
Witajcie w dziale, w którym złomnik jeździ jakimś fajnym samochodem, a potem dzieli się wrażeniami na jego temat z czytelnikami, komentatorami i wszystkimi, którzy trafiają tu przypadkowo. W pierwszej części napadałem
Citroenem Visą 11RE, tym razem trafiła mi się możliwość przejażdżki Oplem Kadettem D z silnikiem 1.6 diesel.
Wiem, trochę mi przepaliło tę fotę, ale to tak specjalnie, instagramowy filtr hipsterski, sami rozumiecie.
Pierwsze, co zaskakuje, gdy wsiada się do Kadetta, to małe drzwi. W nowoczesnych samochodach drzwi są gigantyczne i ważą osiemset kilo jedne, są dodatkowo tak wyprofilowane górą, żeby