Skanuj na chwałę złomnika: Transport i Łączność A.D. 1976
22 OSOBY JESZCZE NIE ZAPŁACIŁY ZA KALENDARZE, PROSZĘ O OSTATECZNE POTWIERDZENIA PRZELEWÓW
Kiedyś była taka akcja “pompuj rower dla szatana”. Nie mam pojęcia o co chodziło, ale za to mogę zainicjować tak naprawdę zainicjowaną już akcję “skanuj na chwałę złomnika”. Masz w swoich rodzinnych zbiorach jakieś zdjęcia samochodów z lat 60., 70. lub 80., a może jeszcze wcześniejsze? Skaner w dłoń i do dzieła, sława i chwała na złomniku gwarantowane, a do tego skanowane galerie będę zamieszczał również na fejsbuku, żeby i Cukierberg coś z tego miał, może sam jest fanem złomnika i np. jeździ Chevroletem Citation.
Tym razem dostałem niezwykle ciekawe zdjecia samochodów z pokazu floty samochodowej instytucji, której pełna nazwa brzmiała “Państwowe Przedsiębiorstwo Użyteczności Publicznej Poczta Polska Telegraf i Telefon” z roku 1976. Pokaz odbył się na placu Zwycięstwa. Myślę że fotki nie wymagają podpisów, mogę tylko powiedzieć, że znalazłem wreszcie idealny styl na Malucha, a tym Fiatem 125p w kombi i tym Starem-kabina-brygadowa jeździłbym cały czas w kółko tam i z powrotem, fuck yeah.
Zeskanował Dominik Dąbrowski
koło domu moich dziadków była ‘łączność’. gdzieś jest zdjęcie z balkonu z całym placem żuków i nys w tle
trzech synów matka miała
dwóch słynęło z mądrości
a trzeci, co był głupi
poszedł do łączności
kiedy mieszkałem na podwarszawskiej wsi spokojnej i wesołej 25 lat temu, to zastanawiałem się co robią człowieki w autach z bordowym paskiem i napisem ŁĄCZNOŚĆ
To musi być ORWO!
Pamiętam, jak będąc małym szpryncem wyczekiwałem w każdy piątek pod kioskiem, aż Żuk Krul Drók z Łączności przywiezie Express Wieczorny. Ponieważ dla dziecka nazwa “Wieczorny” była nie do końca zrozumiała, zdarzyło mi się pomylić i poprosić o”Express Wczorajszy”. Nie mieli.
Teraz zaczynam żałować, że mój dziadek był nędznym handlarzem nielegalnym spirytusem w latach 70-tych :/ Rozwoził po wsiach Moskwiczem 412.
Nie jestem przekonany czy wspomniany instytut miał cos wspolnego z Łącznością. Wydaje mi sie (aczkolwiek moge sie mylic) ze Łączność byla czy tez jest powiazana z Poczta Polska. Nie wiem czy nie jest to dzisiejszy Transpost.
Co do ich baz to pamietam z dziecinstawa ta duza na Ratuszowej, w starych carskich koszarach.
Harry Reems – zgadza sie , zlomnik juz poprawił Samochody jezdziły dla PPUP Poczta Polska Telegraf i Telefon. Bazy transportowe nazywały się Zakładami Transportu Samochodowego Łączności, obecnie Centrum Logistyki. Na Rauszowej w Warszawie nadal baza sie znajduje
Jakie piękne służbówki. Teraz to się wszystkim w głowach poprzewracało, Skoda Octavia w Kombiku to już za mało
“Oczy wypadły mi na podłogę i wybuchły jak ruskie kineskopy.”
a i tak “mleko ma najszybszy transport, bo inaczej się zsiada”
Achh pamiętam te stary w różnych wersjach. Jak odszukam w przepastnych zakamarkach moich szuflad zdjęcia sprzętu LWP to wrzucę.
losowość okien w brygadowym starze jest onieśmielająca. nie odważę się zapytać co autor miał na myśli.
Dwa razy standardowy zestaw plus jedno trapezowe ukszltaltowane tak, zeby wypelnic luke przed tylnymi drzwiami?
Mega foty !!
Jest tu nawet skrzyniowa 28 z podestem hydraulicznym z tyłu! Rany boskie myślałem że to pojawiło się w zachodnich dostawczakach dopiero w latach 90-tych a tu taki zonk już w latach 70-tych na naszym starze!
Piknie!
no dokładnie. ten STARtrek z windą mnie zaskoczył. i wyzej z HDSem tez ładny. fajne te DoKi na żuku i starze 😀
A gdyby mi jeszcze ktoś powiedział co mieli na Nysach z masztem teleskopowym, to już w ogóle byłby miód…
A ja bym chciał tego żuka ze sprzętem pomiarowym w środku. Ależ bym miał zabawę! (Z wykształcenia jestem inżynierem łączności. Czyli trzecim synem. Ti tata titi tata…)
Mi sie podoba Żul do przewozu kosztownosci z sejfem. Przypomina mi czasy gdy kudzie pakowali kase pancerna do bagaznika Subaru Imprezy WRC ze wzgledow fiskalnych.
Ah jakbym chetnie przeczytal test porownawczy obu tych pojazdow specjalnych z dwoch roznych epok…
Mam kalendarz złomnika! Fak je!
Super zdjęcia, pojazdy użytkowe nie są często prezentowane. A bankowóz na Żuku… kurcze kiedyś pisałem artykuł o bankowozach, ale tych obecnie produkowanych. A opisać te stare bankowozy. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś większość sejfów była produkowana przez zakłady należące do Zakładów karnych i pracowali w nich więźniowie. Ciekawy sposób na reedukację.
Stary z tymi polskimi HDS-ami to pamiętam, tak samo jak z “winadmi”, choć nie wiem, czy to była polska produkcja, czy import dewizowy.