Ostatni lot Lanosa
Historia inspirowana autentycznym wydarzeniem.
“Lanosa wypożyczyła pani Halina”
Wypożyczyła, a ci na złom oddali, blogiery okrutne…
😉
Nie wiem w którym kierunku to zmierza, kariera w stylu Wardęgi?
A jeśli to jest pan Wilk, który właśnie odwiózł na złom furę gdzie ktoś przypadkiem postrzelił mudżyna na tylnym siedzeniu, gdzie pod oryginalnymi pokrowcami schowany jest rozpaprany mózg, a Ty wpadasz i chcesz zepsuć misterny plan!!! Wstydź się Złomnik!
ps. ale tym naszym kozakom brakuje luzu…
I to jest znowu wina polskich idiotycznych przepisów. Powinna być możliwość ponownej rejestracji jak auto przejdzie badania techniczne. Przecież na stacji demontażu chłopaki mogliby sobie dorabiać składając jedno auto z kilku i sprzedając po parę tysięcy z VINem tego, z którego jest buda.
W sumie nie wiem o co chodzi.
O upartość grzyba zainfekowanego ekologią ?
Tru story – w rodzinie była przegniła Vectra A 2.0 16V na chodzie , mówię dam ogłoszenie to się trafi jakiś amator za kilka stów więcej niż dają na Strażackiej – “nie bo ktoś będzie jeździł na MOIM ubezpieczeniu” – wywieźli na lawecie – było całe trzy kilometry “bo nie miała przeglądu a tam policja się czai przy bramach”
[‘] 1997-2015 – NEVER FORGET!.
A na serio to ładny egzemplarz, mam nadzieję, że później wrócił do właścicielki niech służy – szkoda tylko, że znaczna część Lanosów z polskiej sieci to całkowicie gołe auta – a gdzie jakiś automacik, klimatyzacja czy szybki w elektryce?;] – a to wszystko było.
Szybki elektryczne czy klima są dość często spotykane, ale z automatem nigdy nie widziałem.
Lanos na czarnych blachach, na pierwszy rzut oka niezgnity, przebieg taki, że silnik dopiero co dotarty. Jak bez gazu – dałbym więcej niż 2000. Sporo więcej.
No cóż – pozostaje życzyć wszystkim złomującym porządne samochody (nie tylko lanosy ) powodzenia w eskploatacji ich nowych ekologicznych, prestiżowych nabytków, w szczególności DPF-ów, dwumas, i wszelkiej maści elekroniki
@Cham w Audi: nie mówię, że nie było, ale było stosunkowo rzadkie – podobnie jak z poduszkami. Co do automatów, to występowały także w Tico i Matizie – choć niekoniecznie w Europie.
Daewoo Motors odeszło w marnym świetle, ale ich produkty były co-najmniej dobre – choć pewnie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – dziś Hyundai gra pierwsze skrzypce i to się liczy – a już niedługo lokalizacja drugiej amerykańskiej fabryki – niestety, brak mocy produkcyjnych przyhamował trochę rozwój Hyundai’a jak i Kii, ale to inna para kaloszy.
Lanos z automatem musiałby mieć mocniejszy silnik.
Kiedy Daewoo pakowało manatki a sprzedaż Lanosów ostro pikowała, to -według słów kuzyna, który “robił” w Autoparts – Lanosy z klimą były sprzedawane za jakieś 20 tys. pln., trzeba było brać i nie narzekać, bo to słuszny wóz był, i kuzyn, a raczej jego żona już od wielu lat użytkuje takiego na LPGu dojeżdżając codziennie kilkadziesiąt km do pracy, bez awarii, bez problemów, i z niskimi cenami części eksploatacyjnych. Gdy powiększała mi się rodzina, niestety musiałem z propozycji nowego Lanosa zrezygnować, bo jednak najbardziej pasowałoby mi wtedy, gdyby wytwarzali jeszcze wersję kombi.
A mój nadal jeździ. Ma szybki w elektryce, którym trzeba pomagać gdy jest deszczowo i całkiem żwawy 1.6 103KM pod gazem. Zrobiłem progi, parę dziur i przewody hamulcowe i nie zamierzam oddawać za 1000zl skoro moje roczne przebiegi to 8000KM. Raz mnie tylko niemiło zaskoczył gdy złamał się wahacz przy 80km/h.
Lanos na czarnych blachach, na pierwszy rzut oka niezgnity, przebieg taki, że silnik dopiero co dotarty. Jak bez gazu – dałbym więcej niż 2000. Sporo więcej.
@Ktosiek – większość na obecnym rynku to golasy, bo te lepiej wyposażone zostały zajeżdżone. Po prostu ktoś kto kupował bogatszą wersję, kupował po to, by dużo jeździć. A te, które pozostały, często w bardzo dobrym stanie, to najczęściej właśnie najtańsze golasy kupowane na raty w autosystemie, czy jak to się nazywało (tzw. system argentyński). Najczęściej przez ludzi niezbyt zamożnych, jako następca 126p itp. Ogólnie jak ktoś się uprze, nie ma większego problemu z doposażeniem Lanosa, choćby i w klimę Części jeszcze są, a auto jest na tyle proste, że jest to do ogarnięcia.
No i taki Lanos to też fajna baza do modyfikacji. Pasuje masa części od starszych Opli (ogólnie GM), łącznie z silnikami V6 od Vectry/Omegi, a mniejsze (2.0) są prawie plug and play.
Ujęcia placu jednak z tzw. parkingu depozytowego OnTraffic na Przewodowej, a tam raczej samochody są przytargiwane z ulic, często dosłownie, niż dobrowolnie oddawane przez właścicieli, a może oddawane przez tzw. zaniechanie.
Różne ciekawe przypadki tam się pojawiają więc może jakaś fotorelacja na Złomniku.
A ja jakoś nostalgicznie wspominan daewoo – może z wyjątkiem matiza.
Ja miałem lanosa i espero.
Espero z silnikiem 1.8 8v było super wygdnym wozem do przelotów po za terenem zabudowanym. do tego klima.
Lanos – silnik 1.6 16v potrafił zdziwić niejednego streetracera Nagle okazywało się że kierowca 2-3x droższej fury wąchał spaliny LPG, choć sam miał zapędy pokazania miejsca w szeregu.
Matiz – ogólnie porażka, szkoda pisać.
niestety, ja osobiscie musialem zezlomowac ibize ’95 rok w aex 1,4 benzyna 140 tys km bez rdzy. kazdy ewentyalny kupiec narzekal na moj egz. ze byla wymieniana szyba i ze ogolnie byl malowany tu i tam. ale byly to tylko przecierk parkingowe i rozne male wgniotki. kazdy ewentualny nabywca krecil jak mogl, a to bez umowy na moim ubezp, a to zebym obnizym cene jeszcze bardziej niz daje mi zlomowisko, a to ze teraz zaplaci polowe bo dzoecko w drodze a reszte innym razem…..szkoda ibizy, ale przez m-c wisiala w ogloszeniu, a pozniej wykonalem ostatni kurs…
W pewnym wieku myślenie sprawia trudność: gdy grzyb w zaciszu domowym podjął wysiłek i przemyślał już sprawę oddania lanosa na złom, trudno od niego wymagać, by nagle, w warunkach polowych, przemyślał zgoła inne rozwiązanie. Dlatego, mimo perspektywy korzyści materialnej, pozostaje przy pierwotnej, oswojonej koncepcji.
@Importer81 – jeśli na Przewodowej jest tylko 1 taki parking, to byłem tam. Ciekawe egzemplarze można tam znaleźć, sporo na czarnych.
@Lanosisko: w sumie to zgoda :). Ciekaw jestem, czy obecnie Lanos (ten z Ukrainy) by się sprzedawał, jakby ktoś go importował do PL – choć pewnie cena końcowa – w sumie średnio korzystna na Ukrainie – zabiłaby ten samochód w PL.
Skąd wiem, że średnio korzystna?;] ano, przyszło mi do głowy, by takie auto sobie kupić, ale w wersji z silnikiem 1.5 czy 1.6 z klimatyzacją kosztowałoby to na Ukrainie ok. 50K zł z tego co pamiętam, więc średnio opłacalne i jeżeli ktoś szuka budżetowego auta po całości to pozostaje Dacia.
Ktosiek:
Teraz na Ukrainie Lanos jest tylko w sedanie, prawda?
Myślę, że nabywca takiego samochodu w Polsce ceni głównie praktyczność, bo amatorzy “taniego prestiżu” sprowadzają sobie zajechane BMW i Audi.
Dlatego sedan nie zrobiłby szczególnej kariery. HB dużo prędzej, szkoda ze nigdy nie było kombi.
offtopic:
Opis powala:
http://olx.pl/oferta/czytac-ogloszenie-audi-a3-CID5-IDbatYw.html#7af8514cc9
“Autem jeździł młody chłopak. A więc o za szybkiej jeździe czy męczeniu auta nie ma mowy.”
Ja nawet nie wiem, czy to jest tak opisane dla żartu, czy na poważnie. Na żart trochę za poważne, na powagę trochę za żartobliwe
@Piotrek z NH: no niekoniecznie 😉 http://www.avtozaz.com/auto/models – montują tam też silnik 1.3, ale nie jest to żaden GMowski silnik ani Daewoo – to jakiś ZAZowski/Ladowski silnik, ponoć marny :). Co do cen musiałbym trochę tam poszukać, bo mało czytelna ta strona, ale na pewno są.
@Ktosiek: jeżeli te ukraińskie lanosy są wykończone na tym samym poziomie co “nasze”, to w życiu nie dałbym za ten samochód 50 tys. PLN. Przy całym sentymencie do niego. Chodzi mi głównie o jakość wykonania i materiały wewnątrz, o wygłuszenie, szumiące uszczelki itp niedociągnięcia. No i sedan… Nie.
Gdyby natomiast było to samochód wykonany np. na poziomie Skody z początków lat 2000, z klimą i prostą elektryką (szyby, lusterka), w wersji liftback/kombi to czemu nie? A do tego wersja “golas” za przykładowo 30 – 35 tys. Myślę że by się sprzedawał. A gdyby jeszcze przywrócili wersję sport z jakimś 2.0 i tak ze 150 KM pod maską, pędziłbym do salonu Ech, rozmarzyłem się
@Igor: Espero – piękne auto, chyba najładniejsze Daewoo. Marzyło mi się kiedyś, ale chyba wszystkie już uległy biodegradacji.
Lanos 1.5 16V też daje radę A gdy się jeszcze pogrzebie w ustawieniach sekwencyjnego LPG i zrobi dodatkowy nadmuch zimnego powietrza w okolice początku seryjnego dolotu, to już wogóle potrafi ładnie pozamiatać No i ten “dopał” przy przełączeniu VGIS na krótkie kanały
Matiz? Miałem, nie narzekałem. Ot miejskie toczydełko, czego tu wymagać. Choć jak na takiego malucha był całkiem wygodny.
Yossarian
No jak nie dla żartu, a to:
“Mam dziś do zaoferowania wręcz idealną perełkę Audi A3 1,9TDI 1999r manual 110KM. Auto za
którym obejrzy się niejedna kobieta, ale też i niejeden mężczyzna. Budzi ono zazdrość innych i
wypełnia właściciela endorfinami podczas jazdy.”???
Eeeee, takie pytanko… Jaki nie niemiecki (dotyczy również całego VAG) samochód o długości ~4,40m w benzynie byście teraz kupili w cenie ~75 tys. złotych polskich (w grę wchodzą używki o przebiegach do 50 tys. km powiedzmy) i dlaczego?
@ lanosisko
Na pewnym popularnym portalu aukcyjnym jest wystawione espero z przebiegiem poniżej 30 tysięcy za 5100 zł. Ile w tym prawdy – ciężko powiedzieć, nie mniej jednak zawsze jest szansa odnalezienia auta o którym mówi się że już zdrowego nie spotkasz.
@notlauf:
Dzięki za odpowiedź, ale jest mało pomocna :).
@notlauf:
A w sumie… No to co byś kupił? Musi być automatyczna klima i ze 120KM minimum (optymalnie ~150), ze względu na długość (i koszty eksploatacji) odpadają cudeńka typu Citroen C6.
@ Ktosiek
Z ciekawości wszedłem na stronę Avto ZAZ i musze przyznać że opisy po angielsku zrobiły mi dzień:
“Lanos” is striking, impressive appearance with original three-sectional radiator grille, original elliptic headlamps and almost perfect aerodynamic shape of body with big windshield slope, excellent equilibrium of volumes and thoroughly thought-out style. High quality of design, which has determined the appearance of vehicle, and careful engineering are the characteristic features of “Italdesign” studio and make such models to be long-livers on automobile market.
Under smooth rounded shape of compact body spacious passenger compartment and roomy trunk are hidden. Originally designed as three-door hatchback Lanos body had front overhang more than rear one and it added remarkable dynamics to its look.
Ja bym kupił Opla Astrę G z silnikiem 1,6 8v. Autko niezawodne, proste, tanie części i obsługa. Z innych niemieckich niezła jest A4 B5 1.8(słabo jedzie) 2.4 albo 2.8 najlepiej quattro, po lifcie a resztę przeznaczyłbym na coś innego.
Żadnych niemieckich, żadnych diesli, żadnych SUV-ów i krosołwerów.
@Radosuaf: daję okejkę za nieposzanowanie SUVów i Crossoverów 😉 – a jakie auto? może Optima? pytanie, po co Ci 4.4m…. ja tam jak piszę, przemyślałem to trochę i nie widzę siebie jednak w midsize sedan…. to jest po prostu za duże, do tego 2 para niepotrzebnych drzwi… lepiej naparzać 2 drzwiowym hatchbackiem 😉 – a Pro_Cee’d ma 4.3 metra, więc blisko – w ogóle to Cee’d SW powinien się mieścić w Twoich kryteriach, więc atakuj :).
@Beetle: ja tam nic śmiesznego nie widzę, piszą jak jest :D.
Nie lubię dużych samochodów, z tego względu, mimo fajnych cen, raczej odpuszczam temat P508/C5…
W sumie to za te pieniądze to tylko Pro_Cee’d – polecam, Ktosiek.
Ja miałem problem z zaakceptowaniem tego Pro_Cee’da po LF, bo podnieśli cenę na silnik 1.6GDI z 62K do 76K…. co mnie trochę zdenerwowało, ale teraz, jak na spokojnie skalkulowałem, to dochodzę do wniosku, że i tak warto – teoretycznie Optima nie jest dużo droższa, ale ja nie potrzebuję jednak tak wielkiego auta – a jedna para drzwi to dla mnie spory plus.
Sprawdź jeszcze i40, jest tańszy niż Optima, ale ma też słabszy silnik (1.6 Gdi) – sam silnik nie jest zły, ale do tej wielkości auta przydałoby się jednak 2.0 – a 2.0 Nu Hyundai/Kia to bardzo fajna jednostka, posiadająca CVVT oraz CVVL (zmienne czas i wznios zaworów) przez co pali dość mało.
No i są Made in Korea, co jest też sporym plusem :).
Pewnie kupisz jakiś wynalazek jak DS 4 albo DS 5.
Trochę nie rozumiem, z takim budżetem stać Cię na dobry niemiecki samochód, a Ty je z góry odrzucasz.
Dlaczego? przecież to oczywisty wybór, jakieś 1er albo A3 czy Golf VII.
Aha, nie doczytałem. Nie ma być niemiecki.
W takim razie proponuję toyotę corollę z wyłupiastymi reflektorami a jeżeli musi być drogi, świeży i nie masz więcej niż 1,9m wzrostu to najlepiej hondę civic 1.8.
No i Pro_Cee’d po lifcie ma parę fajnych bajerów, m.in. czarna podsufitówka, w wersji L (silnik 1.6 GDi) tapicerka Premium (cokolwiek to znaczy, ale inna niż w bazowej), grzałkę w kanałach wentylacyjnych i parę innych bajerów.
I creme de la creme, rzecz która najbardziej ten samochód podraża – system nawigacji, ale z darmowymi mapami przez 7 lat – mi to jest całkowicie zbyteczne i chętnie bym to wywalił zniżając cenę do 70K – jak będę w salonie zapytam się czyjej jest to dokładnie produkcji, ale przypuszczam, że to produkt Hyundai’a/Kii, a nie jakiś chińczyk z dużą przebitką (a taki patent robiła ponoć Toyota 😉 ).
@radosuaf: Accord VIII myślę,że by się nadawał, (delikatnie dłuższy jest niż 4,4m). Silniki porządne, wewnątrz komfortowo, wygląda dość agresywnie ( w zależności od oczekiwań może być poczytane za wadę albo zaletę). Ogólna jakość moim zdaniem wysoka ( lakier troszkę na minus jedynie).
@ Piotrek z Nowej Huty
Na Ukranie nowy Lanos sedan w najdroższej wersji silnikowej 1.4 101 KM automat,w najdroższej wersji wyposażeniowej Lux kosztuje 222 600 UAH co przy obecnym kursie średnim jest równowartością około 23 100 zł.
EDIT
38 600 zł.W wolframalpha wpisałem kwotę ze spacją i mi głupoty wyszły.
@Radosuaf: fajne ceny C5 i P508? 118K i 98K za Peugeota czy grubo powyżej 100K za Citroena? nie mam nic do tych marek, ale to jest gruba przesada i za tyle nikt tych aut nie kupuje, to nierealne – za takie pieniądze to ja mam Passata i jeszcze sporo paliwa :).
A jeżeli rozmawiałeś z dealerem na ten temat, bo pochwal się na ile dealer spękał ;).
@Kaczy:
BMW 1 jest ciasne. A3/Golf ma wadliwe silniki benzynowe i okazuje się, że diesle też są wadliwe.
Mnie się na przykład podoba BMW 2 cośtam tourer, ale w założonym przez kolegę budżecie można kupić pół takiego auta. 😉
To Mercedes A-klasy, byle nie z dieslem bo ładują tam DCI.
Akurat DCI może być tylko zaletą – tanie, łatwo dostępne części, naprawialnosć przez każdego mechanika. Te diesle nie są tak dobre jak JTD i HDI, ale i tak bardzo dobre. Z tym że A klasa też jest tak ciasna jak BMW 1, a może nawet bardziej.
@Nichtrun: to cena na Ukrainie – teraz transport, papiery, cła itd i wyjdzie z 45K lekko – a za 38K to wyjadę Dacią z klimatyzacją, więc marna oferta IMO – ale i tak potaniał.
@Kaczy ale Renault w W176 to coś więcej, niż zwykła pożyczenie silnika – myślę, że Francuzi mieli też coś do powiedzenia w sprawie płyty podłogowej – choć to w sumie nic złego – problemem natomiast mogą być ceny aluminiowego zawieszenia, ale każdy kupuje to co lubi – na allegro chiński wahacz kosztuje ok. 600zł, ori pewnie w okolicy 1000zł – Mercedes niby w porządku, ale koszty utrzymania gwiazdy są jednak spore – takie moje zdanie, to już lepiej A3, przynajmniej części zamienne są z Octavią – tylko, że i Octavka i A3 to marne, awaryjne auta.
BMW to chyba obecnie jedyny producent, który robi relatywnie małe, dwudrzwiowe sedany – choćby 2 coupe – ale cena powala, zresztą bawarska szachownica średnio mnie zawsze grzała.
@Kaczy:
DS5 jest za drogie :(. To byłby mój pierwszy wybór :). Ogólnie z tego, co widzę na rynku, to poza Giuliettą, V40 i Mazdą 3 nie ma nic ciekawego w segmencie.
Ludzie właśnie tacy są.
Zidiocenie społeczeństwa sięgnęło zenitu.
Dobre kompletne wozy na złomie często z radiem, bagażnikami dachowymi -jakby ich właścicielom wręcz się paliło, ktoś stał z lufą przyłożoną do głowy.
Najczęściej odda takiego Lanosa na złom w którym musiał np. zrobić wahacz i sprzęgło po czym znowu kupi używkę za 2-3 tysie którą pośmiga 2 lata i tak w kółko. Jest za duże przesycenie rynku pojazdami stąd ludzie nie szanują, lęgną się kanarki we łbach -jakieś “rosty” na dobicie czy sticker bomby.
Jakby jeden z drugim trochę popracował na taki samochód to by było z grubsza nieco inne podejście.
@Radosuaf
Honda Civic 1.8. Bez turbo, bez dpfów, bez awarii – prosty, absurdalnie pancerny silnik z niezłymi osiągami. Może być kombi, jak potrzeba w miarę pojemnego bagażnika. W tej cenie trafisz nawet nowe i nie będziesz musiał się męczyć z handlarzami i sluchać o Niemcach co to tylko do kościoła jeździli. U mnie w pracy ostatnio kolega przechodził podobny dylemat i właśnie Civikiem się skończyło – właściciel bardzo zadowolony :).
A jak potrzeba czegoś większego, to używany Accord
Radosuaf – Peugeot 308 SW. Co tu dużo mówić, bardzo udane auto.
@Majker – dobre to było pierwsze 308, to robione we współpracy z BMW, znam dwóch użytkowników takich po flotach > 300 000 km i trzymają się jak niemce.
Te nowe to niestety, pure france dlatego bym odpuścił.
Sam posiadam Lanoska 1.5 16V 99 rok. bez gazu, przebieg 97 tyś, podczas kupna od Grzyba miał 82 tyś. Potwierdzam to, ze te autko jest super, ogromny dostęp do części wszelakich producentów, od taniochy, aż po HI- END… sama jazda sprawia przyjemność…człowiek spi spokojnie bo żaden debil nawet tego nie ukradnie bo po co….same korzyści. Wiem jedno, nigdy tego autka nie sprzedam…. naprawiam, konserwuję az do śmierci technicznej.ale to nie wiem kiedy nastąpi…znam kogoś co na taxi Lankiem zrobil 700 tyś bez remontu silnika 😉
Lanos to super fura , zero problemów technicznych, a jak się dba o systematyczną konserwację podwozia i profili to bez rdzy się obejdzie 😀
@Kierowca:
W dupach się przewraca od tego dobrobytu! Zapomnieli już jak to było jak się zabijali o Malucha czy Syrenę z Polmozbytu czy loterii PKO czy coś podobnego.
https://youtu.be/tTR3Jk-whBk zdaje się że w USA teraz postrzegają lanosa tak jak kiedyś Yugo Koral
No i wszystko fajnie, Radosuaf dostał wskazówki, tylko co z tego, jak gdzieś zniknął :(.
@Yossarian: Civic OK, ale tylko sedan – ok, w kombi też ujdzie, ale wygląda najlepiej (co nie oznacza, że jakoś szczególnie dobrze, niestety – a szkoda, bo poprzednia generacja w jakimś niebieskim kolorze była naprawdę fajna). O, mówię o takim kolorze i takich alufelgach http://img.chceauto.pl/honda/civic/honda_civic_sedan_332_838_head.jpg . Szkoda, że nowa wersja nie wygląda tak dobrze, szczególnie tył, ale środek też, moim zdaniem, lepiej wyglądał w XVIII.
W nowym Civicu najbardziej drażnią te obwódki wokół kół – czemu to ma służyć? takie patenty często się robi maskując rdzę, natomiast jeżeli był to zabieg stylistyczny, to powinien być poprowadzony albo dookoła auta albo po progach.
Ale ogólnie auto ok i pewnie gdyby robili jakieś 3D hatche to bym rozważył, choć sedan też przychodzi mi do głowy.
Błędem jest proponowanie grzybowi pieniędzy z bomby, bo ma inną perspektywę pieniężną – przecie życia ma mniej niż więcej, więc nie pójdzie do kina, inny wóz może kupi może nie, prędzej w domu będzie siedział a w domu pieniądze niepotrzebne.
Rzeczywiście te obwódki w civicu nie mają sensu. Auto wygląda jak by jechało na samych tarczach hamulcowych(optycznie powiększone nadkola-nikt tego nie robi).
radosuaf ,
10x Polonez w różnych wersjach, długość i przebieg się zgadza.
Chamsko traktowane wystarcza na 50lat jeżdżenia.
Nie pasuje moc i automatyczna klima, więc ograniczamy ilość do 5x Polonez i swapujemy silniki i klimy.
Bez swapa to niestety zostaje jakieś padło z oplowskim silnikiem np. Alfa 159.
Może też być konkret, chociaż przebieg niekoniecznie będzie taki jak chcesz – ale walić przebieg, gdy kupujesz Maserati 3200GT 😀
No dobra, a takiego aurisa hibrid nowke jak sie odbiera z salonu i sie chce pojezdzic pare latek 5-10 to konserwowac podwozie i profile czy nie ? I co z gwarancja, nie zabiora za zalanie podwozia szuwaksem ?
Też takiego trzymam jeszcze u siebie choć nim nie jeżdżę ale był nowy z salonu 1.4 całkowity golas nawet bez wspomagania.
żal go sprzedawać bo dostanę z 1500 a przebieg ma 165k km.
Na imię mu DAEWOO LANSER. 😉
lanos to najpaskudniejsze dajewo… a zarazem najporzadniejsze i do tego ocynkowane… jak by nie mogli ocynkowywac Espero…
podroba lanosa z silnikiem od tavrii za 38tys?! litosci… polowy bym nie dal… to zapewne szybciej gnije niz jedzie…
jak bym mial kupowac nowy samochod to tylko Nivke:
http://www.ladadowmax.com.pl/cennik.php
Kurka, co ja napisałem w moim poście – chyba, że coś mi ucięło część wypowiedzi a tego nie zobaczyłem – w każdym razie -:) – chodziło mi o to, że Civic najbardziej podobał mi się (i pewnie nie tylko mi) w swoim XVIII wcieleniu z nadwoziem sedan w przedstawionym linku kolorze oraz na alufelgach w w/w linku ;).
Co do obecnej generacji to tylko sedan ratuje sprawę, hatch wygląda po prostu źle (silili się chyba na dziwotę w rodzaju np Cactusa, niestety, nie wyszło), kombi wygląda znośnie, jedynie sedan dzięki swojemu stonowanemu wyglądowi (mimo wszystko dużo gorszemu niż w poprzedniej generacji) nadaje się, moim zdaniem, do kupienia.
A Civica sedan sam rozważam/rozważałem, podobnie jak Corollę, ale jednak nie-e;].
krzyss vel Qkill: KAZDY samochod wymaga konserwacji, a im wczesniej, tym lepiej. nie wyobrazam sobie kupic nowy samochod i go nie oddac do porzadnej konserwacji…
@krzyss vel Qkill: ja bym konserwował, pamiętaj, że jak pojawi się dziura, to dealer przecież nie da Ci nowego auta tylko będzie łatał, aż do końca gwarancji – więc jeżeli cenisz swój pieniądz to warto.
Zależy też jak długo go będziesz trzymał – na 5 lat nie warto, chyba, że chcesz mieć satysfakcję – na 10 już bym pomyślał i zrobił. Mnie akurat ta zabawa (konserwacja) kosztowała tylko cenę środków, więc sobie zrobiłem, śpię spokojnie.
Toyota nie ma najgorszych blach z azjatyckich aut, ale lepiej dmuchać na zimne – bo z takimi obostrzeniami na perforację i ogólnie korozję o jakich mówi producent to można by i Tavrię czy innego zardzewiałka utrzymać 20 lat bez rdzy.
Lanos w ocynku? hehehe
Chyba mojego nie ocynkowali bo w prawy próg wkładałem niemal całą dłoń a w błotniku przednim była dziura na palec. Tylna klapa też ma purchle nad znaczkiem.
@Marek
Wyskakiwanie z “okazyjnymi” propozycjami jest przez takich ludzi traktowane na równi ze sprzedażą tombaku przez romów.
Chcesz być traktowany na poważnie i oferujesz 1600zł dziadkowi koło auto-złomu za losowe auto? To bądź poważny i miej 1600zł cash money które możesz pokazać. Albo powiedz mu, żeby poczekał 15 minut to przyniesiesz siano i umowe.
No ale wtedy mając hajs w garści sam się zastanowisz czy sensownie wyskakujesz z tej niegłupiej sumki. Zaczniesz oglądać, kręcić nosem na bąblami przy progach, zaczniesz analizować czy aby potrzebny ci Deawoo Lanos. Nawet w stanie igła.
Co do gwarancji, to koledze chcieli na Aveo zabrać całą gwarancję za to, że wspomniał o montażu metalowej osłony pod autem – dlatego ja nie jeżdżę do ASO – ja, portfel i chyba jesteśmy zdrowsi ;] – no ok, ASO traktuję jak sklep i okazję do miłych rozmów/wymiany argumentów itp.
Gwarancję na perforację pewnie zabiorą CHYBA, że zrobisz taką konserwację u dealera, który pewnie zaśpiewa sobie za to z 500-700zł – choć nie o cenę i zarobek dealera tu chodzi a o dokładność wykonania tego zabiegu – w ASO nikt nie będzie się bawił w ściąganie korków, plastików, boczków itd – psikną parę razy w chwili, gdy Ty będziesz pił kawę, pokażą Ci potem święcący spód i tyle.
Ja bawiłem się znacznie bardziej, łącznie z demontażem boczków, nadkoli, zderzaka, reflektorów i paru innych rzeczy, ale ogólnie fajnie było – trochę z tym schodzi, ale późniejszy spokój jest tego, moim zdaniem, wart – następne auto też tak zrobię – i to niezależnie od marki.
Ktosiek: 5 lat to spokojnie sie jedzi samochodem za 1500zl, jak juz sie kupuje nowy to nie wyobrazam sobie miec go mniej niz z 15 lat, choc ja tam bym taki samochod mial ze 25, az by przegnil mimo wszystko, albo i bym mial wiecznie, bo jak bym kupil taka nowa Nivke to bym ja wstawil do cieplego garazu i sie tylko na nia patrzyl, bo szkoda jezdzic, przeciez prawie tak samo bedzie jezdzic taka podgnita ale sprawna za 5tys…
@Yossarian, mówisz o silniku R18 , że jest prosty? Proszę Cię proste to były silniki D-serii bez V-Teca (wymiana rozrządu trwała u mnie w D14 40 minut). Nowe Civici nie są wcale o wiele prostsze niż konkurencja. Fakt , nadal wygrywają wyposażeniem.
Ten filmik można by odnieść do wielu aut , akurat Lanosy zawsze jakieś się znajdą, bo tego było naprawdę dużo. Większym problemem jest , jak ludzie oddają na złom całkiem rzadkie auta w dobrym stanie. U mnie w mieście całkiem niedawno na szrot trafił Ford Taurus II generacji , a także Mazda Xedos 6 należąca parę lat temu do mojego nauczyciela.
Lanosy z powodzeniem spełniały swoją rolę auta służącego do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Były o wiele lepiej wykonane niż Espero i Nexia. Zastanawia mnie tylko ich nagły i drastyczny spadek popularności w okolicach 2002 roku. Może ktoś przybliżyć dlaczego tak się stało, bo za młody jestem i nie pamiętam. Pamiętam także , że gdzieś w latach 2003-04 importowano Lanosy z nowymi światłami tylnymi z Korei, pomimo , że w FSO nadal była produkcja. Koreańskie Lanosy były z reguły lepiej wyposażone.
benny – prawie robi w tym przypadku ogromną różnicę i życzę ci całkiem serio, żebyś kiedyś mógł się o tym sam przekonać bo kupno fabrycznie nowego żelaza przestanie być abstrakcją finansową.
Nad Lanosem się rozczulamy, a tam sobie cichutko dogorywają 9000, XM i 260 (tutaj nie jestem pewny). Każdego bym brał. Lanosa z resztą też i tę białą Favoritkę (kiedyś ujeżdżałem taką niedoszłemu teściowi).
Jestem, jestem :). Prowadzę również życie poza internetem :).
No więc:
a/ Prius – nawet na to patrzyłem, bo kusi mnie jakaś hybryda, a PSA na razie nie do końca wychodzi, więc Toyota byłaby pierwszym wyborem, ale jednak NIE, Lexus CT brzydal, a IS za drogi…
b/ Kia – Optima fajna, ale za duża, reszta mi się nie podoba
c/ Hyundai – ogromny zrobili postęp przez ostatnie lata, ale jeszcze nie
d/ PSA – lekko używane są w niskich cenach, a hydro w Cytrynie kusi, ale mimo wszystko za duże, DS5 cudne, ale za drogie, DS4 jest mały wybór demówek/lekko używanych, a nówka z salonu za droga; 308 chętnie, gdyby nie ten tablet do sterowania wszystkim…
e/ Honda – nie bierze mnie, doceniam, ale to nie dla mnie
f/ Maserati – bardzo chętnie, jak wygram w totka, Polonez – mam już Alfę 75, niepotrzebny mi drugi tylnonapędowy sedan, który jeździ, ale nie wiadomo jak długo jeszcze będzie, a ja mam do pracy 35km w jedną stronę…
Obecnie posiadam 2 samochody, których średni wiek wynosi dokładnie 19 lat…
A propos filmu – też ze smutkiem zauważyłem XM-a :(.
No dobra, to trzeba bedzie zrobic, dopytam jeszcze w aso bo nie sadze zeby zadowolili sie marnymi 500.- za ta robote… Najwyzej potem sam sobie poprawie..
Lanos importowany z nowymi światłami hahahaha,
Światła do Lanosa produkowane były w Ełku, a te nowe brzydkie kwadraciaki do hatchbacka to weszły z okazji wersji Sport. Wersja Sport to tylko wizualna wersja, bo silnik 1.6 16v 106KM był dostępny w każdej budzie.
Może spadek popularności nastąpił, ale później niż w roku 2002. Najpóźniej wprowadzono wersje golas+1.4 75KM i na początku kosztowała ~28kpln, ale gdy oglądałem znacznie później już ze znaczkiem FSO to kosztowała ponad 32kpln.
Lanos się już wtedy oklepał, ceną nie zachęcał, a taka bieda, że nawet obrotomierza nie dali – po prostu się wypalił, a żadne z niego cudo; po prostu ocynkowana odmiana Astry F z twardą deską.
Tak, Lanos, Nubira i Leganza miały solidny ocynk karoserii, tylko na podłogę jakoś blachy zabrakło.
@Radosuaf: jeżeli możesz coś mniejszego, to może nowego i20 z dieslem 1.1? co prawda nie przyspiesza, ale będzie tanio – ale szanuję Twoją decyzję – w takim razie polecę Ci jeszcze coś z gamy Opla (np Astrę 3 drzwiową z silnikiem 1.4 NET (turbo) ) – fajnie przyspiesza i dobrze wygląda, cena ok. 70K.
Prócz tego jest jeszcze wściekła Fiesta 1.6 RS czy jak tam się ta sportowa wersja zwie, oraz cała masa Focusów – 1.5 Turbo ecoboost 150KM z manualną szóstką w wersji titanium to wydatek 75K, ale Ford daje rabaty. Ogólnie dobre żelazo, silniki też sprawne.
Oba te amerykańskie auta – jak i Opel i Ford to dobre auta, ale skłaniałbym się do Forda, pomimo braku 3 drzwiowego nadwozia (dla mnie spory minus).
Z Europy zostaje jeszcze Renault – Megane też będzie dobrym wyborem, dodatkowo obecnie jest ostatni dzwonek, by kupić 1.6 16V – bardzo dobry, prosty i trwały silnik, choć TCe też nie jest złe.
Jednak jeżeli ma to być auto na dojazdy, to zastanowiłbym się nad małym dieslem, albo w ogóle autem klasy B, ale to moje zdanie – choć sam powiedziałem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia :).
Wow, widzę, że Opel też podniósł ceny na GTC 😀 z 70K do 84… zresztą, spróbujcie sobie skonfigurować GTC – jest napisane cena od 70K, ale po wejściu w konfigurator okazuje się, że ceny startują od 84K.
Zawsze zostaje Astra sedan z 1.6 wolnossącym.
KGB
To jak to się stało, że mój 99′ był podziurawiony a podłoga jeszcze się trzyma?
@KGB, słyszałem że wersja Sport to była 3drzwiowa produkowana w Korei i występowała z dość bogatym wyposażeniem. Podobno w Polsce jest bardzo rzadka. Wogle mało widuję 3-drzwiowych Lanosów, najwięcej jest chyba sedanów. Popatrz sobie statystyki sprzedaży z 2002 czy 2003. Bodajże w 2003 Lanos już wypadł z 10ki najlepiej sprzedających się modeli. W 2002 był gdzieś przy końcu. Za to w latach 99-2000 był na drugim ,albo trzecim miejscu (prym zawsze wiodło Seicento). U mnie w mieście Lanosy ze znaczkiem FSO to max 15 sztuk.
Panowie,
500 zł za konserwację w ASO? Wątpię, znajomy ojca dwa lata temu konserwował moją astrę G i wziął 850 zł. Konserwacja nadwozia, podwozia i tradycyjnie zeszlifowanie nalotu rudego z okolic tylnych nadkoli (nie było to widoczne, jak zeszlifował i pomalował pędzelkiem to już lekko widać). Cała robota została doskonale wykonana, diagności na przeglądzie aż cmokali z zachwytu:)
Zapomniałem że musiałem dokupić dwa nadkola, bo opel wydumał jakieś głupkowate pół nadkola i nadkole z prawej minimalnie odstaje u góry bo właśnie tam przechodzi rura do zbiornika paliwa, wot taka ciekawostka.
Jeszcze w temacie dełu (jakoś nie mogę spać). Nexia mojego ojca to była tragedia – jedna wielka rdza, chociaż super silnik 8v (to oplowskie brzmienie);) Nexia siostry trochę lepiej pod względem rdzy ale ile razy można robić zaprawki w tym samym miejscu? Do tego silnik 16v – nie, to już nie to. Następca Nexii, Nubira I, chociaż jest obtłuczona chyba z każdej strony i szpachla pęka na zderzaku, praktycznie nie ma nigdzie rdzy. Praktycznie, bo jednak ojciec musiał wymienić próg, prawdopodobnie poprzedniemu właścicielowi auto zjechało z podnośnika i niestety z biegiem lat doszło do perforacji przez to uszkodzenie.
aqua,
nie wiem, jakiś negatyw Ci się trafił.
pstryk,
nie wiem, czy Sport był importowany, ale nie ma powodu, by taki miał być. CC/SC Sporting miały mocniejszy silnik w CC, albo najmocniejszy silnik+krótka skrzynia w SC oraz dodatkowo pakiet stylistyczny. Lanos Sport też miał pakiet stylistyczny, ale napęd się nie wyróżniał.
Pakiet składał się ze zderzaka przedniego, kierownicy obszytej skórą i czerwoną nitką, innego wzoru tapicerki i jakiejś okleiny na plastikach.
Dopłata jakoś nie mniej niż 5kpln i wersja tylko 3D – to nie jest najszczęśliwsza mieszanka dla przeciętnego nabywcy Lanosa i stąd mała popularność.
Lucas,
następcą Nexii jest Lanos.
Nubira jest następcą Espero.
radosuaf,
chcesz kupić auto za 75kpln, więc już wygrałeś w totka – wystarczy na Maserati i jeszcze na części zostanie. Mając tyle kasy na zabawki nie zastanawiałbym się nawet minuty.
Za to w kwestii niezawodności 5szt Polonezów będzie nie do pobicia.
Jednak na dojazdy do pracy 35km to tej propozycji nie da się przebić : pedzio 106 / cytryna saxo elektryczne. Lans i niskie koszty paliwa przy zasięgu 80km – czujesz to ?
Za sporo więcej, ale ciągle dużo poniżej 75kpln można kupić Leafa z zasięgiem 150km, ale lans mniejszy.
Łapcie taniego Poloneza, Lublina, 1000 zł
http://olx.pl/oferta/polonez-1-5-polonez-caro-1-5-gle-1991r-40tys-CID5-IDaHppx.html#a74a2d2714
Lanosy przestały się dobrze sprzedawać w momencie, gdy zbankrutowano daewoo w Korei, co według wikipedii nastąpiło w sierpniu 1999. Jeszcze jakiś czas szła sprzedaż siłą rozpędu, bo był to w zasadzie najtańszy pełnowymiarowy i w miarę uniwersalny samochód na naszym rynku. W 2002 sprzedaż faktycznie mocno już siadła, bo konkurencja zaczęła oferować znacznie lepiej wyposażone auta niewiele drożej, poza tym jakiś czas na początku 2002 była taka sytuacja prawna, że można było sprowadzić auto z zagranicy bez cła, więc doszły na rynek tanie używki.
kolejna cecha grzyba: zadzieranie głowy do góry podczas prowadzenia samochodu
@pstryk1234
A co w nim skomplikowanego? Znanych z VAGa i BMW generatorów awarii nie ma.
@Radosuaf – o ile w ogóle to przeczytasz… Corolle E11 szły jeszcze z Japonii, ale są stare. W stanie “jak nowa”, nawet za dwukrotność rynkowej ceny i tak zostanie Ci w kieszeni, hm… ponad 55 tysięcy… Z silnikami 1.6 – to naprawdę były dobre auta. Corolle E12 – tu już różnie. O dieslach słyszałem negatywne opinie. Benzynówki nawet nawet. Z końca produkcji masz ok. 9 letni samochód. (dalej zostaje Ci ponad 50 tys. w kieszeni). Jak nie to Corolla E13 / E14 – solidne auto, bez wodotrysków, po prostu samochód.
Z większych – znam użytkowników Accorda, chwalą sobie, ale Hondy nie chciałeś.
Mazda 3 / 6 – niby fajnie, ale diesel w 6 – no sam wiesz. Poza tym korozja… Ale podobno to dobre auto (znałem użytkowników 3 i 6).
No i może Volvo? Teraz to już chiński wyrób. Szwagier jeździł kilkoma modelami (diesle; m.in. S40)- chwalił sobie. Używane to spokojnie za 75 tys. dostaniesz.
Poza tym taka refleksa: też rozważałem auto nowsze (moja Celica ma już 15 lat), ale jak sobie pomyślę tak: kupujesz używane auto we w miarę dobrym stanie, powyżej ceny rynkowej. Dajesz, no powiedzmy, 37,500 (połowa budżetu). No to ile musisz nim jeździć, jakich napraw musisz dokonać, ile części powymieniać, żeby zniwelować tą różnicę 37,500 między nowym a tym 5 – 6 – 7 letnim?
Jak liczyłem, to nawet przy zarobkach rzędu 6, 7 tys. miesięcznie (posiadając kredyt mieszkaniowy), dalej jest to zbyt znaczna inwestycja w pasywa. Ale to temat do innej dyskusji
@Radosuaf
Mam ten sam dylemat.
Właśnie się gapię na i40 2.0 benzyna automat z 2012 roku i coś czuję że zastąpi dotychczasowego Focusa.
Tylko kasa mniejsza o 10000 zł.
@Radosuaf
No i gwarancję mam do 2018 roku bo auto rejestrowane w 2013.
Zasadniczo nowe vag-i czy inne europejskie auta takiej nie mają.
Dziś diecezja.
Zakup samochodu to nie inwestycja, chyba że mowa o naprawdę rzadkich kolekcjonerskich okazach. Trudno oczekiwać jakiejś stopy zwrotu czy czegoś takiego kupując sobie prywatny samochód na dojazdy do pracy.
@cooger
nie wiem, gdzie widzisz podobieństwa do Wardęgi.
właściciel Złomnika lubi kręcić filmy, jara go to, to se kręci. proste.
a co do treści filmiku: dziwi mnie, że są tak głupi ludzie, którzy wolą dostać 800 zamiast 2000. masakra!
co do Lanosów. jeszcze ze 2 lata temu ojciec koleżanki miał garażowanego lanosa, wyciąganego tylko w niedziele, na dojazdy na działkę, posiadany od nowości (ojciec pracował w Daewoo w Lublinie), przebieg ok. 30 tys. km. nie wiem, jak jest teraz, nie pytałem koleżanki 😉
Lanos to absolutny low-end, swojego czasu było to najtańsze auto (w klasie) jakie można było kupić. Za ceną szła bardzo niska jakość wykonania, nawet Skody były lepiej zrobione. Np. w żadnym innym aucie nie urwało mi się mocowanie amortyzatora, nigdy nie pękła mi sprężyna, nigdy nie urwało się cięgno sterowania nawiewem, nigdy nie zablokował się podnośnik szyby… wszystkiego tego doświadczyłem w Lanosie. Do tego uszczelka pod pokrywą zaworów, którą wymieniałem chyba co miesiąc. “Szajs” to moja obiektywna ocena.
Jednak subiektywnie, było to najfajniejsze auto jakie miałem, niesamowita historia zakupu od “grzyba”, wyjazdy na Ukrainę, do Niemiec, do Austrii, do Pragi, na Słowację, 1.5 roku jazdy na nocną zmianę… po przejechaniu 110000km i 4 latach eksploatacji, zaczął znikać płyn chłodzący, padła uszczelka pod głowicą, nie palił na 1 cylinder, pojawił się “majonez”, sprzedałem go za grosze. Jak wróciłem po sprzedaży do domu to zastałem żonę zalaną łzami, ładunek emocjonalny jaki niósł ze sobą ten grat był ogromny.
Gdyby ktoś chciał to mam jeszcze drugiego na sprzedaż, 1.6, 4D HB, pali, jeździ, ciekną wszystkie uszczelki w silniku, do zrobienia jest sprzęgło i łożysko z tyłu, stan blacharki zadowalający, zaledwie lekko zajęte nadkola, oddam za 999zł 😉
@Dr. Kamil w mojej Skodzie “poszły” obie sprężyny z tyłu… 😉
@Jonas – inwestycja w PASYWA napisałem To nigdy nie jest inwestycja; w domowym budżecie to zawsze będzie księgowanie po kredycie, ale z drugiej strony – dom, (no, tu bywa różnie, ceny potrafią iść w górę), komórka, laptop, ubrania – to wszystko nie są inwestycje. Ale coś trzeba z życia mieć, w końcu po coś się żyje.
35km w jedna strone to zaden dystans, cokolwiek w miare zadbanego bedzie to bezawaryjnie pokonywac, a za takie pieniadze to mozna sobie kupic zapuszczone gospodarstwo ze 30km od miasta, gdzie wiec sens i logika…?
w CC tez juz tyle sprezyn tylnych nawymienialem ze nie wiem, oczywiscie ja nim woze wszystko tak ze chlapaczami czasem po asfalcie szoruje, a zakladane sprezyny sa ze zlomu (wymiana jest bajecznie prosta, wystarczy odkrecic amortyzator od dolu i podnosic auto az sprezyna wypadnie). narazie mam zalozone z Vana i juz najdluzej wytrzymuja
Zauważyłem ponownie ciekawą rzecz, Ktosiek odpowiada na posty wszystkich innych, ale nikt nie odpowiada na posty Ktośka… Możecie mo powiedzieć jak założyć filtr na użytkownika w komentarzach? Proszę. Bardzo proszę…
lordessex: fajna Honda, ale o kolorach ciezko sie wypowiadac przy tak skaszanionym balansie bieli (duzo za malo czerwonego)
@KGB.
Wiem, wiem. Chciałem się tylko wykazać sporą różnicę pomiędzy generacjami. Lanos sport miał nawet nie tyle kierownicę obszytą czerwoną nitką, co całkowicie czerwoną (z tego co pamiętam). Właśnie w sporcie pojawiły się nowe boczki drzwi, które już bez okleiny były oferowane pod koniec 2001 roku (można się pokusić, że te zmiany były drugim, lekkim liftingiem). Takie auta oferowano np. we Włoszech. Będąc w 2001 roku na Węgrzech, spotkałem Lanosa sedana z nowym tyłem, robił wrażenie niezbyt proporcjonalnego. Kilka egzemplarzy spotkałem też u naszych południowym sąsiadów ale chyba w Polsce nigdy nie były oferowane. Czytając o Espero, zawsze żałuję że ojciec nie kupił tylko wybrał nexię. Chociaż miał te same, mało odporne na zużycie fotele to jednak było świetne auto, takie prawie hamerykańskie.
@Ktosiek:
No ale nie diesel… Wszystko, tylko nie diesel. Niemieckie również nie. Focus jest fajny zewnątrz, ale środek tragiczny. Ford ma jakiś problem z projektantami, podobnie jak Subaru. Miałem kiedyś pożyczoną na tydzień nową Fiestę i wnętrze miała przeokropne.
@KGB:
Elektryczne Saxo! Właśnie na takie odpowiedzi liczyłem! Ciekawe, jak to jeździ i czy to można gdzieś znaleźć…
@Daozi:
Mazda 3 jest na “shortliście”, ale ciężko znaleźć coś z małym przebiegiem i silnikiem 165KM, a salonówka za drogo mnie raczej wyjdzie. Dzisiaj będę miał jazdę testową.
Volvo V40 byłem gotów kupić w ciemno (mój pierwszy wybór), ale jak podjechałem do salonu, to trochę mnie przeraziła ilość miejsca z tyłu, a w zasadzie jej brak. Cały czas mi chodzi po głowie, muszę jeszcze podjechać do salonu, zapakować na tylną kanapę fotelik, do bagażnika wózek i zobaczyć, czy się da.
@Autosalon:
W Polsce stoi kilka Volvo V40 z 2014 z gwarancją do 2019 – mam na nie baczenie :).
@Radosuaf – a zobacz, czy mają jeszcze mitsubishi lancera 1.8 w ofercie – wszystkie wymagania pasują. a się leje paliwo i jeździ.
@benny_pl:
Moja 75-ka je pokonuje w całkiem fajnych warunkach, ale sam rozumiesz, średnio mnie stać na to, żeby nagle oddać samochód na 3 dni do warsztatu.
radosuaf: nie stac Cie na 3 dni warsztatu a stac Cie na samochod za 75 tys?? to drogi ten warsztat… biora ponad 25tys za dzien pracy? to chyba jakis harem w gratisie udostepniaja oczekujacemu klientowi ;D
@Radosuaf po CK jeździ elektryczne Berlingo, czasem widuję – nie wiem, czy to auto nie należy do dealera Peugeota w Kielcach.
Co do Mazdy to bym uważał (blacha), ale tak to ok.
@Kris: temat w sumie słaby, to sobie tak rozmawiamy o wszystkim i niczym. Czasami mi się flood’nie na Złomniku, ale cóż, bywa.
A ja ponowię pytanie – wie ktoś co to za silnik siedzi w tym V40? bo prócz paru nic nie znaczących renderów na necie nic o tej (chyba) dwu litrowej jednostce nie znalazłem :/ – nawet o opinie ciężko.
@Polobis
Ostrożnie z proponowaniem Lancera 1.8, na zewnątrz sreberko a w sreberku…uuuu…
a po Lublinie jezdzi elektryczne Seicento Elettra. bajer moze i fajny, ale chcialem tylko uswiadomic ze jeden akumulator trakcyjny kosztuje ok 1000zl, a jest ich tam 18 sztuk… i 5 lat to raczej max trwalosci ich..
ooo nawet jest na ogloszeniu to seicento!
http://sprzedajemy.pl/fiat-seicento-elettra-samochod-pojazd-elektryczny,17119627
@benny_pl:
Wiesz, o co chodzi, nie zamierzam szukać na gwałt wypożyczalni albo, że zacytuję szanownego notlaufa “szukać ładowania alternatora w drodze nad morze” czy coś takiego. Lubię jeździć samochodami (w miarę), ale nie jestem pasjonatem grzebania w nich, nawet wymiana żarówek H7 mnie mierzi.
@Ktosiek:
Ja patrzyłem na T3 – to 1.6 od Forda.
Lancer nie. Powody, hmmmm, osobiste :).
Doczytałem już sobie, że ten P106 to ma zasięg 80 km przy prędkości 60 km/h. Więc do miasta OK, ale ja jeżdzę autostradą…
@Radosuaf: no chyba właśnie nie, bo Volvo niedawno się chwaliło, że nie ma już w ofercie silników obcych koncernów – tylko własne – i T3 to obecnie JAKIEŚ 2.0 – za bardzo własnie nie wiem jakie. Z Fordowskim 1.6 miało by to sens, tutaj pewnie części będą kosztować krocie, bo to Volvo.
@Daozi. nie wiem gdzie ty słyszałeś negatywne opinie o Corolli E12 z silnikami CD-FTJV. Kumpel ma 2,0 w dieslu 116 KM , przejechał już ponad 50 tyś km i sobie chwali. Podobnie jak wielu ludzi. Wg mnie E12 to ostatnia naprawdę porządnie wykonana Toyota. Jedyny minus to spalanie które potrafi dojść do ok. 7,5 L/100. problematyczne były silniki D-Cat w Aurisach. Aczkolwiek ja bym proponował E12 z silnikiem 1,8 benzynowym
@Ktosiek:
Te nowe silniki są od kwietnia bodajże i to jest konstrukcja własna Volvo.
@benny – 75k za zapuszczone gospodarstwo 35km od miasta to tylko na wschodzie.
@MindEx – podobieństwo widzę w kręceniu filmu li tylko dla głupiej hecy i poklasku. Film z Nashem miał sens, wartość a nawet artyzm! Ten i poprzedni to tylko zgrywa.
@benny_pl:
Jest chyba logiczne, że samochód będzie mnie kosztował mniej niż połowę tej kwoty, bo przecież aktualnego samochodu nie zezłomuję. Dodaj do tego odliczenie 50% VAT, wliczenie reszty w koszty działalności i zacznie Ci się wszystko zgadzać :).
@Radosuaf
Na Twoim miejscu poszukałbym lekko używanej ( choć i na nową by starczyło ) AR Giulietta, najlepiej w wersji 120 konnej bez multiair. Silnik sprawdzony, wóz mało awaryjny, gabaryty się zgadzają.
Z innych typów, to Auris Hybrid lub klasyczna, Meganka 1.6, Lancer 1.6 lub 1.8, może Mazda 3 ( choć podobnie jak Mitsubishi – słabe blach ).
@kierowca:
Gdyby nie to, że aktualnie mam Giuliettę MultiAir 170KM
Megankę nawet brałem pod uwagę, ale w 2016 będzie nowy model, teraz jest jakaś kaplica w silnikach no i pewnie produkcja się też już powoli zwija…
Dzięki wszystkim za ten cynk z blachami w Maździe!
radosuaf: skad mialem wiedziec ze masz jakas dzialalnosc 😉 to chyba ze, jak masz placic haracz to faktycznie lepiej za to miec samochod..
Cynk z blachami – podoba mi się to wyrażenie
@Radosuaf – z Giuliettą więc trafiłem, nie wiedziałem że już masz. Silniki w każdym samochodzie staram się wybierać sprawdzone, stąd wybór TB 120, która to w Bravo nie sprawiała żadnych większych problemów.
@Lucas nie wiem, co ty masz w sreberku, ja tam jestem zadowolony.
Radosuaf: to może zaszalejesz i kupisz Rangera? 100% męski wóz, ale w signle cab’ie nie ma nawet lakierowanych zderzaków, od razu widać, że to robol – ale poza tym fajne auto – no i chyba nie ma benzyny :[- choć przy Twoich przebiegach bym się Diesla bardzo nie bał, nic nie powinno się dziać.
@Radosuaf pomyślałbym o Peugeocie 3008 z wolnossącą benzyną, od strony mechaniki to poprzednia generacja 308, która zdaje się nie sprawia większych problemów. Wygląd zewnętrzny to sprawa gustu, chociaż mnie się podoba, w dodatku naprawdę fajne i wygodne wnętrze.
Jak ktoś napisze: “doradźcie co mam kupić…” to nagle każdy czytający zna się doskonale na wszystkim i już mamy jakieś 140 komentarzy.
Myślę, że to Notlauf pisze pod innym nickiem, żeby nabić sobie wejścia! 😛
Coś w tym jest, ale dzięki temu można np. w swoich poszukiwaniach podobnego wozu zwrócić uwagę na samochody, których nie brało się wcześniej pod uwagę. Ja mam na przykład wymagania podobne jak kolega Radosuaf, dlatego chętnie poczytam co ludzie mu proponują, dorzucając swoje 3 grosze
Poza tym, nie swoimi pieniędzmi, nawet takimi wirtualnymi, dysponuje się najlepiej
@radosuaf
Wyrwałem na dniach, Fluenca 1.6 16V Limited ( nie ma ino skóry, navi, elektrycznego ręcznego i czujników parkowania z przodu ), po demo. Hak w cenie. 53 500 zł.
Taki grzybowóz …
@Polobis.
No chyba że tak. Mamy w rodzinie Lancka 1.8 przed liftingiem, nówkę, salonówkę i niestety, miało być dobrze a wyszło spore rozczarowanie. Słabe blachy, plastiki też poniżej oczekiwań, mało ekonomiczny silnik (tutaj dosłownie bo już po 60 tys.km się rozsypał i trzeba było kupić nowy, używany i ten jest ok). Dlatego mam złe zdanie o Lancerze, lepiej kupić Aurisa, chociaż mam nadzieje że ten pechowy egzemplarz to odosobniony przypadek.
@Lucas można też kupić Koreańskie auto i jeździć, ale widzę, że niektórzy nadal szukają :). Blachy w azjatyckich autach to w ogóle drażliwy temat, koreańskie auta nie wypadają tutaj źle.
@Mascot: to chyba nie jest tak świetna cena, chyba, że Fluence teraz podrożał, ale nie tak dawno za 53K można było wyjechać takim z placu z 0 przebiegiem – ale auto ogólnie ok.
@Lucas a tak z ciekawości, co się stało z silnikiem?.
Coś w silniku się odkręciło, poszła jakaś zębatka i tyle silnik widziano. Tak dość lakonicznie zostałem poinformowany. Werdykt: efekt jazdy na krótkich odcinkach (8 km do pracy w jedną stronę). Poprzednio ta sama trasa była pokonywana: zajeżdżoną favoritką, fiatem uno i clio ph.2 i dało się. Proponowałem octavię II 1.6 8v zamiast lancera, ale trzeba było kupić coś mocniejszego, ponadto to mitsubishi a nie skoda:)Nawiasem mówiąc obok lancera parkuje octavka tdi na pompie 240 tys.km.od nowości i 15 letnie auto nie rdzewieje, czego nie można powiedzieć o 4-letnim miśku. Nie wypowiadam się w temacie blach aut azjatyckich ale daaaawno temu kuzyn miał laurera 2.8d z 1984roku, chyba z trzy razy skręcony licznik a auto było mega pancerne (mechanika i bardzo grube blachy).
@Lucas:
Może i rzeczywiście kierownica miała wstawki z czerwonej skóry – nie pamiętam dokładnie.
Ten Lanos 4D z nowym tyłem to miał jszcze nazwe Lanos, czy już Kalos ?
@radosuaf:
Saxo/106 w prądzie da się kupić, ostatnio sprawne poszło za 7kpln, ale generalnie lekki wysyp się zrobił do 10kpln – oczywiście wysyp jak na EV :p
Trzeba w nim odpowiednio postępować z bateriami, więc auto dla świadomego użytkownika.
Jednak na autostradę na ten dystans to musiałbyś się obejrzeć za Leafem – jego bateria pozwoli Ci pokonać drogę w obie strony na jednym ładowaniu.
@Lucas – no żal, może mieli gigantycznego pecha z tym silnikiem – na plastiki istotnie nie zwracam uwagi, w końcu się jedzie, a nie maca, odpryskuje też lakier z przodu, ale do podkładu – blacha jest ok, zaglądałem wiosną. Jeżdżę tym samochodem piąty rok i nie narzekam. W międzyczasie dwie akcje serwisowe MM: wcześniej pasek osprzętu i teraz ETACS – zawiadamiaja listownie i zrobią przy przeglądzie. Suma sumarum – wygodny i niezawodny – dlatego polecałem.
@Mascot
Jakie obroty przy 120 km/h ma ten Fluence na ostatnim biegu ?
35km w jedna strone to zaden dystans, cokolwiek w miare zadbanego bedzie to bezawaryjnie pokonywac, a za takie pieniadze to mozna sobie kupic zapuszczone gospodarstwo ze 30km od miasta, gdzie wiec sens i logika…?
benny, podobnie jak kilku komentujacych tutaj chetnie bym Cie poznal i obalil pol litry na poczet podobnego podejscia do zycia;)
@Radosuaf: Ale przecież jak Tobie ta Julka padnie i spędzi 3 dni w serwisie, to zawsze możesz pojechać 75-tką, czy nie?
A tak serio, to jak już jesteś takim Alfistą tej, to na te 3 dni w roku kup se na autobanę krajową, czerwoną Brerę, o taką choćby http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-brera-z-polskiego-salonu-bezwypadkowa-62-tys-km-ID6yarAj.html i teraz tak:
1. Załóż “kolekcję”;
2. Załóż im wszystkim trzem żółte blachy “na kolekcje” i zaoszczędź na przeglądach, czy na czymś tam;
3. Załóż Breni hak, bo to przecież 159 kombi tylko trzydrzwiowe;
4. Za zaoszczędzone kup lekką lawetę i ciągaj Brerą na żółtych 75-tkę na żółtych na zloty i spoty.
To tylko część planu…
5. Pozostałą kwotę przeznacz na czerwone toto: http://allegro.pl/alfa-spider-i5680904517.html i też na żółte, bo kolekcja.
6. Ciesz się życiem jak mało kto…
eee, tego,
7. Bo można by jeszcze ogłosić alert na coś takiego by: http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-spider-2-0-sprowadzona-z-niemiec-ID6y8sDP.html
I pozmiatać system nieziemsko (czyli zostać kosmitą?).
Tak zrób.
@polobis:
Zgadzam się, wygodne auto. Nieprzeładowana deska rozdzielcza, bardzo wygodne fotele z przodu, kanapa z tyłu również i spory bagażnik. Przeszkadzają trochę szerokie słupki C (coś jak w polonezie borewiczu) bo to raczej liftback niż hatchback. Ty masz sedana czy borewicza:)?
lordessex: mam taki kolor wnetrza w HB, a nawet ja mam o wersje wyzej (wiecej weluru) jak bys kiedys chcial pomacac
Co do auta, ciekawe bo ja mialem podobne dylematy co radosuaf, mialo byc nowe, na fvat, nie psuc sie, i byc ekonomiczne w miescie.
Juz bylem zdecydowany na Aurisa w hybrydzie (zwykle podobno po warszawie potrafia palic po 11L) ale sie okazalo ze troche glosno w kabinie przy przyspieszaniu i predkosciach ok 140km/h
I finalnie zdecydowalem sie na lepiej wyciszonego CT200h, tylko prawie nie ma bagaznika, ale jakos to bedzie…
Teraz jest promo i idzie tanio wyrwac golasa.
@krzyss vel Qkill:
O tak, chętnie dokonam oględzin tego wnętrza :-D, a co to jest HB?
Panowie, gdzie znajduje się ten szrot, pod którym stoją z Lanosem? Zauważyłem tam dobrego dawcę do jednego z pojazdów.
lordessex: hatchback
To sie odezwij: krzyss (at) krzyss com
@krzyss:
Aha, rozumiem. Masz takiego samego Accorda hatchbacka? Czarny albo ciemnoszary może? 😀
Bardziej czarny i tak czasem zjawiam sie na YW albo rajdach turystycznych
syreniarz: zapraszam 😉 flaszke mozemy obalic 😉 sprzedales juz colta? to przyjezdzaj po Cytryne 😉 bo z Notlaufem sie ciezko dogadac, ma bardzo dobre zadatki na grzyba, nie uznaje chyba ani mejli ani smsow, a do tego ani mi ani chyba jemu na tej zamianie tak na prawde nie zalezy 😉
@krzyss:
To możliwe że mam jej zdjęcia z tegorocznego i zeszłorocznego otwarcia sezonu YW :-D. Muszę poszperać w swym obszernym archiwum…..
Przypomina mi się historia z pewnego złomowiska na Lubelszczyźnie, grzyb przyjechał idealnym FSO 125P, pachnącym nowością, na złomowisko. To były jeszcze czasy parę lat wstecz, jak były cały czas świeże dostawy takich aut na złomowisko, i kupowało się koneserskie rarytasy za równowartość flaszki. Mimo to, złomiarz tnący fiaty jak popadnie otworzył szeroko oczy i powiedział “Panie, sprzedaj mi pan, dam tysiąc pięćset”. Grzyb: “Niee, to auto źle już jeździ, widzi pan, zapłon się rozregulował, nie ma mowy, nie sprzedam, ma być pocięty i koniec”. Mimo namawiania właściciel postanowił, że jego bolid ma być pocięty, a on dostać bezproblemowe kwity i mieć spokój. Finał tej historii natomiast był inny, niż z lanosem: fiat trafił pod plandekę do garażu na kilka lat, i aktualnie jeździ na żółtych tablicach, a właściciel szczęśliwy zapewne myśli, że się nim goli .
jeżdżę pociągiem: bardzo dobrze ze byl taki final bo jakis czas temu chwalil sie tu taki jeden “prezes” jakiegos zlomowiska ze sam takiego idealnego pocial tlumaczac sie ze “nic sie nie dalo zrobic”.. szkoda gadac, ale chyba sam zrozumial ze troche chyba towarzystwo pomylil, bo cos go nie widac 😉
@Lucas – Borewicza mam. Sedan miał fatalne wykończenie bagażnika – rzucili na spód derkę nawet nie dokrojoną dokładnie, nawet pan sprzedawca był zniesmaczony…
@Benny: On jest wkurzony, bo skuter się zwróci za 45 lat. Co by było gdyby został wędkarzem lub działkowcem!?… znaczy w kwestii stopy zwrotu. Rozumiesz, nie odda Sułka za 2499, prędzej wrośnie. To taki typ – sympatyczny grzyb.
@lordessex a takie wnetrze widziales:
Wogole jakis wysyp, chyba wietrza stodoly: http://www.autoscout24.ch/fr/d/honda-accord-limousine-occasion?allmakes=1&index=2&make=29%2C0%2C0&sort=km_asc&st=2&vehid=3412064&vehtyp=10&yearfrom=1930&yearto=1988&returnurl=%2Ffr%2Fvoitures%2Fhonda%3Fallmakes%3D1%26make%3D29%2C0%2C0%26sort%3Dkm_asc%26st%3D2%26vehtyp%3D10%26yearfrom%3D1930%26yearto%3D1988%26r%3D5
Jeśli kogoś to interesuje… Skończyło się uruchomieniem kontaktów i wyszarpaniem dobrej ceny na Giuliettę. Najwyraźniej jestem upośledzony i w innym samochodzie niż włoski średnio się widzę (no, ewentualnie francuski).
Na podsumowanie, Mazda 3 była całkiem blisko, jeśli komuś siedzi ta stylówka (japońskie wnętrze plus konieczność redukcji do trójki przy 100 km/h, żeby żwawo wyprzedzić) to bardzo polecam. Natomiast Volvo V40 to jest niestety jakieś nieporozumienie. Najbardziej przeszacowana marka na naszym rynku, bije nawet Audi na głowę.
benny- na razie jeszcze do Polski nie wróciłem, ale i bez wymiany wpadne, za zaproszenie dziękuje
@Radosuaf: To będziesz miał bliźniaki, czy jak? Multimulti?
@And:
No tak jakby, nic się w tym względzie nie zmieniło – zmieniam Julkę na Julkę. A 75 będzie nadal.
W wielkiej Brytanii nie ma Lanosow golasów. Wszystkie z elektyką i klimą, poduszkami i ABS. Czadem jeszcze pojawiają się automaty. Super egzemplatz z lat 99-2002 z niskim przebiegiem to około 400-500 funtów. Acha, 90% Lanosow w GB ma lakierowane zderzaki i lusterka. To tylko u nas goliznę ludzie kupowali.