Co stoi przed Meilenwerkiem w Berlinie?
Najciekawsze w muzeach motoryzacyjnych nie jest zazwyczaj to, co stoi w środku, ale to co stoi przed i za muzeum. Jak w znanym powiedzeniu – przed kościołem za kościołem, po kościele przed kościołem. Nadal nie wiem o co w tym powiedzeniu chodzi. Wiem jednak, że panowie o pseudonimach Chief i Kenji wybrali się do Meilenwerku w Berlinie i przysłali na złomnik stosowną i sensowną galerię – zamiast rozwodzić się nad zasobami muzeum, trzeba wykorzystać taką wyprawę na śledzenie złomnika. A oto i ów złomnik. Na końcu czai się gęsty bonus.
Berlin jak warszawski Ursynów – można spotkać Kadetta B
DS-y jakoś mnie tak bardzo nie zmiękczają
Co innego 505-tka. Jeszcze tablice sobie załatwił!
O, 156! Ciekawe czy już zerwał się rozrząd! A może padł Selespeed chociaż?
Kiedyś można było nieźle się przestraszyć, gdy taki BL podjeżdżał pod dom.
O tak! Koniecznie z Hondamatikiem!
I jedzie!
Jedyny ciekawy samochód ze środka to W108 do wożenia kartofli.
Poza muzeum też stoją ładne Mercedesy.
I BMW.
Zza Senatora wyłania się najciekawszy z eksponatów pozameilenwerkowych.
Crown UZS12. Co oznacza tylko jedną rzecz. Jest JDM i ma silnik V8… dwie rzeczy. Jest JDM, ma silnik V8 i ma najwyraźniej kalifornijski “title”… trzy rzeczy! Ciekawe, w jaki sposób 1. uzyskał Smog Emissions Exempt (prawdopodobnie nie musiał, ponieważ identyczny 1UZ pracował w Lexusie LS400), 2. w jaki sposób oparł się fali konfiskaty pojazdów, którą prowadzono w Kalifornii wobec wszystkich podejrzanych o grey imports, 3. Jak trafił do Europy. W sumie nieważne. Ale bym nim jeździł… gdyby było mnie stać na paliwo.
Te wszystkie napisy, Four Cam i Royal Saloon…
…brzmią dziś dla nas jak “niszczyciel ziemi, zjadacz małych dzieci, główny sprawca śmiertelnego ocieplenia klimatu”.
po prawdzie to wygląda cokolwiek średnio, “jakoś mnie tak bardzo nie zmiękcza”.
a już na pewno nie wygląda na pożeracza dzieci.
co innego BL
http://s1039.photobucket.com/albums/a479/Pioterrr/Meilenwerk%20Berlin/
na zdjęciach nie ma m.in. Volvo 760 cabrio i Mustanga Station Wagon.
złomnik4life
jako laik (i krótkotrwały posiadacz alfy “porażka” arna) się spytam:
za hondą z koniecznym hondamatikiem to alfa alfasud?
Jak to “brzmią dziś dla nas?”. Dla ludzi zarażonych pseudoekologicznym wirusem, którzy postawili na głowie dążenie do zminiejszania negatywnego wpływu motoryzacji na środowisko to może i brzmi, ale dla nas?
Właściwy cel to bycie jak najbliżej czystego spalania a nie walka z jednym z jego produktów!
Z materiału zużytego do wyprodukowania jednego takiego Crowna zrobiło by się teraz ze trzy pseudo-eko padaki. Same emblematy można przetopić na trzy dpf-y, dwa egr-y, że o sprzęgiełku na alternatorze nie wspomnę:)
A tu trochę moich zdjęć z Meilenwerk:
https://picasaweb.google.com/111689426102150979195/Meilenwerk?authkey=Gv1sRgCO2e9oHRodbQrAE
mój ojciec miał kiedyś dawno dawno temu BLkę….nie, nie pracował w SB 😛
bmw z zoltym przodem niszczy system, jak bym mogl to bym sobie chociaz sam przod z maska wstawil do pokoju i uzywal jako stol, a ksiadz jak by po koledzie przyszedl to by poblogoslawil
tym czym dla Notlaufa hondzia z 6tego zdj.
tym dla mnie mb’k z zabudową legendarnej także niemiaszkoskiej firmy Borco-Hóns(stojący ryjek w ryjek z w/w hondzią;)
btw – czy ten w108 to produkcji binz’a? może ktoś z Was wie?
W Berlinie na ulicach stoi wiecej zajebiaszczych samochodow z lat 70tych niz w calej Polsce. Ot tak sobie jezdza, korzystajac z zielonych plakietek nieosiagalnych dla wiekszosci diesli z poczatku ubieglej dekady.
i nawet 740 w kombiawce sie czai na drugim planie <3
V8tatra – w108 kombi to jeden jedyny na śweicie egzemplarz zrobiony dla jakiegoś teksańczyka. Sporo im posypał…
rozynant – tak to Alfasud, w dodatku rajdówka
Berlin to mekka, pojawiłem się tam na początku 90tych i serce tam zostało. Kiedyś bywałem częsciej i obserwowałem W111 wrastającego w asfalt. Nikt go nie niszczył, nie demolował i stał sobie w spokoju aż któregoś razu….widziałem jak podszedł człowiek, otworzył drzwi i odjechał Meilenwerk to pomysł idealny, przechowalnia klasyków które tworzą muzeum, raz widziałem jak wystawiali Czajkę. Już bałem się że zadziała system przeciwpożarowy . Polecam
Nie mam nic przeciwko istnieniu różnych portali o zabytkowej motoryzacji. Ale jest tylko jeden portal, który REGULARNIE za sprawą różnych użytkowników wkleja w komentarzach linki do swoich artykułów (nazwałbym to spamowaniem). I ja na to pozwalać nie będę.
Czy Sunny jest złomnik? Dla mnie na maksa nostalgiczne auto:
http://moto.allegro.pl/nissan-sunny-1-7d-i2039435576.html
”O, 156! Ciekawe czy już zerwał się rozrząd! A może padł Selespeed chociaż? ” – ”miszcz”
Ds-y też mnie nie powalają ale pierwsza seria robi wrażenie
Seven: nawet nie wiesz ile komentarzy wyciąłem o treści LOL IDIOTO CHYBA TWOJEJ STAREJ SIĘ ZERWAŁ ROZRZĄD albo coś w tym rodzaju.
czyli co? notlauf..(a’propos linków)
parówkowym skrytożercom stanowcze NiE!?
p.s. kenji dzięki;
O, i jaki zajefajny krokodyl turbo z płaskim dziobem obok 505-tki sobie stoi. W108 też robi wrażenie.
Piękne te fury i nie będę się rozdrabniał, jak wygram w lotto to biorę wszystko!
Ciekawe ile z tych osób jechało kiedyś prawdziwą alfą
Postaram się więcej nie wywoływać tak brutalnych emocji.