Samochody, które mi się podobają (a nie powinny)
Tak sobie ostatnio jechałem po Wisłostradzie prawym pasem i nagle wyprzedził mnie samochód. Taki zwykły, nowoczesny, aktualnie produkowany model. I nagle poczułem, że coś jest ze mną nie tak, bo to auto mi się podoba i przyglądam mu się z przyjemnością. Otrząsnąłem się i uszczypnąłem w gałkę biegów, ale mi nie przeszło. Nadal mi się podobał i niewiele mogłem na to poradzić. Pogapiłem się na niego i odjechał. I nagle zacząłem kombinować, że chętnie popatrzyłbym sobie na niego jeszcze raz. Kurde! – przeraziłem się – chyba marketing motoryzacyjny zaczął działać. Nawet na tak zatwardziałego przeciwnika nowoczesnej motoryzacji jak ja. Co robić?
No oczywiście trzeba o tym zrobić wpis.
Na szczęście nie jest ze mną jeszcze tak źle. W większości przypadków reaguję odpowiednio. To znaczy na widok Qishqaia dostaję skrętu qisheq, na widok trzeciej generacji Lagunki dostaję biegunki, a jak zobaczę Insignię, to aż mnie z obrzydzenia wygnie. Podobnie jest w większości przypadków, nowoczesne produkty motoryzacyjne – bo samochodami nie śmiem ich nazywać – wywołują u mnie zdrowe obrzydzenie, prawdopodobnie podszyte tym, że nie stać mnie na ich zakup. Ja tu haruję dzień w dzień, piszę złomnik, a tu proszę, typ z bloku naprzeciwko, pracuje w poligrafii, nowa Insignia w kredyciku 50/50/50 i jeszcze idiota wziął 1.4 Turbo i kombinuje gdzie by tu zagazować. I naklejki se ponaklejał “DRUKARNIA SZYBKO TANIO W TERMINIE DLA CIEBIE” na tylną szybę. Prestige pełnym ryjem.
Są natomiast wyjątki, wyłomy w wszechzalewającej lawinie motoryzacyjnej obrzydliwości, które z jakiegoś powodu nie powodują u mnie wstrząsu estetycznego. Lub powodują, a mimo to je chcę, co jest jeszcze bardziej przerażające. Wszystko to wydaje mi się dziwne i irracjonalne, tak jakbyś włączył nagle Radio Maryja i okazałoby się ono interesujące, zupełnie przeciwnie niż się spodziewasz. Dla mnie, powiem szczerze, dopóki się tam nie modlą na wyścigi, to jest bardzo interesujące, podobnie jak oglądanie teledysków disco polo.
No ale ja nie o tym chciałem. Są oczywiście nowe auta, które mi się podobają i nie ma w tym nic dziwnego, przeważnie dlatego że są małe i fajne. Np. Up!, Twingo, Yaris.
Ale…
Oto 5 samochodów, które podobają mi się, a nie powinny, i nie wiem jak z tym walczyć. Oczywiście przypominam‚ że nie jeździłem żadnym z nich‚ ponieważ nie mam prawa jazdy.
5. Mazda 6
Mowa oczywiście o aktualnym modelu, czyli MY 2012. Zasadniczo i pobieżnie nie jestem wielkim fanem Mazd, uważam że są to samochody przereklamowane i zajmują się głównie psuciem się i rdzewieniem, a ich właściciele pieją na ich temat peany na forum, tak jakby w czymkolwiek były lepsze od rywali. I tak sobie myśląc, pojeździłem sobie trochę Mazdą 6 aktualnej generacji. I niestety musiałem zmienić zdanie. O ile poprzednia “trójka” była straszna, pierwsza szóstka to absolutna potworność, druga szóstka to nuda, nuda i nuda, to ta aktualna ma w sobie coś takiego, że chce mi się ją mieć. Przede wszystkim jest bardzo ładnie wykonana w kabinie. Na tle Avensisa to po prostu arcydzieło. No ale na tle Avensisa to przeciętna patelnia jest arcydziełem, więc może porównanie nie należy do trafionych. Po drugie – diesel Skyactiv ze stopniem sprężania 14:1, zadziwiająco małym jak na diesla. Tu mam już podwójną zagwozdkę, bo przede wszystkim, moim zdaniem, to nie ma prawa działać. Ale działa – bardzo cicho i niesłychanie skutecznie. Druga kwestia to – ile podziała? I tu dowiedziałem się, że jest już gość, który przyjechał do pewnego ASO Mazdy w Warszawie ze swoją “szóstką” w dieslu i w sedanie (z automatem) z przebiegiem 202 000 km na przegląd. I co? Nic. Narzeka tylko, że często zatyka się DPF i chyba będzie czas go wymienić. Najpewniej na rurę + emulator, na pohybel Euro 5. I co ja mam teraz powiedzieć? A, już wiem. To jednostkowy przypadek! O niczym nie świadczy! Na pewno się zepsuje i wybuchnie i urwie mu korbowód. Śmieszne (dygresja) jak ludzie kupowali w dobrej wierze 1.9 TDI w Golfie V (sam im to doradzałem) i ostatnio jest plaga urwanych korb i każdy ma swoją teorię dlaczego.
4. Citroen C4 Picasso
Francuski? Fuj! A w dodatku tak zelektronifikowany, w środku same ekrany, wyświetlacze, displeje i elcedeki. A mimo to, jakoś mi robi. Pomijając, że jest praktyczny i lubię minivany, to chyba podoba mi się dlatego, że jest taki konsekwentny od A do Z. Od początku do końca zaprojektowany jak modny gadżet, jak smartfon na kołach. Wygląda dla mnie jak model roku 2020. No bo tak: wsiadam do aktualnego Tourana i tam w środku jest tak najgorzej, tak straszliwie ponuro, że jak patrzę na tę konsolę środkową to zaczynam myśleć o nieuchronności śmierci, a jak reguluję klimatyzację to mam ochotę wejść do wanny i się pociachać. Wsiadam do nowej Zafiry i mój poprzedni posiłek w tym momencie decyduje że też chciałby sobie popatrzeć i podchodzi mi do gardła, a następnie próbuje wypaść na deskę rozdzielczą. Trochę lepiej jest w Scenicu, ale z zewnątrz aktualny jest krokiem do tyłu w stosunku do poprzedniego. Można się ze mną nie zgadzać (po to jest w końcu złomnik – Wy się nie zgadzacie, a ja to kasuję) – ale C4 Picasso w wersji standardowej jest dla mnie obecnie najbardziej nowocześnie wyglądającym pojazdem na rynku.
3. Lexus IS 300h.
BMW uważam za markę wulgarną i przereklamowaną, bardzo daleką od premium. Jeszcze gorzej jest z Audi, czyli taką lepszą Skodą. Zwykły chwyt marketingowy i tyle. Teoretycznie tak samo jest z Lexusem. Ale nie do końca. Lexus w przeciwieństwie do Audi i BMW hołduje zasadzie “mniej znaczy więcej”. Już o tym pisałem, ale napiszę jeszcze raz i jeszcze wiele razy: gadżeciarstwo to nie jest premium. To maskowanie tandety i oszukiwanie klientów. Co jest bardziej premium: pięciokolorowy długopis czy proste, klasyczne wieczne pióro? Co jest bardziej luksusowe: gigantyczny kolorowy ekran z mnóstwem opcji w plastikowej obudowie, czy ascetyczny ekran mono, ale osadzony w metalowej ramce, obudowany prawdziwym drewnem? Co jest bardziej premium – szarpiący i wyjący turbodiesel czy płynnie przyspieszający pojazd hybrydowy? Tak, drogi sedan to obciach‚ ale jakoś w przypadku Lexusa jest to znacznie bardziej do przyjęcia. A co gorsza‚ podoba mi się z wyglądu. Słabo ze mną.
2. Jaguar XF Sportbreak
Nie jestem w stanie pisać o tym samochodzie „Sportbrake” bo to znaczy sportowy hamulec. Tradycyjna francuska nazwa kombi to break a nie brake‚ podobny błąd robi Mercedes nazywając swoje kombi Shooting Brake – strzelający hamulec. Ale meandry nazewnictwa są tu nieistotne. Podoba mi się Jaguar XF w kombi z kilku powodów. Po pierwsze‚ nikt już za bardzo nie robi takich samochodów. Kombi z mocnym silnikiem i tylnym napędem. Wiadomo‚ BMW‚ Mercedes no i Holden w Australii. Chyba już nawet Toyota zrezygnowała z takich produkcji‚ nawet w Azji. Przez to taki Jaguar z jednej strony jest tradycyjny jak Pambuk przykazał‚ z drugiej strony natomiast w pełni nowoczesny‚ niezwykle szybki i elegancki. Jeździłem takim z silnikiem 3.0 D‚ nawet mogłem go popróbować po lotnisku. Ale oczywiście nie 3.0 D podoba mi się najbardziej‚ tylko XFR. Kombi z pięciolitrowym V8. No to jest coś co dobrze brzmi. Taki uczciwy samochód dla porządnego człowieka należącego do 1 procenta najbogatszych. Uważam że pięć litrów to bardzo dobra pojemność‚ pięć lat miałem pięciolitrowe auto i świetnie je wspominam. Oczywiście gdybym musiał nim jeździć po mieście to bym ocipiał. Jednak tym‚ co najbardziej mi się podoba‚ jest rechot historii‚ jaki towarzyszy takiemu XFR. Amerykanie nie robią już żadnego kombi z V8. A kto robi? Anglicy za hinduskie pieniądze. MUAAHAHAHAHAHAHA!!!!
1. Skoda Rapid Spaceback
Chyba największy obciach o jakim jestem w stanie tu pisać. To naprawdę przejaw odwagi z mojej strony, tak się otworzyć przed tysiącami czytelników i przyznać się: tak, kupiłbym Skodę Rapid Spaceback. Nie podoba mi się z wyglądu, jest ohydna i nieproporcjonalna. Nie za bardzo podoba mi się w kabinie – jest prosta, żeby nie powiedzieć prostacka. Współczynnik #chcijto wynika z czegoś zupełnie innego. To produkt do przemieszczania się, samobieżna kabina z silnikiem, treść całkowicie pozbawiona formy. Nie ma chyba na rynku auta, które tak doskonale trafiałoby w gust osób potrzebujących samochodu, ale niezainteresowanych motoryzacją. Dużo miejsca, proste rozwiązania, rozsądna cena, stylizacja po której prześlizguje się wzrok.
Rapid Spaceback jest dla mnie takim samochodem, o którym myślę, że kiedyś go sobie kupię. Nowego, z salonu, z 1.2 TSI. Jak już żona mi powie “albo graty, albo ja. Albo złomnik, albo rodzina”, to wtedy sprzedam wszystko i pójdę do salonu po Rapida Spaceback. Będzie to taki akt ulgi. Będę jak 6039 Winston Smith. Już nic nie muszę, niczego mi nie trzeba, nie mam żadnych ambicji, nie potrzebuję się starać. Jeżdżę do pracy Rapidem Spacebackiem, w weekendy zabieram nim rodzinę do centrum handlowego. W domu siedzę na kanapie i oglądam Fakty, emocjonuję się bieżącymi wydarzeniami. Czasem idę na piwo z kumplami i udajemy że o czymś rozmawiamy. Czasem wspominam, że kiedyś byłem świrem i miałem kiedyś popularną stronę o motoryzacji, ale potem patrzę na mojego Rapida i znów chce mi się być zwykłym obywatelem.
A jakie samochody podobają się Wam‚ choć wstyd się przyznać? Dziś jest dzień bez wstydu‚ piszcie jak jest!
oczywiście multipla ! wygoda,przestrzeń,6 miejsc-tylko ten nieszczęsny wygląd..
A45 AMG, nie wiem dlaczego. Jak go słyszę, to mi się kolana wyginają w drugą stronę. Koniecznie z wydechem AMG Perfomance.
Passat CC w miarę mi się podoba. Ałć. I jeszcze Audi A5. I chciałbym czarne E34 z V8 na szprychowych felgach. Więcej nie pamiętam.
Doskonały wpis!
Muszę się zgodzić ze wszystkim oprócz zewnętrza c4. O ile środek jest przepiękny, karoseria to coś, co Holendrzy nazywają plofkip – nadmuchany kurczak. Ma wszystko za duże. Za to moją wielką miłością XXI w. jest c6 <3 irracjonalna, przepiękna limuzyna. Tesla też jest spoko. Rzekłam.
Mi się podoba Multipla. Nie mówię o tym nikomu, ale stwierdzam, że to auto jest dość ładne auto, ale wyszło w złych czasach. I jeszcze podoba mi się Dacia Duster. Wygląda lepiej niż reszta SUVów w swojej klasie. I gdyby nie to że się psuje i rdzewieje na łączeniach, to pewnie bym ją kupił. A nie nie kupiłbym, bo by mnie znajomi wyśmiali… Jak tu żyć?
Ej Skoda Rapid wcale nie wygląda źle! Nie jest przypadkiem wielkości mniej więcej Audi A3 ?
Ja widzę tylko jeden problem z tym samochodem, chyba nawet kiedyś o tym wspominałeś. Brak opcji silnikowej ze starym 1.6 z Gazem, wtedy to byłby dopiero zwyczajny
😉
Nie wiem co jest nie tak z pierwszą mazdą 6. Godny nastepca vectry b – gnijace nadkola, tragiczne klekoty i całkiem ponadczasowy wygląd (wytrzymujący 10 lat), ale mimo tego do jazdy się nadaje jak się kupi benzynę.
Borze Tucholski, niedługo będę miał samochód, który podoba się Złomnikowi! Mój C4 Picasso (ale grand) przyjedzie już za jakiś miesiąc! Poproszę nowe naklejki.
A mnie się ostatnio podoba nowa stylistyka Merców, tych z pionowym grylem i dużym logo. Jakieś takie ładne są Zawsze się obejrzę.
Poza tym francuzczyzna spod znaku C6, Avantime itp wynalazków które mi sie podobają ale nigdy bym realnie nie kupił…
To pisałem ja – użyszkodnik beemwu od nastu lat
A mi się podoba Seat Leon III FR (może być też Cupra)
Wiem,że to niepopularna opinia bo podobno (także wg Sz.P. Złomnika) Seat jest już niepotrzebny i powinien zostać zasypany popiołem, ale nie zmienia to faktu, że jest ładny i mimo wszystko ma bardziej sportowy image niż Golf
Szanowny Notlaufie,
trzy pytanie mi się nasuwają:
– Dlaczego nie liftback – nie jest to bardziej sensowne nadwozie? (Tak w ogóle nie rozumiem dlaczego VW wprowadziła Sportsback’a i kto to kupuje:|)
– Dlaczego nie 1.2 MPI – dla grzyba jest to znacznie lepsza opcja!
– Dlaczego Skoda a nie Seat (trochę to połączone z pytaniem nr. 1):)
– A jaką masz reakcję na Mazdę 3.
Sam dodałbym to tej listy jeszcze Renault Megane 1.6 16V w kombi – ładna linia, normalny silnik, 6 biegów i miarę sensowne ceny!
Multipla “mózg kosmity” – tylko że ja się do tego przyznaję otwarcie wszystkim. Skrywam tylko lekką fascynajcję nowymi maluchami jak 500 czy twingo – no bo jak to skoro daily car ma v6 i setkę ponizej 8 sekund, a weekendowy klasyk to ikona rajdowych tradycji (w bieda wersji) z lat 80. I gdzie tu twingo?:)
mi się rapid też podoba w tej zwyklności, ale nie wiem czy wtedy nie poszedłbym do Daci.
Właśnie, a co z Dacią? Niby Ci sie podoba, niby chcesz, a jak przyjdzie co do czego do Skoda?
Aktualny Mercedes CLS i Lexus GS III MK3. Jag XF też śliczny, chociaż trochę taki zwyklak.
Mazda 6 już mi się opatrzyła.
Ale ja się nie wstydzę przyznać że mi się podoba Dacia bo Dacia jest zajebista. A Skoda nie jest i dlatego się martwię‚ że mi się podoba. Rozumiesz?
“… chyba marketing motoryzacyjny zaczął działać. Nawet na tak zatwardziałego przeciwnika nowoczesnej motoryzacji jak ja. Co robić?”
Diagnoza jest prosta. Wszystkie powyżej przedstawione samochody mimo swojej nowoczesności są projektowane tak jakby projektant zatrzasnął księgowego w windzie i dorwał stary podręcznik projektowania.
Mazda – jakoś tak w środku i na zewnątrz jak stare lancery
Picasso – czuje zapach dziwności CX Pallas
Lex – jakoś tak jak w starym mitsu/hondzie? Troche bez ładu i składu, ale za to absolutnie nie plastikowo
Jag – no cóz tutaj to akurat inżynierowie zamknęli księgowego w szafie
Skoda – zupełny brak prestiżu, jak w ciquacento .
Także pacjent nie wykazuje skrzywienia behawioralno-psychicznego, wszystko w normie.
Diagnoza pincet, gdzie mam wysłać rachunek?
a właśnie dla mnie wyznacznikiem zakupu nowego auta byłby silnik 1.6 do gazu. A nie jakieś turba i wtryski.
taki zemnie prymityw
Zoom-zoom 3/ 6/ miata
ds3/ 5
Pulsar
a jak będę musiał kupić nowe to chyba (szejm ) spaceback
BMW E24 ponad wszystkie nowe. Ze względu na “prawdziwe premium” właśnie. Ale to jeszcze nie wstyd – z nowych podoba mi się Range Rover Sport. Wóz kompletnie bez sensu. Wielki, ciężki, kanciasty, wulgarny, słabszy w terenie niż zwykły RR, do kompletu wielkie V8. Idealny do zaparkowania pod Venezia Palace w Michałowicach, zaraz obok G 63 AMG. Ale chyba nic innego nie jest w stanie powiedzieć głośniej “mam wyjechane” 😉
No, może poza G 63 AMG 6×6…
Plastiki we wnętrzu Skody Rapid niczym nie różnią się od plastików w 20-letnim Fordzie Transicie. Pod tym względem dużo przyjemniej wypada… 120-tka!
A w kwestii Tourana – co to za minivan co nie ma płaskiej podłogi? Ludzie kupują go chyba tylko dla znaczka
Rapid jest spoko (tak, wiem, nie mam gustu i mam to gdzieś). Ale przeginają z cenami. Chciałbym mieć takie coś a’la pseudo kombi (większe niż hatchback i mniejszy niż taki typowa landara kombi. Na vana chyba jestem za mało stary (36 lat). 😉
Z nieosiągalnych cenowo: Subaru Forester (najnowsza edycja). Zawsze się ślinię gdy go widze. Te chamskie, proste (w miarę) linie i dowód na to że styliści subaru mają na wszystko wyjebane. 😛
Co do laguny, nie zgodzę sie! moim zdaniem świetnie wygląda w środku, a z zewnątrz coupe to majstersztyk 😉 . Nie powiem miałem lagune 2 i psuła sie jak popierdzielona. dołożyłem w ciągu roku do niej conajmniej ze 3x tyle ile była warta. Jak ją sprzedałem to po 2 tyg gosć do mnie zadzwonił ze korba wyleciała, ale i tak mi sie podobała. po 1 miałem Grandtoura w full wersji prócz skóry (bo jej po prostu nie lubie) jeździło sie bardzo przyjemnie, dookola jasna tapicerka, nie każdemu sie pewnie to podoba ale dla mnie mistrzostwo, i gdyby nie 1.9 dci to jeździłbym do usranej śmierci. Grzybem nie jestem bo mam 22 lata 😉
notlauf – dziękuję za uznanie.
!!!!1 Juhu, sam Złomnik mnie pochwalił 11!!!one
No ale powiedz sam – jest faktycznie aż tak tragiczny ten Seat (m.in.Leon)?
VW T5 Kombi z takim motorem żeby autostradową szedł jakby nigdy nic- na pannę, rowery, kundla, szmota i graty do porządnych aut.
Wnętrze Leona jest bardzo słabe. Jeździ znakomicie. Najwięcej przejechałem takim w konfiguracji 1.6 TDI i DSG. Dopóki nie patrzyłem na deskę rozdzielczą to było bardzo dobre auto.
nie ma gdzie spytac w internetach wiec pytam tu. potrzebne dobre zelazo na 10 do 15 lat eksploatacji. Uzywka w cenie 15 do 20 tysi. Przebiegi okolo 5 tysiecy w roku. Benzyna z lpg 1.6 do 2 litrow. Zadnego turbo zadnego dizla. Ma byc niezawodny i nierdzewiejacy. Zastapic ma primere p11 ktora zardzewiala doszczetnie po 16 latach eksploatacji . spelniala warunek niezawodnosci :p ale zardzewiala gorzej niz polonez caro starszy o 3 lata.
Dacia Dokker w dCiczku
Ee .. Laguna III Grandtour – albo Bose Edition, albo Limited.
Muszę zginąć ?
Wstyd się przyznać, ale z zewnątrz zupełnie fajnie wygląda Dacia Sandero Stepway.
No i wspomniany Citroen C6. Ale to tylko żeby postawić i podziwiać blachy więc w sumie to mógłby być bez napędu.
Hmm, mój szef ostatnio odbył jazdę nową Mazdą 6, ale z dieslem 2.2 i jego wrażenia słuchowe były trochę odmienne. Auto mu się podobało, ale stwierdził że jest za głośne. Może to wina tego silnika.
Co do shooting brake – juz w klasik auto o tym pisali, brake w angielskim to break we francuskim, rodzaj powozu. Pozniej byly uzywane do polowan i od tego powstal shooting brake pozniej uzyty do luksusowych pseudokombiakow.
http://en.wikipedia.org/wiki/Brake_%28carriage%29
takze wiec “zakop-informacja nieprawdziwa” + ” usun konto ” 😀
Znajomi w Niemczech mają taką Mazdę i silnik diesla już zmieniali w ramach gwarancji. Zatrzymał się i wywaliło olej pod całą maską.
Samochody które mnie się podobają:
Citroen DS3, C4 Picasso również mnie zniewala.
Audi A7, bo podoba mi się linia, i że to liftback a nie coupe.
Alfa Giulietta – kiedyś żonie takie kupię, białe.
Wybrałbym jeszcze któreś Volvo, ale nie mogę się zdecydować.
Multipla… nietety brakuje mi odwagi, zeby wystawic siebie na negatywna opinie publiczna.
Punkt 5 w zasadzie legitymizuje i usprawiedliwia Notlaufa. I wszystkich inny skrytych złomożerców.
Żona.
I absolutnie nie chodzi o poddanie się dyktatowi, tylko najzwyklejsze wygodnictwo.
Sam będę jeździł do odpadnięcia kół starymi gratami, które zabijają małe foczki, ale małżowinie zamówiłem i czekam na nowe.
Być może jest to naiwność z mojej strony liczyć, że skończą się telefony: “słuchaj, świeci mi się taka czerwona sosjerka i coteras?” I rzucasz wszystko i jedziesz na drugi koniec miasta dolać ćwiartkę oleju.
Samochodem, z którym tak mam jest obecne Polo. Ja wiem że jest strasznie nudne, że nowy VW, że za drogi, że przereklamowany itp. Ale w tym reklamowym niebieskim podoba mi się strasznie. Gorzej że nowa Fabia nie budzi we mnie obrzydzenia tylko lekkie zainteresowanie…. Grzybieje?
Lexus śliczny, Jag jeszcze fajniejszy, ale naprawdę wkurza mnie wkółko wyśmiewanie BMW. Odpuść drogi Złomniku, bo to nudne. Nie wszyscy beemiarze to Janusze.
Oj trudne zadanie postawiłeś. Aczkolwiek sam ostatnio zastanawiałem się nad tym jeżdżąc nowym focusem z siedmiobiegowym automatem. Szczególnie, że obiecano autostradę przecinajaca Polskę wschód-zachód. Focus może nie, ale mondeo? Schludne i nie wyrozniajace sie z tlumu. Wszystkomajace, w automacie, dynamiczne i mało palące. Zastanawiam się tylko czy czas spedzony w serwisie pokryje się z czasem spedzonym w warsztatach a zaoszczedzone na 7 biegowej skrzyni paliwo zrekompensuje ich koszt….
gdzieś w tekście napisałeś, że ludzie robią z mazdy niezasłużenie pomnik jakości a to tandeta – bronię mazdy i większości starych japońskich aut ale tylko do początku lat ’90, potem zgoda, no chyba że Carinę też bym bronił bo do 97r., robili i koniec. Zresztą w carrym też są pewnie te charakterystyczne zgniło/zielone śrubki – wg mnie to one są podstawą solidności starych japończyków.
aaaa i podoba mi się seat leon kombi ST w wersji FR (tylko ciekawe jak jeździ na tych 17calach) ale zamiast octavii to bym chyba leona wolał.
Range Rover L405.
Elegancki, piękny. I jeździ w terenie jako tako.
Skrycie kocham się w Multipli pierwszej generacji czyli “delfinku”. Przegrałem w życie…
Mnie się podoba wiele nowych samochodów:
1. Wszystkie nowe Mazdy (od CX-5)
Wg mnie to najpiękniejsze japońskie samochody. Design jest oszałamiający, bardzo spójny. No i ładne wnętrza z dobrych materiałów.
2. Citroeny – C4 Picasso i Cactus
Oba te modele są tak dziwaczne, że pożądam ich z mocą tysiąc słońc.
3. Skoda Octavia
Samochód tak przesiąknięty cebulizmem, januszostwem i korporacyjnym podejściem do projektowania samochodów, że… podoba mi się. Skrajne stężenie kwasu spowodowało przekręcenie się wskazówki na skali ohydy – z obrzydliwości przeszedł w sympatię. Najrozsądniejszy kompakt – ogromny, przyzwoicie wykonany, niska utrata wartości, łatwo to będzie sprzedać w razie czego, nawet jak będzie po wypadku czy z przebiegiem 999 000 tys. km.
4. Ford Focus
Z jakiegoś powodu podobają mi się koreańskie proporcje tego wozu. Po lifcie ma też bardzo sympatyczną mordkę.
5. Audi A3
Jedyne Audi na którego widok nie mam torsji. Ma bardzo piękne wnętrze, daje wielką przyjemność z jazdy – miałem okazję pokierować nim.
6. Mitsubishi Outlander
Wielkie dzieciowóz z tanich plastików za niewielkie pieniądze. Jego sylwetka jest dziełem sztuki współczesnej – niejedną dysertację można by napisać o toczącej się tam walce między próbą dogodzenia Europejczykowi, Azjacie i Amerykaninowi, a działem finansowym, designerskim i prezesem we własnej osobie. Abominacja, która z tego wyszła powinna stać w Luwrze, albo chociaż na rynku w jakimś japońskim mieście.
7. Honda Civic IX sedan
Bardzo fajne wnętrze. Silnik bez turbo i wtrysku bezpośredniego. Przyjemne prowadzenie. Nie ma się do czego przyczepić.
8. Alfa Giulietta
Wg mnie wygląd tego samochodu jest po prostu perfekcyjny. Dobrze utrzymana Giulietta za 15 lat będzie wyglądać nowocześnie. Przestronność wnętrza i jakość wykonania to już inna sprawa.
Coś by się jeszcze znalazło ale zapomniałem.
Mnie osobiście od dłuższego czasu podoba się Peugeot 208 pomimo dość kobiecych kształtów.
@MArekrzy: A moja ma odwrotnie. Jak chce mi dokopać to pyta kiedy wreszcie oddam jej JEJ auto i zabiorę sobie to nowe. A jej auto wstawiłem na koziołki żeby zrobić jedną małą rzecz przy wydechu. To było kilka miesięcy temu. Teraz większość auta leży w pudełeczkach na półeczkach…
Ja upodobuję RENO WIND. Konstrukcja składanego dachu rozbraja w swojej prostocie.
Ja nie napiszę na pewno, jakie samochody podobają mi się choc nie powinny, bo nie ma czegoś takiego jak “nie powinny”. Jak coś lubię, to lubię, jak nie, to nie, I nie ma potrzeby tłumaczyć się z tego, nawet przed sobą. Lubienie i podobanie wcale nie muszą być racjonalne, choć wielu ludzi uważa że tak, i to są właśnie ci, którzy próbują wytłumaczy całemu światu, że Audi to zupełnie coś innego niż Skoda, tylko dlatego, że je bardziej lubią. Ja lubię to co lubię bez racjonalizowania na siłę, mało tego, ja doskonale wiem, że to co lubię nie jest zbyt mądre, ale życie jest za krótkie i zbyt dużą jego część spędzam na robieniu rzeczy, których nie lubię, więc nie mam zamiaru marnować tej resztki, którą mam dla siebie, żeby i wtedy być niby “racjonalnym”. Działanie “racjonalne” to takie, które zbliża nas do naszego celu, ale ten cel wybieramy sobie sami. Jeśli ktoś uwielbia jeździć najgłupszym samochodem świata, to racjonalne będzie wszystko, co przybliża go do tego celu, a nie to, co oszczędzi mu pięć złotych miesięcznie, albo to, co napiszą mądrale w gazetach i na blogach. Tyle w temacie z mojej strony.
5, 4, 3 to dokładnie moja lista zakupów – obczajam promocje, chodzę do salonu, patrzę ile hipoteki zostało, planuję jak kupić.
Natomiast w opisie C4 Picasso jest błąd – zdjęcie z wersji Exclusive (a przynajmniej doposażonej poziom niżej), a zdanie o nowoczesności wersji podstawowej. Podstawowy Picasso a Exclusive to niestety dwa różne światy. Najlepsza ciekawostka na koniec – absolutnie topowy diesel 2.0 exclusive kosztuje w promocji 95 000 zł.
Co do Mazdy 6 – zapraszam na forum, z dieslami jakiś problem nierozwiązalny mają. Wywalanie DPF to siara, z której Zlomnik śmiał się opisując Sławkowe E61 w grzybologice. Natomiast Mazda 6 2.0 Skypassion to ideał, gdyby był w automacie, niestety ma go tylko superdroga wersja 2.5 (akcyza w UE zabija)
W ogóle kupić Mazdę diesla, co to za pomysł? Wyśmiany przez Autora w 100 najgorszych samochodach świata.
Lexus IS300h był do wyrwania w wyprzedażach za okolice 143 000 zł. Cholernie dużo, jak dla mnie, ale biorąc uwagę, że byłby to zapewne samochód na 15-20 lat spełniający wszystkie moje oczekiwania (osiągi, komfort, cisza i bezawaryjność), długo myślałem o tym samochodzie i tej ofercie.
Faktem jednak jest, iż wierzę w rozwój samochodów co najmniej plug in, oraz infrastruktury do nich. I bez sensem jest kupowanie spalinowego śmierdziucha z myślą o dożywotniej eksploatacji.
Mi z nowych aut podobają się po kolei, od najmniej pożądanego: BMW 2 Active Tourer, BMW Seria 1, BMW Seria 2, BMW X1, BMW Seria 3, BMW 3GT, BMW Seria 4, BMW X3, BMW 5GT, BMW X4, BMW Seria 5, BMW Seria 6, BMW 6GT, BMW Seria 7 i oczywiście wisienka na torcie BMW X6 (cały taki na biało)
Z tą Skodą to przesadziłeś :D. Zgadzam się natomiast, że ona wygląda jakby ją poskładali z zalegających po kątach części.
Mazda 6 jest spoko, ale nie mogę się oprzeć jednemu wrażeniu, choć nie wiem jak to zweryfikować. Otóż wydaje mi się (acz może to być zasługa mechanizmu), że ma strasznie lekkie drzwi, a mając z tyłu głowy, że to dość lekkie jak na swoje rozmiary auto, nie mogę się pozbyć myśli, że jest wykonana z cieniutkiej blachy i to powoduje, że mam skojarzenia z blachą do produkcji konserw. W środku bardzo ładna i dopieszczona.
Audi A5 jako bryła – ma dość zgrabną sylwetkę przypominającą stare amerykańskie dwudrzwiowe sedany. Niestety wszystko inne w tym samochodzie jest do dupy. Lampy, atrapa chłodnicy… to wszystko jest z tego samego magazynu.
Podobają mi się niektóre pickupy, choć są apokaliptycznie głupie i niepraktyczne. I pewnie nigdy żadnego nie kupię (chyba, że kiedyś znów będzie można VATować na rozsądnych zasadach). Nie mniej niektóre z nich podobają mi się w całkowicie irracjonalny sposób – np. F150 Raptor.
Nie wspominam o samochodach typu Merc SLS, ponieważ one – owszem – podobają mi się, ale raczej jako coś, co chciałbym pooglądać i przejechać się niż posiadać.
Podoba mi się Volvo XC70. Takie zawieszenie powinien mieć samochód. Po prostu mieć większy prześwit i nie udawać terenówki, którą nie jest. Fajne kombi, którym można bez stresu zjechać na polną drogę, a nie jakieś badziewiarstwo na glebie, którym nie da się spokojnie nawet głupią szutrówką pojechać.
Podoba mi się W204, ale on już nie jest nowy, a aktualna stylistyka MB coraz mniej do mnie trafia.
Fiat 500 nowy zwykły mały i jego brat Ford ka też ten nowy ( 2013/2014) . Najlepiej w pastelowych kolorach- chciałbym oba, choć to damskie auta. jeździłbym nimi na przemian do sklepu, do pracy i do kumpli tak o- po wkurwiać ich. Są małe i śmiechowe. Powodują uśmiech na moim ryju.
Ten rapid pojawił się w zestawieniu żebyś sobie, drogi Złomniku, mógł wpisy hejterów pousuwać, prawdaż czyż nież?
Taką mam przynajmniej nadzieję…
Fiat 500 i Ford ka, aktualne modele. A przynajmniej te zeszłoroczne.
Miła Boziu wybacz mi, ale:
Citroen Cactus jest tak absurdalny, brzydki i głupi, że strasznie chciałabym go mieć, po mieście jeździ jeden, zajebiście zielony z czarną kanapą/czekoladką na bokach, wypływają mi oczy jak na niego patrzę, motoryzacyjny masochizm.
A ja choruję na 308 GT kombi. Klasyczny kompakt z dupką, który nie straszy milionem przetłoczeń, nie atakuje prestiżem. Nieco odrzuca ten ekran w środku i zegary na górze deski, ale skoro miałem Vectrę Beee w Ekokiblu przez 7 lat to i do tego bym się przyzwyczaił.
Ps. Mam 308 VTi ’10 i nic się jeszcze nie popsuło 😐
1. Fiat Croma. Bardzo fajne rodzinne autko, dobre silniki, tanie w utrzymaniu i bardzo dobrze wyposażone. No i Michael Schumacher taką jeździł (bo mu sponsor kazał :)).
2. BMW X6. Jest ohydny, wulgarny, ostentacyjny, totalnie niepraktyczny i właśnie dlatego chciałbym go mieć. Jakbym takiego miał to by mi wszyscy inni mogli skoczyć
3. Nowy nadchodzący Espace. Podwyższony prześwit to świetny pomysł i wierzę, że w środku tego auta dla “dzieciorobów” będzie bardzo praktycznie.
No to wychodzimy z szafy:
VW Phaeton 4.2 V8
Mazda 6
Cadillac SRX
Range Rover
@Kokolino:
Jeden problem – dźwięk silnika z głośników; no k***a NIE, poza tym dotykowy ekran do wszystkiego i elektryczny postojowy – NIE, poza tym fajny samochód :).
@Cham w Audi:
Jeśli nie czerwona (najlepiej kolor 8C, ale pastel też jest OK), to Giulietta tylko niebieska – cudny jest ten kolor! Białych jest za dużo, no i kolor się powoli zaczyna ludziom nudzić.
@notlauf:
Pozwolę się nie zgodzić. Z Kaczym można było podyskutować – jak ze ścianą, ale zawsze, z kolegą SchwarzeSiebner nawet nie ma sensu zaczynać :).
Mi wstyd się przyznać ale podoba mi się właśnie Laguna III Grandtour. Mmm… w dieslu 2.0dCi.
A jechałem ostatnio Fabią II 1.4TDI. Świetne auto!
Bez większego zastanowienia wziąłbym Volvo S60 (albo V60) T6 Polestar – w tym błękitnym kolorze. Jest bardzo ładnym autem, fantastycznie wykonanym, z uczciwą rzędową trzylitrową szóstką i napędem na 4 łapy. Do tego fabryczne nagłośnienie na głośnikach Dynaudio – nie ma sobie równych, żeby się Szkopy i Japońce zesrały, nawet się nie zbliżą do duńskiego audio.
Ja się nie wstydzę aut, które mi się podobają i nie mam wyrzutów sumienia. Jeszcze czego, żeby się takimi duperelami przejmować.
Mercedes CLA mi się nawet podoba i nie widzę w tym problemu.
@Yossarian: brawo, o to właśnie chodziło w moim komentarzu.
Mnie, jako fanowi klasycznych Mercedesów, CLA się akurat nie podoba, bo ma przedni napęd i wygląda za bardzo jak iPhone, ale tak jak obaj piszemy, jest to nasza prywatna sprawa i nie ma sensu przed kimkolwiek się tłumaczyć.
A mi się podoba kilka nowych samochodów: VW Passat, Golf, Polo, oprócz tego Audi A3, A4, A5, A6, A7, A8, Q5 i Q7 oraz Skoda Fabia, Rapid, Octavia i Super B. To są jedyne dobre i ładne samochody obecnie na rynku, nie jakaś kupa, jak Mazda i Citroen.
Ja się zastanawiałem nad Rapidem przez ułamek sekundy, będąc w stanie takim jak redaktor Zbigniew opisał. Przeszło mi, kupiłem 3 letnią patelnię, ale do tej pory nie mogę pojąć, dlaczego “Spaceback” ma bagażnik o 135 litrów mniejszy od liftbacka…
Borze sosnowy a juz miałem nadzieje ze będzie jakiś OPEL!!!one OH!
Kiedyś się szarpne na paska CC a co 😉
IS jest fajny do momentu kiedy… próbujesz w nim usiąść. Jest tak klaustrofobiczny deska rozdzielcza jest tak dziwne zaprojektowana, że zajmuje 50% więcej miejsca niż powinna.
ALe jeździ toto fajnie.
Jeszcze c4 cactusa bym dał do tego wszystkiego :} choruję na niego zupełnie bez sensu.
Mi się podoba wszystko co ma 3, a szczególnie 2 drzwi jako gatunek wymierający. Uważam, że tego typu nadwozia wyglądają niebo proporcjonalniej niż wielodrzwiowe kombinacje. No i w związku z tym trochę wstyd mi się przyznać, ale obejrzę się za VW Scirocco oraz kilkoma nowymi mercedesami coupe. Z 3 i 2 drzwi nie podobają mi się tylko Audi. One wszystkie są beznadziejne. Natomiast z 4d podaba się też Passat CC, szczególnie sprzed liftu. Ale wstyd…
Odwieczny użytkownik Alf Romeo
Coś co Złomnik kocha, czyli Volvo 340 O.o
Nie wiem dlaczego ale mam takie “chcij to” na to auto.
Totalne WTF…
XFR gniecie moszne pod każdym możliwym względem. Meh wants.
@ Jawsim
Bo to fajne auta. Jedyne co trzeba zrobić to wywalić do śmieci czyjeś przekonania o płci auta bo to totalny debilizm wykreowany przez media i kolorowe czasopisma, tylko niepewni siebie dają sobie wmawiać takie głupoty.
Mnie się podoba moje korpodoblo maxi, idealny pojazd dla rodziny i na działkę i do przeprowadzki i do pracy i…
A tak ogólnie to lubię samochody proste. Naście lat temu bardzo lubiłem escorty 1,3 [!], prostota, funkcjonalność, jakaś taka przytulność. Zdecydowanie wolałem spędzić dzień w escorcie niż w carismie.
Jakbym teraz miał kupić wozidło z A do B za kilka koła, z chęcią przytuliłbym lanosa 1,4 bez wspomagania.
@żelazo – dobrze poszukana Vecra B 1,8?
@markerzy – na pożegnanie z sosjerką bym nie liczył. Przikładowo – nowa Yaris znajomego, przebieg 120 tysięcy, w tej chwili os stanu “cała końcówka pomiarowa bagnetu unurzana” do “kropelka na końcu bagnetu” mija 5 milionów metrów. I one tak majo wszystkie jak twierdzo userzy.
Tekstem o Radio M. teledyskach disko polo Złomnik otrzymuje u mnie ogromnego plusa.
Co do nowych aut również tak mam. Jakiś czas temu by całkowicie nie zdziadzieć o zgrozo zmieniłem kryteria przeglądania aut w ogłoszeniach ( zazwyczaj przeglądam wszystko w okolicy 100km od domu i w cenie do 2tyś zł, potem wybrane modele droższe a sporo ich jest). Przejrzałem oferty aut po rocznikach. Najpierw 1990-2000 potem 2000-2010 a następnie 2010-2014.
wniosek?
Auta do 1990 to moje ulubione. 1990-2000 jest wiele modeli które bardzo lubię i co ciekawe sporo potaniały w ostatnim okresie.
Roczniki 2000-2010 to totalna porażka. Bmw nadmuchane bez wyrazu, Merce wyglądają jak by ich grupą docelową byli cyganie, Audi wyglądają jak by im czegoś brakowało. To tak w skrócie na podstawie najbardziej pożądanych europejskich producentów.
2010-2013 spodziewałem się brnięcia w dalsze bagno z ubiegłego dziesięciolecia ( mieszkam w małym mieście gdzie większość nowości to Ople i Renault bo takie tu salony samochodowe są). Patrzę a tu szok. Merc od najmniejszej limuzyny C-klasy ( mniejsze merce dla mnie nie istnieją, bo Merc ma być limuzyną, kabrio, coupe ewentualnie kombi ) aż po ekskluzywne cl, cla wyglądają naprawdę dobrze. Audi z lekko zmienionym przodem wygląda o niebo lepiej. BMW naprawdę zaczyna wyglądać jak na BMW przystało. Nudna Mazda prezentuje model 6 z finezyjną linią boczną auta. Widzę spory pozytywny regres w wyglądzie aut po około 2010 roku. Niezmiernie jestem ciekaw w jakim kierunku dalej będzie to pożądało. Nie wypowiem się o jakości wykonania tych aut bo ich nie testowałem ( a testowałem przeszło 120 aut w swoim życiu od gratów za 150zł po Lexusy za 150tyś z uwzględnieniem wszelakiej maści autami użytkowymi – nie jestem dziennikarzem a jedynie pasjonatą wszystkiego co ma silnik i jest w stanie przemieszczać człowieka przy spalaniu benzyny koła z kosiarkami uwzględniając).
Corolla e11, kwadratowe kombi volvo, alfa 159, honda frv, twingo 1po lifcie
To jeszcze ja…zapomniał bym
Vectra GTS for life!!!jeden
A tak w ogóle, to ktoś robi jeszcze kombi?
Naprawdę trudno nazwać kombiakiem – hatchbacka z obniżonym ku tyłowi dachem (widok z boku), którego bryła zwęża się radykalnie ku górze (widok z tyłu)
Z kombi to najlepsze jest Volvo v40 aktualne ha ha ha 😀
…a mnie się podoba Lancia Y – nowa bicolore taka do miasta i Alfa Giulietta ta czterolistna w czerwonym kolorze. Multipla jest najlepsza i wciąż się noszę z zamiarem.
Ja powiem, że ten Rapid spaceback też mi się podoba, co prawda cierpi na przerost tunelu środkowego, jak znaczna część VAGów,ale poza tym wygląd jest, moim zdaniem, ok i może się podobać – a moje zdanie o VAG znacie. Niestety, napędzająca ją technologia każe mi sądzić, że pod ładnym płaszczykiem kryje się niezła mina ;]. Dla mnie to taki trochę guilty pleasure z tym Rapidem. ;]
Ja ogólnie nie mam wstrętu, do nowych aut, więc wpis jako taki mnie nie dotyczy, nie zamierzam walczyć na siłę – nowe auta są fajne, bo są nowe – oczywiście są głupie rozwiązania, które mi się nie podobają/nie podchodzą – jak np. Yaris – masa durnych półeczek, dziwny wygląd z zewnątrz jak i wewnątrz – podobnie z większościami Peugeotów – ale naprawdę, rynek jest spory, i każdy może wybrać coś dla siebie.
Dwójki swoich ulubionych marek nie będę zachwalał/komentował – mi odpowiadają, z zewnątrz jak i wewnątrz :].
Mazda 6 i Lexus IS to auta za którymi się z ogromną przyjemnością oglądam. Na widok Cactusa wybucham niekontrolowanym, głupawym chichotem.
@jasam – pisząc “bryła zwężająca się radykalnie ku górze” miałem przed oczami wyobraźni właśnie corollę.
Z Hondy to HR-V, ale jej już nie robią.
Które obecnie czynione Volvo masz na myśli?
SuperB III zwłaszcza kombi- jeśli za podstawę będą chcieli ~ 80k to może bym chciał:
http://i.auto-bild.de/ir_img/8/3/6/0/3/8/AUTO-BILD-10-2012-474×316-e5f8979a79253b58.jpg
http://www.skoda-portal.de/wp-content/uploads/2015/02/IMG_5280.jpg
Wyznania Złomnika: “otrząsnąłem się i uszczypnąłem w gałkę biegów”. WTF?
Ja kupiłem nowego rapida 1,2 tsi też byłem swirem po tym co tuprzeczytałem idę się powiesić
Miejmy to wreszcie za sobą….. Citroen XM!!!! Aaaa……!!!!!!!!!!
Mnie się podoba Panda 4×4. Bardziej ta z Polski niż ta nowa Włoch, a także Frimont mnie się zaczął widzieć po 7 latach od premiery jako Dodż. Chyba dlatego, że dzik dziki zabił mi Bełemkę i takiego Fiata to tak nie żal jak go dzik zabije.
Ja mam tak, że jak mi się auto zaraz po premierze podoba- to zazwyczaj 2 -3 lata później przestaje się podobać, a jak na początku nie bardzo to dojrzewam, ale to musi być auto zaprojektowane – jak e60, a nie po prostu zrobione jak Peżot Ekspert.
Zrobi wszystko, żeby się za robotę nie wziąć, więc napiszę, że Skoda Octavia mi się podoba, ale raczej nie kupię.
Tyle.
@Martini:
W ogóle ta kampania OH! to jakieś hovno… Opel się nie chwali, że zrobił dobrze jeżdżący, pakowny, wygodny itp. samochód, tylko że napchali tam różnych pierdół, które nijak nie związane są z prowadzeniem samochodu. Może pogodzili się z faktem, że robić samochodów “nie umiom”? 😉
fiat pińcet abarth, peugeot 205 gti, subaru impreza sti, kaktus jest fajny, w ogóle citroeny mają swietny dizajn. Audi A6 , S6/RS Avant, Mercedes W212, Mercedes GLK, ford fiesta ST/RS
O, i jakiś dziwny news o marce, o której pierwsze słyszę:
http://europe.autonews.com/article/20150211/ANE/150219977/german-brand-borgward-to-be-revived-with-chinese-backing-report-says
Właśnie przeglądam archiwum złomniczka z tagiem “borgward” :).
Ja trochę odbiegnę od tematu, jako że niedługo będzie można rejestrować z powodzeniem samochody z kierownicą po prawej stronie, proponuję zaprojektować kilka naklejek np. “Mam anglika więc nie wyprzedzam” albo “Jeśli nie wyprzedzam to znaczy że nic nie widzę”. Brałbym takie.
Kurcze a mnie się podoba T5 Multivan, Hyundai H-1 Starex, nowe Transit’y są całkiem fajne.
Ja bym se kupił Lexusa IS pierwszej generacji. Podoba mi się buda, a jeszcze bardziej typowo japońska stylizacja wnętrza. Niestety life is brutal, do roboty daleko i jeżdżę peżotem, co poli pińć litrów.
Volov XC70 i Range Evoque piekne !
a ja mam anglika zarejestrowanego w Polsce od 5 lat. 100% legalnie . jakoś nigdy nie miałem problemu z wyprzedzaniem, ani też nie stworzyłem tym autem zagrożenia na drodze, wiec nie siejcie defetyzmu ;-D
Aktualna generacja Mazdy 6 wygląda ponad stan – ten samochód sprawa wrażenie, jak gdyby zaczynał się od 3-litrowej szóstki, oczywiście RWD. Rzeczywiście im się ta linia modelowa udała, jakieś nawiązanie to najlepszego i najciekawszego okresu japońskiej motoryzacji dostępnej w Europie, czyli początku i okolic połowy lat 90., wyznaczanego modelami takimi jak nieodżałowane Xedosy, Sigma, Galant VIII, SVX, 3000GT, kiedy nawet Avensis był całkiem zgrabnym samochodem, nie agresywnym mydłem.
Podoba mi się multipla – nie będę oryginalny.
Poza tym marzy mi się jakiś kamper, ale taki “z przyczajki” – jakaś westfalia czy coś. Że i do pracy można, a jak się pójdzie po pracy na piwo z kolegami, to nie trzeba wracać samochodem do domu, tylko można się w nim przespać.
No i jakiś duży, stary wygodny amerykaniec – Fletwood na ten przykład.
Mi sie podobaja nowe MB klasy C i S, ładny grill przedni ze swiatlami i ogolna stylistyka, Dacia Duster (duzo i tanio), stare dobre BMW 7 E38, Chevrolet Caprice z lat 90′ i pochodne, Ford Excursion
1. Złomnik się sprzedał (koncernom)
2. Rapid – idealny dla moich rodziców, tyle, że ich nie stać :/
3. Jaguar – kombi z reaktorem pięciolitrowym i napędem na tył. Mmmmm pomarzyć warto.
@marekrzy – to jest przecież lampa alladyna a nie sosjerka! Mało romantyczna małżonka 😉
Mnie się (zewnętrznie) nowy Avensis całkiem podoba, jako pierwsza Tojka od 15 lat chyba…
Jeśli firma popełnia coś takiego:
http://otomoto.forumsamochodowe.pl/toyota-yaris-verso-1-3-klima-oplacony-C35055880.html
To ten Avensis wygląda jak Scarlett Johansson przy Beacie Kempie…
Oho, widzę, że dorobiłem się miłośnika.
Nieładnie się tak podszywać, w dodatku nieudolnie.
Ja niechciałbym mieć żadnego nowego auta, stosunek ceny do trwałości jest dla mnie nieakceptowalny.
Nie podążam za modą, szukam jakości i komfortu, a obecne auta są robione tak by po wyjściu z mody ulegać biodegradacji.
U mnie jest jeszcze gorzej – od czasu wprowadzenia “tej ustawy 125cm3”, zaczynam przychylnym okiem patrzeć na ‘motóry’. Bo wicie-rozumicie – NOWY za 3-10 tyś, spalanie około 3 litrów. I pod kryteria podpadam od -nastu lat…
P.S. Ktoś tutaj T5 wymieniał…brrr! To dopiero masochizm!
wstyd przyznać, ale podoba mi się Avantime. Gdyby jeszcze był w leasingu, ewentualnie znalazłbym mechanika który by go ogarniał, już by taki stał. A tak tylko wzdycham i śmieją się ze mnie.
@mic:
A Ty sie nie szczypiesz czasami w gałkę biegów? Polecam, pomaga się otrząsnąć
High five panie Łomnik, wpis niszczy system.
@Demon, ja właśnie tak sobie też myślę, żeby na wiosnę pomyśleć o sprawnych dwóch kółkach zamiast jakiegoś nowego złomu na czterech. Więcej jeździć a mniej siedzieć w garażu 😉
Opisujecie auta, które Wam się podobają, najczęściej takie których już nie produkują. A temat dotyczy nowych i paskudnych, na widok których serce zagłusza rozum.
Miękniecie, Notlauf. Tak umiera rewolucja.
No ale za to komciów dużo. To ja też. Disclaimer: jak pisałem już u siebie, na codzień jeżdżę insignią (już drugą z kolei, syndrom sztokholmski) a jako bezsensowny wydatek klasyka mam citroena GSA.
Więc mi się podoba, z tych aut co nie powinny:
– mercedes CLA szuting brejk; no fajne małe kombi;
– civic IX, w przeciwieństwie do ufo, który nie podobał mi się w ogóle
– kia optima
– HORROR OF HORRORS! nowy golf!
Dobry wpis, niezła lista. Może poza Rape-idem, który jest straszny. Tzn. nie jest brzydki, z zewnątrz ujdzie, szczególnie “czysty” stylistycznie przód, za to w kwestii charakteru oraz wnętrza jest żodyn. ŻODYN. No i to 1.2 TSI – nope nope nope. Nope.
Moi mili przedpiszcy – ktoś tu czegoś nie zrozumiał. Notlauf pytał, jakie NOWE auta Wam się podobają. Ja sam gdybym miał wymieniać kilku-kilkunastolatki, musiałbym tu pierdyknąć elaborat z gatunku tl;dr. A z nowych – proszę bardzo:
Dacia Duster – to wszyscy wiedzą. Miałem na weekend, zakochałem się. I z wyglądu też mi robi. Poproszę tę oliwkową, w średniej wersji wyposażenia, z czteronapędem. Nad silnikiem jeszcze pomyślim.
Mazda 6 – Autor napisał już wszystko. Robi mi jak cholera.
Jaguar XF kĄbi – jeszcze bardziej mi robi. A z V8 to już w ogóle, MATKO BOSKO KOCHANO.
Merc E63AMG kombi – to samo, co Jag, czyli MATKO BOSKO KOCHANO, pożądam.
Toyota Auris Hybrid ST (czyli znów kombiacz) – bardzo rozsądne, a do tego fajne jeździdło. Trochę ejtisowa deska rozdzielcza z oldskulowym zegarkiem, lubię. Poza tym Toyota robi najlepsze hybrydy, koniec, kropa.
Renault Twingo – najgenialniejszy mały samochód aktualnie. Może przegrywa “na cyfry” z Up!-em/Citigo/Mii, ale w kategorii “smile per mile” masakruje je jak Korwin swego kuca, czy coś w ten deseń. Banan na pysku zarówno na drodze jak i na parkingu.
A co do “guilty pleasures” wśród dostępnych w miarę łatwo używek – zgadzam się co do Multipli. Jest fantastyczna. Tylko ta deska rozdzielcza mnie boli, ale i do tego pewnie idzie przywyknąć. No i pierwszy Lexus IS z jego przemegaturbofhóigenialnymi wskaźnikami. Jest cudowny, pożądam. I oba te auta siedzą wysoko na mojej liście “future classics”. O Citroenie C6 nawet nie wspomnę, gdyż jest on moim mokrym snem do tego stopnia, że nie powinienem nawet o nim myśleć, bo zaraz… oh, damn. Za późno.
C64club – idealnie opisane Audi 100C3 kombi :).
Swoją drogą, że się Pan Złomnik żony nie boi, że o Rapidzie tekst przeczyta :). Pisząc, co bym zrobił gdyby w pewnym sensie tego pragniemy ( to jak wygrana w totka, nie wygrałem ale wiem co bym zrobił gdyby).
Złomnik 5 lat jeździł V8 5litrowym ?
powinien powstać wpis jakie auta miałem i jak je wspominam
Czy ja mam milczeć za tę cenę, że nie będą mnie opluwać? Nie. Powiem krótko. Brera.
Racja, chodzi o nowe, więc z tych, na które mnie nie stać (pomijając te ekstremalnie drogie) to potwierdzam ekstazę z erekcją na widok Mazdy 6. Z tych “bardziej w zasięgu” nowa Kia Rio (tylko kasta, środek słaby)
Proponuję opis aut w kontekście:
Co o nim myślałem gdy je kupowałem ( czym się kierowałem ).
Co o nim myślałem gdy je kupiłem.
Co o nim sądzę po latach.
Od kiedy niskoprężny diesel Mazdy ma DPF? Rozumiem, że klient, o którym wspominasz w artykule ma jakiś inny silnik diesla w swoim aucie?
Ach, no i zapomniałem o jednym. Tesla S. Tak, naprawdę. Przepraszam.
* * *
A teraz kącik zaczepiania współkomentatorów.
@pbass – jeśli Twój nick znaczy to, co myślę, to oznajmiam, że ja też mam Precla! Co prawda nie Fendera tylko Fernandesa (lawsuit era, ztcw 1980), ale z przystawką Fender Original P-Bass. Czarny, z klonem. Lubię. Jeszcze Badass czeka na instalację.
@jerzozwierz – tak mówię na mojego syna! NALEŻY SIĘ TYSIUNC ZŁOTY ZA LICENCJĘ NA JEDNO UŻYCIE
Z nowych samochodów podobają mi się:
nowe Renault Twingo, Citroen C5 w kombi, Dodge Challenger, Toyota GT-86, Porsche Cayman i, hehe, Dacia Dokker Van (koniecznie niebieska)
@radosuaf – wypraszam sobie. Po prostu rzadko jestem online, bo nie mam netu u mamy w domu, stąd i dyskusja utrudniona…
Czarny Volkswagen Passat 2.0 TDI Highline rocznik 2000.
Nie no, żartowałem, aż tak pojebany to nawet ja nie jestem.
Poważnie? Mazda MX5, poprzednich generacji – wszyscy mówią, że to auto dla waginosceptyków, ale ono jest kosmicznie rewelacyjne I piękne – kosola środkowa poprzedniej generacji to arcydzieło. Tylko, że jest to na potęgę niepraktyczne auto I zapewne nigdy go nie kupię.
@Sznytas nie wiem, co Ty chcesz od środka w Rio – bardzo logicznie poukładany, z niezłych, ale twardych materiałów – co nie do końca jest prawdą, bo w bogatszych wersjach masz już soft touch’a.
Jeep Grand Cherokiee SRT strasznie mnie się podoba, wiem że jest głupi i bez sensu , ale mam okazję jeździć tym autem i jestem normalnie na niego napalony.
Fajna jest też Dacia Sandero Stepway.
I Citroen Cactus też zarąbisty.
Wstydzę się mojej suvomaniii……
@notlauf – niestety racja, z wnętrzem przesadzili.
Dobrze, że chociaż kierownica i zegary są spoko
Jeszcze Mazda 3 jest IMO bardzo ciekawa- no ale może dlatego, że lubię mić po prostu rzeczy (w tym auta) ładne.
Szkoda, że Honda do Civica nie wsadza jakiegoś silnika pośredniego między 1.8 a Type-R, ale wyrażając uznanie Civicowi raczej nie narażamy się na wytykanie palcami.
Osobiście bardzo podoba mi się VW Phaeton, który jeszcze jest chyba sprzedawany w Niemczech. Ostatnia limuzyna z gatunku “wieczne pióro, ale z laserami”.
No i oczywiście nowa, elektryczna Łada Oka EV, o której pisałem kilka dni temu w jednym z artykułów na Scrapnerze.
A mi się NIE podobał więc kupiłem – Roomstera. Do codziennej jazdy i transportu. Zasadniczo konstrukcyjnie jest taki sam jak Rapid Spaceback, tylko ma więcej miejsca na tej samej płycie podłogowej. Do wyglądu idzie się przyzwyczaić (w końcu w czasie jazdy najczęściej siedzi się w środku), za to użytkowo jest całkiem w porządku. Wygląd tego wynalazku ma poważną zaletę. Kto by go tak pożądał, żeby sobie pożyczyć? Poza tym za parę lat może być rzadki. A może nawet pożądany wśród kolekcjonerów osobliwości.
Może kiedyś kupię:
1. Chevrolet camaro V8 HEMI
2. Mazda 6
3. Infinity Q50
4. Audi a5 lub a7
Cytryna c6 też
Kurde, wpis ma być o nowych, których się wstydzimy, że nam się podobają. Aż tyle osób by się wstydziło przyznać, że im się Mazda 6 podoba?!
Ja się tego CC i A5 naprawdę wstydzę. A E34 dorzuciłem jako wisienkę :).
@SchwarzeSiebner:
Skołuj sobie kartę Aero2 :).
Z nowszych samochodów, to mogę powiedzieć że jedynie mi się podobają Dacie Logan, w pierwszej kolejności kombi a w drugiej sedan. Wyglądają najbardziej “normalnie” w całym tym morzu plastikowych pseudo-SUVów wyglądających jak rozpłaszczone robale.
Mi się robi mokro jak widzę nową klasę C w kombi. Małe, ciasne, DROGIE i kompletnie nierozsądne. Tak, chce to.
@Piter – właśnie, Roomster! Jest w nim coś cholernie fajnego. Tylko to wnętrze, smutek, śmierć, depresja i halucynacje z niedożywienia.
A ja bym chciał Triumph Acclaim w dobrym stanie.
Miałem takiego na początku lat 90-tych ubiegłego wieku.
Czy ktoś wie co to za samochód ? Bo zlomnik chyba nie wie bo tera to tylko funkiel nówki nie śmigane mu podchodzą !!!
@Szczepan
Nie żebym hejtował twoje motoryzacyjne preferencje, ale na logikę rzecz biorąc: na co w CLA tylny napęd? driftować i tak nikt tym nie będzie, robić czasów na torze też nie (a jak już, to i FWD w niczym tu nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie). A jak już ktoś koniecznie chce tym jeździć CLA szybko to jest AMG z 4×4. No chyba, że chodzi Ci o klasyczność RWD dla samej jego klasyczności 😉
Fakt, z tą sosjerko to mało romantyczne, ale jakie praktyczne – wszak kobieta ponoć z kuchnią bardziej zżyta jest. Ale to tylko drobny przykład, jeden z wielu. Ostatni – “stacyjka mi się nie świeci” (wyjaśniam: chodzi o tablicę wskaźników).
Za to jest bardzo w porządku w kwestii złomnikowatości. Awantura o to, że kupiłem nowy samochód (fakt, miała to być niespodzianka, więc dowiedziała się post factum) ciągnęła się 3 dni. “Sam se jeździj, ja chcę kanciaste volvo”. A gdy w piątek przytargałem na podwórek pięknego sedana rocznik 1985, to burczała tylko 3 godziny.
I co teraz, czyja zona lepsza?
@Leniwiec Gniewomir – sorry – muszę Cię rozczarować. Zbieżność nazw
Ale zawsze chciałem się nauczyć grać na gitarze 😀
Ej Piter też mam Roomstera 1,6 16 v oczywiście na elpidzi. Chodzi jak ta lala na gazie na blacie 100000 km . Tylko przednie zawieszenie nie zbyt trwałe.
@ Leniwiec Gniewomir – Jest i na to rada – współzamienność elementów z innymi skodami – np. Superb, a także inwencja własna (dla zaawansowanych świrów). A poza tym w przypadku sprawnych wycieraczek jest wymienna fototapeta – gratis.
Peugeot 308 naprawdę ładnie wygląda z zewnątrz. Tylko w środku ta durna malutka kierownica i idiotyczne umieszczenie zegarów mnie razi.
@ Mej – bez gazu też lata. Wtedy ma się prestiż tankowania ekskluzywnej benzyny. Aktualnie nie jeżdżę aż tak dużo tym prestiżowym vanem, żeby uderzać w gaz. Widziałem już sporo popękanych kabli w przednich drzwiach, co kończy się nie działającymi zamkami itp. Na razie swoim mało nakręciłem. Roomster jest tak wybitnie dziwny, że nie sposób się tą dziwnością interesować. Wtedy pozostaje już tylko korzystać z jego megaprzewozowości towarowo-osobowej jak na tak mały wóz.
Roomster jest jak pociągi marzeń według pasażerów PKP. Nikt przy zdrowych zmysłach nie rozwodzi się nad stylistyką nadwozi wagonów i lokomotyw (chyba, że Pendolino). Każdy natomiast chce mieć niezasyfiony, przestronny przedział i kible dostosowane do możliwości gimnastycznych pasażerów.
wolę wstawiać części od golfa czwórki ( Audi A3 ) albo od polo . Bo to wiadomo PRESTIŻ . Prestiżowość Roomstera w porównaniudo golfa i passata jest tak że roomster ma silnik 1,6 16v a tam wstawiali stary silnik 1,6 8 v który lubi brać olej . 1,6 16v i 1,6 8 v to zupełnie inne silniki i nie mają z sobą nic wspólnego
Ja pamiętam jak podobało mi się Daewoo Espero. Serio! Klinowaty kształt, proste linie i te tylne światła… Dzisiaj to nie wiem bo dawno nie widziałem żadnego w stanie przypominającym samochód.
Dobra, skoro Wy tak wszyscy, to i ja zrobię swój coming out. Otóż… bardzo podoba mi się Vectra C w liftbacku, ale tylko przed liftem. Przepraszam.
Zaś XF – much love, niezależnie od nadwozia.
@Mej – Mam i taki prestiż. Spokojna Twoja rozczochrana. Lusterko wewnętrzne z 14-letniego A3 fotochromatyczne (bo akurat pasuje mocowanie). Świetny sposób na innowacyjnych posiadaczy z oślepiającymi pseudo-ksenonami i takimi tam. Oni sobie świecą, a mi to lata.
Ale Gulfa czfurki jeszcze nie rozważałem. Może gumowe dywaniki z gulfa były by akuratne, albo chociaż znaczek VW (bo jest symetryczny).
Jeśli chodzi o auta obecnie dostępne w salonach (i tak mnie nie stać i raczej nigdy nie będzie) moja lista to:
– Citroen C5 (obojętnie które nadwozie, oba wyglądają świetnie)
– BMW 3 (tylko sedan z benzyną, nawet najmniejszą)
– Twingo (najfajniejsze obecnie małe auto, szkoda, że jeszcze żadnego nie widziałem na żywo – w przeciwieństwie do wszechobecnych VW Wzwyż!)
– Toyota GT86 (dajcie mi te 130tys. PLN i idę do salonu nawet dzisiaj)
No i takie moje małe guilty pleasure (bo nie podoba mi się cała obecna linia modelowa koncernu VAG) – Audi A3 w 3 drzwiach (fajnie wygląda z zewnątrz i w środku – jeden z niewielu obecnie kompaktów, który nie wygląda jak przyczajona cebula. Patrzę na Was Citroen C4, Opel Astra, Kia Cee’d, Ford Focus!)
Jako miłośnik japońskich samochodów z przełomu lat 80-90 i posiadacz dwóch takich z ambicjami na większą ilość…
Podoba mi się:
Suzuki wagon R+ / Daihatsu Move – nietuzinkowe, praktyczne w mieście i ekonomiczne
Toyota corolla E15 sedan – wsiadasz do środka i czujesz sie jak w japończyku z lat 90. Smutne czarne wnętrze wszystko rozmieszczone dokładnie tam gdzie sie tego spodziewasz, najbardziej mnie użekła dźwignia do otwierania bagażnika jak za dawnych lat. I co ciekawe miałem okazje używać czerwoną która już zaczęła płowieć.
Accord VII – ale tylko biały przed liftem, i tylko z zewnątrz 2,4 dobrze znosi lpg,
Poza tym chyba nic nowszego mi sie nie podoba….
Jaguar zawsze spoko. Nie byłbym sobą, gdybym tego nie powiedział XFR jak najbardziej, chooociaż… chyba jednak w sedanie. Albo nawet nie XFR, a zwykły XF z 3.0 V6
Lexus natomiast jest podręcznikowym przykładem czegoś, co szanuję, ale czego nie lubię. Nawet bardzo.
Z Jaguarów to jeszcze F-Type S Coupe, chyba najładniejszy nowy wóz na rynku i XJ za wnętrze. Tak, tak, można już wyzywać od fanbojów
Poza tym?
-BMW Serii 5 (no jakoś tak mi leży…)
-Wspomniane już Up!/Citigo/Mii
-Lotus Evora
-C4 Cactus (mimo nazwy)
-Giulietta
-Toyota GT86
-Subaru WRX STI
-Golf R
-Kia Rio (za wygląd; przyznaję, że o samym wozie nie wiem literalnie nic, prócz tego, że te szpanerskie felgi kosztują chyba z 5 kafli -.-)
-MG 3 (tak, wiem, u nas niedostępny, a szkoda)
-Peugeot Bipper Teepee/Citroen Nemo Combi/Fiat Qubo
Generalnie te małe furgonetki przerobione na wozy rodzinne, ale te trojaczki chyba najbardziej
-Niezłomnikowe, jak cholera, ale trudno: Rolls Royce Phantom, oczywiście przedłużony. Niby wielki i ordynarny, a jednak nie do końca. Ma swój styl, w przeciwieństwie do Mercedesa-Maybacha i dzisiejszych Bentleyów. Poza tym ciekawy od strony technicznej.
FW Golf IV R32
Fiat Stilo 3d 1.9JTD
Mercedes S 500SEC
Mercedes ML
Honda Prelude VTI
Honda Integra/civic Type R
Honda Legend Coupe
Pug 607
Pug 106
Lexus IS
Renault Clio V6
Volvo S80
Fiat 131 Abarth
Gdybym miał hajsu jak. To:
Honda NSX R
Porsche 933
Lancia Delta Integrale
Ferrari California
Mazda RX7
Evo&STI
Alfa Romeo 8c
Mercedes G
Snif, nie mam co napisać. :'( Nie uważam się za “miłośnika motoryzacji”, samochody wyprodukowane po 1970 nie podobają mi się jako przedmioty. Podobają mi się możliwości, jakie samochód daje. W związku z tym taka Mazda 6 może i od przodu ładnie wygląda (chociaż mnie nie kręci), ale jak zobaczę te lufciki z tyłu i ten bagażniczek śmiechowy w kombi, to już mi się całkiem nie podoba.
Jeśli chodzi o wnętrza, to ideałem są dla mnie kokpity samolotów GA, gdzie wszystko wygląda jak oscyloskop z lat ’70, ale robi jedną rzecz dobrze, instrumenty można sobie poustawiać wedle życzenia, a całość daje się obsłużyć w rękawicach śniegowych w nocy przy przeciążeniu 9 G kolanem w brzuch z ziemi w zęby w nocy skrycie nożem z góry w dół na magazyn okrętu przez worki z piaskiem wobec przeważającej siły w ciemnościach bez słowa ostrzeżenia. Z biodra.
Ja mam służbowo golfa 7 w termokurczliwe. Wstyd się przyznać, ale lubię nim jeździć…
@Adi
Wiem, że dużo w germańskich rankingach zakłamań, ale zła opinia o francuzach i włochach znikąd też się nie wzięła. Zmierzam do tego, że kupujesz takiego trojaczka na własne ryzyko. Ja bym spróbował.
Ale ja się wcale nie wstydzę że mi się podoba Multipla ani nawet Passat CC. Wstyd mi jednak trochę za to że podobają mi się SUVy i to nie pod kątem wyglądu, ale (o zgrozo!) praktyczności.
Łatwe wsiadanie (mam problem z kręgosłupem), dobra widoczność i możliwość wjazdu pod wyższy krawężnik, zaś moc i prowadzenie mam (tak jak autor bloga) gdzieś.
A koszty zakupu czy utrzymania mi nie robią bo i tak sobie nie kupię (nie stać mnie) 😛
Coz, bede bardzo niepopularny i wstyd sie przyznac, ale… podoba mi sie Nissan Juke.
A to dlatego, ze nikt go nie lubi, nie ma zadnego sensu, jest kompletnie niepraktyczny – i to czyni go fajnym.
Troche mniej fajne w nim jest brak jakiegokolwiek fajnego silnika – gdybym musial, wzialbym 200 konny 1.6, ale wiem, ze to totalnie glupi pomysl.
Drugi samochod do ktorego wstyd sie przyznac, to PT cruiser. Zwyczajnie mi sie podoba stylistyka zewnetrzna. Niestety stylistyka wewnetrzna wyklucza jego zakup
@Slavicis
Mam Bippera od nowości w firmie, wiem co to jest 😉 w tej chwili 80 coś tam przebiegu i chyba 4 razy zawieszenie było naprawiane, w tym ze 3 razy na gwarancji jeszcze.
A dla odmiany Partner ma prawie 120tyś i zero problemów.
@verdun
Camaro Hemi? For real?
Z moich nowych
Jaguar F-Type Coupe. Dawno nikt nie zrobił czegoś tak łądnego
Bentley Muslanne. Bo Jak go zobaczyłem na żywo 1wszy raz to mnie zatkało. Jakie to jest kosmicznie WIEEEELKIE.
Charger Hellcat. 707 koni w 5 osobowym sedanie za 60tys $$ (niestety cena tylko w ÓSA)
Z nudniejszych hmm
Suberb Combi bo jest wielki i rozsądny cenowo
Kia Optima bo ładna
Hyundai i800 – coś ma takiego,że wydaje się dobrą alternatywą dla transportera
coś bym powymyślał,ale to później
Skoro wpis o nowych autach to mam pytanie:
Jakie są jeszcze małe kombi segmentu B poza właśnie skodą (rapid, fabia), renault/dacia (clio/logan), seat ibiza?
Jest coś jeszcze?
A ja mam niezawodny chiński skuter 125.
Z powymienianymi bebechami nawet jeździ (nawet 110 km/h na obwodnicy). I nie wstydzę się tak jechać. Bezcenny jest widok twarzy kierowców wyprzedzanych prestiżowych tedeików z niedziałającą turbiną.
W marzeniach widzę się jako kierowca nowiutkiego transportera opancerzonego ROSOMAK. Mało kto raczej próbowałby mi zajeżdżać drogę. Widziałem kiedyś w TVP jak taki transporter popyla po drodze szybkiego ruchu w POLSCE! KAŻDY, powtarzam KAŻDY ostrożnie go objeżdżał.
@Megg
Lada kalina (jest oferowana w PL)
Golf kombi to jeszcze B ?
Clio
Ceed ale też nie wiem czy to B
Yeti. (tu emotikon z czerwoną zawstydzoną buzią). Jak zacznę patrzeć pożądanie na 5 drzwiowe sedany czas szukać kwatery na cmentarzu albo lepiej psychiatry.
@Filipeq
Nieeee… Nie Mulsanne 😀 Arnage, to było coś. Nie wiem, jak oni to zrobili tak szybko, ale obecnie każdy Bentley to masakra. Nie jestem jednym z tych typów, co chrzanią, że „ostatnie prawdziwe (wstawić nazwę marki) to było (wstawić nazwę modelu)”, ale w przypadku Bentleya to akurat tak niestety jest. Arnage/Azure/Brooklands: jak one zniknęły, zniknął dla mnie Bentley.
@AdiWawa
Partner też spoko Mówię, te różne vanofurgonetki, typu Kangoo czy inne Berlingo, one wszystkie mi się mniej więcej podobają
W ogóle miło zaskakuje mnie ilość zwolenników „Jaga”, spodziewałem sie, że sporo osób zaraz zacznie np narzekać, że nie robią już wozów w starym stylu, że co to się w ogóle porobiło i jak to tak, że Jaguar w kombi! (I bardzo, k…, dobrze, że się obudzili, moim zdaniem przynajmniej )
Szkoda tylko, że ludzie , których stać na takie wozy, nie czytają złomnika…
1. Peugeot 208 i 308. Od czasów 406 i 206 najładniejsze Pugi.
2. Citroen DS3 i C4 Cactus. Słabość do cytryn.
3. Fiat 500X. Naprawdę.
4. Kia Sportage. No coś ma.
5. Tesla S.
@ Megg – jest. Porządny kawał dobrego kombi klasy B to choćby MINI Clubman. Tani, ekonomiczny i co najważniejsze prestiżowy. I bardziej dostępny w naszym kraju niż SEAT. Poza tym w cenie Fabii Combi jest nieładny ROOMSTER, choć dużo praktyczniejszy (jest taki sam długi, tylko wyższy).
DACIA! DACIA! DACIA!
Niestety tylko Dacia.
Dacia jest jedynym (wśród nowych) nieoszukującym autem. Ty podchodzisz, a ona mówi: jestem jaka jestem, widzisz przecież, bierzesz mnie za trzy dychy, albo wyp…
W Lexusie najwyższa opcja wyposażeniowa zwie się Prestige (splendige – apage!). Elite jest najtańszy i faktycznie nieliczni będą nim jeździć 😀
Tak zupełnie poważnie, to 300h jest naprawdę sensownie wyposażone w podstawie. Pełen pakiet bezpieczeństwa, ładna skórzana kierownica i gałka zmiany biegów wyświetlacz z komputerem i inne duperele – u konkurencji się za to słono dopłaca.
ZTCW to ceny poszczególnych pakietów też w miarę rozsądnie wycenione (pierwsze trzy), bo faktycznie za coś dopłacasz – klima automat, navi, elektyczna regulacja foteli, skórzana tapicerka.
No i można zamówić szyberdach – 90’s here I come. Jak dla mnie obowiązkowa opcja.
Ale wracając do nowych aut, które bardzo lubię, a średnio powinno mi się podobać, to Up! (Mii i Citigo nie, bo tandetna deska, a w Vw można zamówić ładniejszą).
Czemu nie powinno? Ano bo Lupo spełnia wszystkie kryteria, jest milion razy ładniejsze, ma ciekawe i proste silniki (1.2 tdi wyłączamy z rankingu), no i deska rozdzielcza jakby solidniejsza. Tylko nowe fałwu ma dość atrakcyjną cenę, mało pali, nie jeździsz do ASO na wymianę części ze splendiżu – same plusy.
@miwo
Peugeot 208 stał ostatnio bokiem/tyłem na parkingu i sprzeczaliśmy się czy to nowa Kia Picanto czy jakiś Ford Fiesta/Ka. Jak podeszliśmy bliżej i zobaczyliśmy znaczek na klapie wszyscy zrobili @_@
308 wygląda jak jakiś C’EeeeEeee’D
Peugeot. Voiture Générique.
jedyne nowe auto jakie rozważam czy kupić to nowa MX-5, ale to nic odkrywczego z mojej strony. przykro mi.
w 300h w wersji Elite musisz dopłacić za autoamtyczną dwustrefową klimatyzację, tempomat….
Subaru Libero (poza europą Subaru Sumo), brzydkie jak noc ale i tak je uwielbiam. Starsza generacja wygląda jak transporter z demobilu, a nowsza jak nieudolne skrzyżowanie dostawczaka z SUV’em
Z nowych:
Honda Legend aktualna sprzed liftu
Skoda Octavia Scout w TDI
Mini Countryman
Peugeot RCZ
Merc CLA
Cytryna C6 albo Avantime.
Ale nast. auto to będzie C5 – z powodu hydromatika czi plus.
Kurdeż, naprawdę się starzeję, bo dopiero teraz przypomniały mi się jeszcze 2 jeździdła.
Peugeot 208 – bujnąłem się raz, jeździ to niezwykle fajnie i do tego jest ładne. Tak, naprawdę tak uważam. Jak dla mnie – najsympatyczniejsze obecnie jeździdło segmentu B. A GTI łechce mnie grubo.
I uwaga, przepraszam, to będzie trudne wyznanie.
Opel Meriva. Ten aktualny, z kurołapami z tyłu (to przez nie). Tak, Opel. Przepraszam. Zawiodłem Was wszystkich.
Tak na świeżo, nie grzebiąc w pamięci wybieram Bmw i3. Podoba mi się głownie za poszczególne rozwiązania jak:
-brak słupka b.
-płaska podłoga.
-deska rozdzielcza bez tunelu środkowego( szkoda tylko, że nie ma przedniej kanapy jak starych amerykańcach) i jej wygląd, który w odróżnieniu do picasso nie wyklucza analogowych przełączników.
-futurystyczny wygląd zewnętrzny, który jest taki nie tylko ze względu na dziwaczne światła (mam na myśli lexusa, picasso, czy c1).
-za wrażenie jakie zrobił na mnie na ulicy podczas błyskawicznego przyspieszania, wydając szum napędu.
Rozpisałem się ładnie, bo gdybym miał kupić takie auto, musiałbym mieszkać na ijsburgu w Amsterdamie, bo przed ocieplanym kolorowym blokiem to już takie i3 nie wygląda ani prestiżowo czy nowocześnie, poza tym jak miałbym wydać kilkadziesiąt tys. to sprowadziłbym kia ray.
Jak dobrze, że Korea płd. ma ruch lewostronny, może dlatego kiedyś sprowadzę sobie tego malucha.
Aha! jeszcze Tesla za możliwość katapultowania 7 osób na pokładzie.
Auris Touring Sports (mówcie co chcecie ;P, ona jest po prostu śliczna)
Supra mk6
MR2
Mazda 323P (jeśli dobrze pamiętam, szanowny kolega Leniwiec może potwierdzić, jak zacne to wozidło ;P) oraz MX-5 (żeby nie było, że tylko Toyota i Toyota ;P)
…a jakbym miał własną rafinerię:
Hemi ‘Cuda 3 gen
Charger R/T 2 generacji
dobra, starczy, teraz można się śmiać… ;P
@Pan Jakub
Od kiedy Korea Południowa ma ruch lewostronny?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/07/Seoul_Street.jpg
Ludzie mylą ruch lewostronny z Left Hand Drive i nie dziwię im się. Korea Płd. to LHD czyli ruch prawostronny. Dziękuję. Kapitan Oczywisty.
Miałem spacebacka na firmówkę. 1.6 TDI srebrny.Z pierwszego wypustu,rok temu w lutym odebrany.Co najlepsze wtedy octavia 3 była droższa tylko 2tys.zł od tego czeskiego logana.Wcześniej były i fabie i były lepiej wykonane niż ten nowy produkt pepitków.Materiały twarde jak w cc.Skrzypiało w środku wszystko,przy hamowaniu silnikiem stukało w silniku,ostre ruszanie bez esp i smród ze sprzęgła i co najlepsze woda w drzwiach(proponuję na yt popatrzeć).Skoda umywa ręce-tttm.Oddałem z przelotem niecałych 50tys.km w 10miesięcy przy średnim spalaniu 5,3l/100 (jazda handlowca to max po mieście i licznikowe 190 na autostradzie(co ciekawe miała tylko wtedy 3500obr/min).Za zarobione pieniądze modelu tego bym nie kupił.Odradzam wręcz.A i akcja na czujniki wspomagania i pedału gazu po drodze były.
Poliftowe E39 530i z manualem. Nadwozie nie gra roli. Lub Alpina w tym samym nadwoziu…
Wiem, że to dresiarstwo, że nie M5, że nie V8. I tak ma być.
Naj, naj, naj spośród BMW dla mnie.
A mnie zwalił z nóg samochód Bibera – Fisker Karma, oglądałem go (samochód) ze 20 minut i zrobiłem sobie z nim (samochodem) całą kliszę 1G zdjęć.
A poza tym to tradycyjnie, Avantime, VelSatis, C6 i inne futurystyczne wynalazki.
Aha, na premierze pierwszej Multipli siedziałem w salonie przez dwie godziny, podziwiając wnętrze.
@Slu – nie TTTM, tylko żądanie odmowy naprawy gwarancyjnej na piśmie. I ew. sąd, ale to już bolączka firmy/zarządzającego flotą.
A jak silnik? Bo póki co 1.6 TDI zbiera dobre recenzje.
Mazda 6. Optima. Mitsubishi ASX. Każde z nich jest niestety za drogie w stosunku do tego co oferuje.
Ale i tak kupiłem Suzuki, bo złomnik mi ostatnio napisał, ze nie będę sfrustrowany. I faktycznie nie jestem, choć męczy mnie niepewność, czy nie lepiej było czekać na nową Vitarę, która zapowiada się jako zdecydowanie najlepsza oferta nowego auta na rynku (t.j. fajny wygląd, wolnossący silnik i 4wd w bezkonkurencyjnej cenie).
Rapid ma jednak koszmarnie mało miejsca z tyłu, nie przewiozę nim teściów, więc odpadł, mimo pozostałych wszystkich zdroworozsądkowych zalet.
Ale jedynym autem, które po wygraniu w totka kupię na pewno i będzie całkowitym i kompletnym spełnieniem marzeń motoryzacyjnych jest DMC-12.
Widzę że wszyscy mają jakieś tajemnice i ukryte pragnienia 😀
@SLU no to tak jak mówiłem ;] ładny płaszczyk, a tak to mina… a szkoda, bo wygląd mi nawet pochodzi, nie jest piękny, ale akceptowalny przeze mnie… jak na VAGa to duży wyczyn, bo ogólnie te auta za bardzo mi się nie podobają, jeżeli mowa o stylistyce – rozwiązania technologiczne to zupełnie inna sprawa – powiem dyplomatycznie, że VAG nie jest moim ulubionym producentem ;].
Właśnie obejrzałem filmik, który polecił SLU… ręce opadają no faktycznie, VW tak ma, bo np. Megane 2 ma podobnie zrobione odpływy… i one działają… na moje oko albo coś jest spiepszone w konstrukcji drzwi, albo po prostu gumka jest za sztywna… VAG FTW, i vorsprung durch technik hehe.
Ja może zacznę od wstydliwego wyznania, a mianowicie co mi się nie podoba: nie podoba mi się nowa Mazda 3, nie podobają mi się Dacie (oprócz Dustera i Standero/Stepway), nowe Ferrari, Lambo, Pagani – ogólnie większość super i hypercarów.
A teraz co mi się podoba… BMW, wszystkie, niezależnie od wieku. Sam kupiłem takie (już teraz) 16 letnie co 15l pali na mieście i ma w okolicach 7s do setki. Nowe jak najbardziej bym brał (ok, oprócz 2 Active Tourer, bo ma sporo błędnych założeń i wcale nie jest to FWD. Choć z drugiej stron wole 2 AT od Merca A45 AMG). A co już najbardziej mnie ostatnio jara to wielkie, wulgarne, z dużym silnikiem V8, wyglądające jakby zamiatały na zakrętach wielkim gumowym różowym drągiem i krzyczące przy okazji “because F…K YOU!”… SUVy. Takiego Jeepa Commandera albo BMW X6M to brałbym aż by się kredyt trząsł. Jednak jakbym na coś miał wziąść lizing i pójść do salonu to Toyota GT86.
Mi ze współczesnych samochodów podoba się Ford Mondeo Mk 4, choć Mk 5 już nie (zbyt Astonowomartinowo). Podoba mi się też Citroen C5. No i przynajmniej C5 wyróżnia się swoją hydropneumatyką (nawet jeśli według mnie ma ona średni sens )
Nie wiem co się ze mną dzieje, nie wiem czy to ptak czy to samolot.. nie, to Twingo! Urzekł mnie ten pomysł z silnikiem z tyłu. #chcijto !
no i tak jeszcze przemyślałem to chciał bym
fiata 500 695 biposto tylko tego
no i vw Phaeton obojętnie jaki i to wszystko
Gdyby Multiplę jeszcze produkowali. Ongiś moi koledzy z pracy wstawili mi zdjęcie rzeczonego pojazdu na fejsa w ramach karnego kutasa. Miny moich kolegów z pracy gdy wyjawiłem im swoje preferencje – bezcenne 3:)
dobra dobra, a jak wam się podobają moje nowe blachy ;)>?
złomnik uświadomił mi właśnie że ci bandyci z GM skasowali Cadillaca CTS-V kombi.
Podobajo mnie się:
i3, bo fajne takie i elepstryczne: dla mnie na dzień powszedni bardzo w sam raz. I ma wnętrze kompatybilne z moim gustem.
E82 bo lubię, mimo że to buracka marka. I nie zgodzę się że przepełniona błyskotkami, bo to nie Civic UFO. I ma wnętrze kompatybilne… Bo one wszystkie są projektowane wokół pewnego kanonu, który mi bardzo robi. Choć smuci mnie fakt, że ten kanon czasem jest ulepiony z gównolitu.
CT200h, chociaż wolę wnętrza BeeMWe niż Lexa. Ostatecznie może być krótki Auris HSD. Bo lubię HSD, który się że mną pojedynkuje na liczby i wykresy. Oraz ma wspaniały, miejski dół.
GT86. Bo tak. Bo mam trochę nasrane pod kopułą.
MX-5 NCFL. Najlepiej Superlight ale może też być Super20. ND mnie jakoś nie mnie nie grzeje. Bo mam trochę nasrane…
V40 też by chyba zagrało, no albo C30, bo jestem kompatybilny z Ikeą.
C63AMG, gdyby nie to, że wydaje mi się co najmniej nieprzyzwoity i ostentacyjny (a tak naprawdę to budzi we mnie lewacki wstręt ;))
X-Bow, nawet gdybym miał za niego wisieć razem z burżujami!
A co mam? Yarisa HSD, bo mi wystarcza do miasta i w oczy za bardzo nie kłuje oraz MX-5 NA-6CE, bo chorowałem na to auto dobre dziesięć lat. I mam w pompie czy komuś nie układa w spodniach. Przynajmniej nie zalatuje młodocianym ipsatorem.
A może ktoś chętny na limuzę od pierwszego: http://olx.pl/oferta/lancia-kappa-2-4-lx-salon-polska-1996-CID5-ID4qfYP.html#537f95db19
Vel Satis, Thesis, Rodius, Multipla, Opirus. Są tak wspaniale absurdalne, że powodują u mnie niezmierne “chcenie”.
Też tak mam, że parę nowych aut mi się nie podoba. Na szczęście stać mnie tylko na Żuka (używanego).
1. Absolutny nr 1: FIAT 500 – jest śliczny i nieduży.
2. SEAT Mii – ładny, mały i ładnie się nazywa. Wolę od Citigo i up!
3. Mazda 6 – jest paskuda ładna
4. Lexus każdy – prawdziwe, niezburaczone premium
5. ALFA Romeo Mito – ładna i zgrabna.
Tlusta podpucha! Jutro bedzie wstyd i moralniak. Dodge Challenger! ;-P
A ja bym łyknął dacie dokera , tylko żeby mocniejszego diesla dali. Albo przy większej kasie Orlando z 2.0 D 163 km. Ojciec takim pomyłka. Fajna opcja za niedużą kaskę.
wsiadłem sobie pół roku temu do nowego citigo i-ocipiałem.
Szyby na korbki.
Deska jak w syrenie.
Absolutny brak niczego.
Gazik.
Gdyby to nie miało tak wysilonego silnika, to ażbym zakupił, gdybym miał pieniądze.
Podoba mi się również pomysł z powrotem silnika do tyłu w Twingo.
Natomiast, nie wiem ilu z was samodzielnie naprawia te nowoczesne samochody. Jeszcze jak to auto ma 6-7 lat i jest w miare świeże, to fajnie idzie, odkręca się, rdzy nie ma.
Potem jest równia pochyła. Zrób sobie człowieku porządną konserwacje w takim mercedesie a klasie, ukochanym aucie mechaników. w tym momencie krew mnie zalewa, idę wymieniać skrzynie w polonezie. Wytrzymała 384 tysiące, zajechałem ją bo nie było oleju. Wiem, jestem ogrem.
Nissan NV200, VC w kombiku, C5 i 508 w obojętnie czym.
mam wyjątkową słabość do cytryn więc C5 na hydropneumatykach III, Kaktus totalnie odjechane autko i jeszcze jedna ale staroć peżot 205 GTI nikt nigdy nie wymyślił nic lepszego
Tak z innej beczki trochę nostalgicznie http://magazynauto.interia.pl/rozrywka/motor-z-przeszlosci
Kiedyś to nubira 1,6 była fajna a teraz to bez splędiżu full jedyny, nie podchodź…
Czyżby Złomnik w tłusty czwartek jako JanuszBiznesu czynił zakupy dla siebie i dla Rodziny czytelników:)
Piękne i szczere to zacne wyznanie, a jak porusza rodzinę czytelników…
tak są piękne i c4 picasso i cactus i niestety nie produkowany śliczny c6
jaguar i owszem
ale dla mnie to lista zakupów :
nowe
volvo v60 może nawet lepiej xc90 w automacie
ogólnie każde volvo v70/s80
lancia delta 2011 i ypsilon 5d,
maserati quattroporte 2015
saab 95 2011
nowe clio 2015
no dobra wróćmy do volvo…
ha, powtórzę słabość kilku poprzedniowpisywaczy:
1.multipla delfinek /echhh
2.suzuki wagon r mk 1/ popularny toy toy/ kolejne echhhh- ideał do miasta + max full wyposażenie , do tej pory pamiętam reakcję na włączenie klimy przy jeżdzie pod górę w mieście hahaha
3.citroen cx /njachętniej break mmmmmmmm- motor biturbo diesel naturlich…
4,doblo mk 1/ – mocne, z silnikiem 1,9 d wolnozasysającym / ma to cóś w sobie + trwałość
5. SCION xb przed liftem/ auto z r 2006, do tej pory zostawia szeroookie kopary u mijanych obywateli, a jezdzi miódowo i bezawaryjnie , no i awtomat ,ile miejsca w srodku + zaciemnione szyby – co plusuje mocno i miło czasem/heh
6. Panda kanciata oczywiste…..to jest geniusz prostoty / a wynikowo w użytku nader miłe + widoczność dookoła nie pobita / noo może multipka…hah
7. mój kochany niemieckiej krwi( a jednak) vw scirocco cabrio/ mimo 28 latek odlotowo jezdny i dalej będzie ze mną…
Acha żeby nie było =te wnioski to tylko i wyłącznie na realu i praktyce oparte są. Dogłebnejj
Pewno wiele jest nowych pojazdów, ale to już inna baja/ ewentualnie dacie+ citroen cactus /starczy/trzymajta siem.
MB 126 minimum sedan (bo ponadczasowy), Fiat 128 3p (najchętniej 1300) – za lekkość linii, Fiat 132 2000 (od zawsze czuje miętę do tego auta), BMW 635 CSi (za styl), Renault Avantime (za inność), Volvo Amazon (za zajebistość), Rover 3500 SD1 (patrz: Fiat 132 2000), Triumph TR6 (na gaźnikach!), Alfa Romeo Brera (dla mnie: odjazd) i Saab 99 Turbo sedan 2 drzwiowy (bezwarunkowo). W dalszej kolejności są dalsze.
To ja poproszę MG ZT (może być nawet 1.8 turbo, choć V8 oczywiście najchętniej), Chevroleta SSR i Lotusa Excel. Byłoby tego znacznie więcej, ale to były trzy pierwsze myśli…
Z nieprodukowanych to jak wielu tu juz pisalo – multipla w 1.9 jtd, ostatnie Espace w benzynie i auto prawie nieznane nawet hondziarzom Honda Stream 2.0 poliftowa. Taką planuje kupić jako rodzinnowóz. A z nowych to C4 grand Picasso rzeczywiście świetnie sie prezentuje i nowy Leon Cupra 280 w kombi brzmi ciekawie (buda nudna, ale ten silnik…).
@tajemniczybrodacz
To nieprestiżowe i nielegalne !
A tak na serio to tak mogłyby wyglądac tablice, fajne.
Bez wstydu i zażenowania : UP! , Citroen C6, nowa Octavia w kombiku oraz niezmiennie od daty premiery Multipla mk1.
jak dzień bez wstydu to i ja napisze: 2 tyg temu kupiłem nową Lancie Ypsilon. Bardzo mi się podoba i nie rozumiem dlaczego jest to samochód tak rzadko kupowany w PL., a przecież jest to znakomity wóz, nieskomplikowany konstrukcyjnie, z prostym benzyniakiem, z bezkolizyjnym rozrządem, zaskakująco wygodny, dobrze wyposażony i ekonomiczny. Wynegocjowałem potężny rabat, więc cenowo wyszedł znakomicie. No i jest trochę złomnikowy – Lancia za chwilę zniknie z rynku, więc punkty złomnika w górę, taki trochę “instant classic”
1. Nowy mustang
2. Audi a3 sedan
3. Mercedes a klasa w pakiecie amg czy cos
Więcej grzechów nie pamiętam
Ze współczesnych to suzuki Swift zarówno IV jak i V generacja.
Ze starszych to BMW E30 no i Renault 5
CLA strzelający istnieje?
To już mam co wpisać.
A nie, nie mam, bo nie wstydziłbym się.
W ogóle lubię A głównie za tą ignorancję ober-mitu RWD i kolaboracje z Francuzami.
Widziałem w Belgii BMW i8 – naprawdę robi wrażenie. A najlepsze jest to, że za kierownicą siedziała starsza pani. i8 to na zachodzie auto dla emerytek.
Fiu, fiu… Red. Z. Łomnik własnie chyba przekroczył płynną granicę między publikowaniem swoich subiektywnych opinii a publikowaniem artykułów na temat własnego gustu.
Tym samym przeszedł, jak wielu blogerów z sukcesami, ze stadium profesjonalnego prawdziwkizmu w narcystyczny celebrytyzm.
Zazwyczaj dzieje się to w okolicach progu rentowności zwanego też modnie “break even”.
Jako czytelnik właśnie zaczynam się niespiesznie rozglądać za jakąś inną stałą lekturą, a Autorowi z góry gratuluję – bez sarkazmu – nadchodzących sukcesów.
Kris
Silniki Mazdy – zarówno benzynowe jak i diesle mają taki sam stopień sprężania.
@ Adin:
wydaje mi się, że po to nas tutaj złomnik zaprosił do dzielenia się dziś wyjątkowo takimi właśnie opiniami, aby właśnie móc to uczynić bez konsekwencji. W sensie: “podoba mi się dziś produkowane auto x” i odzew: “eee, to jest beznajdziejne i w ogóle kupa z włosem” – no więc jasne, bo wyszliśmy przecież w ogóle od tego, że dzisiaj jest słabo ze stylizacją, ALE jeślibyśmy takie auta wymienić, to każdy chyba jakieś ma. Tak, jak notlauf. Takie małe comingouty w kwestii dzisiaj oferowanych aut. Nie ma sensu, AKURAT pod tym wpisem robić takich objazdów. Poza tym, tak czy owak, de gustibus etc.
Mi się tak Up! spodobał, że kupiłem…Skodę Citigo. I mam gdzieś opinie o kapelusznikach i kurach. Miało być wozidło i jest.
@ Piter własnie planuję kupić z Agencji Mienia Wojskowego poprzednika Rosomaka czyli Skota. Jeździłem nim w wojsku i banan na pysku non stop. Będę jeździć po okolicy i polować na Hummery. z osobówek cytrynę C6 piękne !
Ja codziennie przejezdzam koło salonu jeepa i z każdym dniem bardziej podoba mi się renegade…im wiecej na niego patrze tym bardziej chciałbym
tolep
tylko że to bzdury, artykuły o własnym guście znajdziesz na złomniku z 2010 i 2011 r.
Podoba się A8 D2 i D3 przed face liftem, i w sumie mógł bym takie mieć, ale wtedy budzi się we mnie jakiś głos który każe mi się stuknąć w głowę i mówi ” na co ci takie wielkie ustrojstwo, będziesz woził tym tylko siebie dla własnej przyjemności i tonę powietrza i jak to tak tym na codzień do pracy ” a jakby nawet zdecydować się na jakieś tanie D2 toż to stary kapeć już, ludzie powiedzą co zmieniłeś samochód na starszy 8) cienko, cienko.
Skoda Octavia – niby kapeluszowóz ale nowym mógłbym jeździć. Najlepiej niebieski albo wersja VRS (ślini się)
Golf VII – jako totalny hejter Folkswagenów czuję się wielce oburzony postępkami tej firmy. Wypuszczają coraz fajniejsze auta niezgodnie z konwencją marki. Jakbym dostał takiego Golfa 7,najlepiej w GTI (kratka na siedzeniach, manual…)
Nowy Passat – ten sam zarzut,nowa linia Passata jest zbyt..fajna i domagam się znielegalizowania bo jeszczem gotów go kupić i co ja wtedy biedny pocznem. Będę musiał zakolegować się z Januszami, właścicielami znienawidzonych bolidów z 1,9 TDI a rodzina mnie znienawidzi. Vw,przeklinam cię!
Kaktus – bardzo chcę go mieć ,szary,kilka czerwonych detali i będę jeździł dopóki nie trafię do psychiatryka
Dacia Disaster – w brązowym naprawdę ok,jeździłem nim sporo jako pasażer i całkiem znośny (zresztą nie można wymagać od auta budżetowego fajerwerków)
Fiat 500 – niezbyt męski wóz ale jeździłbym. Biały, parę trójkolorowych naklejek we włoskich barwach i moje męskie ego może być nieustannie wystawiane na próbę wśród miejskich arterii
Nowe Twingo – jaram się nim. Gdybym miał kupić supermini, niezwłocznie udał się do salonu Renault i nabył takoweż Twingo w jakimś oczojebnym kolorze
VW Up! – czerwony egzemplarz i mogę jeździć wieśwagenem
Uświadomiłem sobie że najliczniej produkowanym kabrioletem w Polsce był Star 66.
Skoro już temat mazdy zahaczony to z Mazdami jest tak że budę zeżre rdza a silnik i skrzynie można przęłożyć do innego samochodu i przejeździ to następne pincet tysięcy
wszystkie hondy… ale tak najbardziej to trzy litery C R Z! biały, hybrydowy, już nie w sprzedaży w PL bo chyba tylko ja rozumiałem tą koncepcję…. ale nie miałem hajsu na drugie auto, które jest kompletnie niepraktyczne i służy tylko i wyłącznie do sprawiania radości kierownikowi…. mimo wszystko jak się trafi sposobność to jeszcze zakupię!
Oj zlomniku, sterujesz rzeczywistością.
Do czego te dane?
Ooooch! Citroen C6! A potem kolejne 10 na części i naprawiałbym go. A gdy części mi się skończą, to kupię wymarzonego Lexusa L400, by jeszcze przyjemniej wozić nowe części
@slavicis. Mea culpa. Oczywiście ruch prawostronny, kierownica po lewej stronie.
Zawsze kochałem i kocham Mercedesy. Od kilku lat także kocham Alfa Romeo. Ale z nowych aut? Mercedes W212 (ale tylko ELEGANCE – gwiazda musi sterczeć z maski), Alfa Romeo 4C (bo obecnie nie ma fajnej dużej Alfy – czekam na następce 159), zawsze i każda generacja Porsche 911 (choć osobiście chciałbym mieć 993 coupe lub targa).
Gdybym jednak miał realnie kiedykolwiek kupić nowy samochód to byłaby to … (tez mi wstyd, tak jak Złomnikowi) Skoda Fabia (oczywiście maksymalnie tania wersja z wyprzedaży rocznika, żeby mieć nowe, ale za minimum ceny). A to dlatego, że myślę, że byłoby to dobre auto na wiele lat bezstresowej jazdy po mieście, na rodzinne i tak musi być duże.
A jak chodzi o Twoje Złominku preferencje to rozumiem tylko Lexusa, no ewentualnie Skodę, ale to z czysto praktycznych względów.
5) każdy po odchudzaniu wygląda korzystniej (-100 kg), +modny teraz przedrostek sky (jak w bondzie) i mamy świetn chłyt markeetingowy, chociaż jeżeli ona nie będzie rdzewieć, a silnik marudzić to chyba jedyny sensowny model w tym zestawieniu
4) jedyne skojarzenie, to że układ klimatyzacji ma czynnik HFO-1234yf, dlatego powodzenia w pożarze w tunelu z tym wynalazkiem, lepsza broń masowego rażenia niż sarin w japońskim metrze
3) hybrydowa mocna benzyna zawsze tak, ale +premium = duża marża i towar wart polecenia jak nieżyjący już saab, który upadł, bo każdy chciał kupować, ale 2-letnie
2) ta wycieraczka z tyłu wygląda jak atrapa na zabawce, podobny efekt osiągnięto w oplu astrze OPC, tak symbolicznie, żeby w razie upi#$*$onej szyby móc powiedzieć, że się coś zrobiło, a chodzi tylko o uspokojenie sumienia
1) zdradziłeś swoje ideały, zawsze pisałeś, że to byłby idealny grzybowóz, gdyby miał sensowny silnik do zagazowania, a tak ani do tańca ani różańca….. a najciekawsze jest, że ten sam diesel 1.6 TDI pali więcej niż w octavi (czyli coś musiało pójść nie tak):
moto.wp.pl/kat,125,page,3,title,Skoda-Rapid-16-TDI-Elegance-Pokonalismy-nia-1500-km-z-Gdanska-do-Gdyni,wid,15098384,wiadomosc.html
autocentrum.pl/spalanie/skoda/octavia/iii/liftback/silnik-diesla-1.6-tdi-cr-dpf-105km-od-2013/
+opinie znajomych, że te nowe octavie to jakieś badziewie i kuny im gryzą przewody, bo takie dla nich smaczne (i nawet w ASO mówią, że to już nie te skodziny co kiedyś) i wiem, że skoda to wyrób samochodopodobny
To po kolei: mam aktulanie:
Laguna II (Królowa lawet!!! 3.0 V6 w GAZIE) 331 tys km bez zawodzenia na trasie (dwa razy padła mi cewka w Poznaniu)
Chcę: lex GS450h rocznik nie ważny;
przyjemny LEGEND KB1 lub KB2
lub cokolwiek v6 benzyna oprócz grupy VAG.
Nissan Juke. Wiem, że zasługuję na pogardę, zapomnienie i wymazanie z kart historii.
tak mi się przypomniało co do nowych aut:
w Płocku jest salon mercedesa a tuż obok skody.
Jak ktoś się nudzi, niech podjedzie, niech usiądzie w A lub C klasie i potem wejdzie do octavii.
Ciekawy jestem Waszych opinii co do jakości materiałów użytych w obu wnętrzach.
Kwestie estetyczne pomińmy… ja byłem w szoku. Świat się kończy
@Ktosiek Wracając do wnętrza Rio, to chodzi mi głównie o stylistykę, która nie nadąża za resztą (ergonomii nie kwestionuję) System rozpieprzają te klawisze pod panelem klimatyzacji, jakby żywcem przeniesione z magnetofonu.
Z nowych Duster, Logan, Twingo. Civic z wyglądu ok, ale te zegary to smród niesamowity. I dopóki produkują nowe LandRovery Defendery to też takiego bym chciał.
Defender jest też jedynym nowym pojazdem o dmc do 3.5 tony za jaki byłby skłonny zapłacić powyżej 60 tys. pln. Bo właśnie od takiej kwoty można mieć ładnego Mercedesa R129 i jeździć jak Vanilla Ice w teledysku Ice Ice Baby albo 2pac w Too live and die in LA.
Żadne nowe auto za 60 ani 120 ani za 180 tysięcy nie ma takiego stylu jak R129.
Lancia Delta (844)
Opel Zafira Tourer – pojeździłem i się spodobało.
nie wiem czy to powód do wstydu że podoba mi się Bentley Continental Flying Spur, ten nowszy model z kanciastymi lampami z tyłu, chyba jedyny współczesny samochód który jest tak ostentacyjnie klasyczny
Kupiłbym Dacię Duster. Gdyby tylko miała automatyczną klimatyzację w opcji. Ale wtedy by pewnie popsuła sprzedaż innym autom w rodzinie?
Land Crusier V8 (koniecznie dizel!) – podoba mi się bo jest tak obrzydliwie anty-współczesny. Wielki, nieporęczny, obrzydliwie luksusowy i wygodny liniowiec, którym można wjechać w bagno… i wyjechać.
Jeden z dwóch samochodów, którego nie trzeba myć, żeby wyglądał dobrze.
Fiat 500 (koniecznie TwinAir) – cholernie zrywne małe autko (zwłaszcza z 0.9 105 KM). Budzi sympatię, jest ładne i powoduje, że nie mam ochoty się nigdzie spieszyć, ale raczej słuchać maluchowego dźwięku, który zupełnie nie zwiastuje skrywanej mocy.
Jeep Wrangler (dizel!) – wreszcie ma logiczny silnik dizla, a jest tak samo dziki jak zawsze. Marzę o samochodzie ze zdejmowanym dachem… i drzwiami… i składaną przednią szybą. Czysty fun!
Jeden z dwóch samochodów, których nie trzeba myć
Subaru Forester (benzyna – tylko!) – najbardziej uniwersalny samochód, jaki można kupić. Zmieści się w mieście, będzie dobrze i szybko jeździł oraz da sobie bez problemu radę w lekkim terenie. Cud miód!
Subaru WRX STi – ten wóz zwyczajnie kocham. Miłość nie kieruje się logiką.
Lexus LS – najlepiej hybryda. Jedyny godny superluksusowy sedan, który został na rynku. Reszta jest, albo za droga, albo zbyt krzykliwa, albo zbyt niemiecka.
Toyota GT 86/ Subaru BRZ – takie zabawki dla dużych chłopców. Kosztują rozsądne pieniądze i dają masę frajdy. Takie fury nigdy się nie nudzą i zawsze stają się kultowe
Brałbym je jak rondo bokiem.
@Sznytas mi też te klawisze z początku nie podchodziły, ale naprawdę idzie przywyknąć ;], z miejsca kierowcy wyglądają dużo bardziej “logicznie” niż ze zdjęć – ja się przekonałem do tego wyglądu, ale fakt jest faktem, że to najbardziej kontrowersyjny element tej deski – Picanto ma ją bardziej hm… spójną stylistycznie, ale i tak jest co najmniej dobrze.
Mnie dużo bardziej rozwala patent, który stosuje paru producentów (w tym po części Hyundai) – robią na tunelu środkowym w autach czysto osobowych takie “trzymaki”, łapki… czemu to ma służyć?;] zapoczątkował to chyba Golf w V, przynajmniej w tym aucie najbardziej mnie to zaczęło razić.
Że o rączce w podsufitce dla kierowcy nie wspomnę… po co? czy naprawdę ktoś z tego korzystał? pytam w tym momencie serio, jeżeli ktoś korzysta niech się ujawni ;].
@bebe
Twój drugi akapit komentarza zrobił mi dzień. A w zasadzie noc
A ja parokrotnie już się spowiadałem tutaj z tego, że podobają mi się SUVy. Nie wszystkie, ale kilka…
Powody podobne do AdiN, też łatwość wsiadania (u mnie kolano…), ale i widoczność. Parę lat jeździłem Berlingo i tę wysokość wspominam dobrze, bo pod względem osiągów… to był wolnossący diesel i na autostradzie pod wiatr osiągał 105km/h z pedałem w podłodze…
Choć i wygląd też mi robi, Audi Q7 czy nawet Sportage mają coś w sobie. Nie kupiłbym nowego w życiu, ale pooglądać mogę. Może kiedyś kupię używkę, jeśli dożyją odpowiedniego wieku.
Za to BMW X6 – jak podjechał ten czołg ostatnio na parking pod firmą, to se obejrzałem ze zdumieniem, zarówno samochód (czy tam w ogóle jest coś z metalu? Wygląda jakby był cały plastikowy…) jak i właściciela (kto i po co kupuje takie coś?). Ależ BMW zeszło na psy…
Poza tym nie jestem oryginalny,
Mazda 6 coupe w czerwono-wiśniowym perłowym lakierze. Piękna i bez sensu.
Citroen C6, C5, C4 włącznie z Cactusem.
Chociaż w tych ostatnich musiałbym sprawdzić jak działa pieprzona lampka oświetlenia wnętrza, bo w moim C5 FL mnie wkurwia już do tego stopnia, że zaczynam poważnie myśleć o dociągnięciu kabelka wprost z wyłącznika drzwiowego, z pominięciem całej debilnej wolnoprzygasającej elektroniki… Czasami wywołuje u mnie chęć wzięcia w garść młota niczym frustrat ze zdjęcia z niedawnego wątku na Złomniku.
@Ktosiek
Ja korzystałem, w trasie, jako alternatywę zimnego łokcia. Jak akurat nie paliłem w danym momencie 😉
Ja nie lubię C4 mój były szef go ma i teraz z przyzwyczajenia gdy widzę C4 to klękam na grochu.
Nissan Qube, Juke, Leaf, Subaru Libero, Multipla Delfin z Downem, Daihatsu Materia i Citroen BX Digit, fantastyczne są.
A mnie podoba się… nowa Skarpeta Jak będą kiedyś używki to na pewno kupię 😀
@tolep dlatego złomnik blogu roku nie wygrał.
Wpis zacny, czytelnicy mają sporo do powiedzenia i raczej się nie żrą. Zaskakująco podobny mam gust.
Od jakiegoś czasu podobają mi się wyłącznie samochody, gdzie mieści się trójka dzieci i GT86, które kupię sobie na 40tkę, a co!
Do c4 grand picasso musiałem się ze 2-3 miesiące po zakupie przyzwyczajać. Ma takie rozwiązania we wnętrzu, że aż powieka drży ale bardzo lubię tą furę. Mam poprzednią wersję. Nowe c4 picasso już jest bardziej cywilizowane, chociaż kontrola klimy przez ekranik jest irytująca. Gałeczki są chyba w najtańszej wersji.
Wpisałem się na listę w renault, żeby mi dali znać jak nowa sztuka espace w salonie do obejrzenia będzie.
BMW 2 van mi się podobał dopóki nie zobaczyłem, że trójka dzieci nie wejdzie.
buziaki dla wszystkich.
Volkswagen Passat B3 – bardzo mi się podoba i chciałbym go mieć
Mnie się podoba VW Passat, każdy (oprócz B5 Kombi). Nie chcę go mieć ale uważam, że jest ładny. Lubię takie linie nadwozia i nie lubię jakiś udziwnień, przetłoczeń, chujów mujów które sprawiają, że auto wygląda jak zmutowana żaba itp.
Superb I 2.8 v6 bez tego oblesnego drewna i najlepiej nie w skórach, ale z duzym radiem
C4 – normalny samochód,
500 – śliczny i już taki będzie, rzadkość,
dalej już gorzej, Focus jeździ ale zieje deską wewnątrz a la transformers, I 30 – też jeździ ale słychać każdy kamyk na drodze, dobrze, że jeszcze można kupić stare SX 4, kupiłbym 5 i jeździł do końca życia, 57 tys. za 1,6 4×4, to świetna cena, tyle kosztuje duster 4 x 2.
No to ja ze wstydem
Lancia Thema – odpal kompletny, model chryslera sprzed kilkunastu lat po lifcie. Za ponad dwie stówy mniam.
Bmw 6 to czterodrzwiowe, ma coś z m1 i jest tak wulgarne ze aż piękne.
Podoba mi się paleta kolorów Skody RS, ten akrylowy szary a la Farba Olejna.
Ludzie, kupujcie te C6-tki! Wszyscy by chcieli, ale żaden nie ma jaj… Ja niestety odpadam, za duża locha jak dla mnie. Ale chciałbym, żeby co 6-ty samochód na ulicy to było C6, a w Poznaniu widziałem na razie ze 2 razy. Kocham go skrycie i priacośtam. Gdybym miał granatowego w benzynie i jasnych skórach, to bym zamieszkał na stacji benzynowej i z niego nie wychodził ;).
C6 porządam jak wszyscy, ale lancii thesis tej sprzed chryslera porządam jeszcze bardziej. Jakbym tylko miał gdzie trzymać…
yyy tyle komentarzy o nowych samochodach, a ja nawet nie wiem jakie sa aktualnie produkowane nowe samochody…. zupelnie mnie to nawet nie obchodzi, ale pamietam ze podobala mi sie bardzo “nowa panda” znaczy sie dwojka, ta co byla po tej klasykowej, o ktorej nie wszyscy nawet wiedza, ale jak sie nia przejechalem, i sprobowalem zlozyc tylne fotele, to mi przeszlo od razu, mimo wszystko z wygladu nadal mi sie podoba.
zebym cos nowego chcial miec, to musialo by to byc kanciaste i funkcjonalne, a takie cos juz nie wystepuje nawet w busach
Tak, Thema nowa ładna,do tego Kia Picanto nowa 3d mi się podoba i ooo zgrozo Dokker w szklarni. Ale chyba z racji sensownych cen. Sąsiad ma takiego, widzę często. W sumie sąsiad konesuar. MA Dokkera, MAtiza van i takiego staaarego dostawczego Mercedesa L508 który jak po kocich łbach zjeżdża z górki spod bloku to brzmi jakby miał się zaraz rozsypać na kawałki. FAJNY.
Wpis o nowych autach a przewija się cała menażeria od lat 70-tych. Myślałem, że z inteligencją czytelników złomnika jest nieco lepiej.
kiedyś śmiałem się z Multipli a teraz spojrzałem inaczej na to auto. Niestety nie przejdzie, bo żonie nadal się nie podoba. Moim zdaniem ma coś w sobie a projekt jest bardzo nowoczesny.
– Daihatsu Materia – nie wiem dlaczego jakiś taki sprytny jest
Audi A3 5-drzwiowy ale sprzed liftów. Nowe atrapy wyglądają jak designerska klapa od kibla.
BMW E46-3 drzeiowy – nie znam się. Nie chodzi o coupe tylko trzydrzwiówka była taka.
Fiat Croma – na rodzinę idealny.
Ford S-MAX nie wygląda ale wystarczy się przejechać i można pokochać tego typu auta.
Ford Taurus kombi – mam słabość do wielkich kombi. Może być inne duże >omega, scorpio. Jeżeli miałby jeszcze fornir jak auto Grizwoldów (nie wiem jaki to model) to byłoby super
vany:
Multipla, Cube, Avantime i… też c4 Picasso.
Kombi: Mazda6
małe: FIAT 500, Twingo
Suvy:
żaden (kurde!)
kompakty: CRZ – jeśli to kompakt ;), AR 159.
Kompletnie nie moja bajka, nie moje potrzeby – posiedziałem ostatnio w salonie w Renegade i całkiem mi się spodobał. Tyle, że mocne wersje z 4×4 kosztują (cennikowo) sześciocyfrowe sumy…
Tymczasem, RR Evoque… CABRIO!:
http://europe.autonews.com/article/20150211/ANE/150219972/range-rover-evoque-cabrio-spied-during-testing
Jeżeli jest to spowiedź z grzechów, to u mnie takim jest Volvo. Chiński właściciel – nie lubię, potężnienie Chin nie jest niczym dobrym, bo doprowadzi w końcu do wielkiej wojny, a taka sytuacja dla Europy Środkowej jest zawsze nieprzyjemna. Wkurza mnie (na podobnej zasadzie, jak niektórzy dostają piany na widok kolejnej wersji nadwoziowej BMW 3/4) ich polityka lipnych XC czy CC, wśród których ze świecą trzeba szukać 4×4, które w dodatku występuje w kombinacji z niekoniecznie optymalnym silnikiem i skrzynią biegów. Ale nie wiem, czy mając do wydania około 200 000 na nowy samochód kupiłbym coś innego niż S60 T6 (a już szczególnie Polestara). Oczywiście targowałbym się do porzygu, wytykając, że wołanie takich pieniędzy za chinolską tandetę to bezczelność i rozbój w biały dzień.
Zagajenie socjomedialne w przedostatnim zdaniu wpisu zachęciło moje zwoje mózgowe do wyprostu, a gałki oczne do poszukiwań łapki bądź ptaszka. A Was?
Mi sie podoba moj samochod (e46 touring po lifcie ) dlategp go sobie kupilem. I teraz prosze mnie zwyzywac od ddresow i januszy. Ps. Prosilbym o przekazanie info dla redakcji pisma otoryzacyjnego na M, ze reklama srodka na erekcje nieco licuje z powaga tegoz pisma. Nie zebym byl katolem, ale takie reklamy pamietam z brukowcow zlat 90tych. Nie bardzo mi pasuja
U mnie zestaw od lat ten sam – W204 w 3 litrach, Accord 2.4 VTEC i aktualna Mazda 6. Wszystko sedany, bo sedany są najfajniejsze i tak cudownie niepraktyczne.
nie omieszkam, przepraszam za błędy w piśmie, ale pisałem z telefonu z zamulonym androidem
LR Discovery jeszcze jest super. Obłędnie funkcjonalny i strasznie fajny a jednocześnie mniej ostentacyjny i wulgarny od RR czy RR Sport oraz wszelkich GL i X5.
No i Gelenda też super auto.
@szymi
Hmm. Sądząc po zakupach, dokonywanych przez niektóre osoby (np. wspomniane przeze mnie BMW X6) to środek na męskość jest im pilnie potrzebny… 😉
@stahw
Poniekad masz racje, ale przyznaj sam ze jak na m… to troche przypalowa reklama. Tez mam bmw ale nie mam problemow z “korzeniem”, tu chyba chodzi o zakup duzych suv-ow, ale i tego bym nie uogolnial.
1. Alfa Romeo 159 – ale już nie da się kupić nowej
więc
2. Klasa E Kombi
BTW
Czy znany, ceniony i prestiżowy blog niejakiego Złomnika został nagrodzonym blogiem?
Pierwsze słyszę, żeby Mazdy się psuły… Diesle to może i tak.
Jeep Grand Cherokee SRT8 jako okrutna wulgarynka na trasy.
Abarth 500 czerwony na białych alusach na miasto.
Maserati Quattroporte na czerwony dywan.
5) każdy po odchudzaniu wygląda korzystniej (-100 kg), +modny teraz przedrostek sky (jak w bondzie) i mamy świetn chłyt markeetingowy, chociaż jeżeli ona nie będzie rdzewieć, a silnik marudzić to chyba jedyny sensowny model w tym zestawieniu
4) jedyne skojarzenie, to że układ klimatyzacji ma czynnik HFO-1234yf, dlatego powodzenia w pożarze w tunelu z tym wynalazkiem, lepsza broń masowego rażenia niż sarin w japońskim metrze
3) hybrydowa mocna benzyna zawsze tak, ale +premium = duża marża i towar wart polecenia jak nieżyjący już saab, który upadł, bo każdy chciał kupować, ale 2-letnie
2) ta wycieraczka z tyłu wygląda jak atrapa na zabawce, podobny efekt osiągnięto w oplu astrze OPC, tak symbolicznie, żeby w razie upi#$*$onej szyby móc powiedzieć, że się coś zrobiło, a chodzi tylko o uspokojenie sumienia
1) zdradziłeś swoje ideały, zawsze pisałeś, że to byłby idealny grzybowóz, gdyby miał sensowny silnik do zagazowania, a tak ani do tańca ani różańca….. a najciekawsze jest, że ten sam diesel 1.6 TDI pali więcej niż w cięższej octavi: średnio 6L zamiast 5,5L (czyli coś musiało pójść nie tak):
+opinie znajomych, że te nowe octavie to jakieś badziewie i kuny im gryzą przewody, bo takie dla nich smaczne (i nawet w ASO mówią, że to już nie te skodziny co kiedyś) i wiem, że skoda to wyrób samochodopodobny
@StahW
A ja sądze, że stereotyp rekompensowaniu sobie męskości dużym samochodem został wymyślony przez posiadaczy małych aut i osób niezmotoryzowanych, bo zazdroszczą posiadaczom dużych fur. O!
Będziesz ryczał jak kupisz tego Rapida. Nie ić w tę stronę. Nigdy. Naprawdę nigdy nie będziesz tak stary, by czuć się w nim dobrze 😉
@ Cooger:
no właśnie. Notlauf pisze o aktualnie produkowanych autach i tak też to zrozumiałem. Aczkolwiek w swojej zachęcie do podzielenia się nie wspomina explicite czy tylko o takie auta chodzi.
Moje typy:
– Jeep Wrangler
– E Klasse W212
– CLS W218
– SLS AMG
audi S1 (to nowe małe mocne A1)
benz A45 AMG
audi s3
vw golf r300
seat leon cupra 280
bmw 135i coupe (albo lepiej 1M coupe)
Czasem, kiedy e32 znów rzygnie olejem ze skrzyni, we fiacie 125p hamulce staną na dębowo, a w uno ’96 – wypadają mi plomby z zębów podczas jazdy po dziurawej drodze, zaczynam się zastanawiać jak by to było, gdybym wreszcie kupił nowe auto. No i wtedy zastanawiam się jakie by ono mogło być…
Podoba mi się obecna generacja pandy – fajny wygląd, ciekawe wnętrze, pytanie jak jeździ – pewnie nie lepiej niż poprzedniczka. Zastąpiła by uniaka.
Dacia logan MCV – bardzo ładna stylówa, wnętrze trochę mniej. Brałbym z silnikiem 1.2 i z klimą.
O, bmw 428i – w końcu lubię RWD, a te zaraz się chyba skończą, przynajmiej w bmw. No tak, jest jeszcze kia K900 z RWD i V8 – niestety nieoferowana w Polsce. I to chyba na tyle…
…mocne uderzenie głową o podsufitkę spowodowało że powróciłem do rzeczywistości i przypomniałem sobie że jeździłem i jeżdżę nowymi autami. Od 2009 volviakiem żony, a także plasticzanymi służbówkami (vw T5, fiat fiorino, obecnie – opel combo). To jest właśnie ten moment, w którym mi przechodzi. No, kończę już, idę przesmarować zaciski w DF-ie.
coś czuję, że niedługo nastąpi metamorfoza, przełom i ktoś zacznie oficjalnie, bez sentymentu testować nowe samochody… może i nie masowo, ale z dopiskiem, że są to te które mają “must have”
ostatnio w auto-świat mitsubishi spacestar 1.2, którego wielce udany videotest mieliśmy okazję obejrzeć, wygrał z suzuki celerio 1.0… nie wróży to dobrze budżetowym maluchom, szczególnie, że nie była to wygrana o włos, ale redaktor rozpisał peany na cześć mitsubishi
@czarli
To mi namieszałeś w stereotypie. Teraz jeżdżę C5 polift berline, małe toto nie jest. I nie wiem co mam sobie kupić jako następne – używaną Sportage z ruramy, czy wręcz przeciwnie, nową Syrenkę w kolorze różowym?…
Panie notlauf, zdradzi Pan tajemnicę jakie było to Pana pięciolitrowe auto?
BMW X5 , JEEP GRAND SZEROKI , oba oczywiście z V8
Tymon, Slucham radia Kampus. Popłynąłeś z tym 500E w BORze jak stary Zientarski. Nigdy tam nie było nic takiego.
Panie Notlauf, nie dostałem Grzybologiki (stara sprawa, złożyłem zamówienie i wysłałem przelew 19.12.2014),
mój bank nie dał mi możliwości wpisania znaku @ w tytule przelewu, wpisałem więc e-mail, zostawiając puste miejsce pomiędzy nazwą maila a portalem.
Pozdrawiam serdecznie
Mocno spóźniony… ale, ale….
4C Alfa Romeo must be. Z niecierpliwością czekam na odrodzenie marki. Nadzieja jest. Oby Sergio nie spiexxxlił sprawy. Poza tym oczywiście Porsche 911 all generations and variations 😉 Cayman, Boxster, Panamera, 918 i wszelkie podobne. SUVy nie. Tej marki to już profanacja. Poza tym jest jednak sporo jeszcze aut dla benzynogłowych. Podobuje mnie się np. Ford Focus III po lifcie i tylko po lifcie. Nowy RS może być bardzo ciekawy, mimo tego, no wiecie czego Mazda 6, MX 5, Toyota GT 86, Subaru WRX. Dużo pozostało. Humor sobie poprawiłem.
TRANS-AM,TRANS-AM,TRANS-AM(lub pochodne) z lat 90-tych tylko to mi lata po głowie patrząc z perspektywy “chcij to”
czytająć ten wpis przypomniała mi się scena z filmu Symetria, kiedy klawisz powiedział Świeżakowi, że za chwilę wychodzi i żeby się pakował, po czym przychodzi po 10 minutach i mówi. ŻARTOWAŁEM!!!
RAT – proszę napisać na zlomnik@zlomnik.pl i podać numer konta z którego dokonano wpłaty
A ja jestem ciekawy, kto pierwszy podarł sobie kurtkę na ‘genialnych’ drzwiach w Rapidzie. Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność zrobić tym kilkanaście kilometrów i już sobie zdążyłem potargać koszulę.
fiat cinquecentoL z 0,9 l twinair 105 koni, najchetniej trekking. Się mnie bardzo podoba dźwięk motoru i multiplowaty wyglond.
Mam gust podobny do autora blogaska o autorskich… Dramat, albo to czas żeby kupić Tesle albo nakleić na IS300h naklejkę złomnik.pl. Aaaabsolutnie udostepnie ’14 IS300h po 22k km do testu za naklejkę
Alfa, każda alfa… Ale ja chory na nie od kilkunastu lat i 4 posiadanych Alf jestem 😉
Służbowe auto potrafi otworzyć oczy. Do tej pory śmigałem autami segmentu B i trzydrzwiowymi C, nie potrzebowałem większego. Spodobał mi sie obecny Renault Kangoo po lifcie, uff, niektóre dopasione egzemplarze osobowe sa sympatyczne, spodobała mi sie idea kombinacja, auto do bólu praktyczne, pakowne, dośč wygodne, mieszczą sie dwa rowery na stojąc, dwie osoby na materacu w nim sie wyśpią… gdy staje obok np Scenica wartego więcej o kilkanaście tysięcy to dziwie sie że aż tyle przestrzeni się w nim marnuje.
Podobają mi sie też Focusy, nie wszystkie, ale lubię ich prowadzenie a wersje 3drzwiowe lub usportowione ST i RS sa super, nie przeszkadza mi nawet ich flotowość.
Vectra C Gts – z wyglądu lubię, praktyczne auto, ale wnętrze jakbym siedział w tartaku albo w kotłowni :/
Prestiżowozy Merc, niektóre Audi, BMW nie kupiłbym ale fajnie że robią to inni, mogę popatrzeć
Jest taki samochód… Mitsubishi Galant EA GTZ albo VR-4 z silnikiem 6A13TT. Miałem EA 2.5 v6 i to był świetny samochód, dopóki ruda go nie zeżarła.
Ale tak naprawdę to najbardziej podoba mi sie stara Multipla JTD nazywana delfinem lub żabą. Trzy siedzenia z przodu! Dla grzyba jak się patrzy.
Nissan Evalia 1.6 benzyna jest boski bo można go kupić za taczkę piniendzy i nie bać się, że ktoś go ukradnie. Gdyby go zaparkować w dziupli, następnego dnia stałby już pod hipermarketem umyty i zatankowany.
Jaram się Roverem 75, rwd pb manual zawsze spoko. Jaguar sportbrake pewnie spodobał się bo ma niezłe spasy i sportowy bodykit, coś dla ukrytych fanów stęsu
Tak się zastanawiam czy wg złomnika można kupić jakieś nowe auto nie będące Dacią i nie zostać zwyzywanym od “wzbogaconego plebsu” i nie narazić się na przyklejenie łatki człowieka szukającego “prestiżu” ?
Lukasso – jakieś 70% nowych aut to nadal zwykłe samochody a nie tandeta dla wzbogaconego plebsu. Niestety ten współczynnik spada. Znikają normalne samochody a pojawiają się jednostki chorobowe typu BMW X4.