
Czasem jak jestem w supermarkecie, przechodzę przez dział książkowy. Czasem można tam znaleźć coś ciekawego, np. ostatnio kupiłem sobie wszystkie opowiadania o Sherlocku Holmesie zebrane w jeden opasły tom. Dziś moją uwagę przykuła książka "Samochody lat pięćdziesiątych XX wieku" - poraził mnie już sam tytuł, dziękujemy Kapitanie Oczywisty, bez tego dodatku o wieku zachodziłbym w głowę, czy chodzi o wiek XIX, czy może XXI.
Tytuł zaintrygował mnie do tego stopnia, że otworzyłem książkę, żeby zobaczyć jaki poziom prezentuje. Dwie osoby musiały cucić mnie podając mi płyn do spryskiwaczy "Psik Psik", ponieważ