Bierz lawetę: dobre Aleko 80%-20% edition
Pewnie znacie taką zasadę, że można osiągnąć 80% efektu przy 20% wkładu, a pozostałe 20% efektu wymaga 80% wkładu. Ja od dawna hołduję tej zasadzie, a nawet od czasu do czasu staram się ją modyfikować, np. wkładając 10% i otrzymując 60% wkładu. Np. dach w Micrze. Jest dziurawy i nie zamyka się, ale 100% efektu (kompletna wymiana) kosztowałaby mnie 500 zł i cały dzień w garażu. Za 10% tej kwoty mogę okleić go daktejpem i mieć 80% efektu, czyli brak dziur. Albo Maluch. Maluch 100% piękny kosztuje 5000 zł. Maluch 80% piękny – 1000 zł. No to po co przepłacać? Dokładnie tak samo ma się sprawa z dzisiejszym Aleko, które trzeba rozpatrywać przez pryzmat niedawnej oferty sprzedaży takiegoż Moskwicza, tyle że dużo ładniejszego.
Mowa o tym Ależ Atrakcyjnym Aleko, które pojawiło się na Allegro raz i szybko zniknęło. Było ładne, ale zdaje się że kosztowało chyba 6000 zł w cenie minimalnej, a aukcja zakończyła się na 3950 zł, co uważam i tak za cenę absurdalną jak za Aleko, jak piękne by nie było. Tym razem oferta jest znacznie bardziej złomnik, zgodnie ze wspomnianą zasadą otrzymujemy 80% tamtego auta, czyli kompletne Aleko na chodzie na czarnych blachach za 20% tamtej ceny. Zresztą każde dobre auto za 900 zł jest warte uwagi, ale to Aleko wygląda, jakby po jednym popołudniu z kolegami o imionach Tempo i Plak otrzymalibyśmy nie 80, a 95% efektu tamtego “cacka” za sześć kafli. Tym bardziej czuję, że trzeba się zajebiście spieszyć z klikaniem na Kup Teraz, bo nie wierzę, żeby to ogłoszenie przetrwało do jutra.
Kurna, co mi to auto przypomina… Jakiegoś starego Talbota?
Oby trafił w dobre ręce, a nie do jakiegoś rzeźnika…
Dokładnie – za dziewięć stówek można śmiało się pokusić na próbę łatwego zarobku. Trochę polerki i za dwa tygodnie na Allegro w cenie 4000 zł jedyny taki, dla konesera i pasjonata
Kupiłbym se to Aleko,
ale mam ciut za daleko.
Bo czy baku tam połowa
starczy by wrócić z Działdowa?
Mam ripostę w jednej chwili
i Ci powiem o Aleku
Ruskie tak go wymyślili
że pojedzie i na mleku.
Ale zaraz, jedna chwila!
Wnet oświecę Jaśniepanów:
Toż to mleko z Czernobyla
z osiemdziesiąt ma oktanów!
Jak byłem młody i głupi, to se kupiłem 11 lat temu Audi A4 z roku 1997. Od tego czasu straciło jakieś 90% wartości. Takie fury trzeba kupować. Szkoda, że do Działdowa mam znacznie dalej, niż do Wiednia, Pragi, czy Budapesztu…
Zastanawiam się jak mógł wyglądać salon sprzedaży Moskwicza w 1991- wszym.. Pewnie była boazeria, zapach kiepa i jakiś człowiek w swetrze.
Wot, radioaktywna krowa!
(Tajemnica to ponura)
Na tym mleku wystartował
Statek Sojuz z Bajkonura.
A i Buran, prom kosmiczny,
choć nowocześniejszy nieco,
na tym mleku wciąż popyla,
aż kożuchy za nim lecą!
1. Nie popsuje się po drodze do Wrocławia? Czy była to awaryjna konstrukcja?
2. Czy ktoś mógłby mnie podwieźć z najbliższej stacji pkp do tego Działdowa?
Proszę o szybkie odpowiedzi
Moskwicz Aleko stoi za daleko
pod względem odległości
jak i mojej zamożności
a auto się podoba
i w mej duszy żałoba
że go nie kupię
choć trzyma się w kupie
rosyjska technika
z dróg już prawie znika
TaTo i notlauf – roznieśliście Aleko w kosmos, Robert Coj jest z Was dumny i napisałby do tych rymów muzykę, gdyby nie zginął w Aleko
http://allegro.pl/skoda-favorit-135l-nowa-nieuzywana-100-orginal-i1971917801.html
A moze i bez lawety da radę
@xxx, i o czym to ma niby świadczyć ? Przy duzej prędkości i zderzeniu prawie każde auto by tak wyglądało (przynajmniej te z lat 90). Widziałem wypadek Forda Escorta. Zostało z niego jeszcze mniej niż z tego Aleko.
Moskwicz ładny, czarne blachy
w dobrym stanie, chociaż stary.
Ale powiem wam Panowie
– nie ma startu do Samary
Kupic chcialem to aleko
cena do przyjęcia jest
ale dzwonię – spuście deko
osiem stówek daję fest.
Cena jest bez negocjacji,
próżny zatem był mój znój
wysłuchałem Cioci racji:
osiem stówek? Nie, i ch..j
A, favoritka jest sprzedawcy czerwonego w123 w menniczym stanie, ktorego to nie satysfakcjonowalo zdaje sie nawet i ponad 40 tys za owego puchatka.
Strach się bać, co jeszcze kisi
może nowiutkiego Lanosa?
Chociaż w sumie mi to wisi
jak glut zimą koło nosa.
Mysle ze bluebird fabryczny
pięćset dziesięć, w stanie kosa
za dwa tysie, nowy, sliczny
zerwalby Ci gluta z nosa
Przy Bluberdzie inne miękną
Lecz powiedziałbym mu “cześć”
Gdybym znalazł równie piękną
Toykę Starlet ka pe sześć.
Tez bym brał ją, choćby w ratach
tu się każdy ze mną zgodzi:
pasjonata, kolekcjoner
i ten co wie o co chodzi.
A Mikołaj się pomyli
i przyniesie – kurczę blade!
Zamiast pięknej ka pe szóstki
Cadillaca Escalade
Dzisiaj Mikolaj jest panowie
Kazde dziecko wam to powie
Wiec na prezent kupcie mi Nissana
Wywolajcie na mej twarzy banana
Kupcie Zxa Trzysete
To wywolacie podniete
A jak nie dostane do Maja
To Mikolaj nie istnieje i urwe mu jaja
Escalade i Trzysete
oddam na złom, powiem pa
za to zniosę złote jajo
za escorta z osiem dwa
Z klasycznym automatem to to jest? Cholera. Szkoda, że wszystkie Micry z automatami jakie znam to CVT. Boję się CVT, nie mam kasy na jego ewentualne naprawy a szukam pierwszego dupowozu. Niestety musi to być automat.
Zdaje się, że to cvt, Mnie bardziej zaciekawił napęd na 4 kołą w micrze
A czy będę mógł jeszcze kiedyś porymować? Bo jakąś lawinkę zainicjowałem…
Brawo TaTo, nasze złomnikowy bardzie.
Wpływ Aleko na rozwój poezji podwórkowej… 😉
[…] do rzeczy. Na pewno pamiętacie niedawno opisywane znakomite Aleko. Jakby ktoś nie pamiętał, to TU LINK. Na pewno też pamiętacie, że wiele osób obawiało się, że to auto, ze względu na zbyt […]