
Kolega był ostatnio na prezentacji nowego Leona w wersji 3d (TO COUPE!!! COUPE!!!!!!!!11) i tam zabrali ich do muzeum Seata. Fajny pomysł. Fajnie że Seat ma jakieś muzeum, sądziłem, że jak to w Hiszpanii: zburzono pod deweloperkę, w której nikt nie mieszka. Są tam różne sympatyczne wozy, m.in. plażowy furgon bez ścian bocznych na podwoziu Ebro-Siata, jest też wyjątkowo ciekawy prototyp Seata 600 Savio.
Hiszpanie zamarzyli sobie na początku lat 60., że będą zapraszać bogatych inwestorów ze świata i pokazywać im ich cudowne zakłady Seata, namawiając ich na dalsze inwestowanie w