
Dzień dobry,
weekend spędziłem na Rajdzie w Mogilnie. To już jedenasta edycja niezwykle popularnego rajdu klasyków po ziemi mogileńskiej.
Rajd był zrobiony z rozmachem. Przyjechało prawie 100 załóg, w tym takie sławy jak Gargamel, któremu chodziło głównie o to, żeby ktoś mu coś dał.
Było oczywiście sporo pięknych aut, wśród których chciałem szczególnie wyróżnić fantastycznego, cukierkowego Mikrusa.
Jednak najważniejsze w rajdzie były wspaniałe krajobrazy ziemi mogileńskiej - są naprawdę przepiękne. Malownicze drogi o nawierzchni pamiętającej zabory prowadziły przez wsie, w których nie brakowało zabudowań z okresu, gdy ten teren znajdował się we władaniu niemieckim.