. Sprawdzę to jeszcze raz ale jutro rano. Późno jest, możem śpiący.
@ notlauf – żółte tablice na żółtego T4 ’92 dostaniesz jak sobie jeb..iesz na tylną szybę napis “tynki agregatem, posadzki mixokretem” ;D
Są dwa wyjścia: albo Casalini Piacenza jest pojazdem zabytkowym (1992 r.), albo trzeba w końcu kogoś podp****lić. Poprzednio była beta PCT.
PS. To nie konserwator, lecz rzeczoznawca jest gwoździem programu.
Hmmm a może by tak mojego golfika w tedeju na żółte blaszki? Wszak mam lampy projektory od wersji rallye.. a to już w kład w historię motosportu.. więc jeden warunek spełniony
Ja mam Renault Rapid z `94 zółte blaszki by pasowały do lakieru 😉 I też mogę walnąć napis np. “Pielęgnujemy ogrody, wycinamy chwasty”
Przecież to unikalny, jednostkowy egzemparz o wielkim znaczeniu dla rozwoju motoryzacji. Brakuje tylko LPG i frontu od nowszej generacji.
A ktos pomyslal, ze ta bejca to moze dupowoz milosnika marki , ktory ma w garazu kolekcje np 10 aut bmw z lat 1940-1990 a ta “wiejaca wujem” bejca jest poprostu najmlodsza czescia kolekcji i wpis uzyskala jako auto kolekcjonerskie, nie zabytkowe? Wiem wiem, szansa na taki scenariusz jest minimalna…… Jak robilem na “zolte blachy” fiata dino jakies 10 lat temu tez myslalem, ze te tablice to bedzie wyznacznik czegos naprawde wyjatkowego…. mylilem sie bardzo:)
Po rozmowie z konserwatorem(bardzo miły człowiek)dowiedziałem się że przy rejestrowaniu moich maluszków na żółte blachy mogę też spokojnie podpiąć do tego eleganta jako uzupełnienie kolekcji, i co najfajniejsze przyczepkę bagażową n-250.
Pierwotna motywacja że to nie jest pojazd skończyła się w momencie zapytania-to na jakiej podstawiepłacę za nią płacę oc???
Pan przyznał rację
kolekcja czy nie… to jest straszne.
pytanie: jak jest kolekcja to robisz jedna opinie na calosc czy odzielną na kazde auto z kolekcji?
nieeeeee źle mie sie zrobieło !!
wdizicie skuteczność farbki do skóry z algiero.pl na zdj. 3 i 5?? (przebieg 230 realny jeżeli gościu ma papier ścierny na dupie)
ta obleśna reklama na szybie pięknie pasuje na zabytek !
Najważniejsze w aucie zabytkowym jest, by posiadało wycięcie w zderzaku na hak. Dodatkowo należy zaintalować CB Radio i posiadać conajmniej 3 smyczki: na lusterku, przy kluczykach i upchniętą koło ręcznego. Pewnie dlatego wasze auta nie spełniają warunków.
Kiepski ten zabytek, nieekonomiczny. Gazu ni ma wbitego. Nie biorę, poczekam na beemę z instalacją. O!
Gdybym wiedział do bym buni nie sprzedawał,a może spróbuję toyę z 81′ bo na razie odwagi nie miałem(zawsze to jakaś stówka w kieszeni)
Oburzające! Skandal! I to jeszcze BMW – dresowóz! Gdyby to był chociaż Saab…
To profanacja !!! , to policzek w twarz dla całej naszej ekipy !!!
Szkoda słów, elementarne poczucie przyzwoitości nakazywałoby zarejestrować ten wóz na białych deskach… Zastanawiam się, czy można gdzieś zaskarżyć tego konserwatora.
Pozdrawiam,
Marcin
A PRAWDZIWE zabytki z nieistniejącej marki, gniją na podwórzach (choć w kościach czuję że akurat ten się uratuje 😉 http://allegro.pl/saab-900-2-0-orginal-zabytek-bcm-polecam-i2102100149.html
Złomniku, zabiłeś mnie, nie jestem w stanie podjąć wyzwania!
Właściciel bejcy po prostu antycypował. To jest niczym “Krzyk ciszy”, lub “Zaczerpnąć garścią”.
Ja już wiem, jak na żółte zarejestrować moje Volvo 850 ’94. Założę kolekcję aut oznaczonych liczbą 850: Volvo, BMW, kilka Fiatòw, Seat…
TaTo, nie wiem skad ten kpiacy ton. To byla by bardzo fajna kolekcja i to w kraju, w ktorym prawie nikt nie tworzy tematycznych kolekcji*, a juz na pewno nie opartych na rownie ciekawym pomysle.
*kolekcje oparte na temacie “biale nakladki na oponach i tabliczki “młoda para” pomijam
Harry, w sumie możesz mieć rację, choć wątpię, żeby to przeszło. Ale póki co i tak mam tylko jeden człon kolekcji i w najbliższym czasie raczej nie ma szans na zmianę tego stanu rzeczy.
TaTo mnie zaispirował: Może tu chodzi o kolekcję aut z częścią numer 710 pod maską.
O taką:
http://www.freeenergynews.com/Directory/Humor/images/710_large.jpg
W Pile – mieście żarówek
jest konserwator półgłówek
Jak pomysł w głowie masz taki:
touringa na zółte znaki
on bierze za to z pięć stówek.
Cytuję:
“Pojazd młodszy niż 25-letni może zostać wpisany do rejestru zabytków, jeżeli jest egzemplarzem unikalnym i charakteryzuje się przynajmniej jedną z niżej wymienionych cech:
-posiada unikalne rozwiązania konstrukcyjne,
-dokumentuje znaczące etapy rozwoju techniki motoryzacyjnej,
-był związany z istotnymi wydarzeniami historycznymi,
-był użytkowany przez osoby powszechnie uznane za wyjątkowo ważne,
-ma związek z ważnymi osiągnięciami sportowymi,
-posiada oryginalne wykonanie lub został odrestaurowany,
-został odtworzony wiernie, zgodnie z technologią z okresu jego produkcji.”
Widziałem już dwa takie przypadki. I w obu przypadkach były to właśnie BMW.
Paradoks: i ta kierownica od innego egzemplarza w tym E34 to jest oryginalne wykonanie czy unikalne rozwiązanie konstrukcyjne? A może to ta naklejka na tylnej szybie?
97 składak biały
go clijokiem nazywały
co na drzwi błękitne jedne
i kołpaki 2 też biedne
to benzyniak z dieslem jest
olej je taki ma gest
i centralka jest lecz nie działa
nowa szyba – stara wzięła wyleciał
rdza do równo wszędzie je
poza szpachlą to się wie
Technologia w nim jest z NASA
Bo w dowodzie pisze zero jego masa
Pływak zawsze zero też wskazuje
po co kurde go tankuje?
Unikalnych rozwiązań takie tu nagromadzenie
Na nic nigdy go nie zmienię
może tylko żółte blaszki
będą na nie srały ptaszki
Obiecuje juz nie zaczynac z fraszkami.A nawet jakby to ich notlauf nie chwal
Ta beemka na żółtych blachach to poprostu żart i dowodzi tylko tego, że żyjemy w kraju, gdzie dowolność interpretacji przepisów (które na to zresztą pozwalają) aż się prosi o nadużycia.
Ale tekst piosenki – debeściak!! 😀
Jednak tak patrzac na taka beemke to widac ze fajnie jezdzi.
i tylko na usta cisną się słowa: “żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch*ja…za moją kasę. No ale jak Kręcina wraca do PZPN,to i bejcę można mieć na żółtych blaszkach.Tfu!
Wiadomo że żółte blachy mogą mieć również samochody, które są z jakiś względów wyjątkowe.. np ta oto bemka widać od razu z daleka że jest wyjątkowa a dla czego bo na pewno jeździła nią jakaś wyjątkowa osoba wróbelki ćwierkają że I właścicielem oczywiście w Polsce był podobno Ojciec Dyrektor..
Może mieć też żółte blachy, jeśli pasuje do kolekcji. Ewentualnie ma jakiś rzadki silnik pod maską czy inną ciekawostkę techniczną. Хуй его знает.