Nowy polski samochód JEDYNY TAKI ZOBACZ!!!
Skit przedpołudniowy żeby niefejsbukowi złomnikoczytelnicy nie czuli się poszkodowani.
Kolejna szansa na wskrzeszenie polskiej motoryzacji pojawiła się w Gnieźnie. Tamtejsi handlarze uczciwie przyznali, że mają już takie ilości części z samochodów sprowadzonych z Niemiec i zdemontowanych na miejscu, że mogliby właściwie przystąpić do produkcji własnego modelu poskładanego z czego popadnie. Powołano już firmę, która będzie wytwarzać nowe, polskie samochody pod marką JEDYNY TAKI.
Początkowo w ofercie znajdzie się model ZOBACZ z silnikiem 2.0+LPG (sprawdzona jednostka VW). Będzie można do niego dokupić pakiety wyposażenia ALU FUL ZAREJ KLIMA lub KOZAK oraz takie opcje jak XENONY, KEY-LET’S GO, wyświetlacz HE-DAP, DUŻA NAWI KOLOR i PUŁSKURA.
Już niedługo z dumą będzie można powiedzieć: jeżdżę polskim samochodem, Jedynym Takim Zobaczem.
Biorę dwa! haha, dobry wpis, poprawiłeś mi humor, Panie Notlauf :).
A będzie możliwość instalacji zapachów jak w Citroenach, np. o zapachu cebuli?;]
haha 😀 Kierowniku, nie denerwuj się 😀 mnie też ogarnia czasem frustracja kiedy widzę jak źle ten świat się układa.
Ale kolega powiedział mi bardzo, ale to bardzo fajne zdanie:
-Głupie nie wie że jest głupie
Z tego wynika że obiekt nie jest świadomy swojej głupoty, co gorsze, nie da się delikwenta uświadomić. Więc można uświadamiać i uczyć ludzi na tyle na ile nerwy pozwalają. Nie ma co się ścierać! :>
Jak to zobaczyłem to pomyślałem o tym, że znowu Saaba 9-3 wskrzeszają. A tu nawet lepiej!
Dla mnie brzmi jak Zaperdalac, o którym kiedyś SB pisali.
@Ktosiek, zapach cebuli będzie standardowym zapachem fabrycznym.
A co z pakietami OD KOBIETY i NIEPALONY W ŚRODKU? Jak nie ma to nie biorę. Na koniec roku będą wyprzedaże związane z wyjazdem właściciela salonu za granicę.
Jak dobrze posmarują ADAC to może nawet tytuł samochodu roku w Niemczech zdobędą: http://moto.wp.pl/kat,55194,title,ADAC-przyznaje-wybory-samochodu-roku-byly-zmanipulowane,wid,16344431,wiadomosc.html
hehe fajne 😉 ale zdjecie nie pasuje…
o tu mam zdjecie testowej limuzyny GWS (gnieznienskiej wytfurni samochoduf)
http://images-2.drive.com.au/2010/03/31/1275678/nis-scrap-01-600×400.jpg
a tutaj magazyn czesci: http://i00.i.aliimg.com/photo/v0/104990132/Car_engine_scrap.jpg
no a tu widzimy transport do salonow: (transport niestety jest drogi wiec trzeba “dopakowac”)
http://elvmetalrecycling.com/images/layout/Scrap%20Cars%20on%20back%20of%20trailer.jpg
Koniecznie silnik od bepiątki TDI, żeby można było na opale jeździć 😀
Oprócz 2.0 z elpegie powinien być jeszcze dostępny 1.9 TDI, zaś do dostępnych pakietów wyposażeniowych należałoby dołączyć PO NIEMIECKIM LEKARZU ROCZNIK 1932. Potem jeszcze należałoby wprowadzić model PRESTIŻ z pakietem stylistycznym PERŁA.
No przecież napisał u góry że to z fejsa.
Wpis jak wpis, teraz przynajmniej wiem o co autorowi chodzi, a jak pierwszy raz czytałem o Fuyarze to też myślałem że to marny tekst, bo szczegółów nie znałem.
W garażu postaje Jedyny taki Zobacz ! a w domu trwa praca też, ściślej w kuchni …
http://1.bp.blogspot.com/-7F7nnPUwgW4/UL3rEgAIgPI/AAAAAAAAAEc/82RUxk4ahtA/s1600/Scrapped%2BCars.jpg
patrz brodaczu ile sie dobra marnuje… mi tych Samarek szkoda…
@Yossarian Do tego książka serwisowa wypisana z góry i licznik ustawiony na stałe 89 000km.
Jest jeszscze wersja KOSA i to mogłaby być obcja – ful obcja :
http://allegro.pl/bmw-540-4-4i-v8-manual-6-biegow-mega-kosa-i3901884973.html
Wychodzi na to że KOSA to nie FUL OBCJA :
http://otomoto.pl/audi-a6-19tdi-130-koni-ful-obcja-sedan-C31545473.html
No to będziemy mieli zalew ogłoszeń na OtoMoto i Alle:
Marka: Jedyny
Model: Taki na Allegro!
Opcje: Kupiony w polskim salonie, zobacz, od pierwszego właściciela [Niemiec 87 lat], w te-de-iku, alu, w czterech furtkach, na klimie tera nie robi ale wystarczy nabić u Cytryna za rogiem, tamże ściąganie simlokuf i inne takie 😉
Dla wersji najbiedniejszej np. STAN JAK NA ZDJĘCIACH
i obowiązkowo brak zdjęć – i katalog fabryczny już mamy 😉
Złomniku- uruchamiamy produkcje ?
http://www.youtube.com/watch?v=s9OrixS7hro
czy ja jestem jakiś nienormalny , tak się zastanawiam, ja i moja rodzina , bo jak słyszę jak ten silnik pracuje to mi oczy się łzy w oczach pojawiają … o co chodzi … to jest miłość …
Jeszcze powinien być pakiet stylistyczny “plak-attack”! I wskaźnik spalania, który zawsze będzie pokazywał 5 litrów na 100km.
Jak czytam komentarze, to aż mi się przypomina konkurs na napisanie ogłoszenia auta. Hmm… a może by tak konkurs na napisanie prospektu nowego samochodu? 😉
kiedyś gdzieś usłyszałem: “Nidgy nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi rozmowę do swojego poziomu a potem pokona Cię doświadczeniem” Chyba pasuje do stylu rozmów w handlarzami.
Poza wskaźnikiem spalania “5 litry” jeszcze bak paliwa “za 2 dyszki poproszę” poproszę.
A co z wkładem finansowym?
Czekajcie, niech pomyślę… NIE WYMAGA!
Zgadłem?
i jeszcze tylko “TYLKO LAĆ I LATAĆ” a na giełdzie w lecie słyszałem jeden w sumie bajer nowy handlarza , jakieś takie nowe dajchtsu, i był taki tekst :”ON NIE PIJE BENZYNY ON JĄ WĄCHA !!! “
model laleczka/ lalunia, cukiereczek/ landrynka. Aha i model JEDNARĘKA…
Bessęsu.
Jak w nowym aucie cofnąć licznik?
Chyba na minus?
Bo bez cofania nie ma fanu, każdy chądlasz Ci to powie.
No i jak o nowym napisać, że ksiądz – kobieta, rocznik 1927, jeździła tylko na mszę?
@Benny:
Ojciec Baldwin ma rację, nie skazuj nas na takie horrory bo to się może zawałem skończyć 😛
Tak.
I konsekwentnie, jak to Niemka, do kirche, która była dopiero w budowie… 😉
BTW to chyba pierwsza fotka Chang’ana Eado na złomniku.
Czajniki w natarciu.
Kurde, pół godziny wcześniej przeczytałem to samo na fejsie. Z nadzieją na dalszy ciąg dobrego tekstu wchodzę na złomnik, a tu nic więcej. Szkoda, bo prawda aż się wylewa z tego tekstu. Większość jeżdżących po Poznaniu i okolicach VW (VAG) i wszelakiej maści francuzów pochodzi z Gniezna lub z krainy , której tablice zaczynają się na F jak fabryka, jak mówią sami jej mieszkańcy.
Buckswizz, takie 4.4 w ośmiu to naprawdę jest kosa, uwierz a są tacy, co wkładają taki napędzik do – powiedzmy – E30, i tam to już jest nóż do ostrzenia kos 😀
.
Brodacz – seryjne gadanie 105 nie jest może za ciekawe, ale na pewno charakterystyczne i po wielu latach obcowania z tym diabelskim wynalazkiem już dość bezbłędnie rozpoznaję go na słuch z daleka 😉
Niemniej zaskoczyłem się bardzo, jak wstawiłem sobie dla draki przelotówkę naszego Ultera – nie wiem jak i skąd, ale gada cholernie rasowo, innymi słowy lepiej brzmi niż jedzie i miało być na moment dla zabawy, a jest na stałe.
Kurde, nagrałem krótki przejazd komórką – brzmi jakby podłożyli dźwięk od Vipera 😀
Słychać, słychać, że to nie mechaniczna naturka, Ty się tak nie ciesz bo Ci pewnie spaliny do środka lecą teraz 😉
tłumik już wymieniony niestety 😉 ale jak leca spaliny to też są sposoby, jeden mój znajomy artysta malarz, posiadacz favoritki (tak tak , to obrazu kondycje polskiego malarstwa) to miał do środka takie , ba miał i ma, takie wyziewy z podszybia chyba gdzieś, że musiał opatentować jazdę zawsze z uchyloną tylną prawą szybką u pasażera – ponoć działa niezawodnie ! polecam ten tip wszystkim 😉
Myślę że wiele jego obrazów ma niepowtarzalny klimat od oczadzenia artysty w Favo 😉 mam nawet jeden u siebie na ścianie, proszę oto prezentacja :
Myślę że to współczesna madonna z wielkim cycem van Klopa w atramencie skompana, ten atrament bo nogi nie wyjszyły i trafiła do mnie 😉
Ja jak zwykle nie na temat, przepraszam! Zafascynowała mnie ta nimfa na scianie, wrzucona przez brodacza. Pławi się w atramencie, w którym żyją lilie wodne w kształcie szarotek alpejskich. Powalilo mnie koneserstwo! Piękno absolutne!
nie kupiłbym-brak najważniejszej cebulowatej opcji na świecie czyli PAKIET-u CHROM i led.
Żeby było bardziej prestiżowo, to na tylnej klapie JT nie trzeba podawać nazwy producenta – jest w końcu logo.
Po jednej ze stron lub pod logo dajemy nazwę modelu (“ZOBACZ”), a po drugiej oznaczenie wersji silnikowej (2.0 LPG, 1.9 TDI). Albo samo oznaczenie silnika (“TDI” z co najmniej jedną z tych liter na czerwono albo “LPG”). Zaś wersję wyposażenia walniemy albo na przednim błotniku (pod bocznym kierunkowskazem, albo w jego miejscu, jeśli kierunek prestiżowo powędruje do lusterka). Można jeszcze, poza poszczególnymi pakietami wyposażenia, dać jeszcze pakiety wykończenia “SKURA”, “WELÓR”, “NAPA”, “ALKANTARARA”, “ZADBANY”, “NIEPALONE”.
No i edycje limitowane, wersje specjalne (przygotowane w kooperacji z partnerami), np.
“Radio ESKA Edition”, “PoloTV Serie”, “Adidas Line”, “Nike Type”, “Biedronka”, “Bodzio Meble”, “Wypszedasz”, “Trwam”, “Sacro” (dla xięży), etc…
Kupiłbym… Ale słyszałem, że pierwszeństwo bedą mieli Ci, co mają przedpłatę na Dużego Fiata…
Spadek formy. Nuda, dłużyzna. Patrzę, patrzę na to… No i aż mi się chce wyjść ze… złomnika, proszę pana… I wychodzę…
Fabryczne place w Gnieźnie zajmują 1/3 powierzchni miasta. To jest poważny buśinez. Do tego dochodzi powierzchnia dziup… wrróć hali produkcyjnych i mamy Kolebkę Draństwa Polskiego. Ale są też zakłady licencyjne w takim np. Pleszewie czy Lesznie. I te filie mają większy problem z dotrzymaniem jakości produktu. Dział szpachli, plaków i tapisów nie wyrabia z dostawami. Istnieje przypuszczenie, że oni to żrą!?
jeśli dobrze pamiętam, to w pobliskim Mogilnie (to chyba nie jest daleko, bo pamiętam z wycieczki Szlakiem Piastowskim, kiedy mieszkałem w Poznaniu) był pierwszy polski importer aut chińskich. Nie pamiętam nazwy, ale on ściągał te terenowe cosie bazujące na Frontierze (Isuzu którymś znaczy).
Złomnik, gratuluję też twojego cywilnego artykułu z wczoraj, m.in. o Jedynym Takim. Czytam, czytam,czytam – … – BANAN NA TWARZY! “Ciekawe auta z polskich ulic” 😀
@Musso
Kiedyś i na śląsku często wdziało się tablice rejestracyjne z literkami FSD co zawsze było tłumaczone Fabryka Samochodów Drezdenko.
Nikt nie napisał o wersji NIC NIE STUKA NIC NIE PUKA.
Aha ja już wpłaciłem całą kwotę przez WesterUnion – prześlę skan mejlem. Bo obecnie jestem w Nigerii sami wiecie….
Znalezione w internetach:
-Ogólnie mówi się Polak-Cebulak…
-A cebula występuje w dwóch odmianach… Białej i Czerwonej.
-Przypadek?
Zapomnieliście o ekranie dotykowym stylizowanym na rozfoliowanego iPada5. Sorry, że żart czytelny tylko dla fejzbuków
http://allegro.pl/tlok-od-dymacz-a-wsk-175-kobuz-zmd-gorzyce-1-szlif-i3904796473.html
CYTAT:
“gwarantuję że będzie jeździł bo współpracował z koks skrzynia 060 jo, zapłonem CDI oraz nieregenerowanym pegazem.
Niebywała okazja jedyny taki na allegro!”
brodacz, kiedy ten esej o dobrej Skodzie przejętej przez złego Volkswagena 😉
a czy będzie dostepne DEWASTO?
PS – foto trochę przypomina nową Ładę Priorę (VAZ 2180) Może panie Redachtorze jakas wzmianka o tym? Bo podzespoły do nowej ładzianki juz się produkują (i to w Polsce
@radarro, ta Łada to na czyjej licencji? Renaulta? Bo na nie wierzę że Ruscy sami wymyslili jakikolwiek samochód bez kupna/kradzieży technologii z zewnątrz. Znów upierdliwie powrócę do UAZa, o którym już kiedyś pisałem że został zajumany Japończykom. Oddaję głos naocznemu świadkowi powstawania cudów sowieckiej motoryzacji (Wiktor Suworow, “Żołnierze wolności” (opisy dotyczą sytuacji pod koniec lat 60):
“Zwiedziłem w swoim życiu jedną radziecką fabrykę
samochodów i wywarła na mnie wielce niekorzystne wrażenie. Linię produkcyjną skonstruowano w Ameryce w roku 1927, po czym sprzedano Niemcom, którzy przez okres przedwojenny i całą wojnę eksploatowali ją niemal do całkowitego zużycia. W roku 1945 ten zdezelowany sprzęt przetransportowano do Związku Radzieckiego i rozpoczęto produkcję Moskwicza. Perspektywiczny plan rozwoju fabryki Moskwicza nie przewidywał wymiany urządzeń przed rokiem 2000. A co później – zobaczymy. Jest jednak wysoce prawdopodobne, że padł kolejny rekord.”
oraz
” W czasie gdy konstruowano BTR-60P, ZSRR nie dysponował naprawdę mocnym i niezawodnym silnikiem benzynowym, wobec czego w wozie zainstalowano dwie jednostki napędowe z normalnych kołchozowych ciężarówek GAZ-51, W ten sposób
BTR-60P wszedł do użytku z dwoma silnikami, dwoma gaźnikami, podwójnym sprzęgłem, dworna układami transmisyjnymi, dwoma alternatorami, i podwójnym rozrusznikiem. Wszystkim tym mechanizmom daleko było do niezawodności. Więc ilekroć następowała desynchronizacja silników, co zdarzało się nagminnie, jeden silnik dławił drugi. Wówczas należało natychmiast jeden z nich odłączyć, skutkiem czego 12-tonowa trumna na kółkach ledwie zipiała, napędzana silnikiem o mocy 90 koni mechanicznych. Litera „P” w nazwie BTR-60P oznacza „Pływający”. Kształt trumny zapewnia pojazdowi jaką taką wyporność, ale wóz pływa tylko teoretycznie. Transporter rześko zanurza się w toni i nawet nieźle utrzymuje się na powierzchni, ale nie jest w stanie o własnych siłach wydostać się na brzeg. Jego niewydolne silniki mogą napędzać albo koła, albo pędnik wodny – a nie jedno i drugie jednocześnie. Przy samym brzegu śruba nie spełnia już swego zadania, a koła nie mają jeszcze dostatecznej przyczepności. A więc najmniejsza nawet rzeczka pozbawia piechotę środków transportu.”
I mówcie mi jeszcze, że w takich warunkach i przy takiej mentalności zbudowano taki samochód jak UAZ 469. Takich rzeczy po prostu nie robi się z niczego, bez całego zaplecza technologicznego. Amerykanie mogli zrobić dżipa od zaraz, bo mieli olbrzymią bazę przemysłową, technologie itp. A co mieli sowieci jeśli chodzi o motoryzację? Linię produkcyjną made in USA 1927?
UAZ jest do tego stopnia zajumany Japończykom, że toyotowski 5VZ-FE wchodzi w ramę jak… albo nieważne.
PS. Jeśli chodzi o stricte zbrojeniówkę, mieli duże tradycje i zdążyli stworzyć niezłe zaplecze ludzkie i technologiczne. Ale motoryzacja? Kopiowałi Studebakera, B-29 i Concorde’a, to czemu nie inne dobre rozwiązania?
Od razu przypomina mi się jeżdżąca po Bydgoszczy Octavia z pakietem listw chrom z Lidla, lexus-lookami i czego tam jeszcze dusza zapragnie, a cały efekt wieńczy znaczek “LPG”. To cebula, hipsteriada, złomnik czy zajebiste poczucie humoru właściciela?
No dobra zamieszczę w komentarzach i w i na facebłuku, historię wrogiego przejęcia skody przez VW … czekajcie a będzie wam dane … skodane …
@Miwo: Mogilno to już kujawsko-pomorskie, czyli CMG. Na terenie metropolii (mogilno to chyba nekropolii?) nie ma wyraźnych śladów handlowania żelazem, ani lewych połamanych fabrycznie Frotek. Za to występują inne kwiatki: prestiżowa restauracja BOSS, na przeciw smętarza, serwująca menu stypowe, czy też hurtownia elektryczna Prądex. Powaga. Godnym odwiedzenia jest też kościół parafialny, taki osiedlowo-niby-modernistyczny, który jest poprzyozdabiany stroikami i aranżacjami pięknymi zaskakująco odwrotnie i boazeriami. Brrr, dośc odpychające to, ale wiara wiąże się jakoś z cierpieniem, więc ok. Z nowości mają obwodnicę, którą nikt nie jeździ, bo jest w poprzek kierunku, w którym byłaby potrzebna. Długo by o niej opowiadać, bo cuda się tam dzieją. Taki loklany Wąchock. Ale są i pozytywniejsze strony: silna frakcja garbusiarzy-turystów zlotowych oraz ekipa drezyniarzy torowych, których tabor stanowią malki i tikacze. I oni tym pomykają po normalnotorowych liniach.
Kupiłbym… Ale słyszałem, że pierwszeństwo bedą mieli Ci, co mają przedpłatę na Dużego Fiata…
Nieprawda. Pierwszeństwo będą mieć udziałowcy z wkładem własnym…
Trzy dni temu ukradli mi vana z jeden-dziewięć TDI. serio.
o żeście mnie teraz we łbie tym UAZ-em namieszali, bo jako pamiętam to było tak:
-ruskie ukradli łilisa
-radziecki uczony czapajew skopiował (GAZ-67)
-modernizacja panie! (GAZ-69)
-my, w ulianowsku zrobimy to inaczej! (UAZ-469)
Do tego “licencyjny” Muscel i “rozwojowy” mongolsko-chiński Beijing…
Do tego trzy zapachy do wyboru – wunderbaum kiszony ogórek kiszona kapusta i smażona cebula.
JEDYNY TAKI w wersji ciężarowej/dostawczej – z paką – można wat odliczać !!! :
http://tablica.pl/oferta/polonez-truck-diesel-nietuzinkowy-jedyny-taki-minilaweta-inne-CID5-ID3Lquj.html