
Do tego wpisu sprowokowała mnie obecna dyskusja o przyszłym kształcie ulicy Świętokrzyskiej. Wpis będzie o Warszawie, więc niewarszawiacy pewnie go pominą, ale będzie też o samochodach.
Pochodzę ze Śródmieścia Warszawy. Tam się urodziłem i wychowałem, tam chodziłem do szkoły, bawiłem się biegając między czarnymi Wołgami przy Ministerstwie Rolnictwa, gapiłem się na kolejki w Składnicy Harcerskiej i zaglądałem do opuszczonej fontanny przy rogu Hożej i Marszałkowskiej. Pamiętam jak na Sadowej stał Fiat 2300 oraz jeszcze parę innych rzeczy. Spędziłem w Śródmieściu prawie 20 lat, bo nie tylko chodziłem tam do szkoły, ale