
Rzadko piszę o Mercedesach, ale teraz akurat mamy taką dość ważną rocznicę: 20 lat modelu Sprinter. Trochę trudno uwierzyć, że pierwsze Sprintery wyjechały na ulice w 1995 r., kiedy to w salonach stały nowe Polonezy Caro i Maluchy, najnowsze 125p miały cztery lata, a ludzie jarali się czy Tico jest lepsze od Cinquecento oraz marzyli o 10-letnim Baleronie. Przecież Sprinter to normalny, nowy samochód, stały element krajobrazu. Jakżeby można było wyobrazić sobie Polskę bez przemierzających ją białych Sprinterów, wyprzedzających zawsze, wszystko i w każdych warunkach, pod górę, na trzeciego, przed